Mamy dzieci z lipca 2004

Witam was z taką pewną....nieśmiałością:o Bo czy my się znamy??? Przynajmniej wiem juz dlaczego mnie Robert pytał po przyjściu z pracy czy byli już listonosz z hydraulikiem:D:D:D Nie było ich, jesli chodzi o ścisłośc, tylko ktoś przez domofon mnie pytał o hydraulika:o Jakiż zbieg okoliczności! Spódnicy nie kupiłam:( Była jedna, ale taka z tafty szeroka i niestety kończyła mi się w połowie łydki, czyli za krótka:( A jedna pani zaproponowała, ze mi uszyje (bo takich długich to nie mają - jakbym miała ze dwa metry co najmniej za, bagatelka, 220 złotych! Beznadzieja Trudno, pójdę w tym co mam;) Nie żeby w samym gorsecie, rzecz jasna;):D:D Podejrzewam, ze to Robert się śmiał na pomarańczowo:o (wszędzie poznam ten smiech:D:D)widzisz, Amamen, przez Ciebie nas czyta:o:D:D:D Po biegach po ciucharniach zdążyłam jeszcze zrobic leczo i umyć okno i poprasować zasłony do tego wczoraj umytego i już przyszedł jakiś facet;) i pojechaliśmy na zakupy, a potem do siostry tego faceta na imieninowe winko, no i wypiłam prawie dwie lampki i oczywiście znowu nie miałam problemów z zaśnięciem:D:D:D Ale Robert na pewno miał czystego:D:D:DNie musiałam sprawdzać Jak ja was lubię!!! :D:D

Witajcie znowu się nie wyspałam... Wstałam dziś znowu z opóźnieniem, więc pomyślałam, że pojadę dziś autkiem... Ale poszłam jeszcze do sklepu i jak zobaczyłam jak jest zaparkowane nasze auto to stwierdziłam że do jutra nie wyjadę ... I znowu z wywalonym językiem leciałam do pracy. A Oliwia wczoraj najadła się sliwek suszonych i podejrzewam że wieczorem ją brzuszek pobolewał, bo długo nie mogła zasnąć, mimo że była bardzo zmęczona.

A dlaczego się nie wyspałaś, Violkam? Jęsli wolno byc wścibskim;):D:D

A z tym parkowaniem, to doskonale rozumiem;):D:D:D Ja też wybrałabym spacer:D:D:D I o ile to zdrowsze przede wszystkim;)

Aya jak byś poszła w samym gorsecie to by było napewno bardzo ciekawie :D Czyli pójdziesz w jakiejś swojej spódnicy tak? Ciekawe jaki powód ma Amamen żeby sie na nas obrażać ? :O A z tym hydraulikiem i listonoszem nadal nic nie rozumiem, ale mniejsza o to... No i żadnego faceta raczej tu nie chcemy, nie? Amamen, nie zwołuj tu nikogo!! :D:D:D

no nie wyspałam się bo Oliwia zasnęła dopiero o 23.00, potem musiałam przeprać jej zapaprane od śliwek ciuszki, umyłam się no i było gdzieś przed północą jak się położyłam. Zaraz zasnęłam, żadne bara bara nie było :O a w nocy raz wstałam do małej, bo to taki smok mlekopij że co 2 godziny pije :O. Dobrze że na zmianę z Pawłem wstajemy.

Pójdę w tej sukience, co byłam u brata mojego, albo w innej takiej:o sama nie wiem:o Hodzi o to, ze Robert powiedział amamen, że jak wraca z pracy, to ja go nie poznaję i on mi mówi, ze jest hydraulikiem, albo listonoszem i zawsze cos z tego ma;) Tylko ja nie wiem co, ale byc może nie pamietam;)

