Mamy dzieci z lipca 2004

Ja wczoraj miałam doła, przez niewyrozumiałość mojego męża, bo dostałam okres i on jak zwykle nie domyślił się dlaczego ja czepialska jestem. Ryczałam jak głupia jak się położyłam spać, taką miałam burzę hormonów ;) :P w wyniku czego wstałam dziś z potwornym bólem głowy i napuchniętymi powiekami. I jeszcze deszcz pada... u Was też? Wzięłam samochód do pracy i zostawiłam na parkingu pod zakładem z włączonymi światłami :O Ale mam w porządku kolegów, dobrze że przyszli i mi o tym powiedzieli. Widziałam na razie zdjęcia Ayi - bloki fajne tylko zastanawiam się po co te dachy zamontowali? Tak dla urody? Przecież z dołu itak nie widać? Chyba że jest w tym jakiś ukryty cel budowniczy;) Aya uświadom mnie, to tak żeby było ładnie ? ;) Julka cudnie wygląda, naprawdę, widzę że ją też książeczki pociągają :) A teraz fotki od Amamen będę oglądać. Pa!

Amamen dlaczego tak mało zdjęć :( Widziałam już wszystkie bo 2 maile były powtórzone. Czy Wy byliście tam gdzie ostatnio? A tam na zdjęciu to jesteście w Międzyzdrojach? Nadia jest świetna, podoba mi się jak takie bobaski małe chodzą ;) I jestem pod wrażeniem tej modelki Nikoli - no włosy to ona ma świetne. I w ogóle ładna dziewczynka. A Nadia to do taty podobna, nie? U Oliwki zaczynają się próby chodzenia. Cieszy się jak nie wiem jak ją trzymam pod paszki a ona maszeruje. Na razie tylko tyle ;) Może za miesiąc będzie już tuptać sama :P A- i przypomniałyście mi - rzeczywiście Emilka jest podobna do bliźniaczek, podobne oczy i uśmiechy :)

I jeszcze jedno, piszę póki pamiętam, Oliwia nie chciała iść na piasek bo był zimny. Jak w nocy padało a w dzień wychodziło słoneczko to i tak nie zdążył się nagrzać, a moje dziecko takie delikatne widocznie :D A Julka z tego co pamiętam ze zdjęć w piasku się bawiła. A jeśli chodzi o ząbki to moja mała ma dopiero 3 :D Dwie dolne jedynki i ostatnio wyszła jej górna dwójka. Jakoś tak nie pokolei jak u Jasia z tego co pamiętam ;) Zaraz jej wyjdą górne jedynki i lewa dwójka, bo już widać.

Te dachy to chyba,żeby było widno na klatce, tak myślę, bo inaczej, nie ma taż żadnych okien;) Ale to tylko moje przypuszczenia:o Super zdjecia z wakacji, Amamen, a te włosy to Niki ma anielskie po prostu:) Prześliczne:) Nadia też cudna i jaka samodzielna: sama pije mleczko, no i chodzi:) Ja jakoś tych twoich dodatkowych kilogramów nie widzę, amamen, ale moz eoczy już nie te;):D:D:D Mam nadzieję, że ten płacz chociaż pomógł, Violkam i jest ci troche lżej; mnie to brak słów dla ignorancji Roberta, nie dość, ze nic o mnie nie wie, (w ogóle o kobiecej psychice), to jeszcze wcale nie chce się dowiedzieć i jakby co, to on wiecznie urażony:O W takich sytuacjach na prawdę wolałabym mieszkać z kobietą:o:D:D Acha. mama nie ma nic przeciwko kotkowi(bo ją pytałam, w końcu to ona jest cały dzień z dzieciakami:) ), więc może jakoś urobię tego twardogłowego:o

Cześć dziewczyny! Nie mogę nic napisać bo stoi przy mnie i ściąga klawiaturę muszę go czymś zająć, tylko czym :O

może telefonem, mamo fasolki:D:D:D Żartowałam oczywiście;)

