Mamy dzieci z lipca 2004

a własnie mamunia jets czy jej nie ma bo jak chciałam wysłac maila to mi wywalało:O niech ktoś do niej napisze bo jej się chyba o nas zapomniało ostatnio:):):):

aha zapomniałam....Niania dzis nie wypiła całego mleka i tym smoczkiem tak dotykała siebie i pościel i tak fajnie jej to wylatywało:( cała się kleiła i pościel do prania .....ja nie wiem co ona ma za pomysły????wasze dzieci tak nie robią ???cyz od razu zabieracie im butelke?????

no to mam ten swój 2000 post teraz....bo o to mi chodziło:):):) :D:D:D:D:D:D:D:D

:D:D:D a już się zastanawiałam czemu takie krótkie te posty wysyłasz:D:D:D:D:D Ja Julce nie daję butelki do samoobsługi, bo ona ZAWSZE tak robi, jak Nadia:O:O:O:O Widać większą przyjemność sprawia jej rozlewanie, niż picie:D:D:D Znowu się zaszyłam przy kompie, zeby królewna sobie usnęła, ale ona właśnie szczeka, więc nie wiem, co będzie dalej:O:O:O Nawet wczoraj zmusiłam się do tego sprzątania, a wieczorem zamiast sobie odpocząć po ciężkim dniu jeszcze się dorwałam do deski od prasowania:O:O:O ale i tak tego prania mam ciągle góry,bo nawet, jak jedno wyprasuję, to kolejne się już suszy:O:O:O:O I po tym wszystkim zrobiłam sobie drinka, ale nawet mi się go wypić nie chciało:O:O:O no i wylałam po kilku łykach:O:O Robert by chyba zawału dostał, jakby się dowiedział, że z 5 ml JEGO finlandii poszło do zlewu:D:D:D:D

a u nas rano świeciło słoneczko, ale widać już mu się znudziło i sobie poszło:O:O:O:O a wiosny nie widać:( Julka dziś spała prawie do 8-mej!!!!! wprawdzie o 4-tej chciała znowu mleko, ale ją udobruchałam i jakoś wytrzymała do 5.30, a potem ją włożyłam do łóżeczka, zasunęłam roletę i zasnęła:) Tylko widać teraz ma za to problemy z zaśnięciem:O:O Już szczeka, jak mały piesek:O:O bo wcześniej szczekała, jak duży, znaczy grubym głosem, a teraz szczeka cieniutkim:D:D:D:D:D:D mam tylko nadzieję, ze uśnie, zanim Matik wróci, bo ma wrócić na obiad...

nieładnie tak marnowac wódę aya:):):):) hihihihihhihi a czemu JULKA SZCZEKA???? UDAJE PIESKA???? CZY TO TAKIE MARUDZENIE PRZECHODZĄCE W SZCZEKANIE???/:D:D:D:D ja dziś pożarłam sobie znowu nawet zrobiłam wam zdjecie jaka jestem teraz upasiona:O jak piotr zgra to wam wyślę....zobaczycie jaki mam pasibrzuch:O:O:O:O:O aż sama się wystraszyłam ze na zdjęciu tak to widać:D

udaje: pieska, kotka (małe i duże), krowę, straszy, śpiewa i w ogóle... a na końcu jeszcze nawaliła wielgachną kupę i dopiero porzed 13-tą ją uśpiłam, a miała zasnąc o 11-tej!!!!! Mam dośc weekednu:O:O:O Idę już sobie... upojnych nocy wszystkim życzę:)

no to masz podobnie z Julka jak ja z Nadią:O:Dhihihihihihih witam wszystkie panie w mroźny poniedziałkowy poranek:)

jak to? żadnej nie ma??????mama zuzi urzeduje a reszta to co????? viola też:):):):) hmmmmmm pytał ktoś co z mamunią??????...jejka chyba stęskniłam się za nią:O:O:O:D:D:D:D

WŁASNIE NADIA WSTAŁA:) NIE WIEM CZEMU TAK DŁUGO SPAŁA:)_ i nalała sobie mleka do ucha:O:O:O:O:O a siedze przecież tu z nią:Oi całe włosy ma takie olepione teraz z prawej strony:O:O:O:O:O:O hmmmmmmmmm

