Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

no właśnie - dziewczyny w dniu kobiet zabalowały ;) nas zakład pracy zaprosił na bankiet więc też nie miałam czasu na forum... ;) amamen - dobrze że małej lepiej. Moja Oliwia też już coraz więcej rozumie. Potrafi pokazac gdzie jest lampa (podnosi głowę do góry), mama i tata na zdjęciu, słoniki i takie tam. Też lubi być noszona, ale i poleży trochę i pogaworzy. Ty to faktycznie masz co nosić ;) Bo ja to się nie przedźwigam. Przed świętami idziemy jeszcze na zważenie, może moje chucherko do 7kg dobije. Elcik czy to Ty pisałaś że twój Miłosz ma czerwone poliki po chrupkach? Ostatnio zauważyłam to u Oliwiii, ale skąd wiesz że to akurat po chrupkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że po chrupkach bo pojedyńczo wprowadzam do diety zawsze ta sama zupka która nie wywołuje u niego żadnych reakcji. Dostał chrupka i odrazu czerwone trochę chropowate poliki ostatnio dodałam do zupki brokuły i to samo po paru łyżkach odrazu czerwone poliki. Dziś idziemy na szczepienie więc krutko będe a puźniej do dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja jakos dziś od rana zajęta bardzo byłam, więc na forum nie wchodziłam, ale teraz mam chwilkę luzu;) Moja mała szczególnie babcię sobie upatrzyła do noszenia:0 i tak mam ledwo zipie po dniu z nia spędzonym :D, ale nosi :D; jak jest ze mną, to raczej przenoszę ją za sobą krzesełku, żeby widziała co robię i tak sobie siedzi, ale z babcią nie chce :o, no i pewnie dlatego, że tak siedzi, to ciągle jeszcze się nie przewraca zbyt sprawnie, że o turlaniu nie wpomnę; dziś po raz pierwszy w życie Julia przespała noc: aż od 23 do 5- sukces!!!!!!!!!!!! Nie wiem tylko dlaczego te moje dzieciaki tak wcześnie wstają, bo nawet ten starszy, jak pośpi do 7 - mej to rewelacja :(, może je za wcześnie kładę, ale z drugiej strony tak od 8.30 mam już ciszę i spokój w domku wieczorem - widać coś za coś :) Dobrze, że z Nadią już lepiej, a czy coś na tę ciemieniuchę pomogło?? Też mamy iść przed świętami na kontrolę- zobaczymy ile waży :), ale u mnie chyba nie mierzą dzieciaków :(; jak to się w ogóle robi? centymetrem, czy jakąś miarką? Powodzenie na szczepieniu Elcik i oby nie płakał :) A używałyście maści emla, czy też kremu przed szczepieniami, bo moja lekarka twierdzi, że to nie zdaje egzaminu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaczy ona spała od 7.30 z przerwą na am koło 23 :D i dlatego sukces :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas mierzą dzieciaczki przy szczepieniach. Ja żadnych maści nie stosowałam, bo nie wiedziałam że są takie, Oliwia i tak płacze podczas całej wizyty, a po wkłuciu przestaje. My jesteśmy już po całej serii szczepień, ostatnio 2 tyg. temu na Hiba. Teraz miała być następna wizyta na bilansie 9-miesięczniaków, niestety przez tą wagę musimy iść przed świętami. Gratuluję sukcesu Aya :) oby tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Jesteście tu? Wczorajszy sukces nie został powtórzony, ale chociaż zgodziła się pić w nocy wodę zamiast mleczka :) - zawsze coś :) A miało byc tak pięknie.... ech... jeszcze trochę poczekamy;) W sprawie kupy nic się nie poprawiło - dobrze że wkrótce weekend, to będę mogła się za nią \"wziąć\" osobiście:D; marchewka nie pomogła; czopek nie pomógł; czytałam jeszcze o jakimś syropku - będzie trzeba wypróbować. A jakWasze dzidzisie? Zapomniałam o najważniejszym : mamy górną jedynkę, która pojawiła się prawie niepostrzeżenie w potokach śliny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wita ja jestem zabiegana wczoraj byłam