Aya widocznie Ci nasi faceci są z tych co to nigdy kobiecej psychiki nie zrozumieją...:O A płacz mnie trochę rozładował ;) Aya a mama przychodzi do Was i cały dzień jest u Ciebie w domu z dziećmi? Bo moja mama to tak robiła przez zimę, a odkąd zrobiło się ciepło to przychodzi rano, czeka aż mała się obudzi i po śniadaniu zabiera ją do siebie, bo tam moja babcia jeszcze mieszka, a ja po pracy, a właściwie jak zjem obiad w domu, to idę po małą. Jeżeli nie macie okien na klatce to napewno dlatego te szklane dachy, ale na to nie wpadłam :O Znalazłam jeszcze jednego maila od Amamen, więc teraz jestem usatysfakcjonowana ilością zdjęć ;)

Mama mieszka trochę daleko, bo to tak ze 40 minut szybkim krokiem, no i przez centrum miatsa, także wyprawa z Matim na rowerze i Julką w wóżku odpada, nawet tramwajem, bo jakoś trzeba do niego wsiąść i wysiąść potem:o Mama przychodzi rano, my, jak wychodzimy do pracy, to znosimy z czwartego pietra: ja wózek, a Robert rower, no i potem wychodzi z dzieciakami na spacer, a potem tata przychodzi na obiad i brat często też;), no a ja wracam po 14 -tej;) Ale w zimie, jak Mati pójdzie do przedszkola, to Robert będzie Julkę do mamy zawoził, bo rodzice mieszkają na 2 piętrze i w bloku z windą, a w zimie to ciężko wychodzić w tych grubych ubraniach i wynosić jeszcze Julkę na górę:o Napiszcie mi jeszcze, czy te wasze koty niszczą coś w domu? Pewnie to od kota zależy, bo nie wszystkie są takie same;) Ale ja na razie zbieram info:D Ja już nie liczę, że z Robertem coś sie zmieni, tylko jak mam doła, to wtedy jest okropnie, bo on wcale nie stara się jakoś rozładować napięcia:O:(

Jestem złą matką :( Włączyłam Michałowi telewizor, żeby móc do Was napisać, ale zadzwoniła koleżanka do której jutro jedziemy i gadałam z nią więc nie wiem ile zdążę napisać :D Violkam, zachłystowe zapalenie płuc to jedna sprawa, ale są jeszcze infekcje wrodzone np. dzieci rodzą się z zapaleniem płuc, opon mózgowo-rdzeniowych, zakażeniami ukł. moczowego i to wcale nie tak rzadko. Nawet u mojego Michała podejrzewali bo miał bardzo nasiloną żółtaczkę i dyskretne zmiany w płucach, rentgen był taki na +/- MOże byc tak, że dziecko zaraża się od matki, dlatego infekcje w ciąży są tak niebezpieczne. Skoro może się zarazić różyczką to może i innymi paskudztwami, zwykle infekcje wrodzone mają inny przebieg niż zakażenia tym samym patogenem niewrodzone. Szkoda mi strasznie dzieciaczka i mamy, od początku taki stres, no i ten pobyt w szpitalu przedłużony :( Wyślę i może jeszcze coś mi się uda napisać :) MIchał mnie dziś ugryzł w okolicy pachy do krwi :O Nie macie \"Języka dwulatka\" Trcy Hogg, albo nie wiecie skąd ściągnąć?

