Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

A ja jestem przed okresem i też mam apetycik na słodycze:) ale dzisiaj bez czekolady. Miłej pracy violkam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia pierwszy raz miała katar (niby nie choroba:o), jak miała 6 tygodni, bo się od Mateusza zaraziła. Też byłam przerażona:o W ogóle chorobu dzieciaków takich małych są okropne, bo ani nie powie taki maluszek, co go boli, ani nic, tylko cierpi:( I nie zawsze wiadomo, jak mu pomóc:( Ale na szczęście moje dzieciaki częściej są zdrowe;) Zresztą, jak i Wasze:) Violkam, a kupowałaś Oliwce te pieluszki do wody, czy na golaska? Bo ja idąc na basen będę się musiała w nie zaopatrzyć:o Jeszcze nbie sprawdzałam ile jest w paczce i jaka cena wchodzi w grę:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emilka już wstała, coś dzisiaj krótko, będe musiała znikac, bo mąż tu śpi, a mała by mu nie dała pospac, więc pozostaje nam pokój i kuchnia:O jak emilka była chora, to ja się modliłam, zeby już wyzdrowiała, to pamiętam, ze mówiłam mogę już sto razy w nocy do niej wstawać byleby była zdrowa, jakoś wtedy zapomina się, że trzeba było tyle razy w nocy wstawc, cyba mnie rozumiecie o co mi chodziło:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja najgorzej przeżywałam jak Miłosz wylondował w szpitalu nie spałam i do toalety nie chodziłam prawie dobe no i płakałam naszczęście dobrze się skończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Sylwek. Każdy martwi sie o maleństwo. Aya nie kupowałam jeszcze tych pieluszek, mała wczoraj na golaska się pluskała. Julce się przydadzą jak pójdziecie na basen, fajnie masz że jest u Was aqua park, u nas jest basen w jednej szkole podstawowej, ale woda w najgłębszym miejscu sięga mi do pasa. Z małą mogłabym iść, ale jakoś nie lubię tam chodzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcik, albo nie umiem czytać, albo mam mega zaniki pamięci, bo nie potrafię w niej odszukać, zebys pisała o tym, że Milo był w szpitalu:o co mu sie działo??? Violkam, bo my mamy takie wielomiasto tutaj: Będzin, Dąbrowa Górnicza, Sosnowiec:D:D:D No i ten aquapark jest q Dąbrowi właśnie:) Tylko najpier chcę z nią iść na basen odkryty (to jest właściwie kilka basenów;) ) w Sosnowcu, bo mnie za to przyjdzie mi zapłacić i większa przestrzeń i otwarta w ogóle;) A tak nie wiem jakby ona na aqua park zareagowała, bo ona chyba nie jest przebojowa szczególnie i najpierw musi się zastanowić, czy coś jej sie podoba, a nie leci jak wariat, jak Mati:D Mati zawsze się rzucał do wody i sie topił i nie mógł pojąć, ze jak się zanurza, to ma nie wciągac powietrza:o I do teraz tak ma, ale z wody nie da go się wyciągnąć:) Mam nadzieję, ze będzie gorąco, zeby woda się nagrzała, bo do zimnej Julka mi na pewno nie pozwoli się włożyć:o A Oliwka zanużyła choć nóżki w jeziorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwek, masz rację, zupełnie inaczej wstaje mi się w nocy do chorej Julii; mogę to robić choćbuy i tysiąc razy i zupełnie mi wtedy brak snu nie przeszkadza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie tego nocnego wstawania to nie wiem jak Wy ale ja od kiedy zostałam mamą mam jakies ekstra doładowanie:) więcej sił ! Czasami faktycznie jestem bardzo zmęczona lae tylko Ola sie poruszy zaraz nasłuchuje... to taki inny rodzaj snu jakby nastawiony na tylko określone dźwięki. To się chyba instynkt macierzyński nazywa:) Ale duszno, strasznie się nie chce pracować ale jużpo 12:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, małgoniu, ja tak mam od kilku lat już;):D:D Nawet, jak był sam Mati i przesypiał nocki, to ja i tak zrywałam się w środku nocy, zeby pójść go np. przykryć:D:D:D Teraz też do niego łażę, jak już wstaję do Julki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak aya bo ja zapominam, ze Ty już \"zaprawiona w boju\" jesteś a ja tak późno wystartowałam :) jak rodziłam Olinkę to byłam wtedy najstarszą pierwiastą 28 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIEPAMIĘTAM CZY PISAŁAM TO JUŻ PISZE NASZĄ PRZYGODE ZE SZPITALEM Ja z Miłoszem byłam w szpitalu po porodzie tylko 2 doby gdybyśmy byli dłużej pewnie nie było by problemów. Niby go karmiłam w szpitalu piersią, ale był tam dwa razy dokarmiony, a w domu cały czas wisiał na piersi. nic zrobić, nigdzie wyjść. Nie płakał w domu i nie było podstaw się denerwować ale robił rzadko raz na tydzień kupę i to mnie nurtowało więc poszłam do pediatry i zważyliśmy go waga urodzeniowa 3650g u pediatry 3250g po miesiącu. I od razu do szpitala tam dowiedziałam się że głodziłam własne dziecko, naruszona wątroba i na dodatek przechodzone zapalenie płuc. Ja w szoku i prawie dwa dni w tym szpitalu płakałam. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło na tym dostał preparat PREGESTIMIL (teraz wycofany bo dwa noworodki we Francji zmarły przez ten preparat) Następny stres. Na szczęście nie mieliśmy kolek No ale plusem przebywania w szpitalu mały ma zaliczonych chyba wszystkich specjalistów no i nie dowiedzieli byśmy się że ma szmery w serduszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya Oliwia zanurzała nóżki w wodzie, ale była zdziwiona że taka zimna, jednak cieszyła się i to bardzo. Pamiętam tą waszą aglomerację aya, jak się tramwajem jedzie to niewiadomo kiedy jest się w innym mieście :D :D Ale zrób tak jak mówisz - najpierw basen odkryty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcik to straszne co piszesz :( czyli Twój pokarm nie wystarczał małemy , potem już Go nie karmiłaś co spowodowało, zę dziecko nie przybywało na wadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to też musiałaś przejść nerwów Elcik, nie zazdroszczę. A te szmery w serduszku to jakoś leczyłaś? Czy to już przeszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcik, a te szmery to ciągle są? Bo Julka też miała, ale pediatra powiedziała, ze to normalne i powinno przejśc do końca pierwszego roku życia:) No i od jakiegoś czasu już nic mi o szmerach nie mówi:) Acha i zlecała nam dwa razy badania krwi, ale wszystko było w normie;) Elcik, a że tak spytam, gdzie do cholery, była położna środowiskowa, czy pielęgniarka, która ma obowiązek przychodzić do noworodka??????????? Czy się pani takiej nie chciało do was pofatygować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniało mi się że u nas najbliższy basen odkryty jest pod Zieloną Górą czyli jakieś 20km od mojego miejsca zamieszkania. Ale co za problem wsiąść w autko... Dobry sposób na spędzenie weekendu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, Wiola, ja tez czasami na jakiś dobry pomysł wpadnę:) Zawsze to mniej niż 60 km nad jezioro;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropo\'s - mój ojciec który jest w Londynie nie dał jeszcze mi znaku życia, a ja nie mogę się do niego dodzwonić :( Było jak było, ale teraz się człowiek martwi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też u Was wyły syreny? Bo u mnie jest chyba gdzieś niedaleko i chwilowo ogłuchłam:o Ten świat wydaje mi się taki daleki, że aż nierealny i prawdę mówiąc nie chcę, zeby bardziej realny się stał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspólczuję, Violkam, bo pewnie strasznie się denerwujesz:( Może nie ma jak się dozwonić:o Pewnie tam jeszcze nie wróciło wszystko do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteśmy pod kątrolą kardiologa co do pokarmu to w szpitalu powinni jakoś sprawdzać czy matka ma pokarm, a była położna ale co obejżała i stwierdziła że wszystko w pożądku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym karmieniem to naprawdę dziwna sprawa je jestem bardzo szczupła w ciąży tylko 7 kg przytyłam a Olka urodziła się z wagą 3310, w wieku 2 miesięcy karmiona tylko piersią ważyła 6 kg hmm. Jeśli chodzi o położną to ja miałam wspaniałą panią byla u Nas co piątek przez 6 tygodni, oglądała dziecko, moje piersi raz uchroniła mnie przed zastoję, siedziała i masowała a ja płakałam tak bolało.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zgłosiliście, ze go szukacie? Straszne to wszystko:( Dla Ciebie to nie jest jednak odległe i nierealne:( Elcik, całe szczęście, ze to juz za wami;) Nie ma jak kompetentna opieka medyczna:o Złość i bezsilność taka i ręce opadaja tylko:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie położna też podczas każdej wizyta macała znienacka po piersiach:D Ale na szczęście było ok;) Dziwi mnie, ze Milo nie płakał skoro był głodny:o Ja przez trzy miesiące chodziłąm z dzieciakami przy cycu:o ale lekarka mi powiedziała,że niektóre tak mają, no i dobrze przybierały na wadze, cos jak Ola:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgonia, co Ty robisz, że jesteś taki mikrusek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×