Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

aaaa twoje skarpetki założył....hmhm hm ...no skoro nie było Michałka skarpetek....:0 :D:D:D nasi mężowie to mają pomysły! :D przypomniało mi się coś...:D mój usiadł kiedyś na łóżku taki zaspany i pytał się, gdzie są jego skarpetki :0 a ja leżałam sobie w łóżku jeszcze i powiedziałam mu, że w szafie u sąsiada naprzeciwko :) skoro tak głupio się pyta, to głupio mu odpowiedziałam...:0 a ma w szufladzie w komodzie:0 od zawsze...:0 normalnie pochlastać się można :0 a co do tego ślubu jeszcze, to kto latał żeby się najszybciej ohajtać u was? u mnie właśnie mąż........przeczy sam sobie :0 jak tak gada!!!! faceci są stuknięci :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alineczka
a wiecie , że dziś pierwszy dzień lata!!!!! kalendarzowego ;) i trwać będzie do 23 września!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstyd się przyznać, ale u nas to bardziej ja się do ślubu spieszyłam . Michał już dawno się obudził, ale Artur za to śpi ;) CO robicie na obiad, bo cos nie mam pomysłu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CIEKAWE KTO TO SIĘ WPISAŁ???????......dziś mi odbija lekko....:D za dużo nie mogę na słońcu przebywać, rozumiecie chyba? idę do mojego dziecuszka pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam dziś obiadu i kropka!!!!!! żadnego obiadu,,,,jak przyjedzie z tych ryb to niech rybkę sobie usmaży. ja mu pokażę!!!!! będę owszem miła, ale ...powściągliwa...... a co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co amamen, własnie o takie głupie pytanie się pokłóciliśmy, więc mu głupio odpowiedziałam, żeby odrobinę pomyślał sam, ale powiedzialm mu to przy koleżance więc obraza majestatu... 😠 My razem zdecydowaliśmy o Ślubie, a datę ustaliliśmy na 3 miesiące przed. Zresztą nie mieliśmy dużego wesela tylko przyjęcie na 30 osób. Ja tez powiedziałam sobie żadnego obiadu dziś, po co na co? a kto mnie doceni za to codzienne moje gotowanie??? Ale pewnie się ugnę i coś upichce - już wiem - barszcz biały albo żurek bo mam białą kiełbasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Mamofasolki ale z tymi skarpetkami to rewelacja. Śmiałam się okropnie:) Ja uczyłam Jasia schodzić w ten sposób, że jak podchodził do krawędzi łóżka i jęczał, żeby postawić Go na podłodze, to ja odwracałam Go na brzuchu tyłem do krawędzi i spuszczałam mu nóżki, ale tak żeby nie dotykały podłogi. On sam się zsuwał do końca. A teraz opanował wchodzenie do łóżeczka jak mu szczebelki wyjmę. Mam takie marzenie: on budzi się w nocy i zamiast pojękiwać wychodzi z łózeczka, wdrapuje się na nasze łózko i zasypia:) Siusiaczek nie ma białego nalotu, terazmu już zbladł, zresztą i tak żeby się dostac do lekarza musiałabym rano sie zapisać, więc jak się nie poprawi pójdę jutro. A ja dziś na obiad mam fasolkę szparagową!!!Uwielbiam. Albo ugotuję pierogi, bo Jacek kupił. Z takiej firmy ,,U Jędrusia'' pyszne są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co? ja też będę miała obiad....:0zupa letnia...wiecie co to takiego? albo latana po ogródku? no kalafior, kalarepka, marchewka......itp. czyli jarzynowa :D wy pewnie mrożonkę kupujecie :) a my mamy swoje.....wyhodowane :D:D:D Bo najczęściej Wiola kłótnie wynikają z błahego powodu :( głupie pytanie i pada glupia odpowiedź..:0 tak już jest niestety....mąż przyjechał przywiózł ryb...ohohohoohho dużo znaczy :) pojechał do pracy już spowrotem :0 Nadia dziś się zapomniała i znowu puściła się i od łózka do drzwi sama przeszła i....bach na pupę:D i płacz 😭 :D ale ona bardziej z tego braku rozsądku niż z umiejętności:0 a na dworze jak jest to poluje na psy i koty :0 i na wiaderko z wodą jak stoi i konewkę ....zaraz obrót o 180 stopni i maszeruje w tym kieruku:0 i ona to niby spod znaku Lwa jest prawda? a mnie się ciągle wydaje że spod znaku ....osła.....taka uparta!