Mamy dzieci z lipca 2004

Aya podaj mi numer telefonu do niej! Zadzwonie i zapytam co jej się śniło :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

ja jogurt właśnie dałam, taki naturalny z danone:), acha, teraz mi się przypomniało, ze sa takie deserki z gerbera z jogurtem i kremowymn twarożkiem od chyba 9-tego miesiąca, to moż e z tym spróbuj;) Właśnie się ocknęła i chyba znowu giry z butów wyciuągnęła Ciekawe, czy ona tego nie czuje???

no właśnie ten antybiotyk jest niedobry:( następnym razem (który mam nadzieję, że nie nastąpi szybko;) ) poproszę o taki, który ma dobry smak;) Julka tez lubi syropki, te przeciwgorączkowe malinowe szczególnie, bo ibum, który jest pomarańczowy też nie lubi;)

Aya ja Ty czujesz to ona na pewno też!!!!! Tyle że zapach stóp się mocno rozprzestrzenia i może w całym pokoju walić zdechłymi myszami!!!!! Chyba spróbuję od deserku tego z twarożkiem. Ja z reguły kupuję dla niej gotowe tylko deserki i to takie których nie jestem w stanie zrobić, z dziką różą, owocami leśnymi. Zupy i resztę robię sama..a Ty te obiadki ze słoiczkaco dajesz to gotowe Aya?? Takie z Gerbera np??? Jesu...powinnam sie przyłożyć do roboty...ale mam taką niechęć że szok!

Ludzie!!Wody nie mam, a idę dziś na szczepienia na 11. A miałam włosy umyć, a ja nawet zębów nie umyję, chyba że przepłuczę paszczę sokiem pomarańczowym. Bo w czajniku mam szklanke wrzątku i robie Jaskowi herbatę. Co za dzień!Na dodatek nie było żadnej informacji, że tak nas wykiwają!Może awaria jakaś. Modlę się tylko, żeby Jasiek kupy nie zrobił! Jasio je tak: 9-10: serek, kanapkę, albo grzanke z serem, albo jajecznica 12-13: owoce, albo zupkę jak mam 16: obiad z nami 19: serek 20-21: kolacja, kluski leniwe, albo makaron z serkiem, albo kanapka, albo parówka Tylko, że ostatnio najbardziej obfite je kolacje, bo reszta posiłków to kiepsko...

Mcdzia a nie masz mineralnej w domu? Zawsze to jakieś wsparcie wodne.

Mcdzia, to masz niewesoło:O:O:O Ale Cię ..umyli:D można powiedzieć:D:D:D Ja daję czasem takie słoiczkowe obiadki z gerbera własnie (bo u nas sa najtańsze;) ), jak jest jakas zupa, której Julka nie może jeść, grzybowa albo grochówka czy cos takiego;) Specjalnie dla niej nie gotuje wtedy osobno;) taka leniwa jestem:D:D

hej! Niki zaprowadziłam do szkoły......Nianię zaraz położę spać;) i biorę się za sprzatanie:O aya koleżance maluje kosmetyczka te tatuaże i mówię ci sa to prawdziwe arcydzieła tylko , że teraz pierwszy raz miała na policzku i mnie zszokowała:):D:):D .....hmmm więc mówisz że przy składaniu życzeń nie powinno się całować???:O:O:O aaaa i to nie jest obcy facet tylko jego najlepszy kolega:):):);) viola mój mąż jak ma inwentaryzację to siedzą do 12 albo 1 w nocy a nieraz wcześniej kończą;)......ale możliwe że tak długo to mogło trwać:) współczuję mamie fasolki ,ale takie są uroki tego zawodu....pacjent to pacjent.....:O ...tym bardziej , że jest to niezależne od tej pani:(:(:(...nieraz sobie myslę,że nie chciałabym miec takiej smutnej starości....no i rzeczywiście Michał chyba najwięcej gadatliwy z naszych dzieci jest:) znaczy sie bardziej po polsku gada najwięcej:D:D:D:D Nadia ma słabą mowę wg waszych dzieci i wg Nikoli( jak była w jej wieku) :(

