SAMOTNOŚĆ W SIECI ...zapraszam do rozmowy 40-latków

he he własnie doczytałem , że sam Janusz leon Wisniewski oprócz współudziału w scenariuszu wystapi w jakiejs roli Kogo on moze zagrac w tej ekranizacji ? czy ktoś z was wie ?

no cześć! już jestem! nie napisze \" w domu\" bo z domu własnie wróciłam a tu tylko mieszkam. było super! znowu zebrala się cała wielka rodzina, były dlluuuugie , do rana rozmowy. tak mi tego brakuje...wiecie, ja już sobie zaklepalam miejsce na cmentarzu , kolo mojej najukochanszej babci. pod lasem ,na górce jest taki stary przyklasztorny cmentarz i jest tam tak pięknie ,że chce się umierać.. pytałam Was o te dynie bo wyczyłam u mojej mamy taką jakby pretensje w glosie ,że moje dziewczynki- harcerki oprócz \" poważnej\" roboty , bawiły sie z tymi dyniami. moje zdanie jest takie: a niech się bawia. dopoki nie mają nikogo bliskiego na cmentarzu i dopóki nie musza sie smucić z tego powodu...moi dziadkowie są dla nich osobami zupelnie nieznanymi. owszem , chodzą tam zawsze ze mną ale sama pamietam ,ze dla mnie to była / brzydko mówiąc/ abstrakcja.uczę je,że pzede wszystkim należy kochac ludzi kiedy żyją...

Inga! Paweł! witajcie! a może powiecie jak Wam się ta ksiązka podobała? chyba wszystkie ją czytałyśmy ale każdy zupełnie inaczej ją odebrał. myślę ,że przez pryzmat własnych doświadczeń. no i moim zdaniem ta ksiązka jest do bani...i już!

Dlaczego Kaśka7 do bani ? Mi sie bardzo podobała , chociaz nie utozsamiam sie z Jakubem , to nie mój typ , Ciągle sie zastanawiam w jakiej roli obsadzili Wiśniewskiego , Może jest tym informatykiem z Poznania , ktory mial chore dziecko ? Jak myslicie ? Co tu tak cicho od rana

Hej.... To teraz ja........ :-) A mnie się ta książka podobała. To takie poszukiwanie uczuć w dzisiejszym świecie. W świecie zmaterializowanym, pedzącym szybko i bez wytchnienia. Jakub w sumie doświadcza dwukrotnie takiej miłości idealnej tylko....zauważcie jedno - żadna z tych miłości nie przechodzi na etap \"codzienny\". Piękne, wzniosłe uczucia...któż ich nie zna? Tylko że na tym budujemy później naszą codzienność, nasze zwykłe, szare, małe sprawy i tu często zaczynamy się gubić. Jakub nie dochodzi do tego etapu. Przypomnijcie sobie swoje pierwsze zauroczenie partnerem...jakie było inne od tego co łączy nas dzisiaj. Czasami to \"dalej\" może być nawet lepsze, nawet mocniejsze ale zawsze brak już tego totalnego zafascynowania, tego \"zakręcenia\" w głowie. A więc? Jest ta miłośc idealna? Jest...ale na pewno nie taka jak to wyobraża sobie nasz Jakubek.... Dla mnie to wrażliwy facet ale chyba troszkę infantylny.... Uważam zresztą że książka porusza jeszcze drugi, ważny wątek - wszelkich znajomości \"internetowych\" (i nie chodzi mi tu tylko o te męsko - damskie...ale tak ogólnie). Net skraca dystans miedzy ludźmi. Kiedy poznajemy kogoś w realu raczej nie otwieramy się tak szybko, nie odkrywamy \"wszystkich kart\". W necie jest nam łatwiej. Wystarczy wyłączyć komunikator, \"wyjśc z forum\" i...po sprawie. W realu najpierw kogoś poznajemy a dopiero nawiązujemy nić przyjaźni....w necie działa to zupełnie odwrotnie :-) To tak na szybko.Mam nadzieję, że wrócimy jeszcze do tej dyskusji. Muszę zaraz kompa synowi zwolnić. Zgłosił się do konkursu historycznego \"Wielkopolska - moja mała Ojczyzna\"... i siedzi w necie i książkach i się uczy. A ja razem z nim :-) Z mężem nie gadałam o tamtej sprawie. Wrócił podminowany .... machnęłam ręką. Ale siedzę chyba na bombie :-O Buziaczki..........

