Mamy dzieci z lipca 2004

hmmm. to przesadziłam z tym tortem trochę:o Trudno już za późno:o Sylwek, ale co z Emilką? Dalej gorączkuje? Idziesz z nią do lekarza przed wyjazdem?

Zjedzą zjedzą Aya, na pewno będzie pyszny. Oj mój weselny to był pychota! Teraz jeśli chodzi o torty to przeszła już moda na ciężkie nasączone spirytem i przekładane masą maślaną. Teraz na topie są śmietanowe! Jasio siedzi na kanapie i pokazuje mi jaki to on ma kłopoty.Łapie się za głowę, kiwa i jęczy, ciesząc sie przy tym ostrasznie:)

goraczki już nie mam, katar straszny, narazie śpi ze mniesięleje:( do lekarza nie idę, chyba ze cos sie wydarzy oby nie idę prasowac, ale cyba padne:O

Współczuję, sylwek: prasować w takim upale:( Ale mnie to też dzisiaj czeka, jak wrócę z pracy:( Już mi duszno, na samą myśl:o Chyba będę przy tym stać w miednicy z zimną wodą:o

Witam wszystkie mamy:) i pozdrawiam cieplutko w ten upalny dzień. Dzisiaj ostatni dzień w pracy przed urlopem, pracy na tony:( Wracam 16 sierpnia i do WAs zaglądam. Zyczę wszystkim udanych roczków, Oleńki w niedzielę tort śmietankowy zamówiony;) resztę sama robię, gwóźdź programu to pstrągi faszerowane-mam nadzieję, ze wyjdą :D CAłuski dla wszystkich dzieciaczków, Oleńka nadal nie chodzi sama ale pod rączki owszem i zaczyna sam wstawać, może jak wrócę już będzie biegać. Do odczytania;) za 2 tygodnie. PA, pa

Udanego urlopu, Małgoniu:) No i super imprezy urodzinowej Oleńki:) mniam, mniam, te pstrągi:) już mi ślinka leci:D:D:D

jestem.... cała upocona.... i biedniejsza o prawie połowę wypłaty :( Ja Tobie tez Małgoniu życzę miłego urlopu, wszystkim udanych imprez (sobie też ;) ) i zdrówka ;) A co to Aya dzisiaj też wyłczyłaś Amamen prąd? Ciekawe kto mi wczoraj wodę zakręcił :O

Amamen chyba sie przewody przegrzały w kompie:D:D Ale upał:o Mnie sie mózg roztapia:o Juz na szczęście niedługo idę do domu (jak ja zrobię zakupy po drodze, to nie mama pojęcia:o) No a potem, jak Robert wróci z pracy, to jedziemy;) Tylko, że ten samochód, to jak sauna na kółkach:o Już jestem zmęczona na samą myśl o jeździe:o

O rannyyyyy!!! Jak gorącoooooooooo!!!!!!!!!!!!!!!!! Amamen pewnie się rozpuściła i zamieniła w kałużę. Aya ja współczuję drogi, my też dziś jedziemy naszą sauną:) Ale chyba dopiero późnym wieczorem... Nie wyszłam dziś z Małym, na placu pustki, zresztą się nie dziwię. Jasiek się oparzył o metalowy próg na balkonie.

OOO dziś usmażę na tym progu jajka na obiad:D

hej. miłych wyjazdów wszystkim którzy jadą i super urodzinek maluchom. witam również mamunie i szybkiego powrotu do doskonałosci martynusia spi juz od 12 i jestem w szoku ja tez mam na dzisiaj prasowanie ale nie wiem czy dam rade Sylwek zastanów sie nad Otrivinem 0.05% bo nadaje sie dla niemowląt, nie ma obawy.