aha i miałabym prośbę wyślijcie mamuni zdjęcia z sywestra...bo mnie ciągle wraca :O z góry dziekuję:) a moja Niania zje w nocy ( o ile się obudzi) butlę ,rano w zależności jak wstanie kanapkę, jajko ,parówke i dużo picia do tego albo płatki przeważnie ...potem podjada chrupki kukurydziane albo szynke pokrojoną w kostke:D (uwielbia to jeść) i koniecznie sok i idzie spać....potem obiad dwudaniowy( choć nie zawsze;)) najbardziej lubi rosół z makaronem albo lanymi kluseczkami ziemniaki i obowiązkowo mięsko:) i z dwie butle herbatki albo soku wypije....potem jogurt albo danona zje.....i wieczorkiem jakąś kanapke wciśnie albo tylko butlę ( mleko z kaszką) wypije....to mniej więcej jej menu:)

to ide coś robić ...bo was nie ma:(:(:( aha zapomniałam....wczoraj jak juz zrobił wszystko co mu kazałam przyszedł i pyta co królewna by jeszcze chciała żeby jej poddany zrobił:D a ja na to ze ma wyczyścić filtr od ryb bo się chyba poduszą niedługo, bo wcale powietrza nie mają:O......i wyczyścił:D jestem w trakcie kończenia listu do niego;).....małgonia dzieki za pomysł:D.....ale sie tu naprodukowałam:D...normalnie telenowela:D chyba zacznę pisac scenariusze:D to pa pa pa

Wody wciąż nie ma-awaria jakaś.Najbliższy punk czerpania wody to zsyp na śmieci kilka bloków dalej. Przytachałam tylko butle oligocenki wracając ze szczepień. Wkurzyłam się, poszłam ze smalecem na głowie i akurat musiałam trafić na same wypindrzone mamuśki:), tylko ja taka bylejaka:D Trzymałam Jaska na kolanach i on nagle połozył głowę na klawiaturze i usnął:) Jasiek miał dwie szczepionki (błonnica, tężec, krztusiec i polopmyelitis)w obie łapy i chyba bolesne, bo strasznie płakał, na szczęście tylko póki był w pokoju pielęgniarskim. Lekarka stwerdziła, że Jasiek za mało przybrał na wadze i mam mu dawać witminy (co lepiej cebidon multi czy vibowit?) a jak się apetyt nie poprawi za miesiąc-półtora to zrobimy morfologię. Waży 11,200 a wzrostu mi paskuda nie wpisała do książeczki..a ja się nie sptałam, bo musiałam Jaśka przytrzymywac w tej rynience, żeby nie ziwał. Mamofasolki podziwiam lekarzy i nie dziwię się, że macie,,ludzkie\'\' odruchy na pewne sprawy. Jak miałam problemy z moim szwem po cesarce i czekałam na wizytę do chirurga to tam dpiero się nawąchałam. Normalnie trzeba być mocnym!A wczoraj do 12 w nocy oglądałam film dokumrntalny o babce, która jiała 100 kilowy guz na ciele. W czasie operavcjo usunięcia tego monstrum straciła 25 litrów krwi, tyle ten olbrzym z niej wyciągnął!

Coś literówek dużo mi się narobiło, a to dlatego, że czasem mi się wydaje, że moge bezwzrokowo pisać:D Wiecie co zauważyłam z dumą, że Jasiek nie ma cech stereotypowego jedynaka. Dzisiaj w przychodni ślicznie bawił się z dziećmi i każdemu zanosił klocki, a zwłaszcza tym dzieciom które się wstydziły podejść do pojemnika z zabawkami, nikogo nie pominął, nawet szkrabów, które jeszcze nie potrafia chwytać:). Normalnie dumna z niego byłam. Wogóle potrafi się dzielić i nawet jak mu dam mandarynkę albo czekolade to najpier częstuje mnie i Jacka. No chyba, że ma malutko:) ciekawe czy to już mu zostanie, czy potem konieczność walki o byt np. w przedszkolu Go zmieni:)?