Niezła aparatka jest z Nadii:D:D:D:D:D Może chciała sprawdzić, czy tamtędy też do brzuszka doleci?:D:D:D:D:D Julka ma teraz nową pasję:O:O Już nie ogląda teletubisiów, bo te się nieszczęśliwie skończył w tv, tylko albo misia uszatka na kasecie, albo boba budowniczego:O:O Zawsze ogląda rano, jak ja się myję (zamiast leżeć na kafelkach i mnie podglądać;) ), no i dzis ledwie oczy otworzyła, to już nie wołała mleko, tylko bob:O:O:O:O:O:O Musiałam jej długo tłumaczyć, ze bob jeszcze śpi przecież

co za leniwy ten Bob czemu nie wstaje razem z Julką????????:D:D:D:D:D:D aha a Nadia własnie dostała klapsa bo znowu rozlała sok na ławie i koc do prania i poduszki i dywan tym razemnie oszczędziła a ja gupia naiwna @#$%^&*&^%$#@#$%$#@@ dałam jej ten sok i poszłam do piwnicy dołozyc do pieca....no chwila dosłownie...co za dziecko.....widze teraz jaka róznica jest między Nikola a Nadia:O:O:O:O Nikola to była ANIOŁ!!!!!!!!!!:):):):):)

a my mamy 20 kaset z teletubami:D:):):) ale jest jeszcze taka kaseta \'\'Koki\'\' i tam cały czas \'\'kokają\'\'...nic po naszemu nie mówią tylko własnie tym językiem \'\'Koków\'\':D:D:D:D:D...I JAK TEN TATA KOGUT mówi coś do tej córki Koki to wygląda to mniej więcej tak: kokokokokokoko Koki...itp.:O:O:O:O:O:O:O od tego kokania już mnie uszy bola..a Nadia to bardzo lubi:O a w sumie to bezsensu ta bajka:O:O:O:O:O a wasze małe maluchy nie majsterkuja przy wideo ?????? u nas Nadia cąły czas jak tylko wyjde do kuchni to natychmiast klęczy przy stoiku i reperujeodwrotnie kasety wtyka.....i wkłada tam rączki.....:O a teraz mam nadzieję ze pójdzie spać:O.....

Julka też ciągle coś majstruje przy sprzęcie: ustawia nagrywanie, wyciąga kasety z magnetowidu i wkłada płyty, albo opakowania, albo kredki, a najgorsze, jak Mati gra na kompie, a ona się zakrada i niepostrzeżenie odcina mu zasilanie:O:O:O Wtedy to jest krzyk i zgrzytanie zębów dopiero:O:O:O:O:O

noooo:D zapomniałam ze Nadia tez lubi znienacka wyłączyć komputer:O:O:O:O albo jak jej się przyciski pomylą to zrestartowac go:O:O:O:O no a np. jak jedza cukierka to też wypluwaja i tak nim marza po ścianie np albo po stole albo po ławie????:O:O:O szczególnie czekoladowe???????? nie wspomne o drzwiach balkonowych wyglądaja jakby miały mleczna szybę i musze juz je chyba umyć bo nic nie widac co jest na dworze:O:O:O:O bo jest polizana i upaprana ta szyba :O:O:O..no tragedia po prostu najgorsz ejest to ż eona wszytsko to robi tak nagle...nawet specjalnie sie do tego nie przygotowuje:D tylko jak na moment znikne jej z oczu to ona juz ma gotowy plan:O:O:O

a najgorsze że potrafi wszystko odkręcić co się przekonałam na tym lakierze do panokci:O:O:O więc wszystkie środki czystości ...albo w łazience jak jakies płyny stoją to ona bardzo chętnie chce ich popróbowac:O:O:O:O nie wiem gdzie mam to tzrymać...bo z tym swoim krzesłem to dotrze teraz już wszędzie....aha i potrafi przekluczyc drzwi:O wiec jak ja ide np do piwnicy a ona zostaje to moge juz czasami nie wejśc spowrotem:O bo jest takie coś na stałe zamontowane ale na szczęście można z drugiej strony włożyć klucz no i w pore to zauwazyłam że ona juz to potrafi:O:O:O:O

