Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

a tak w ogóle, to zapomniałam sie przywitać :D :D :D violkam, wiem że to może głupie, ale ja nawet w Twoją stopkę nie mogę wejść:O to znaczy wchodzę, ale nie otwiera mi się zdjęcie :D Już sama nie moge uwierzyć, że to się naprawdę dzieje:D :D :D A okno i owszem mam otwarte i pięknie świeci słońce i jest cieplutko i.... od dwóch tygodni jacyś goście tną drzewa pod moim oknem w pracy przez siedem bitych godzin, jak tu siedzę z krótkimi przerwami (na jedzenie chyba) i tak mi warczą piłami :D :D :D Już mi się normalnie śmiać z tego wszystkiego chce :D Paranoja jakaś po prostu 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle, to zapomniałam sie przywitać :D :D :D violkam, wiem że to może głupie, ale ja nawet w Twoją stopkę nie mogę wejść:O to znaczy wchodzę, ale nie otwiera mi się zdjęcie :D Już sama nie moge uwierzyć, że to się naprawdę dzieje:D :D :D A okno i owszem mam otwarte i pięknie świeci słońce i jest cieplutko i.... od dwóch tygodni jacyś goście tną drzewa pod moim oknem w pracy przez siedem bitych godzin, jak tu siedzę z krótkimi przerwami (na jedzenie chyba) i tak mi warczą piłami :D :D :D Już mi się normalnie śmiać z tego wszystkiego chce :D Paranoja jakaś po prostu 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i w dodatku się klonuję :D znowu:D mam wrażenie, że to przeze m,nie tyle nam się stron topiku zrobiło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, dobre jest to co napisałaś, brzmi to jak scenariusz komedii: ja Ci tu doradzam otwórz okno, słoneczko - a tu masz ci los - jakieś piły warczą. No na poprawę samopoczucia to one raczej nie wpłyną... :O A tym klonowaniem się nie przejmuj, rano necik chodził ja przecinak, a teraz jak muł, to dlatego 😠 w tej mojej stopce zamieściłam taki suwaczek do obliczania wieku dziecka. To na wypadek gdybym zapomniała ile już ma... ;) U mnie on się otwiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to chwała Bogu, że to tylko suwaczek, bo go widzę:D Myśałam, ze zdjęcie też tam jest i go nie mogę zobaczyć:O A teraz panowie od cięcia poszli jeść chyba, więc moge odpocząc chwilkę;) Jakie wypieki robicie na święta? Bo ja zawsze jakieś babki, albo inne, ale mało wielkanocne wypieki, a ani paschy, ani mazurka nigdy nie popełniłam, a może warto? macie jakieś sprawdzone przepisy? A z resztą to nie przepadam za Świętami:O Wy też macie wtedy maraton między jednymi a drugimi rodzicami? Ale i tak te Święta to jeszcze nic;) Najgorzej jest zawsze z Wigilią:( Wtedy to już zupełna porażka:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak czytam co napisałam, to aż tryska optymizmem:D Bardzo Was przepraszam:D Obiecuję poprawę; Już mi trochę lepiej ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Mam to samo, dobrze że moja mama i teściowie mieszkają blisko siebie, bo samochodu nie mamy, jakbym miała jeszcze gdzieś dalej iść to koniec. W Wigilię - załamka - pracowałam do 15.00 a potem i do jednych i do drugich. Ja za dużo na świeta nie szykuję, ograniczę się w tym roku do sałatki i do sernika z brzoskwiniami. I tak idziemy w jeden dzień do jednych w drugi - do drugich, to jak zwykle wpakują nam coś na droge powrotną ;) A rzeżuchę posiałam w sobotę i juz jest na 0,5 cm zielona ;) do Swiąt będzie akurat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama fasolki
Wysłałam Wam zdjęcia Michałka.To są zdjęcia sprzed 3 miesięcy, aktualne będę miała za parę dni. Amamen Twoje córeczki są śliczne. Bardzo bym chciała zobaczyć inne dzieciaczki. Michałek ma nowe pasjonujące zajęcie- wywala książki i kasety z dolnych półek regałów. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo fasolki, czy też Karolciu (jak wolisz?) dzięki za fotki ślicznego Michałka, ja też Ci wysłałam kilka zdjęc Oliwii. Uwielbiam oglądać zdjęcia dzieci. Pozdrawiam wszystkich! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama fasolki