Jejku, a ja sobie śpię nieprzerwanie już trzecia noc z rzędu! Bardzo Ci współczuję tego wstawania; moja mama tez mówi, ze się Julia z 5 razy budzi w nocy (a przecież już się nie budziła!:O:() i dziwi sie dlaczego ona tak wędruje po łóżeczku:o Ale mam nadzieje, ze to nadwrażliwość mojej mamy, która co ruch Julki pewnie pedzi, zeby ją przykryć i mysli, ze się dzidzia obudziła:o A ja, wyrodna matka, tylko ją ubieram trochę cieplej na noc(chyba że jest gorąco) i wcale sie jej rozkopywaniem nie przejmuję:o

no ale jak ty go nie poznajesz? pewnie raz się zdarzyło a faceci maja to do siebie że potem przez długi czas nam to przypisują. U mnie było tak: oglądaliśmy kiedyś film i chyba mnie nie bardzo zainteresował bo w połowie filmu zapytałam na głównego aktora: Kto to jest? i on miał taki ubaw że do dziś wszystkim opowiada, że Wiola jak ogląda filmy to potrafi w połowie filmu wskazać na głównego bohatera i spytać kto to jest... :O Że niby ja tak mało cyknięta jestem, a naprawdę raz mi się zdarzyło...no kimnęłam się w czasie filmu i straciłam watek... :D I podejrzewam że u Ciebie Aya też tak było co?

No, raz się kiedyś zdziwiłam, co on robi w domu (bo wrócił wcześniej i nie słyszałam jak wchodził, bo byłam zajęta), no i wiesz;) A on na to: kogo się spodziewałaś??? No i ciąg dalszy juz sam sobie dopisał (przy pomocy Amamen;) )

Fajnie aya ze chociaż sie wyśpisz, korzystaj póki możesz :D No jest trochę nie sprawiedliwe bo ja wstaję 1 raz a Paweł 2 razy, czyli jeszcze można przeżyć, zwłaszcza że jak ostatnio patrzyłam na zegarek to zajmuje mi to przeciętnie 10 minut zrobienie butli i nakarmienie małej, bo wzięliśmy się na sposób i dajemy przez smoczek z większą dziurką, więc wypicie zajmuje jej z 3 minuty ;) Poważnie!

no tak podejrzewałam ze chodzi o coś takiego ;) Czyli luzik! :D

Czyli jaki smoczek, napisz, bo Julka długo butlę opróżnia i czasem zaśnie i nie dokończy i muszę ją rozbudzać, co mi się nie udaje, a chcę jej dać więcej, zeby mi sie w nocy nie budziła z głodu;) Ja mam z nuka do mleka chyba od 6 miesiąca

no ja też ten z Nuka tylko że do papki :D Za pierwszym razem dawałam ostrożnie bo nie chciałam żeby się zachłysnęła, ale spoko - do tej pory jeszcze się nie zdarzyło. Juz mnie wkurzało siedzenie w nocy 40 minut za każdym razem a ona trochę popiła, trochę pospała... no i jak daję ten do papki to kilka minut i 120 ml nie ma.

No to w takim razie musze taki kupić;) Skoro Oliwka się nie zachłysnęła, to Julka tez sobie pewnie poradzi;) Mateuszowi, pamiętam, że robiłam sama większe dziury w smoczku taką dużą igłą rozdrzaną nad palnikiem, ale on był chyba starszy juz wtedy:o

No a jak z prezentem, wymysliłas już? Amamen się chyba na prawdę obraziła:O Bo jakos nie zagląda:o

wiesz co, lepiej kup, po co masz grzebać igłami ;) I tak wydaje mi się że NUK powinien mieć takie pośrednie smoczki, bo te do mleka to takie maciupkie te dziurki mają że dziecko się tylko męczy i zniechęca do picia. Nie wiem jak to jest w Avencie, ale Oliwia długo nie mogła nauczyć się pić z butki ze smoczkiem i dopiero na tym profilowanym sie nauczyła, więc do dziś używamy, a Avent ma chyba takie proste smoki, może lepiej sie z nich pije ? A jestem wkurzona na niekapka z Aventa bo super był kubeczek nic zniego sie nie wylewało a od pewnego momentu zaczął przeciekać w tym miejscu gdzie się zakręca. Czyli jednak... kapek ;)

