Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

Thefly oczywiscie koniec :) Stysia a ten Twoj adres to monek czy monek3? Eli a moze to nurkowanie to objaw sennosci i zmeczenia. Olek przed snem tez tak nurkuje w pieleszach. Maggie wpisze Ci do tabelki jak mi sie jeszcze uzbieraja ze 3 nowe aktualizacje, ok? A z tym przebieraniem to roznie, bywa ze 4 razy dziennie bywa ze raz. Jednak sliniaczkow to idzie 10 na dzien. A o tych roznicach to moze napisze innym razem, bo znow wyjdzie kilometrowy post :) Flowers zajmuje mi to tylko 30 sekund, bo ja wode mineralna ktora uzywam do mleka tylko lekko pogrzewam. Oko mam juz tak wyrobione ze wlewam do kubeczka 150 ml ok 15 sekund podgrzewam, wrzucam 5 miarek, 10 sekund intesnywanie wstrzasam i gotowe. A na noc przygotowuje wode w termosie i gdy Olek sie obudzi to na biezaco przygotowuje swieza porcje. Sylwia 30 jak przyjechala do mnie moja mama to tez mnie probowala zachecac do wspolnego spania. Wtedy tez sie dowiedzialam ze ja i moj brat w ogole nie mielismy lozeczek, bo z wozeczka emigrowalismy od razu do lozka rodzicow i tak sobie spalismy w stadzie az doroslismy do swoich lozek. Kiedy mi to powiedziala to rzeczywiscie przypomnialam sobie scenke z dziecinstwa – ja caly czas odrzucalm koldre bo mi bylo goraco a mama caly czas mnie przykrywala zebym nie zmarzla. A ja zrezygnowalam z dwoch powodow. Po pierwsze z opowiesci wiem ze bywa ciezko potem przyzwyczaic dziecko do samodzielnego spania. A po drugie moj maz spi jak niedzwiedz mocno i jak sie przykryje po swojemu to Olka nie widac spod koldry. No i ja caly czas musze czuwac zeby Maly oddychal. Wiec o jakim snie mowa? Tak wiec wydaje mi sie ze taka decyzja to czesto przejaw troski a nie ozieblosci. A o radach tesciowej to kiedys ksiazke napisze ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Delphi jestem przekonana ze nie bedziesz zalowac tej decyzji. A juz z pewnoscia bardzo bardzo Ci tego zycze. My z mezem jeszcze przed slubem uzgodnilismy ze conajmniej pierwsze 2 lata spedzam z dzieckiem. Przed slubem krazylam miedzy Polska i Wlochami, bo w Polsce mialam dobra prace a szefowie do konca mieli nadzieje „ze mi ten Wloch z glowy wyparuje” wiec sami mi proponowali rozwiaznia typu miesiac chorobowego (we Wloszech) miesiac pracy. No i tak krazylam. Szukanie pracy tutaj nie mialo sensu, bo o umowie na czas nieokreslony na poczatku mozna tylko marzyc. (w niektorych przypadkach o jakiejkolwiek umowie mozna marzyc – polowa znajomych mojego meza pracuje na czarno ). A miec tzw kontrakt i np miesiac macierzynskiego to jakies kpiny. Dlatego od razu po slubie zdecydowalismy sie na dziecko. Owszem dla mnie rezygnacja z pracy ozncza znaczne obnizenie standardu zycia do jakiego bylam przyzwyczajona i rezygnacje z mnostwa rzeczy ktore do tej pory wydawaly mi sie niezbedne. A tu sie okazalo ze moge bez nich zyc i tez jestem szczesliwa. Na szczescie stosunek euro do zlotowki jest jeszcze na tyle korzystny ze gdy przyjezdzam do Polski wciaz moge (jak to mowi moja mama) „kupowac ksiazki na kilogramy”. A to mi poprawia humor na miesiace cale. Ja tego wyboru dokonalam dawno i swiadomie i poki co nie bylo jeszcze dnia w ktorym bym go zalowala. Pewnie ze rozanica jest taka ze nie mam tu pracy do ktorej mialam wracac, a jedynie praca ktora gdzies tam kiedys na mnie czeka. I niech jeszcze chwile poczeka. Pewnie ze gdyby nam brakowalo na mleko czy pieluchy wszystko wygladaloby inaczej, ale poki co starcza na normalne zycie i w tej stuacji kazdy z naszej trojki jest zadowolony. A z okazji 100 –tki zycze nam zebysmy sobie towarzyszyly przez nastepnych 100 stron... i dluzej. 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:) Tylko jednym okiem przeczytalam wasze wypowiedzi:)bo jak zwykle sie tego nazbieralo. To zaczerwienienie po szczepieniu to odczyn,moze byc nawet do tygodnia,ja smarowalam zelem Altacet i zeszlo po dwoch dniach. Eli do urlopu wychowawczego to biora dochody meza i twoje,bo ja tez sie wybieram na taki urlop no i niestety na bezplatny bo przekroczylismy 504zl na osobe,ale jeszcze sie staram o staly zasilek i to jest okolo600zl z tego ze maly wymaga stalej opieki i jest chory na serce,ale to narazie musze czekac jak mnie wezwa na komisje. karen ka dolaczam do twoich zyczen:)zeby forum tetnilo zyciem jak najdluzej:)) Dzisiaj w koncu wyjechalismy na spacer:))co za ulga wyjsc z domu i nalapac swierzego powietrza:))ale maly i tak obreczony z powodu dziaselek,biedulek plakal i plakal i ochoty na mleko nie mial,strasznie mi go zal