Violkam, nie doszły zdjęcia Oliwii. Może net przeciążony, sprawdzę później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama mi powiedziała, że Julia raczkuje do tyłu, ale sama jeszcze nie widziałam :(Za to chyba znalazłam cos , co w końcu pomogło na kupki: jest taki obiadek z bobo vity ze śliwką:) i podaję jej jakąś specjalną wodę z magnezem, którą się ze mną koleżanka podzieliła, bo u nas takich nie ma; mam nadzieję, że nie zapeszę, bo to dopiero dzis pierwszy dzień od nie wiem kiedy, jak się w końcu \"rozruszało\":D ale amamen (gdzie jesteś?) wolałabym się porządnie wyspać, zamiast podziwiać jej postępy w przemieszczaniu się; dlaczego nigdy nie może być idealnie? a jak Nadia? Może jednak postanowi·ła się przemieszczać? :) Jakoś nas mało dziś:o Elcik i Amamen i Mcdzia zniknęły;) pewnie porwały je porządki:) u mnie na pewno nie będzie idealnie posprzątane, ale może za rok.... :D Zmykam do dzieciaków;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama fasolki
Dzięki wszystkim za zdjęcia. Jakie dzieciaczki są śliczne! Każde inne a wszystkie takie słodkie. Rozbroiły mnie wielkie zadziwione oczka Oliwii, loczki Nadii, Miłosz radosny o poranku, uśmiech Julki, Jaś zachwycony swoim osiągnięciem- staniem w łóżeczku. Extra maluchy! Chociaż czasem dają nam popalić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny!....... chciałabym bardzo otworzyć swoją skrzynkę ale cos mi nawala i nie mogę obejrzeć sobie Michała :( aya co do Nadii to żwawiej przemieszcza się w chodziku, a co gorsza otwiera piekarnik, szuflady no i najgorsze ,że przewraca krzesła w kuchni :0 sa lekkie i ona bez problemu je przechyla..... :( boję się żeby sobie krzywdy nie zrobiła.... dziś byłam załatwiać pewną sprawę i przy okazji kupiłam Nadii czapkę, bo wszystkie zrobiły sie nagle za małe :p normalnie rosnie w oczach :D i coraz trudniej jest mi ją podnosić, czasami mam wrażenie że w pupie ma ołów...hihihi :p jutro zajączek więc muszę wcześniej wstać i te jajka ugotować jak na zająca przystało... :) viola jeszcze raz dzięki za maila , mała siedzi i prawie sie nie rusza jak jej to włączę; dobry sposób na chwilke ciszy :) pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama fasolki
A cóż to jest takiego, co należy włączyć dziecku żeby mieć chwilę spokoju? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie karolciu wysłałam ci TO....może na twoim Michałku tez zrobi takie wrażenie jak na mojej małej :) ok idę już spać bo zając jutro nie może zaspać..hi hi.. byłby obciach i wielki płacz Nikoli przecież......:p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało ji się otworzyć mail :D - okazało się, że jakimś cudem na moim pulpicie w domu nie zainstalowało się wszystko co trzeba:o Dzieciaki były zachwycone:D Amamen o jakim zającu Ty piszesz??? U nas chyba nie ma takiej tradycji:( Ale chciałabym wiedzieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌻 Witam wszystkich serdecznie Ja mięsko dopiero wyjełam z zamrażalnika, jutro nasole i przyprawami natre postoj 1 dobe i do pieca. Robie ciastka które bardzo smakóją mojemu kochanemu B. no i sałatke a tak idziemy do mojch rodziców więc niema co robić więcej moja mama piecze super ciasta to wyjdziemy z tamtąd obładowani. Pochwale się mój B miał 21 urodziny a 22 imieniny i na antenie radia zet składałam jemu życzenia ale był szczęśliwy. Zdjęcia dotarły Michałek i Jaś super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️🌻🖐️ ale mi się nic nie chce, dopiero robię listę zakupów... aya - gratuluję raczkowania Julii, chociaż do tyłu, to już coś ;) Życzę wszystkim miłego popołudnia, ja dziś naprawdę njie mam weny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