:D:D:D:D amamen, toż to sztan, nie kobieta...malutka w dodatku:D:D:D:D:D a co do tego mleka i soku, to zapomniałam Ci napisać, zebyś może z kubka-niekapka jej dawała. No w każdym razie Julka nie jest w stanie tego rozkręcić, to może i Nadia nie da rady:O:O:O

amamen, no i dobrnęłaś jakoś szczęśliwie do wieczora??? u mnie już chwilowy spokój, bo Julka w sypialni (ciekawe, czy długo pośpi, bo nie raczyła wypić nawet pół butli mleka:O:O, ale ma srakę do dwóch dni znowu, więc może dlatego nie ma apetytu), a Mati na wersalce ogląda filemona:) Robert poszedł do dentysty i na zakupy... ale to taka cisza przed burzą, bo za chwilę targi z Matim o dlugość kąpieli i dokładność mycia ząbków, a potem mycie podłóg (przez ten cholerny piach na ulicach muszę to robić codziennie) no i UKOCHANE prasowanie:O:O:O

my bylismy w sklepie:O nie dosyc ze byłam upocona jak mysz, bo Nadia z każdym dzieckiem jak widziała to się witała i kwiczała na cały głos:Oi mówiła cze.......:D a jak wychodził ktos jak staliśmy przy kasie to wszystkim robiła papapa:O:O:O:O jak dzikie niecywilizowane dziecko:O:O:O poza tym jak ruszyła miedzy pólkami to ja musiałam nieźle się nabiegac za nią zanim ją złapałam;) ja jestem chyba za stara na małe ruchliwe dzieci:O...byłam zsapana jak nie wiem co.....:O:O:O koszmar.....jak ja woła to ucieka i kwiczy i za nic nie chce przyjść:O:O:O wasze też tak sę zachowuja????????o siedzeniu w wózku nie ma mowy...owszem na początku troszke ale potem juz ryczała ze chce wychodzić i jak Piotr sie do niej nachylił i przyblizył twarz w celu wytłumaczenia ze ma tak ni krzyczeć:O to dała mu w liścia:O:O:O:O:O:O:O

witam to coś w rodzaju emila z tym lisciem:) okłada wszystkich równo:O a w sklepie jak bylismy to tez latała, ale potem jaak widziała rzeczy w koszylku to chciała w nim siedziec i wszystko oglądała i trzymała w raczkach, wolała to od chodzenia, a raczej biegania po sklepie:O ja mam wszystko smarowane lentinkami, a ostatnio ubzdurała sobie noszenie płatków kukurydzianych z szafki na plastykowy talerzyk który leży na ławeczce i robi taka płatkową scieżkę po całej kuchni

ide chyba spać....:O:O:O:O:O:O bo w nocy się śpi:):):) tak to było aya???:D:D:D:D dobra bo już mało myślę wiec pójde ...ale ja nie chcę mleka:D:D:D:D a ci ci nie chcą mleka to musza też iść spać???:D:D:D:D:D

:D:D amamen, zdecydowanie tak, bo w nocy się spi, a nie je (nie tylko mleko):D:D:D:D:D:D:D Julka dziś w nocy coś wspomniała o mleku, najpierw do mnie, ale powiedziałam nie, a potem do Roberta, i on chyba też powiedział nie, no to sobie zasnęła:O na szczęście leży teraz w nocy na Robercie, więc w miarę mogę się wyspać, tylko mnie wkurza, ze on jej wcale nie przykrywa, a ciepło to u nas nie jest za to pewnie w lecie będzie ją przykrywał;)

ledwo przyszłam a już musze isć bo majstruje cos znowu

hej...ja ide po Nikolę a oszołomek mój kochany spi dzis z ta śliną przeszła sama siebie:D:D:D:D

jakie dziś tu pustki:O:O:O:O:O

ja sie melduję raniutko:) no i dziś środa, więc już jakby z górki:D:D:D u nas znowu coś pada, niby śnieg, bo zostawia białe ślady:D:D:D no to robię sobie kawkę:)

podnoszę ;)

ja tez się melduje:) kupiłam sobie wreszcie strój:) całościowy zeby zakryc boczki:);)hihihihi ide tam pocztac w takim razie:)

nie mogę się zalogować na forum:( mam nadzieję, ze to przejściowe...

jejka ale jestesmy tu ostatnio rozmowne...no nie mogę:D:D:D:D:D