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my ślub planowaliśmy już rok do przodu.....nie wiem dlaczego tak wcześnie...pewnie dlatego bo zaręczyny były tak we wrześniu 1996 roku i jak kto pytał to odpowiadalismy że ślub za rok:0 i za rok był...:D i mieliśmy 120 gości:D VIOLA DZIŚ JUŻ PEWNIE SIE POGODZICIE CO?;) no bo ile tak można???? ale ty pewnie czekasz na jego krok? to on też jest nabuhonodozor? Mcdzia a jak planujecie sie do siebie zwracać? bo sąsiad to \'\'żonuje\'\' sąsiadce...nie wiem czemu ale mnie to śmieszy.....mówi do niej \'\'żono podaj mi kolację\'\'\' buhahahahahahaha śmiesznie nie? my tak gadamy do siebie jak się wygłupiamy...ale tak to Misiujemy sobie.....same Misiaki chodza po naszym domku:D :D:D a jak wasi mężowie do was mówią??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jeszcze się nie zanosi na poprawę :(:(:( zobaczymy, bo dzień się jeszcze nie skończył dziś drugi dzień bez kupy Oliwii... :( a jutro Wam napiszę jaki miałam okropny dziś dzień, teraz idę kąpać małą bo Paweł smaży naleśniki :) robi to najlepiej!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....muszę mu ukrócić.....jak był popołudniu w domu , tak do teraz nie zadzwonił :( pewnie ma tysiąc powodów, że nie mógł..:( u nas właśnie też wisi burza i niedługo sie rozpęta na dobre no ale będzie miał na własne życzenie........ ciekawe jaki okropny miałaś ten dzień viola? i z jakiego powodu był okropny????????? a z ta kupą to rzeczywiście problem...u nas produkcja jakby wzrosła:0 dziś np. znowu kupa na plecach:0 znaczy takie wielkie :0:0:0 mama fasolki pewnie na imieninach u mamy;) zajada same dobre rzeczy........:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dzisiaj już mam lepszy humorek:) moja siostra ma jutro obrone i bardzo się denerwuje ale to jest straszny kujon i napewno bedzie wszystko dobrze:):):) emilka zaczyna raczkować:) bardziej to jest czołganie, ale chwilami podnosi pupę, prowadzić ją mozna tylko pod paszki, bo jak ją chwytam za ręce to płacze, wiec to chyba jeszcze nie pora chodzenia dyrektorka powiedziała mi ze jeszcze przed koncem pracy chce mnie wysłać na 3 dni urlopu, więc chyba popracuje jeszcze do konca tego tygodnia i moze poniedziałek:)juz się nie mogę doczekac wolnego to sobie troche odpoczne, chociaz jak przy dziecku mozna odpoczywać hhahahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasze dzieci zakończenie roku mają już w ten czwrtek...to do kiedy wy pracujecie sylwek? zazdroszczę mojej siostrze....całe wakacje ma wolne...:) a broni licencjat? czy magistra? szwagier też obronił właśnie 17 czerwca...licencjat......:Dale jeszcze nic nie postawił:( dzieci śpią a ja jak zwykle idę jeść....:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mielismy zareczyny w swięta bozego narodzenia a ślub planowaliśmy mniej wiecej za rok, wesele było 8 wrzesnia 2001 roku, gości było 80 osób, ale to ja bardziej ciagłam do ślubu bo mój maż to za nim by się zdecydował to troche by zeszło... a jakie sa daty wszych wesel? z tymi skarpetami to dobre było, mój maż to tez ma czasami takie pomysły:) mamo fasolki jestes naprawde dobrym lekarzem:)ten chłopak kolezanki dotsał jakies 3 antybiotyki tak jak pisałaś:)musisz zacząc robić ten staz zeby wreszcie byc prawdziwym lekarzem i dawac takie dobre porady innym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