A wiecie co? Okna myję po świętach. miałam to zrobić dziś, ale oczywiście zaczyna padać, tak to jest jak się wszystko na ostatnią chwilę odkłada. Poza tym jedziemy na święta do rodziców i teściów, więc co tam...Wczoraj odkryłam czego boi się Jasiek...nie uwierzycie-taśmy klejącej, a dokładniej dzwięku jej odwijania! A miałam Go za takiego odważniaka, nawet odkurzacz ostatnio ujeżdzał. Tata Go posadził na odkurzaczu, podtrzymywał pod pachami i tak odkurzyliśmy całe mieszkanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama fasoli
Ja nie mam jak umyć okien, moi rodzice wyjeżdżają jutro w góry, teściów jakoś nie bardzo obchodzi jak sobie poradzimy (chociaż mieszkają minutę może dwie drogi od nas nie zamierzają zaprosić nas na święta, oczekują zaproszenia od nas). Mąż do jutra ma oddać program nad którym pracuje od 5 miesięcy- siedzi więc całymi dniami i nocami. A ja zajmuję się Michałem :( . Nic mam nie sprzątnięte, nie przygotowane. Szkoda mówić :( Za to Michałek już bardzo sprawnie się porusza- 2 dni temu nauczył się raczkować do przodu- a dziś już śmiga po całym pokoju ( dorwał się do kwiatka, zbadał video i ogólnie buszuje). Smutno mi trochę jak piszecie , że idziecie na święta do rodziców. Nie rozumiem mojej teściowej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama fasoli Gdyby nie moj rodzice niewiem czy bym sobie poradziła, Mieszkamy z teściami w domu oni mają parter my piętro, nie przychodzą donas chyba że po kase lub z pretęsjami że mały płacze. Robiliśmy chrzciny i wszystko gotowała moja mama, teściowa nawet nie zapytała czy mi pomuc czy zająć się małym, jak ją widzi to płacze w niebogłosy. Aż mi czasem głupio prosić o coś mojch rodziców. mama fasoli a skąd jesteś? Bo Mcdzia jesteś z bemowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama fasoli Gdyby nie moj rodzice niewiem czy bym sobie poradziła, Mieszkamy z teściami w domu oni mają parter my piętro, nie przychodzą donas chyba że po kase lub z pretęsjami że mały płacze. Robiliśmy chrzciny i wszystko gotowała moja mama, teściowa nawet nie zapytała czy mi pomuc czy zająć się małym, jak ją widzi to płacze w niebogłosy. Aż mi czasem głupio prosić o coś mojch rodziców. mama fasoli a skąd jesteś? Bo Mcdzia jesteś z bemowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki aya nie przychodzi zajączek w wielki czwartek? u nas tak jest......Koszyk Nikola uszykowała i rano w czwartek przynosi zając słodycze no i oczywiście jajka......ja zdążyłam na szczęście ,bo Nikola wczesniej się obudziła , bo już doczekać się nie mogła i na ogródku znalazła koszyk i jeszcze ciepłe jajka :D Boże co za radość! :) :) :) stwierdziła że niedawno musiał tu być skoro jajka jeszcze ciepłe są...... :p dziewczyny nie dajcie się zwariować tymi świętami, okna poczekają przecież a tak swoją drogą to z takimi dziećmi raczej niemożliwe aby był idealny porządek no nie? tyle zrobicie ile zdążycie....nie ma co za dużo wymyślać.... ;) miłego popołudnia pa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama fasolki