Hej! Nie jestem niewyspana Momom Zuzi ;) ja już przyzwyczajona ;) Paweł wrócił o 0.30. Jak się spytałam co tak długo to coś mi odpowiedział ale już zasypiałam więc nie wiem co, a w nocy i rano się przytulał. Czyli stęsknił się za mną, ale jeszcze nie rozmawialiśmy, bo nie było kiedy :O Jestem ciekawa jaka będzie reakcja Piotra na list Amamen.. Współczuję wam tego smrodu w pokoju, ja mam dobrze, same czyścioszki u mnie. Mamo Zuzi ja zaczęłam dawać danonki od 7-go miesiąca. Wtedy też wprowadziłam chlebek z masełkiem i nawet parówkę spróbowała Oliwia. Znowu mam zastępstwo za koleżankę która się rozchorowała. Przynajmniej mogę do was zajrzeć bez obaw ;)

miało być Mamo Zuzi a nie Momom :D:D skąd mi się to wzięło?

viola ro znaczy że zbliża się wszystko ku lepszemu:D bo ty widocznie chcesz się pogodzić i pozwalasz na przytulanie;0....a ja nie;) odpycham go , unikam i nie odpowiadam na jego pytania:).......chcę zeby odczuł że mi źle z takim jego traktowaniem mnie:) bo wystarczy gdybym pozwoliła się przytulić albo pogadała z nim ,to byłoby już dawno ok;) a on w dodatku traktuje to na wesoło...to moje burmuszenie się przysyła smsy i w ogóle.........ja też jestem ciekawa jego reakcji na moje wypociny:D:)

Amamen ten list to dobry pomysł, ja też czasem robie takie wybiegi. Bo przy ostrej wymianie zdań, często zapominam co chciałam powiedzieć i wogóle jest to wszystko bardzie skomlikowane. Tylko, żeby Piotrowi starczyło cierpliowści na telenowelę:)bo mój Jacek to czasem wysiadał przy czytaniu:)

witam wysłałam wam cos to jak macie chwile czasu to to przeczytajcie:( byłam dzisiaj na sankach i było fajnie:):):) madziu współczuje braku wody u nas tez nie dawno była awaria, wiec pamietam ten ból:O mnie sie wydaje ze Jasio dobrze wazy, emilka wazy jakies 9 kg, to by wychodziło ze ma niedowage:O jutro pójde na szczepienie to zoabaczymy jadłospis emilki: 8-9 sniadanie bułka lub rogal lub chlebek parówka, pomoidor, szynka, pasztet, serek homo do wyboru 12 zupka z mieskiem 15 drugie danie, je to co my, maieska, kluski, makarony z sosem, rybka 16-17 owoce, danonki 19 mleko z kaszka 24 mleko 5 mleko a miedzy posiłkami paluszki, chrupki, czekoladka czasami, jakies ciasto jak jest, owoce

byłyśmy w sklepie po tort i składniki na sałatkę no i już po imprezie z okazji tego podwyższenia kategorii:) Nawet mi dzis szybko dzień zleciał:) Amamen, ja tez mam nadzieję, ze list poskutkuje:) bo czasem to rzeczywiście trudni wwzystko wyjasnić słownie, szczególnie, jak się jest wkurzonym;)

ja tez mam nadziję ze twój list alu podziała:)oby to jeszcze raz ayu gratulacje z okazji awansu:D:D:D:D

matko, aj tez się przecież musze w końcu na szczepienie umówić:O:O Zupełnie zapomniałam:O co ja bym bez was zrobiła:D ale to dopiero na przyszły tydzień, jak Julka wyzdrowieje;)

no i płatne te szczepionki sa u Was? czy tytlko Ala płaciła???? Bo już sobie wyliczyłam, ze z premi muszę zapłącić czynsz zaległy (jakoś mi przez te prezenty gwiazdkowei leki dla dzieciaków brakło:O), ratę za angielski Mateusza i już w tym momencie jestem na minusię, więc jeśli jeszcze szczepionka będzie płatna... no to nie wiem co zrobię ale przecież nie moge tego odwlekać w nieskończoność:O:O

u mnie wszystkie były bezpłatne to ta chyba tez, ja jeszcze szczepiłam emilka na hib i za to płaciłam i wiem ze powinna byc druga dawka, ale nie wiem czy teraz, czy za pół roku:O