broni magistra z romanistyki my pracujemy do konca czerwca a mnie też umowa sie konczy (jak juz o tym pisałam) ale byłam dzisaij złozyc papiery w innym przedszkolu (na drugim końcu miasta) i mówiła ze mnie przyjmie od wrzesnia ale znowu na zastępstwo 3 miesiace albo do lutego jeszcze nie wie, ale i tak bedę szukac czegos innego na dłuzej w ostatecznosci pójdę tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! No i jak dziewczyny, pogodziłyście się z mężami? Bo u mnie też nie za ciekawie choć mój uważa, że wszystko w porządku. ALe może to ten zbliżający się okres :O :O Michał marudzi, w nocy źle spał, chyba ząbek idzie :( Sylwek, chociaż Ty we mnie wierzysz :) A ten chłopak skoro dostał 3 leki (jeden z nich to nie jest antybiotyk) to znaczy, że ma to zakażenia, o którym pisałam i to chyba dobrze, że jest znana przyczyna nadżerek, bo łatwo się wyleczy. Tylko musi wybrać do końca, niech sobie nie robi jaj. A jak chorują Wasi mężowie? Bo mój z byle powodu jest taki strasznie cierpiący, ale zgrywa bohatera, jakby conajmniej na wojnie stracił nogę. Kładzie się do łóżka, robi gadkę w stylu \"ty się mną nie przejmuj\" i Choruje. Specjalnie napisałam przez duże Ch. Leków sam nie bierze, chyba, że mu daję, bo uważa, że to takie męskie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój pojechał na jakieś pomiary, co do ślubu to my się znaliśmy już dwa lata zaręczyny były w 2002r. 17 sierpnia a ślub 28 czerwca 2003r. zbliża się rocznica nasza druga powoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D:D:D:D:D Witajcie! mamo fasolki a jak myślisz skąd ten uśmiech :D tak, pogodziliśmy się, właściwie to ja zrobiłam pierwszy krok, bo już mnie dobijała ta sytuacja. No ale potem było...... hmmmm.... no wiecie..... SUUUUUPER!!! Aha - zapomniałam Ci odpisać wczoraj mamo fasolki, wtedy w nocy to karmiłam małą więc byłam rozbudzona, a na drugi dzień nie szłam do pracy, dlatego miałam ochotę kochać się o 3.00 w nocy. W innym wypadku gdyby miał mnie mąż obudzić żeby sobie pobaraszkować to zareagowałabym tak jak Ty :O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My zaręczyny mieliśmy 15 kwietnia w Wielkanoc 2001. W lipcu ustaliliśmy w kościele datę ślubu na 6 października 2001r. Jak choruje mój mąż, hm.. oczywiście jak mu coś dolega to marudzi, stęka, bierze leki, ale najgorsze jest to że on ma bóle migrenowe. Kiedy byłam w ciąży to wiecie co ja z nim przeszłam??? Normalnie facet przychodził z pracy kładł się na łóżko, nie odzywał i sobie cierpiał. Z początku miałam do niego pretensje, że ja w ciąży a on się w ogóle nie cieszy, nie rozmawia ze mną, nie głaszcze brzuszka, ale potem zaczęlam mu wierzyć że naprawdę jest chory. Najpierw nie wiedzieliśmy co jest tego przyczyną. Bolał go żołądek i głowa. Poszedł do lekarza rodzinnego, ten nie zlecił mu żadnych badń, tylko stwierdził że to nerwica żołądka może być, albo wrzody i dawał mu tabletki, własnie takie jak pisałaś Karolciu na tą bakterię. Ale to nic nie pomagał. W końcu zdecydowliśmy że pójdziemy prywatnie do chirurga. Gdy ten zobaczył mojego męża, chwilę z nim porozmawiał, pomacał i stwierdził że może mu zrobić gastroskopię, ale on nie spodziewa się zobaczyć tam wrzodów, i że to jest na tle migrenowym. Poczytaliśmy trochę więcej o tym i Paweł stwierdził że to przez to że się stresuje w pracy (mieli ciężki okres wtedy). Postanowił olewać niektóre sprawy i jak ręką odjął. Po 1,5 miesiąca przeszło, ale