jak tak placze i raczki wpycha do buzki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karen ka monek3 a wiecie cos wiecej juz o becikowym? czy jak nasze dzieciaczki urodzily sie w sarym roku to tez sie na nie zalapia??cholenderek bo kazdy z moich znajomych mowi cos innego no i juz mam metlik w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bylyscie juz na stronie www.bobasy.pl moze tam bedziemy przesylac zdjecia naszych szkrabow.bo mozna jeszcze zalozyc darmowego bloga na www.blog.onet.pl ale ja nie mam za bardzo na to czsu.co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stysia74- z przykroscią cie powiadamiam ze niestety becikowego nie dostaniemy ponieważ moga sie o nie ubiegać tylko dzieci urodzone po 8 listopada wiec mamy jak najbardziej pecha bo pewnie w niektórych przypadkach brakuje tylko tygodnia. odnosnie spania to ja chyba sie tu najbardziej wybije bo spimy z Majka gdzie popadnie , mamy bardzo duzy dom i kilka łózek i w zaleznosci od humoru sypiamy na górze na dole w sypialni w salonie w pokoju goscinnym, w wózku....i moze komus sie to nie podobać a nam jest własnie tak dobrze. odnosnie asertywnosci to ja mam tak ze nie podobaja mi sie rózne dziwactwa w postepowaniu a takze narzucanie czegokolwiek ja poprostu nie komentuje .Bo w sumie to raczej tez uwazam ze kazda matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej i jak cos juz robi to sądze ze z przekonaniem ze własnie tak bedzie najlepiej. My od kilku dni zaczełysmy zajadac sie jabłuszkiem , a dzisiaj pierwszy raz Maja dostała soczku, wkładam jabłucho do sokowirówki i za dwie minuty gotowe, miałam kupic sok w sklepie ale jak przeczytałam ze moze on stać na półce jeszcze do końca 2007 roku to stwierdzilam ze chyba cos z nim nie tak i postanowiłam zadac sobie troche trudu i sama go przyżądzic. Wczoraj próbowałam mojej małej dac mleko modyfikowane po raz pierwszy bo my jak narazie tylko pierś ale niestety fiaskiem sie skończyło poniewaz jak tylko poczuła ze to jakas zupełnie nowa historia to polizała smoka a potem tfu tfu i raczej nie była zainteresowana i nie chodzi tu o butelke bo jak sciagne czasem swoje to ona je z butli w try miga wypija poprostu smak jej nie podchodzi. Ciekawa jestem czy wy próbowałyscie mleka z piersi ? Bo ja niestety nie moge sie przemóc a dziecku własnemu daje .... Mnie natomiast bardzo ciekawi co w końcu z tym macierzyńskim bo raz słysze ze bedzie przedłuzony drugi raz ze nie. Bardzo bym chciała pujsc na wychowawczy ale niestety u mnie 100 % ze do pracy nie miałabym powrotu a to z tego powodu ze mój szef bardzo nie lubi mojego męża ,poniewaz zarabia kilka razy tyle co on ,no i on nie moze zdzierzyc ze lepiej nam sie powodzi i mysle ze tylko czeka na taki momęnt zeby mnie zwolnić, a ja bardzo chce pracowac poniewaz lubie swoja prace. I zupełnie nie dla pieniędzy bo ja pracuje w firmie państwowej , a tutaj nikt nie ma kokosów . Po prostu lubie to co robie , kontakt z ludzmi to co sie w tej pracy dzieje , dlatego nie chce z tego rezygnowac a teraz takie nieszczesne czasy ze prace trzeba szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stysia74-ja juz umiescilam moja Nadie na bobasach, w bloga chyba mi sie nie chce bawic. Jesli chodzi o bcikowe i wydluzenie macierzynskiego, to raczej sie na to nie zalapiemy. Moja Mala miala zawsze szczepienia w pupke, a wasze dzieciaczki? Mam jeszcze pytanie:czy ukladacie juz dzieci w pozycji siedzacej? Moja Nadia to uwielbia, szczegolnie w kapieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...karenka dzieki za rymowanki sa swietne. Nigdy bym nie wpadla, ze tego to tyle jest:O). Musze sie troche nauczyc i murowana dobra zabawa z malym:O)... ...ja nie sadzam jeszcze malego choc potrafi sie sam podniesc do pozycji siedzacej i ma przy tynm proste plecki, ale obawiam sie, ze to za wczesnie moze tak blisko 5 miesiaca. pytalam sie dzisiaj poloznej i ona mi tak wlasnie doradzila. Z drugiej strony jesli dziecko jest do tego zdolne, ze potrafi sobe siedziec to chyba ono rowniez wie co jest dla niego dobre lub niej. Spytaj sie lekarza przy nastepne wizycie ja zamierzam to zrobic i tak on sprawdza na wizycie jak dziecko reaguje podnoszone za raczki... ...wczoraj zadzwonila moja znajoma, ktora lezala ze mna w pokoju na polozniczym, a jej synek jest 2 dni mlodszy. Jej maly wlasnie od 2 dni je marchewke troche sie zdziwilam, ale z tego co mowila to jej lekarz zalecil(a ma tego samego co ja) poniewaz maly duzo mleka ulewal, a przy stalym pokarmie sie to juz nie zdarza... ...za