z małym na szczepieniu wszysto w pożądku dobrze sie rozwija.A puźniej poszłam do gina zrobić cytologie a on przy badaniu oznajmia że mam nadżerke po porodzie i musze czekać na wynik cytologi i wwtedy zobaczymy jak będą leczyć ale mam nadzieje że nie wyląduje na wypalanie w szpitalu bo niewiem czy potrawie Miłosza zostawić. Aya a może to zatwardzenie od mleka???? A ten syrop to nazywa się DEBRIDAT.unas czopki, jabłko, marchewka i ten syrop nic nie pomogło dopiero znaleźliśmy mleko i już robi normalne kupki. U nas jak zwykle cięszkie noce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od mleka to chyba nie, bo moje:) i już nic nie jem prawie, żeby nie pogarszać sytuacji:( Ale wiesz co - ja po pierwszym porodzie miałam zamrażanie nadżerki - oczywiście w szpitalu i oczywiście za kasę;) - jak to z naszą służbą zdrowia kochaną:) - ale trwało to może kwadrans, może pół godziny i do domciu, więc jakoś Ci się może uda zorganizować kogoś do Miłoszka na ten czas, no chyba, że u Was to inaczej wygląda; a teraz mam chyba znowu, ale mam dopiero iść do gina, jak skończę karmić piersią;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! u nas juz po chorobie prawie.z tym turlaniem to dla mnie szok, bo mój klopsik wcale nie interesuje sie jakims tam turlaniem....hihihihi siedzi sobie , o nózkach też jej sie nie przypomina, ale pani doktor mówiła że nie panikować, bo maja prawo dzieci dopiero wspierac sie na nózkach ok. 8 miesiaca ....pożyjemy zobaczymy.....i nie chce jej sie pokazywać gdzie mama ani robic pa pa...nic.....kompletnie...jakaś leniwa ta moja mała....hihihihi najlepiej i najchetniej to śpi aż za dużo.No bo obudziła się o 7.30 i o ósmej juz spała i nadal śpi...jej aktywnosc to góra 2 godziny i juz chce jej sie spać......nie wiem niech przyjdzie juz ta wiosna moze na dworze będzie zainteresowana.......... a no i sprawdzałam....starsza córka miała taką wagę gdy miała roczek...jestem załamana aya troche pomogło na ta ciemieniuchę.....ale skórka jest rewelacyjna po tym mydełku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha no i zmieniłam jej dietkę dostaje teraz rano mleko, do południa soczek, obiad i deser, potem znowu soczek albo herbatke, ew. mleko ok 16(jak nie śpi) i na noc mleko.....wiem że nic na siłę, ale nie chcę żeby była zapasiona.....a co dopiero będzie jak odkryje słodycze?! aya powiedz co ty dajesz małej? bo ja zaczynam sie serio martwić żeby nie była pulpet......a u nas z kupkami to jak na zawołanie robi 3-5 na dzień....więc raczej przemianę ma dobrą....juz sama nie wiem a i żadna z was nie sadza dziecka do chodzika? hmmm moze ja też nie będę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amamen, ja myślałam, żeby kupić taki samochodzik, czy coś, na czym może siedzieć i się odpychać nóżkami, ale jak masz już chodzik, to przecież możesz spróbować; A Nikola chodziła w chodziku? Jak tak i wszystko w porządku, to spróbuj; Mnie jest trudno wyczuć ile Julia pije mleka, bo ją karmię piersią;) Ale 0 5-tej mleko (j.w.), potem ok.8-9 kaszka bezmleczna z jakimiś trzema łyżeczkami deserku( jakieś 130-150ml), herbatka Hipp rumiankowa (tyle ile da się wmusić;) ), mam jej chyba daje potem jabłuszko starte na tarce, ok. 12-tej zupa - 130ml (jak zje:D), albo obiadek, czyli gęściejsze - taka sama ilość, bo tych większych słoiczków nie mieści;), znowu herbatka Hipp - ile się da (przez te kupki nieszczęsne), potem, jak przychodzę z pracy - między 14,30 a 15,30 daję mleczko i lulu, no i po 17 - tej daję jej deserek, albo utarte jabłuszko z bananem i jogurtem - ale tak prawdę mówiąc rzadko zjada