miewa nawroty. Wtedy żadna tabletka przeciwbólowa mu nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amamen to początki chodzenia Nadia ma już za sobą. Zaraz będzie chodzić sama, zobaczysz! My się zwracamy do siebie po imieniu, tylko on do mnie Wiolusiu a ja do niego Pawełku lub Pawlo, a czasami też jest Misiem :D Wczoraj miałam okropny dzień, bo wiecie u mnie w pracy płaci się za zużycie wody i pech chciał że pomyliłam się w wydawaniu kasy na 90 zł!!! Pierwszy raz mi się to zdarzyło, więc strachu tyle co przeszłam to moje! Na szczęście facet się doliczył i poprosił żebym do niego przyjechała po odbiór gotówki, więc pojechałam, odebrałam i mi ulżyło, że wszystko się wyjaśniło. Ale w drodze powrotnej zatrzymałam się żeby zrobić zakupy w markecie, takie nieduże, bo skończyły mi się płatki kosmetyczne, ale jak już weszłam to jeszcze to kupiłam i to w sumie ok 10 zł. I wracam do domu, wysiadam z auta, myślę że czegoś mi brakuje - aha - zakupów, patrzę! a zakupów ni ma :O:O:O Domyśliłam się że odstawiając koszyk nie wyciągnęłam ich i dawaj wracam z powrotem. Niestety dwie osoby widziały w koszyku te zakupy, ale już tej osoby nie było. Pewnie sobie wzięła. Na szczęście to mała kwota ale i tak byłam zła, bo niedosyć że nie było zakupów, musiałam zrobic nowe i jeszcze paliwo... 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To rzeczywiście pech! Nic dziwnego, że się wkurzyłaś :( ALe i tak, że ten facet oddał kasę. Z mężem mówimy do siebie po imieniu, oczywiście stosując zdrobnienia i inne pieszczotliwe formy, a czasem on mówi do mnie żonka, a ja jemu mężyk. Nie mówimy misiu, kotku, żabko itp. bo oboje tego nie lubimy. Wszystkiego najlepszego dla Emilki 🌻 ❤️ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, dziś 22.czerwca! Wszystkiego najlepszego dla Michałka i dla Emilki, ale się zagapiłam a tu taka ważna rocznica urodzin :D .Mamo fasolki masz dokładnie miesiąc do roczku! a Ty Sylwek 2 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! wszystkiego 🌻 🌻 🌻 co najlepsze dla Emilki i Michała!!!!!🌻 🌻 🌻 dużo zdrówka i uśmiechu!!!!! ja już pisałam kiedy mieliśmy ślub, ale napisze jeszcze raz :6 września 1997 roku....., wiec już 8 latek będzie jak jesteśmy małżenstwem, a 11 czerwca minęło 11 lat jak się znamy......my poznalismy sie na ....weselu :D ja byłam ze stony kuzynki , a on jako kolega z klasy od pana młodego...;) i tak nas sparowali i już tak zostało :p...hiihhihihi a wy jak poznaliście się????? mój mąż jak choruje to rzadko, tzn. olewa chorobę, zgrywa twardziela....dopiero jak mu dam stos tabletek i każę mu leżeć to leży.....a do lekarza nie chodzi , no chyba że musi twierdzi że nie ma czasu.....ja go wyzywam , że nie będzie miał czasu też umrzeć......:( no , ale taki już jest...z głupstwami nie leci do lekarza dopiero jak się pali czyli temp. 40 stopni no to rzeczywiście miałaś ciężki dzień viola :( ale dobrze ,że się to tak skończyło :D ja zapomniałam ( już parę razy) portfela zabrać ze sklepu....ja taki roztrzepus jestem :0 pakuję zakupy i portfel zostawiam na ladzie....i potem wołają za mną: \'\'pani portfela zapomniała \"\":0:0:0 a co jeśli kiedyś nie zawołają??????? :0 jestem gapa pod tym względem przyznaję się bez bicia:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój wpis to niby gdzie????? no ruszaj się kafeteria.....ruszaj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak miałam wczoraj amamen, napisałam się a tu strona się nie zdążyła otworzyć i wpis był gdzieś w wirtulandii...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×