godzinke ide na basen to poczytam sobie wasze posty wieczorem pa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korzystając z chwili obecności męzusia piszę do Was szybciutko. Wracając do kupek Kondzia - nie przypuszczam żeby to zależało od mojej diety, gdyż uważam na to co jem. Może miec to podłoże alergiczne i z tym sie zgadzam. Thefly - już mam lacidofil i teraz to mu bedę podawać, a lakcid przepisała nam lekarka, która widziała te jego plamy alergiczne. Odstawiłam ser i czekoladę no i drob. Kurcze naprawdę niewiadomo co nadaje sie jeszcze do jedzenia :( A o te uszy pytałam z ciekawości, bo Kondzio tylko czasami drapnie tak, że mu sie minimalna ranka robi. W ogóle to ja nie wiem, czy go to swędzi tylko jak ma kolke lub jest spiący to ma taki nawyk, że prawą rączka trze po prawym uchu, a lewą po oczach. Nawilżam te zmiany balneum intensiv, ale nie widze róznicy. Nie wioem sama, czy mam siegac po ten elidel czy nie? Ty taka obyta w tych alergiach, to może wiesz, czy trzeba je leczyc czy nie? Niby mam iść na kontrolę za dwa tygodnie, a ja chwyciłam sie jeszcze tego balneum przed elidelem :( No nic może pomoże jak przez jakis czas tego drobiu nie zjem? Kto wie? Jakie jesz więc mieso? Jesz jakieś zupy? jesli tak to na czym gotowane? Bo tych z torebki ja nie uznaję. Delphi - gratuluje wyboru, ja niestety nie moge sobie na to pozwolić i ze względów finansowych i przyszłości w pracy. Pociesza mnie fakt, że pod moja nieobecnośc mały będzie ze swoim tatą. Flowers - my już od czwartku wychodzimy z domu i ulga niesamowita :) U nas szczepia w prawą rączke i prawą nózkę. Powiem Wam, że od kilku dni juz rąk nie czuję :( Wczoraj obiad u teściów. Oczywiście tłusty rosół. teściowa patrzyła na mnie jak na zbira jak dolewałam do tego wody z czajnika, ale i tak był za tłusty, nie zjadłam całego, a tu dzisiaj ryki, jakby go ze skóry obdzierali :( No nic, kończę pozdrawiając bo męzuś mi zaraz na próbę znika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga77
Delphi31- ja też zostaje na wychowawczym w domu więc rozumiem doskonale!! A przed ciążą myślałam żę wrócę do pracy ale nie potrafie Franka zostawić...ryzyk fizyk jak mówisz.....zostawiam kierownicze stanowisko i moze dla niektórych jestem nienormalna ale w końcu to nasza (mam) decyzja no i naszych mężów którzy muszą teraz zarabiać tyle żeby starczyło:).....a dziecko jest dla mnie priorytetem i już!!!! Karenka dobrze ze napisałaś że Ty też zostawiłaś pracę bo poczułam się z tym lepiej a nie jak jakiś wyrzutek....kadrowa jak jej zaniosłam pismo że biorę wychowawczy to powiedziała że jestem pierwszą osobą w jej karierze zawodowej która idzie na wychowawczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga77
Jokas- nie kładź na razie na boczku bo ja jak byłam z Frankiem na badaniu bioderek to lekarka powiedziała że w żadnym wypadku nie należy kłaść dziecka na boczku....9 lutego idziemy znowu do niej do kontroli to zobaczymy co powie i spytam się o ten boczek.... a....i Franek też dostaje szczepionki w udo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie7000
Dziewczyny ja też proszę o fotki :) Z chęcią zobaczę Wasze bobasy. Laura7- ja też tam rodziłam,ale zbyt miło nie wspominam pobytu w tym szpitalu ( w żadnym nie jest fajnei).Miałam po prostu dosyć , a nstaawiłam sie że urodzę i za 3 dni wyjdę do domu, a tu mała miała zaczynającą się infekcę i podawali jej antybiotyk. Ja też zamierzam zakupić podgrzewacz:) Ja nieukładam mojej Natalki w pozycji siedzącej- chyba jeszcze u nas za wcześnie Delphi 31 Ja również miałam wrócicć do pracy, ale podobnie nie mam z kim zostaić maluszka, poza tym nawet bym tego nie chciała. Tak mocno związałam się z moim dzieckiem, ze jak wyjdę na 2 godzinki z domu, to potrafie się stęsknić. Co do kupek to nie wiem co Ci poradzić, mojej sie tylko raz zdrzylo nie zrobić przez 1 dzień i była b. niespokojna. Próbowałaś zmienić swoją dietę? Więcej owoców i warzyw...może zjadasz coś co zapiera Twojego malca?? Sylwia 30 nie przejmuj się teściową, i na pewno nie robisz dziecku krzywdy jeśli z nim nie spisz. Ja staram się odkładać cóeczke do łóżeczka, nie zawsze mi to wychodzi....np. dziś przez sen niechcący nakryłąm ją całą kołrą i zaczeła płakać, i myśle że tak mogłam zrobić jej krzywdę. Ewunia21 na pewno iformacje podane przez Ciebie przydadzA się niue jednej z nas.. Maja- ja daje mojej Natalce soczku z jabkłak i marchwki, również wrzucam w sokowirówkę i gotowe i mam pewnosc, ze jest to jak najbardziej naturalne i bez konserwantów. Po co dawałąś małej