Witam krótsza o całe metry bandaza z mojej biednej głowy od razu zmniejszył się nos, no i już nie jestem atrakcją dla dzieci:) obrzuciły szybkim spojrzeniem mój \"nowy wygląd\" i wróciły do zabawy, a taka piękniutka byłam:) jeszcze pare dni i będę jak nowa:) acha dzidek się obudził, wracam do pracki!

nie było u nas pradu, a potem neta wyłaczyli przez prad, jakaś awaria była AYA czyś byś maczała w tym palce;) emilka długo pospała, az do 13:) małgoni i violi zycze słonecznych i wesołych urlopów:D:D:D:D:D:D a wszstkim życze wspaniałych roczkowych imprez, pysznych tortów i wspaniałych prazentów dla najmłodszych:D :D :D :D

u nas to była burza ze az strach. a ja musiałam jechac na rentgen w taka pogode. dodam, ze z przesiadką . dziewczyny pamietajcie, ze lepiej miec samochód (nawet jesli to sauna) niż nie mieć wcale. martynka spała do 14.30. to bardzo długo jak na nią. Jak tam Emilka. Lepiej?

no jak by było malo wydatków odwiedzil mnie dziś KOMORNIK !!! :O i chciał ze mnie ściągnąć mandat za Pawła, który dostał jakoś na początku roku :O No pogięło go, skąd wiedział że akurat teraz mamy nadmiar kasy i możemy mu oddać?? To zaledwie 100 zł, ale i tak w tym miesiącu to dodatkowy wydatek dla nas. Umówiliśmy się że do 12.sierpnia mąz stawi się u niego i najwyżej spłacimy w dwóch ratach... Ja już padam z nóg. A mam jeszcze prasowanie... Mała cały czas u mamy, spała 2,5 godziny po południu, a potem miała iść na ogródek pluskać się w wodzie. Chyba zaraz po nią pójdę, a poprasuję wieczorkiem jak mi sił przybędzie. A! i niezgadniecie o której jutro zaczynamy imprezę ? :D - o 12.00 w południe :O A to ze względu na teścia który idzie na 14.00 do pracy, i na szwagra, który po południu jedzie do Wrocławia :O No ale szybciej będę miała posprzątane przynajmniej. A potem przyjdą moi kuzyni.

juz spakowane:) i jeszcze lista co mam rano dopakowac;) emilka lepiej się czuje, katarku tez już trochę mniej, mam nadzieje, ze sie nic nie zmieni:) violkam to bedziecie mieć za to długa impreze:D:D:D wyjezdzam jutro rano ok. 7.00 więc jutro juz nie napisze:( piszcie dużo zebym miała co czytac jak wróce;):D:D:D amamen a ty gdzie znowu brak pradu:P, a czy Niki już wróciła?:)

SYLWEK MIŁEGO ODPOCZYNKU. CIESZE SIE ZE EMILKA LEPIEJ SIE CZUJE.

dzięki Mysiu:D a jak tam Martynka śpi juz?;)

ŚPI. WYKĄPANA I ŚPI. ZAWSZE JA KAPALAM RANO, ALE WIDZE ZE WIECZOREM PO KAPIELI IDZIE SPAC. NO NA RAZIE TO DOPIERO 2 DZIEN. NIE CHCE PRZECHWALAC. MAM TYLKO NADZIEJE ZE BEDZIE SPOKOJNIEJSZA

W ZESZŁY PONIEDZIAŁEK KUPIŁAM JEJ USTNIKI DO BUTELEK. DO PICI I DO MLEKA, KASZKA TEZ PRZELATUJE OCZYWISCIE. MYSLALAM ZE NIE BEDZIE CHCIALA Z TEGO PIC ALE MNIE MILE ZASKOCZYLA. PRZESZLYSMY TEZ NA MLEKO Z TRÓJKĄ (POW. ROKU). A TE USTNIKI TO DLATEGO ZEBY MIALA PROSTE ZABKI I DOBRY ZGRYZ. NIE MOGE SOBIE DAC TYLKO RADY Z TYMI SMOCZKAMI USPOKAJACZAMI. CO ROBIC?

ja wam dam amamen zamieniła sie w kałużę....:D:D:D:D PRZEWODY JEJ SIE PRZEGRZAŁY.....no nie...:D:D:D po prostu te burze są gupie.....wyłączył nam administrator necik bo szalała burza!!!!!!!! sylwek życzę wam udanego wypoczynku!!!!! wracaj wypoczęta!!!!!!! słonecznej pogody !!!!!!!! viola tobie to samo....ale ty jeszcze chyba wpadniesz.....no nie?