Ja jej kupiłam wczoraj kubeczek niekapek z canpol baby, szukałam go od dawna, bo Mati miał taki kiedyś i z wszystkich był najlepszy (bo jest z lekkiego plastiku, czy jakiegoś tworzywa i łatwo go dziecko może trzymać w łapce i jest troszkę prześwitujący, więc widać czy cos tam jest w środku:) A kupiłam jej też własciwie dlatego, ze po tysięcznym rzucie butelką w jej wykonaniu pękła w końcu zakretka, no i się już nie da z niej korzystać (znaczy trzeba zakrętkę wymienić;) ), ale to dobry pretekst, zeby zaczęła w dzień pić z kubeczka;)

Prezent dla Oliwii? Nie wiem, mam nadzieję że nie pomyślicie że jestem jakąś wyrodną matką, ale kupię jej dopiero po naszych wczasach, bo od wczoraj jesteśmy biedniejsi o 170 zł na ten tłumik tu jeszcze roczek i wczasy, więc niestety Oliwka będzie musiała poczekać na prezent od rodziców :( Chyba że jeszcze coś wymyślę...

A nie kapie z Canpola? Ja jak szukałam opinii o niekapkach to w rankigu najlepiej stał Avent i Gerber no i kupiłam tego Aventa, byłam zadowolona, ale ta zakrętka przecieka też pewnie przez rzucanie kubkiem :O A ile kosztuje z Canpola?

http://www.canpol.com.pl/product.php?lp=71&gr=216&pd=1056 To taki:) Nic szczególnego, a tyle się naszukałam:D:D

nie całe 11 złotych;) No i nie czytałam rankingów;) Więc nie wiem, może tamte są lepsze

Przypomniało mi się, że jak Mati rzucał tym kubkiem, to czasem po kilu rzutach ta zatyczka wypadała i już był kapek;) Ale nie wiem, ja wygląda to rozwiązanie w tycm Twoim kubku, bo w kanpolu to takie plastikowe podobne do zatyczek w zabawkach dmuchanych dla dzieci, tylko trochę większe, no i inne mimo wszystko:o;)

Violkam, jak już kupimy prezent, to też niezbyt wypasiony, bo też krucho z kasą:o Ale, jak oglądaliśmy wczoraj zabawki, to zgroza:( takie ceny, ze szczena opada:(

No fajny taki kolorowy. Szkoda że nie ma takich chwytników do trzymania. My mamy ten: http://www.bobasmarket.pl/pages/product.php?PHPSESSID=b263936c9e04ea979f3755897896cec9&product=kubki&page=1&item=6&menu=akcesoria i prawie 20 zl kosztował :O

ale muszę jeszcze dodać że nawet jak jest pusty to jest troche ciężki :O

A co do prezentu to myślałam nad takim młoteczkiem: http://www.bobasmarket.pl/pages/product.php?product=edukacyjne&page=1&item=3&menu=zabawki Jest w miarę niedrogi (tzn. w porównaniu z innymi zabawkami tej firmy) jak kupowaliśmy na dzień dziecka prezent małej to jeszcze był u nas w sklepie, może jeszcze będzie.

Fajny ten z aventu:) Ale ja specjalnie bez uchwytów chciałam, bo Julka ma już taki z uchwytami i jest ciężki i ona nim macha niemiłosierpnie, bo jedną ręką go trzyma:D:D:D Ale nie pije z niego;) Tylko się bawi:o Mam nadzieję, ze z tym będzie inaczej:)

Super młoteczek:) I rzeczywiscie nie straszna cena, bo widziałam ceny zabawek z tej firmy:o Jest gdzieś blisko was sklep 5 10 15 , bo byliśmy wczoraj w takim i są spore przeceny, więc jakby co, to polecam, bo ciuszki nawet ładne i niezłej jakości (większość;), ale nie wszystkie)

Nie, nie ma u nas takiego sklepu, nawet w Zielonej Górze nie ma :(