mleko modyfikowane? my narazi też na samej piersi jesteśmy i nie3 próbowałam eksperymentować ze sztucznym mlekiem. Ja próbowałam własnego mleka, ale dosłaownie kropelkę, bo jakoś też nie mogę przemóc się zeby więcej spróbowaćJest słodkie. Stysia 74 ja myślę ze to dobry pomysł. Spróbuję zamieścić zdjecia Natalki też na bobasach. Jokas, moze to co zalecil lekarz Twojej znajomej- ma jakiś sens- moja Natalka ulewała bardzo dużo, a od czasu, gdy daję jej soczek march- jabłkowy ( własnej roboty) ulwa niewiele .... Czy Wasze dzieci mają jeszcze kolki? Moja czasem ma problemy z brzuszkiem( nie wiem czy to kolka) ale jest przy tym płacz i wzdęcia brzuszka( potem bączki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dota28 - U nas niestety porażka wczoraj z kupką - paskudnie zielona - zawinił albo syrop Stodal albo salami (i raczej tak bo pewnie robią je z wołowiny w Polsce) Napisałaś: - Kondzio tylko czasami drapnie tak, że mu sie minimalna ranka robi - u nas tak samo - W ogóle to ja nie wiem, czy go to swędzi tylko jak ma kolke lub jest spiący to ma taki nawyk, że prawą rączka trze po prawym uchu, a lewą po oczach - u nas tak samo - Nawilżam te zmiany balneum intensiv, ale nie widze róznicy - u nas tak samo tyle że ja oilatum, ale przynajmniej nie pogarsza się też :) - Nie wiem sama, czy mam siegac po ten elidel czy nie - decyzja należy do ciebie ! Może spróbuj z 2-3 dni bo rzekomo tak szybko ma to działać. I nawet jak przejdzie to stosuj w przyszłości bardzo sporadycznie. Ja dopóki mały liszajów i sączących się ran nie ma to recepty na elidel nie zrealizowałam. - Jakie jesz więc mieso? - wieprzowina indyk i królik, czasami udko i pierś drobiowa. - Jesz jakieś zupy? - rzadko, najczęściej krupnik czyli woda z olejem z kaszą i marchewką lub z żeberkiem, barszczyk - Bo tych z torebki ja nie uznaję.- i bardzo dobrze bo nafaszerowane konserwantami bóle brzuszka Aduś też ma takie wzdęciowe, szczepionki robią u nas w uda, też zostaję na wychow ale umowę mam tylko do lipca więc i wychow mi tylko do tej pory przysługuje. Co do zasiłku wychow to dowiedzcie się dokladnie w MOPS-e jak to jest bo ja odwrotnie niż Flowers słyszałam, że do liczenia czy przysługuje ów zasiłek, dochód męża jest tylko brany pod uwagę , bo nasz jest traktowany jako dochód utracony. Ja też grzebię w przepisach odnośnie wychow już od paru dni także jak coś ciekawego ustalę i konkretnego to napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...waga77 ta doslownie na boczku nie klade, jak to sobie mozna zrozumiec. Podkladam troche zwiniety recznik, tyle, zeby maly trzymal glowke na boku. tak mi zalecila kiedys polozna. Jesli chodzi o bioderka to mial juz sprawdzone i jest ok. Ide w przyszly piatek do lekarza to sie rowniez spytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ratunku !!!1 Cos ostatnio czyli od piątku dzieje sie z moim synem. Tzn jak się go zaczyna karmić strasznie zaczął płakać i dopiero jak się 10 razy włożyło my smoczek do buzi i oczywiście 10 razy uspokajało z płaczu to zaczynał pić i wypijał całą butlę. I nie dzieło się to przy każdym karmieniu. Stwierdziłam że może potrzebny już mu jest smoczek z trzema dziurkami, ale to chyba nie to. Nawet zrobiłam mu dzisiaj więcej w butli bo myślałam że jest głodny. I tak za jednym razem , nie umiał sobie poradzić z tym smoczkiem ale w końcu załapał i wypił nawet te więcej , ale już następnym razem nie wypił tyle a po jedzeniu zaczął płakać i trudno go było uspokoić. A potem strasznie marudził a strasznie mu się oczy zamykały, aż w końcu zasnął bo był taki zmęczony. Gdzieś coś mi świta , że gdzieś kiedyś czytałam że dzieci mają \"kiedyś tam \" właśnie taki okres że mają problmy z jedzieniem. Czy ktoś wie o co chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eli - ja dalej kąpię w wanience chociaż mam ją bardzo małą, ale jest mi tak wygodnie a małemu też kąpanie się podoba , więc na razie nic nie zmieniam. A kąpię go jakieś 5 minut , bo kąpię go w pokoju a tutaj nie jest za ciepło. Leję mu troche cieplejszą wodę żeby nie marzł. Jak przeniosę się z kąpaniem do łazienki, to od razu do dużej wanny chyba że będę wkładać wanienkę do wanny, bo mam strasznie mało miejsca i wtedy będziemy się kąpać dłużej bo mogę w łazience nagrzać. Ale na razie o tym nie myślę. I kąpię codziennie jak mi nic nie wypadnie bo jak mu się uleje z buzi to zazwyczaj gdzieś we fałdki na szyjce, więc wolę go tam porządnie umyć. Ale to też jest indywidualna sprawa. A lekarze na serio mają tak różne zdania.... A z tym spaniem to jest różnie w nocy przesypia 4,5 do 5 godzin , budzi się na karmienie a w dzień co trzy godziny. A ze spaniem w dzień to jest różnie, zwykle mało śpi do południa czyli jakieś drzemi 15 min , a popołudniu udaje mu się zdłużej np 45 min a aczasami nawet ponad godzinę. Ale trafiają się takie dni kiedy myślę że duży wpływa ma pogoda. I mały idzie na spacer śpi, wraca ze spaceru dalej śpi , budzi sie na jedzonko i zasypia. Ale nie myli już dnia z nocą. A może faktycznie on już marudzi na zęby , ten mój Sebek A z wprowadzaniem nowych pokarmów, to ja po prostu poradzę się mojej lekarki ale i tak zdecyduję sama co i kiedy.