ten deserek cały (czyli ok 100ml), no i potem znów ta nieszczęsna herbatka - ale ostatnio nawet jej lepiej idzie picie z butelki :), no i jak ją usypiam, to ok. 19-tej znowu cycuś; w nocy godzi się łaskawie pić wodę - na razie;) Jak jestem z nią w weekend, to jej nie daję nic jeśc między śniadaniem a obiadkiem i ona się nie upomina, więc chyba głodna nie jest;) Nie wiem, czemu ona jest takim pulpecikiem, może przez to dotychczasowe nocne karmienie? Mój starszy też sporo mniej ważył w jej wieku :( Czasem zamiast deserku po południu robię jej kisiel z soczku Uff, ale się rozpisałam :D A soczki jej dajesz rozcieńczone z wodą? Chociaż to chyba i tak nie ma znaczenia, bo one nie są słodzone... nie wiem czemu takie są, mam nadzieję, że jak się zaczną ruszać, to się zmieni :) chociaż moja to raczej mało ruchliwa na razie :) tylko siedzi i siedzi, przewrócić się umie, ale nie chce jej się, a o turlaniu mogę raczej zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ile ja mam dziś roboty, będę tego posta chyba godzinę pisała... Aya - przykro mi że marchew nie pomogła, może rzeczywiście ten syropek coś da... Moja robi jedną, dwie dziennie, więc ok. Gratuluję ząbka, u nas jeszcze pusto... Amamen - moja córcia to też taki śpioch, w nocy przeciętnie 9,5 godziny bez przerwy (karmię ją podczas snu) budzi się na 1,5 godziny potem zasypia na 1,5-2 godziny i to się powtarza przez cały dzień. Wieczorem tylko może wytrzymac 3 godziny. Poza tym oprócz turlania się też nie wykazuje zainteresowania swoimi nóżkami, cieszę cię że u Was podobnie, bo niektóre dzieci moich znajomych to już podnoszą się w łóżeczku do stania. Moja to na razie w łóżeczku piruety robi, czasami zastaję ją w poprzek łóżeczka lub na brzuszku. Czy Wasze dzieci też się rozkopują w nocy? Oliwia to nie lubi mieć nic na swoich nóżkach, co wstaję w nocy to nóżki na kołderce i o dziwo nawet nie ma zimnych rączek... Elcik - nie wiem czy Ci dobrze poradzę - jak możesz to idź do jeszcze innego ginekologa żeby potwierdził diagnozę, bo mi kilka lat temu jeden ginekolog też stwierdził nadżerkę i zaprosił na to płatne zamrażanie (200 zł). Koleżanka poradziła mi żebym własnie poszła jeszcze do innego gina, no i poszłam, i wiesz co? Tam żadnej nadżreki nie było, ten lekarz potem mnie przez cały czas prowadził, a cytologia wyszła mi najlepsza czyli \" I \". Podejrzewam że ten poprzedni chciał kasę zarobić bo własnie wyjeżdżał na wakacje. Może to jest Twój zaufany lekarz, ale pozwoliłam sobie przytoczyc mój przypadek :) A Oliwia wczoraj pierwszy raz powiedziała: tatata - to chyba na tatę :) I mam jej aktualne zdjęcia, wyślę Wam mailem. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola koniecznie nam przyslij! a problem odkopywania mam z głowy ,mam po starszej śpiwór- bez tego ani rusz...........więc w śpiworku śpi....i nie przejmuje sie nózkami na kołderce...... własnie najgorsze sa te porównania z innymi dziećmi, córka mojej koleżanki o której juz tu pisałam bardzo wczesnie sie podciagała w łózeczku , wcześnie prostowała nózki......ale- każde dziecko jest inne.... aya---starsza chodziła w chodziku ale miała potem nózki krzywe jakis czas, ale wszystko wróciło do normy jak podrosła... no i widzę że ty tez nie przekarmiasz małej a jednak jest duża. Może wyrosną? jak zaczna biegać...mam taką nadzieję...tak masz rację Asiu- o turlaniu to ja narazie też nic nie wiem hihihihihihihihi trzymajcie sie ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie - najgorsze sa porównywania, wiadomo że każde dziecko inaczej sie rozwija, zobaczcie jak nasze dzieci sa różne. Ale to człowiek coś usłyszy i w podświadomości sobie myśli \"o a może coś nie tak...