WIDZISZ AMAMEN NIE JEST cI DANE POKLIKAC ZA DNIA. Z TYMI BURZAMI TO TAK JEST

Mamuniu to się cieszę że już piękniejesz........bo coś ostatnio mówili chyba w radio, że jakiś potwór koło Bielska się kręci........:p:p:p:p ...oczywiście żartuję sobie.....:D mam nadzieje że fiolety znikną i będziesz sie czuła już ok a i zatoki nie będą cię męczyć :) elcik pojawia się na gadu a do nas nie wpadnie :( ciekawe dlaczego? a nie zapominajmy ze to ona nas tu wszystkie zwołała do tego klubu seniora :D WRACAJ ELCIK!!!!!!!!!!

biiedna amamen;):P mysiu czy ty pracujesz , czy jesteś w domu z mała bo piszesz ze kąpałaś ją rano

to zegnam, bo idę lulac rano trzeba wcześnie wstac całuski i pozdrowienia:):):)papapapa

A NO NIE PRACUJE, CHOCIAZ MAM ZAMIAR. JEZELI mARTYNCE PRZEJDZIE CIĄGŁE NIEZADOWOLENIE TO WTEDY MOJA MAMA Z NIĄ ZOSTANIE, ALE JESLI NIE TO JA MUSZE Z NIĄ SIEDZIEC, BO MAMA MOWI ZE NIE WYTRZYMA. NO A JA JESTEM MAMĄ I MUSZE WYTRZYMAC

witaj mysia pysia!!!!!!!!! jak to nie możez sobie poradzić z uspokajaczami? w jakim sensie? małgoniu udanego urlopu i udanej imprezki!!!!!!! zresztą wszystkim życzę udanej imprezy!!!!!! tylko zebyście mi sią tam na tych \'\'dżamprezach\'\' nie schlały..;) nooooooo viola ale jaja z tym komornikiem!!!:):):) rzeczywiście wybrał sobie porę na odwiedziny ja tam bym go zbluzgała ....a co? :) :D a aya kiedy wraca? w niedzielę :o bo ja jakaś nie kumata........ i ona chce zdążyć imprezkę przygotować?????? eeeeeee nie rozumiem.......ja tu już dziś latam......w sensie \'\'żernym\'\' znaczy węgorze dziadek wędzi, a mama piecze :o no, a ja z Nadią......:D no ale ja zarządzam....jutro mięska niektóre zrobię, sałatki niektóre...a reszte rano w niedzielę..:)

dobranoc sylwek!!!!!! ja jak zaczęłam teraz pisać to nie wiem kiedy skończyć..:o:o:o:o a z czego sie utrzymujesz pysiu? jeśli oczywiście możesz nam powiedzieć? ja to zawsze nie na miejscu pytania zadaję :O

CHCĘ POWIEDZIEC ZE NIE MAM POJECIA JAK JĄ OD NICH ODZWYCZAIC. JAK JA MIAŁAM 7 MIESIECY TO MAMA WYRZUCIŁA STAREGO A NOWY MI NIE SMAKOWAŁ I TYLE. A MARTYNIE WSZYSTKIE SMAKUJA I NIE MARUDZI JAK DOSTAJE NOWEGO.

aha to znowu ja:O Nadia tez w nocy urządziła sobie imprezkę:o......wstała o 2 (jak rodzice wrócili:p bo my tak po nocach dużo łazimy :p mąz był u znajomej koleżanki która jest fryzjerką:p to tak do wyjasnienia....) i bawiła się w najlepsze do 4 :O myslałam że ją zjem ze złości może ta duchota, nie było dosłownie czym oddychać wczoraj w nocy.........a dziś padła jak betka o 20 i śpi......ona jest taaaaaaaaaaaaaka kochana!!!!!sama chce chodzić, i jak ją chwycę za rączkę to się wyrywa :O i siada ze złości na podłogę:O taka zosia -samosia z niej......a ledwie łazi przecież....czy ona nie rozumie że to dla jej dobra żeby gdzieś nie wyrżnęła??????? idę wpadnę później.....tradycyjnie idę jeść teraz to już nie jestem hipcio tylko wieloryb....:o