(tak jak np zrobiłam z przepisaną lekką maścią ze sterydami na wysypkę, najpierw spróbowałam czegoś innego i okazało się że to wystarczyło) Ale na pewno posłucham jej rady. Ja już dawno nie karmię piersią, (bo tylko 1,5 m-ca karmiłam) i mam troche wyrzutów sumienia, ale co zrobić.Skończyło się i tyle flowers- z tym okresem to ja czytałam że tak może być, ponieważ w organizmie dziecka zostaje bardzo dużo naszych hormonów i one moga powodowac okres i obrzmienie sutków również w chłopców , i mój Sebek miał takie sutki( okres rzecz jasna nie ) , ale szybko mu przeszło Mi też zrobienie butli nie zajmuje dużo czasu, bo mam dwie duże butle i jak mały zje to wsadzam je obydwie do sterylizatora, potem gotuję wodę , wlewam ją do butli i stawiam obok podgrzewacza, Jak przychodzi pora karmienia wsadzam butlę do podgrzewacza, dodaje mleczko i już. Tak samo robię w nocy. A jak mi się trafi że w nocy akurat zużyję dwie butle, to tylko wstaję wrzucam je do sterylizatora i ide dalej spać. A potem jak mały zaczyna się kręcić to , wstaję szybko i robie butle. Dodam że zawsze na noc mam jeden garnuszek wody już przygotowanej, żeby nie musieć gotować w nocy. I jakoś sobie radzę. Nigdy nie mierzyłam sobie czasu , ale na pewno nie jest to długo. ewcia26- a ze szczepionkami przynajmniej tymi skojarzonym , to jest tak że może się pojawić zaczerwienienie i obrzęki i mnie kazali przykładać altacet, ale nie oznacza to że szczepionka się nie przyjęła. Tylko wiem o szczepionce na gruźlicę, tej która jest na rączce, że dobrze jak ropiała (ale nie wiem dlaczego) i potem kiedyś tam zmierzą tą bliznę i jeśli będzie za mała , to trzeba bedzie jeszcze raz zaszczepić. A ja te szczepienia na które sama chodziłam to byływ nóżkę,a w szpitalu to jedno na pewno w rączkę. emelle- możesz mi opisać jak wyglądał ten zabieg, bo może mnie też to czeka, ale jak na razie tak jak radziła tu dziewczyna która jest okulistką (jeśli się nie mylę to laura - jesli nie to sorki) i na razie dalej masuję. W sprawie \"kłotni\" to myślę że każdy własnie tutaj ma prawo do własnego zdania, a po to padają pytania że jak się nad czymś zastanawiam to , pytam Was o radę , czytam różne odpowiedzi ale to i tak ja podejmę decyzje co zrobię. I myślę że każda z nas chce dla swojej dzidzi jak najlepiej, więc nie ma się o co spierać. I myślę , że czasami słowo pisane może być trochę inaczej odebrane przez innych , bo nie zna się uczuć i osoby która to pisze niż jakbyśmy ze sobą rozmawiały. waga- a czemu nie kłaśc maluchów na boczku ? Bo ja mojego Sebka od początku kładłaM tylko i wyłącznie na boczku, bo bałam się że jak mu się uleje to się zakrztusi. I byłam ostatnio na bioderkach i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie, czemu nie kłaśc na boczku? Ja od urodzenia kłąde mojego kamilka tylko i wyłącznie na boczku bo mocno ulewal i bałam się zakrztuszenia, a stawy biodrowe ma w porządku... Odezwę się później jak uda mi sie go uspić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga77
Wiecie co nie mam pojęcia dlaczego nie można na boczku ale chyba może to zepsuć stawy biodrowe bo na to szczególnie zwracają u nas w /poznaniu uwagę ci lekarze od stawów....moje koleżnaki też które mają dzieci też mi mówiły że pierwsza rzecz u ortopedy to mówi żeby nie kłaśc na boczku.... ja na razie byłam raz na badaniu stawów jak Franek miał 6 tygodni...lekarka powiedziała ze ma idealne stawy i że "natura się spisała tylko żeby rodzice nie popsuli" i do kontroli za 10 tygodni tylko żeby w żadnym wypadku nie kłaść dziecka na boczku....tylko tyle wiem....no więc ja przekręcam Frankowi tylko główkę na boczek żeby się nie zakrztusił.... Pozdrowionka bo już mi płacze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc!! Z tym kladzeniem na boczku to niewiem jak jest ale w szpitalu tylko kladli malego na boczku i inne dzieci,ja czasem tez klade na boczku a na usg bioderek okazalo