Był kiedyś taki temat chyba na kafe o języku dwulatka, jak znajdę, to dam znać, może można ściągnąć;)

no to mój Paweł postarał się wczoraj i nawet przyszedł się przytulić ... Co z tego, za miesiąc będzie to samo... Moja mama ma do mnie blisko dlatego przychodzi i zabiera Oliwię. Ale u Was to rzeczywiście kawał drogi, no i tata może do Was przyjść. A moja babcia nie jest \"na chodzie\" dlatego mama woli być u siebie, a jak mała przychodzi to wtedy babcia cudownie zdrowieje i nawet za Oliwią po kolanach zdarza się że chodzi :D Moja kotka w zasadzie niczego nie niszczy, tylko zdarza jej się przeciągać pazurami o panele na ścianie :O Bo mamy taką deskę ze sznurkiem, specjanlnie do drapania przez koty, ale ona od początku jej nie polubiła i jej w ogóle nie używa. No i ściera te pazury o dywan.

Znalazłam tylko link do ściągania języka niemowląt :O

Włączyłam Michałowi National Geographic i właśnie była tam zapowiedź programu o wyborach miss wśród kobiet po operacjach plastycznych i nazywa się to miss operacji plastycznej :O :O :O :D

Dzięki mamo fasolki, że mnie uświadomiłaś, nie zdawałam sobie sprawy że dziecko może zarazić się od mamy :( Ale wszystko będzie dobrze prawda? Ja chyba nie mam Języka dwulatka

chyba cos znalazłam:) pracuję nad tym i mam nadzieję, ze się uda ściągnąc:o

aya, jakby co to pamiętaj o mnie ;) Ja też nad tym pracuję :D

Znalazłam tylko to: http://www.dla-forum.webpark.pl/ ale ciągle szukam ;)

Aya wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia jako 30 latka:) Stu lat na naszym forum!!!!!Niech żyyyjeeee nam!!! Witaj Mamo fasolki!Fajnie, że wróciłaś... Ja wyslę Wam fotki jak tylko zgram z aparatu. Na weselu się przebierałam, bo jak poszłam do Jaśka o 23, to zdejmując sukienkę podarłam sobie halkę obcasem i musiałam się przebrać... Amamen zdjęcia cudowne, córy masz jak malowane!! No mogłyby na okładkach czasopism wystepować...Cuda!

mam go, ale w podziale na rozdziały i w pdf-ie, no i jakość taka sobie, ale i tak Wam wyślę;) zaraz;)

O to ja też poproszę!

Dziękuję Wam dziewczyny za poszukiwania :) Michał własnie kończy drugie śniadanie, wyszłam na chwilę ale wali talerzem i muszę iść do niego. Ale się absorbujący zrobił ;)

Duże to strasznie i musze wysyłać po jednym rozdzdiale:o więc trochę potrwa:o

acha, rozdziałów jest 9, więc nie wpadajcie w panikę, ze do jutra będę wysyłać;):D:D

Aya z góry dziękuję, znalazłam to samo ale zdążyłam dopiero 4 rozdziały ściągnąc ;)

przykro mi, ale mamuni zapchałam skrzynkę:o Jak dostajecie, to od razu opróżniajcie, dobra? Żebym i Wam tak nie zrobiła:o

AYa, Twój mąż ma na gg opis \" Kobiety robią wszystko by ich facet był inny gdy już przestają go kochać!\" Podajcie mi numer Mamuni jak macie

No niewątpliwie swiadczy to o jego głębokiej analizie psychiki kobiety;):D:D:D Brak mi słów po prostu Dobrze w sumie, ze nie mam gg w pracy;) Już wam wysłałam wszystko, Mysi Pysi też zapchałam skrzynkę:(

o i Eli tez zapchałam:( Wybaczcie:o jeśli jeszcze komuś:o

Aya ależ się napracowałaś, wielkie dzięki! Tak się zastanawiam nad tym opisem na gg Twojego męża... :O myślę że dziś on powinien Ci się wytłumaczyć ;)

Wiadomość od Małgoni do wszystkich: Małgonia (11:21) Do wszystkich kafowych mamu mnie sezon urlopowy więc pracy mam na tony i nie zaglądam do Was ale odbieram pocztę, dzięki za wszystkie zdjęcia, pozdrawiam ciepło