właściwie, zamiast Was pytać, to przeciez mogę do przychodni zadzwonić;) tylko chciałam się jakoś nastwić, zeby potem, jak mi pani powie, ze np. 150 zł ta przyjemnośc, to ja się jeszcze zastanowię:O:O:O Ale ja płaciłam za te poprzednie, bo kupowałam te po kilka w jednym, czyli pojedyncze wstrzyknięcia to były, więc za tę też pewnie będę musiała zapłacić..ech... żeby można było tę kasiurę spod śniegu wykopywać;):D:D:D:D:D Nie wiem, dlaczego zawsze tak gospodaruję, że ciągle jestem na zero:O:O Jkaoś nie udaje mi się nic odłożyć, bo zawsze jakieś nieprzewidziane wydatki sie trafią:O:O

Aya nie martw się, nie jesteś sama, ja też tak czasami mam, że starcza mi na styk, mam nadzieję że po świętach będzie lepiej, ale kwiecień mi się zapowiada pod znakiem wydatków więc już od dziś muszę odkładać, tylko jak? :O Ja też za szczepionki nie płaciłam, Oliwia dostawała po dwie :O Została mi tylko jedna płatna na Hiba ale to w lutym dopiero. I w końcu musimy zaszczepić kota, bo też to odkładamy od wakacji

Szczepionki były bezpłatne, ja tylko kupowałam na Hiba i to chyba sie raz szczepi, bo mieliśmy do wyboru i wybralismy pojedyńczą, ale głowy sobie nie dam uciąć. Czytałam Sylwek maila, jesteśmy z Tobą..pamiętaj!!! U nas nie ma wciąż wody, zaraz wysyłam z wiadrem Jacka po wodę. Żeby chociaz toalete można było spłukiwać.

to od małgoni: Ala jak znajdziesz chwilkę wklej to na kafe Olinka zjada 0k.6 rano 210 ml mleka z kaszką, 9 ranoserek DAnio duży 12 zupkę z mięskiem, potem śpi ok. 3 godzin ok 15 znowu zupkęz mięskiem potem z NAmi troszkę obiadu i pomiędzy 17-18 owoce, ok.20-21 butla na noc. Pomiędzy ,soki owocowe i herbatki, chrupki kukurydziane.Czasami w nocy musi jeszcze dostać mleczko ale coraz częście przesypia noc bez jedzenia ale pije 2 razy Tyle zjada moja Olina wzrost ok.84 cm(nie mam pewności) za to waga na pewno 13 kg

nieładnie...... bardzo nieładnie komisja jest zawiedziona...hihihihhihihihihihihihihhi brak raportów o normie???????!!!!!!! jak to???????? przecież to nic złego prawda dziewczeta......:):):) a teraz do rzeczy.... jak od poczatku nie kupowałyście tych szczepionek skojarzonych na pięc to teraz też nie musicie:) ale jak od poczatku się kupowało to teraz obawiam się że też trzeba będzie kupić aya:O ale pocieszające jest to ze następne szczepienie dopiero w 5 roku zycia:):):) męża nie ma jeszcze :) ciekawie co na to powie;) .

hmmmm żadnej nie ma....chyba mój plan weźmie w łeb:O męża nie ma szkoli się bo ma jakis egzamin w piątek.........:O:O:O Nadia własnie usnęła , Niki z babcią na łajzach u sąsiadki;) a ja ide pojeść bo co mi innego zostało:(:(:( a was jak nie ma tak nie ma

przyjechał....no to idę mam nadzieję , ze jak wrócę będzie tu któras co mnie wysłucha co?

No buty sobie kupiłam, a właściwie mąż mi kupił i to jest prezent na gwiazdkę na urodziny itp:) Jestem zadowolona i teraz sobie w nich łażę. Brązowe, skórzane Ryłko na obcasie z okrągłym noskiem. Fajowe:D Amamen życzę powodzenia! Słuchajcie a może sobie zrobimy prywatne to forum na hasło dostępu? Jacek jak za ługo siedzę przed kompem to mi grozi, że na spoczyta sobie kiedyś:) a ja mu mówię, że tylko by spróbował!!!! W końcu traktuję Was jak moje przyjaciółki i mówię wszystko, czasem nawet to czego jemu bym nie powiedziała, no nie?!