sie ze wszystko oki:) agus 7 u nas tez sie pojawil taki problem,jak maly lezal w szpitalu to bez problemu wypijal butle mleka potem jakis czas tez w domu bylo dobrze a teraz musze robic jakies podejscia wkladac smoczek zainteresowac go zabawka i wtedy ciach butla,dwa razy wypluje a potem pije cala butle,niewiem czemu tak jest ale czasem mnie to wkurza,ale tez sa dni ze pije bez problemu wiec niewiem o co chodzi,tylko ze po napiciu on akurat nie marudz a dostaje energii i gada na calego:) a jesli chodzi o to cale jedzenie to niewiadomoczego sie trzymac,raz ogladalam reportaz i wypowiadal sie lekarz ze te w sloiczku jedzenia nie sa dobre dla dzieci bo maja cukier,ale ostatnio wyczytalam ze marchewki i jablka ze sklepu sa nawozone i trzeba bardzo uwazac przy podawaniu dzieciom wiec niewiadomo w koncu co jest dobre a co nie,ale trzymam sie sloiczkow bo znam dzieci co na nich wyrosly i sa zdrowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze Wam powiedziec ze dzisiaj dostalam super wiadomosc,jutro maly jedzie na holtera i z nim wraca do domu nie bedzie musial byc w szpitalu bo zabraklo lozeczek i bardzo sie z tego ciesze!!!bo nie wyobrazam go sobie zostawic na dwie godziny samego jak tam sprzataja sale i kapia dzieci,wiec kamien mi spadl z serca:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maggie u nas niema kolek i nie bylo,mial problemy z brzuszkiem i okropne wzdecia,byl nie spokojny i pil niespokojnie,jak dostal czestoskurcz to okazalo sie ze od infekcji i mial bakterie w moczu,wiec niewiem moze na wszelki wypadek zrob mu badanie moczu,bo ja mojego faszerowalam kropelkami na kolki a kolek nie bylo i niema..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania 30
Cześć cudowne mamusie.Bardzo żadko do was zaglądam na wszystko brakuje czasu a nieraz poprostu nie chce się siedzieć przy komp. chciałam bardzo podziękować wszystkim Wam które jeszcze o mnie pamiętają i przysyłają zdjęcia swoich ukochanych dzieciaczków,są cudne,cudne ,cudne.Niektóre mają takie długie włoski,moja Natalcia ma raczej mało a z tyłu na główce ma taki placuszek bez włosków.W tej chwili waży 7 kg. a mierzy 63 cm..8 stycznia odbył się chrzest malutkiej,spała prawie całą mszę cieszę się że jest już ochrzczona.Karmię tylko i wyłącznie piersią w ciągu dnia mniej więcej co 2-3 godz. a noce Natalcia przesypia całe od około m-ca więc po nocy piersi mam nabrzmiałe ale malutka szybko doprowadza je do właściwego stanu.Bardzo się cieszę z mojej córci i sądzę że macierzyństwo to najpiękniejszy czas w życiu kobiety.Na zdjęciach widać jakie jesteście szczęśliwe,życzę Wam wszystkiego dobrego dużo zdrowia dla Was i Waszych kochanych maluszków.Ciepło się ubierajcie bo zima w tym roku porządna.A czasem tak fajnie sobie pomyśleć,że niedługo będzie wiosna a nasze smerfy będą wyprostowane siedzieć w wózkach. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emelle
Agus7- no wiec na zabieg (nie wiem jak u ciebie) dostalismy skierowanie do Szpitala Okulistycznego. Ze skierowaniem kropelki i masc do oka, zeby go w miare czyste podtrzymywac. Na zabieg przyszlismy na godz.11. Dzidzius musi byc na czczo 3 godziny, zeby mu sie jedzenie nie ulalo podczas zabiegu i sie nie zakrztusil. Bobasa kladzie sie na kozetce, pod taka wielka lampa, cos ala stoliczek u manikurzystki. Zakraplaja oczka kroplami znieczulającymi ( ktore podobno troche szczypią), po minucie owijaja dzidziusia w kokon kocykiem, a mama kladzie sie na dzidziusia i przytrzymuje jego tołów i nozki swoim brzuchem, zeby sie nie ruszal. W asyscie pielegniarki lekarka wprowadza do kanalika oczka igle z koncowką, do koncowki wklada strzykawke i czystym powietrzem udraznia kanalik, po czym wklada strzykawke z zołtym plynem i wstrzykuje do kanalika. Chodzi o to, zeby ten plyn wyciekl nosem, wtedy wiadomo, ze kanalik jest udrozniony. Po wstrzyknieciu plynu obraca sie dzidziusia twarzą w dol zeby on mu spłynał. Faktycznie, jak sie oglada dzidziusia, który drze sie wnieboglosy, z igla w oku, to kazda mama bliska jest zawalu serca. Wierz mi, ze to byly najdluzsze minuty z malym, i tylko czekalam kiedy to sie narescie skonczy. My to bardziej przezywamy - dzidzie po zabiegu sa karmione, potem zazwyczaj w drodze do domu zasypiają i tyle wiedzą o tym wszystkim. Wydaje mi sie, ze im mniejsze dzieci, tym latwiej przez ten stres przechodza. Byla tam tez dziewczynka kilkuletnia. Ona tez tak bardzo plakala, ale mysle, ze juz ze swiadomoscia, ze ją cos strasznego czeka. Po zabiegu dostajesz kropelki Tobradex ( na