\" Ale wszystko jest tak - przesłałam Wam dziewczyny Oliwię z mojego drugiego adresu, mam nadzieje że dojdą fotki. Elcik - słodko wygląda Twój synek po przebudzeniu ;) dzięki za zdjęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amamen - właśnie słyszałam że te śpiworki są dobre, ja włożyłam kiedyś małą do śpiworka takiego z wózka, wiecie co? - nogi w pion stawiała i tak kopała, że jakimś cudem wylazła... może pomyślę i kupię... a jak on się zapina? - tak jak np. spodenki od kombinezona, że rączki sa na wierzchu? i czy może dziecko w nim spac na boczku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia się na szczęście nie rozkopuje aż tak bardzo, ale mój starszy był w tym mistrzem; też go trzymałam w śpiworku (julia już z niego wyrosła niestety:( ); Był na ramionkach zapinany tj. śpioszki a na dole tj. śpiwór dla dorosłych, acha i miał jeszcze wiązania pod paszkami :) i zdał egzamin, ale tych jego nóg uniesionych do góry (przez sen notabene) w oczekiwaniu, aż go okryję, by się rozkopać, nie zapomnę nigdy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za zdjęcia dotarły wszystkie:) i są cudne :D ja się na razie nie mogę zrewanżować, ale może wkrótce:) zmykam już do domciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdjęcia od Elcik doszły----mały jest bezbłędny! taki słodki....aby posmarować i zjeść ........... a co do śpiworka--- to ja mam taki na zamek, góra tak jak śpiochy, z przodu jest zamek i może w nim dziecko spać na boczku jak najbardziej,są różne rozmiary ja muszę juz niedługo kupić większy.A tak poza tym to czekam na twoją Oliwię , juz pewnie do mnie idą fotki....(nawiasem mówiąc ładną ma mamę ta Oliwia) jak będe miała jakies nowe zdjęcia to wam prześlę też pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za śliczne fotki ślicznej Oliwii.....mała śpi, męża nie ma, a ja sie nudzę okropnie i mam strasznego nygusa dzisiaj...hihihi chyba pójdę na wieczorny spacer..... no to idę pa.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też siedzę sama - mały w waniie, Julia śpi, a mąż wybył na zakupy :); weszłam tylko na chwilkę, żeby zobaczyć co słychać; Zaraz bajka na dobranoc i czeka mnie góóóóra prasowania :D ech życie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Wczoraj już nie mogłam wejść na nasze forum, bo jak wróciłam z pracy to okazało się że mi zawirusowało komputer i mąż musiał sformatować dysk. amamen - nie przesadzaj, bo zrobię się czerwona :D ;) Cieszę się że zdjęcia się podobały, czekałam na nie, bo je robiliśmy u znajomych, ja niestety jeszcze nie dorobiłam się aparatu cyfrowego, a szkoda bo to super rzecz. Moja mała codziennie robi coś nowego, wczoraj na przykład zrobiła pierwszy raz \"pa, pa\" i zaczyna wreszcie jakieś sylaby wypowiadać, już nie tylko eeeeeee..... albo yyyy....... Ale jak to śmiesznie wygląda - gaworzy do butelki: trzyma ją w rączkach, patrzy na misia i nawija :) Pozdrawiam Was serdecznie, miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, znowu piątek; nie wiem czy Wam też, ale mnie czas strasznie szybko leci; dzisiaj znowu kiepska nocka, ale jeść jej nie daję ciągle, licząc, że sobie wykombinuje, że nie warto się budzić; może to przez tego ząbka spać nie może, a może przez ten brzuszek:( mam nadzieję, że po weekendzie się unormuje :) Od dziś będę sam na sam z Julią, bo mąż wyjeżdża na szkolenie a Mati jedzie z moimi rodzicami w góry:D Już nie pamiętam kiedy byłam sama (no prawie); Może trochę odpocznę:) chociaż sprzątanie przed świętami