Ja jestem z Łodzi. Moi rodzice też nam bardzo pomagają. Jak ostatnio wszyscy się rozchorowaliśmy to ojciec przełożył wyjazd na narty (w ferie), a mama chociaż pracuje do 18 codziennie gotowała obiad. Przychodzili oboje , robili nam zakupy, zajmowali się Michałkiem, żebysmy mogli odpocząć. A teściowa, raz jak zadzwoniliśmy ,żeby nam zrobiła coś na obiad to spytała czy ja nie mogę zrobić obiadu jak mały ma grypę. A Michał mial 39,2 C gorączki i bez przerwy płakał dzień i noc- a my też chorzy i koszmar! Nie wiem w ogóle jak to przeżyliśmy. Elcik, współczuję Ci, ale jakoś mnie to trochę pocieszyło , że nie tylko ja tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś nigdy nie wiedziałam o co chodzi z tym zającem i kiedy on przychodzi:O Dzięki amamen, teraz chociaż wiem;) Ja świąteczne porządki ograniczyłam do umycia okien:D Ale jakoś się nie przejmuję; resztę zrobię później;) Wydawało mi się, że nie może być gorzej niż maraton świąteczny od rodziców do teściów, ale widzę, że może... Ale rzeczywiście, gdyby nie rodzice, to bym sobie raczej nie poradziła i to z dwójką: jedno nie chodzi do przedszkola, bo czeka na zabieg - przeniesiony na maj, a drugi jeszcze takie nieporadne... z tego co zarabiam, to nie starczyłoby na opiekunkę dla nich:( A tak mama jest z nimi i moge pracować, a dzieciaki mają suoer opiekę, a my obiadki;) julka się rwie do klawiatury: c dsufb ,n, g 4 xcv m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Tak jestem z Bemowa.Ostanio dokładnie zwiedzam wszystkie kąty, mieszkam tu od pięciu lat i nigdy sie nie zapuszczałam tak daleko. A teraz Małego w wózek i na spacery krajoznawcze...A czy któraś z Was też jest z Wawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach ci teście.....tak już z nimi jest.....ja jakbym była chora to podejrzewam że teściowa ugotowała by obiad gdybym poprosiła, jest w porządku ale teść...:0 ...nie bardzo....więc nie mam aż tak źle, chociaż kontakty ograniczaja się do imienin, dzień matki i takie tam .....raptem 5-6 wizyt w roku :p :p :p dlaczego tak jest ,że rodzice żon- kobiet , są zawsze normalni i kochani ❤️ ????? masz rację aya z dwójką dzieci jest gorzej, tym bardziej teraz , gdy nasze małe jeszcze nie chodzą i wymagają opieki non stop... zmieni sie to jak będą miały ok. 2 lat....tak myślę :0...wtedy będą bardziej samodzielne...:classic_cool: Elcik ja nic nie mówię ale jak to przychodzą po kasę?! i jak im przeszkadza że ich wnuk płacze.... w głowie się nie mieści normalnie i chore to jakies i zarazem smutne :( :( ale głowa do góry :D pozdowionka ❤️ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amamen pożyczyć na wieczne nie oddanie tak z nimi jest. a co chodzi o płacz to on sobie marudzi i popłakuje a ja czasami nie potrawie zrobić paru żeczy naraz i on płacze a ja robie mleko i wtedy wpada teściowa i twierdzi że się nad nim znęcam. Mcdzia ja mieszkam pod warszawą w Kobyłce ale bemowo znam a szczegulnie WAT na starym bemowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiadomo Elcik , że człowiek ma tylko dwie ręce .....i niemożliwe jest robić pare rzeczy naraz....ale widocznie twoja teściowa jakoś nie rozumie tego....a nie pomaga ci w niczym?! nie popilnuje Miłosza? to co to za teściowa??? i jeszcze mieszka w tym samym domu......smutne to :( dlaczego nie mogę otworzyć tej durnej skrzynki i pooglądać Michałka i Jasia :( :( :( jak mąż wróci musi mi to zrobić....koniecznie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki ❤️ Ale miałam noc : dzieciaki mi się pochorowały i to od kisielku, który im zrobiłam (jak zawsze z soczku:() Julka jakoś to lepiej zniosła nawet, bo koło 23 -ciej przestała wymiotować, ale za to Mateusza trzymałao całą noc, a potem jeszcze doszła biegunka:( Horror po prostu. Już im kiślu nigdy nie zrobię i do teraz jestem w szoku, co było nie tak:o W każdym razie pościel przed świętami zmieniałam kilka razy (dziś w nocy właśnie) - mam nadzieję, że już więcej nie będę:o Całe szczęście, że to już piątek; może nas puszczą do domu wcześniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×