recepte) do stosowania przez 2 tygodnie. Jak sie uda zabieg, to kropelki sie konczą, a oczko jest zdrowe. Jezeli sie nie powiedzie zabieg, no to jeszcze raz to samo, tak jak bylo u nas. Teraz z oczkiem jest dobrze, rano i po spaniu ma w kacikach takie glutki, tak jak dorosli. I mam nadzieje, ze juz nic zlego nie bedzie sie z nim dzialo. Takze nie boj sie, jezeli uwazasz, ze pora na zabieg, to nie jest tak strasznie, a jezeli jeszcze sie nie zdecydowalas, to dawaj kropelki do oczka i masuj kanalik, wydaje mi sie ze taki masaz naprawde pomaga. Ale epopeja sie zrobila. Koncze na tym. Pozdrowienia dla wszystkich mam i dzidziów, w krotce jakies zdjecia przesle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie7000
Hej Mamusie:) Moje dziecko dziś prawie cały dzien śpi...nie wiem czy to ta pogoda tak na nią działa, czy coś innego. Ostatnio w dzień spała bardzo mało - nazbierałoby się moze 3 godz. łącznie, a dziś...aż sama się dziwię i zastanawiam czy wszystko z nią ok. Ile śpią Wasze dzieciaki w dzień? Ania 30 fajnie że się odezwałaś. Jak znajdziesz chwilkę to klepnij parę słówek. Flowesr 24 -dzięki za radę. Jak będę u pediatry to zapytam o to, chociaż wydaje mi sie, że u mojej to ewidentnie wzdęcia, bo gdy kkładę ją na brzuch to lecą jej bączki... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
cześć, ja na chwilkę tylko bo akurat zrobiło się u nas luźniej tzn. Daniel śpi .. hm ciekawe jak długo bo zwykle w ciągu dnia śpi króciutko - do kilkunastu minut. No cóż dobrze chociaż, że w nocy jest ok tzn. zwykle pozwala nam na 7-8 godzin nieprzerwanego snu .... wróć .... on tyle śpi - my trochę krócej bo nie kładziemy się razem z nim o 21 ;) no ale co do tego snu w dzień to widzę, że u niektórych z Was też podobnie więc oki. Emelle- przeczytałam Twój opis zabiegu przetykania kanalików - horror! bardzo współczuję i mam pytanko czy lekarz/lekarze dawali Wam w tym względzie jakieś opcje ... pytam bo u mnie b. blisko w rodzinie przetkali 6 miesięcznemu dziecku kanalik (na nic się to nie zdało niestety) a już po fakcie jakiś inny okulista za głowę się złapał, że takim małym dzieciom nie przetyka się kanalików bo kościec twarzy jest jeszcze nieukształtowany i z czasem problem może sam zniknąć i wtedy zabieg a) jest niepotrzebny b) nic nie daje ... no i się zastanawiamy rodzinnie jak to z tym jest i chętnie poznalibyśmy opinię większego grona lekarzy ;) .... Agus - wyłapałam jeszcze, że Twój Sebek miał/ma czasem problem z jedzeniem. U nas to samo - nie przy każdym karmieniu ale zdarza się, że zygamy z butlą kilka razy zanim zaskoczy (do tej pory składaliśmy to na karb przemęczenia u Małego, przez które bywa marudny i sam już nie wie czego chce ...ale być może jest w tym coś głębszego - zapytamy w czwartek lekarki bo prawdopodobnie będziemy szczepieni). Acha, my w sumie w nocy nie karmimy (dopiero ok. 5-6 rano) ale robimy podobnie żeby było sprawniej - tyle, że zakręconą butle z odmierzoną przegotowaną wodą wsadzamy wieczorem do podgrzewacza i ta woda stoi w nim ciepła całą noc a jak Mały zaczyna się kręcić to szybciutko buch mleczko i jest gotowe ;) A właśnie - Danielowi wychodzi ząb - lewa dolna dwójka ;) trochę wcześnie i trochę nie w tej kolejności ale ok - byle go tylko bardzo nie męczyło przy tym wyrzynaniu (na razie oki) pzdr. dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delphi 31
Emelle jak czytałam Twój opis przetykania kanalików aż dostałam gęsiej skórki, jesteś bardzo odważna że przez to przeszłaś, Twój szkrab też. Igła w oku nie wyobrażam sobie tego.. Co do snu ..Nati śpi w dzień raz po ok 2 godz a później 2 razy po 45 min, natomiast w nocy budzi mnie ze trzy razy na jedzonko. Wstajemy ok 8 ale ostatnio coś się robi ranny ptaszek i zaczyna się budzić o 7, a ja straszny śpioch jestem więc jak ją przewinę i nakarmię , niosę ją do łóżeczka i ja jeszcze wyrywam sobie ze 30 min snu.. Yalu pierwszy ząb na forum gratulacje :) rzeczywiście strasznie wcześnie, ja Nati zaglądam w paszczę ale ni widu ni słychu żeby nam jakiś ząb rósł, ale pewnie się doczekam:) pzdr dla all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emelle