czeka.... ale może poczekać, bo szczęśliwsza raczej nie będę, jak soibie w szafach poukładam :) planuję trochę poleniuchować - o ile jeszcze to potrafię :); kiedyś, jak rodzioce zabrali Mateusza na tydzień i zostaliśmy z mężem sami, to doszłam do wniosku ( i tusię pewnie Elcik i violkam zdziwicie:) ), że z jednym dzieckiem nie mam co robić i mam masę czasu wolnego:D niewiarygodne, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wstałyśmy ....Nikola znowu sie spózniła do przedszkola..ech Racja aya ----gdy się jest przyzwyczajonym do dwójki dzieci to potem jak jednego nie ma, to strasznie nudno i jakos za dużo czasu czy coś....... jeszcze nie sprzataj przed świetami, jeszcze czas....bedę sie lepiej czuła ...bo mam ostatnio (juz mówiłam) okropnego lenia na sprzatanie....więc poczekaj za mna aż nabiore ochoty....hihihi wiola----to się aby cieszyć jak mała robi postepy.....wiem jaka to ogromna radość jak dziecko codziennie uczy się czegos nowego.....ale moja mała jakoś się nie spieszy.....aby woła mamama, tatatata, bababa.....ale nowości ja nie interesują....hahahaha zmykam już i zyczę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wstałyśmy ....Nikola znowu sie spózniła do przedszkola..ech Racja aya ----gdy się jest przyzwyczajonym do dwójki dzieci to potem jak jednego nie ma, to strasznie nudno i jakos za dużo czasu czy coś....... jeszcze nie sprzataj przed świetami, jeszcze czas....bedę sie lepiej czuła ...bo mam ostatnio (juz mówiłam) okropnego lenia na sprzatanie....więc poczekaj za mna aż nabiore ochoty....hihihi wiola----to się aby cieszyć jak mała robi postepy.....wiem jaka to ogromna radość jak dziecko codziennie uczy się czegos nowego.....ale moja mała jakoś się nie spieszy.....aby woła mamama, tatatata, bababa.....ale nowości ja nie interesują....hahahaha zmykam już i zyczę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj wierzę Wam dziewczyny, sama widze jak mi Oliwkę zabiorą to nie wiem co z czasem zrobić... i tak cicho, aż za bardzo, ale ja tez będę miała kiedyś drugie (przynajmniej chciałabym) ;) Ja czekam na urlop, może wtedy zrobię sobie porządki w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Wiola... pewnie dziewczyny sprzatają....a mi sie tak nie chce! i jeszcze ta pogoda...normalnie załamać sie można. Chyba mam tzw. dołek, jakas ogólna niechęć.....miejmy nadzieje , że mi przejdzie no i cos nowego moja córka sie OBUDZIŁA dzisiaj w nocy.....no co?jestem w małym szoku , dostała herbaty , posiedziała , potargała tate za ucho i poszła spać....widać było że była bardzo z siebie zadowolona...hihihihihihhihihihihhihi wiem zaraz mnie zwyzywacie, ale ja na serio juz sie odzwyczaiłam każdą noc od drugiego miesiąca przespała..więc same rozumiecie również zyczę udanego weekendu, buziaczki dla Asi , która sama siedzi w domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też miłego weekendu wszystkim:) Ja się chyba jednak troszkę polenie, chociaż okna czekają, ale jakoś weny brak... nie przepracowujcie się dziewczyny! Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Alu - astrzeliłyśmy się nieomal jednocześnie:D Mam nadzieję, że się Nadii nie spodoba nocna zabawa :) Moja się, jak co noc zazwyczaj, budziła dwa razy; ale cierpliwie czekam, kiedyś się może w końcu wyśpię;) U nas zasypało śniegiem przez noc, więc nie wiem, czy choć na spacer uda mi się wyjść:) tak w ogóle to nie wiem, co mam robić; jak na razie zrobiłam sobie peeling z kawy, o którym gdzieś na forum przeczytałam - suuuper, polecam, skórę mam gładziutką jak nigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×