Yalu- w sprawie udrozniania kanalika to co okulista to inne zdanie. Zanim zdecydowalam sie na zabieg, przeczytalam to i owo w necie. Jest wiele sprzecznych opinii w tej sprawie: jedni uwazaja, ze tylko zabieg ratuje oko, inni ze samo przejdzie. Przeczytalam sobie tez opinie mam, ktore mialy ten problem. Jedne za zadne skarby nie chcialy sluchac o zabiegu, inne wrecz zalowaly, ze nie zdecydowaly sie, bo pozniej okazalo sie, ze mogą byc jakies powiklania z tej ropy. Wiec chyba w koncu wszystko zalezy od mamy. U nas masowanie, kropelki, masc nic nie daly, bo ta ropa szybciej sie tworzyla, niz ja nadazalam z usuwaniem jej z oka. Tak mi szkoda bylo mojego bobaska z tym biednym oczkiem. A to ze u was nie wyszlo to dlatego, ze moze tez dzidzius ma waskie kanaliki. W szpitalu spotkalam mame, ktora juz czwarty raz byla na zabiegu, takze u nas jeszcze nie jest zle. Na zabiegu byly dzidzie w roznym wieku - i mlodsze i starsze od naszych. Mozna oczywiscie nie patrzec na to co robia lekarze, ja podgladalam z ciekawosci jak to wyglada. Zamiast mamy moze tez wejsc tata, tez jest to dobre rozwiazanie. W kazdym razie uznalam, ze tak bedzie najlepiej dla Karolka i zdecydowalam sie na zabieg. I odpukac narazie wszystko jest ok. Bylismy ostatnio u tesciow. Karolek zwykle jadl miedzy 3-4. A tu budze sie, patrze na zegarek, jest po 5. I dopiero wtedy jadl. A u tesciow chlodno bardzo, wiec moze dlatego tak dobrze mu sie spalo. I jakos mu sie to zakodowalo, ze teraz spi od ok.22 do 8, z przerwa na jedzenie o 6. W sypialni jest chlodno, bo otwieram okno w nocy, kaloryfery grzeja niemilosiernie i powietrze jest suche. Moj Maly spi w dzien jeszcze miedzy 10-11.30, potem sen poobiedni 14-16, gdzies po 18 tez szybkie spanko i wieczorem idzie spac ok.22. Spioch taki z niego, ale co zrobic jak tata taki sam, nawet jeszcze wiekszy spioch :-) Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...jak czytam o tym zabiebu to mi ciarki przechodza, ja bym musiala chyby meza tam wyslac, bo bym psychicznie nie wytrzymala o nieeeeeeee.... ...z tym zabkiem to super, bedzie fafniw wygladal, taki maluszek i zabkiem:O)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frezja73
czesc mamunie i dzidziunie Bylismy wczoraj na szczepieniu i rozmawialam z pania doktor o tych wszystkich dolegliwosciach konradka, a przede wszystkim czemu moze tak rzadko robic tta kupke- doradzila tylko stosowanie lakcid przez jakis czas. troche mnie to martwi poniewaz czytalam ze moze on rozluznic kupke jeszcze bardziej, a on juz taka robi, jeszcze nie wodnista isluzowata, ale tez nie jest to papka, taka na wpol. no a pani dr wkolko tylko powtarzala ze to sie unormuje, no zobaczymy. martwi mnie tez ze jakos tak kiepsko przybiera wazy teraz 5.725 ma 3 miesiace i tydzien i wychodzi na to ze przybiera w dolnych granicach, dlatego chyba zdecyduje sie na 1 butle wieczorem zobaczymy jeszcze. oj wspolczuje tych zabiegow,no ale widac kazda z nas musi przez cos przejsc, widac takie prawa dziecinstwa naszych cudnych maluchow, zdjecia sliczne, tez cos niedlugo podesle, jakos kiepsko mi sie zebrac i przysiasc. Yalu gratuluje zabka, no to jest i pierwszy zabek na naszym forum. Wroce jeszcze na chwile do starszego tematu, bo sie nie wypowiedzialam.My kapiemy codziennie. sama kapiel trwa jakies 5-8 minut, szybko stygnie woda w wanience chociaz w lazience cieplutko. Wstawiamy wanienke do wanny, rozbieramy dzidize w pokoju ktiry w tym czasie nagrzewamy farelka i po kapieli rowniez reszta zabiegow i coraz dzikszych :)) zabaw odbywa sie w pokoju. fajnie maly zaczyna juz kopac wode. przewaznie maz trzyma i myje "gore" a ja "dol" Spi z anmi w pokoju w swoim lozeczku, zasypia ok.22 budzi sie przewaznie ok.2, na pierwsze karmienie, potem kolo 5-6 i tu uwaga konczy mi sie to co dobre, bo niestety pozniej juz ze spaniem jest bardzo kiepsko. co mnie martwi, bo za oknem jeszcze noc, ja ledwo zyje a maly sie kreci i kreci , mimo ze biore juz go wtedy kolo siebie. Ostatnie noce byly fatalne bo gdzies tak od tygodnia budzi sie co godzine dwie i albo jesc albo pic albo zasiusiany. rekord byl w jedna noc- poszlo piec pizamek:(( zalamana bylam i nieprzytomna, a tu jeszce dzidize trzeba pocieszac i uspokajac. nie mam ojecia z czewgo to wynika ze tak sie jednej zasiusiuje a innej nie, no bo co mozna robic zle w zakladniau pampersa, juz dokladniej sie nie dalo i nie poamagal ani ptaszek w gore ani w bok, a pampersy tez akurat paczka oryginalnych byla. acha i ubieralam przy tych mrozach w body z dlugim rekawkiem, pizamke ijeszcze skarpetki mimo ze mieszkanie cieple, to jakos tak w nocy ten chlod chyba wszedzie przenikal. przysly weekend tez ma byc mozny. ok zmykam na spacerek musze malucha ubrac na spiaco. buziaki i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frezja73
przepraszam za te niechlujne literowki, ale pospiech, przepraszam jeszcze raz. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×