A ja wiem ! Wisniewski będzie mężem głównej bohaterki . Przeczytałam prawie wszystko co tu napisaliście . Pozdrawiam forumowiczów, chetnie przyłączę sie do dyskusji w "sieci". A z ta dynią , to mi sie ten pomysł średnio podoba , uważam ,że ten dzień, świeto należy inaczej obchodzić - Amerykanie nie radza sobie ze soba i z problemem smierci , więc próbuja zzagłuszyc strach , ale My - Polacy - mający za soba taka historię umierania za ojczyznę - jestesmy oswojeni. Weronika

Sprawdzam , czy juz jestem na czarno

cześć! znowu jestem pierwsza. wróćmy do dyskusji:ta książka po prostu mnie wkurzała od pierwszych stron. sama nie wiem czy naiwnośc bohaterów, czy ogólny klimat tej \"opowieści\" działaly na mnie jak płachta na byka.ogólnie rzecz biorąc nie czytuje tego rodzaju \" romansideł\" ale owszem zdrzało mi się przeczytać coś mniej naiwnego i byłam pod wrażeniem. próbowałam nawet dotrzeć do przyczyny tych moich reakcji...no coż -albo nie chcę sie zagłębiać w romantyczne przeżycia, tak w ogóle, albo ta kobieta za bardzo mi sie kojarzyła z takimi paniami spod numeru 0-700....i możecie mnie zjeść za te moje opinie. nie można zdradzić tylko troszkę-to po pierwsze a po drugie...moja życiowa prawda brzmi: jak spadać to z wysokiego konia! może to wszystko co napisałam jest zbyt chaotyczne ale mam nadzieję ,że spotkanie dojdzie do skutku i wtedy.... czytam obecnie \" pianistkę\"Jelinek.babka dostała za tę książkę Nobla w ubieglym roku. ja poproszę o następnego jak skończe czytać.

A mi się podobała taka eskalacja uczuć , chociaz ten cały Jakub to taki jakis sztywny gość ( he he juz widzę Chyrę w tej roli ) . Piszesz Kasia , że spadac z wysokiego konia ? - moim zadniem ONA spadła i całe szczęście !bo nie zniosłabym happy endu w tej powieści . Genetyka tez była interesująca , czasami mnie Wisniewski mocno zaskoczył Weronika

a moim zdaniem zagrała bardzo ...asekurancko, wkurza mnie taka postawa.jak sie decyduje na związek z kim innym to nie ma mowy o byciu ze \" starym \" facetem. to jest właśnie ta asekuracja.jeśli dojdziecie do wniosku ,że życie dalo mi już po dupie to nie będzie to błąd. no to pa!

Jak " asekurancko " ?? moim zdaniem Ona od samego poczatku traktowała Jakuba TYLKO wirtualnie , cos na zasadzie fajnie jest mieć marzenia , ( takie niezobowiazujace marzenia ) Tez chcę byc czarny , jak to Viki zrobiłas? Ktos wie ?

I to właśnie jest Paweł ta \"pułapka\" netu....A konfrontacja z rzeczywistością czasem bywa gorzka. A Jakub dlatego właśnie jest troszkę infantylny, że nie zawsze tą różnicę widzi. A nie na marzeniach i ułudach buduje się życie. Paweł jak chcesz być \"czarny\" to na pierwszej stronie kafe wejdź w \"zarezeruj swój nick\" i potem już zgodnie ze wskazówkami... Smutno mi dzisiaj troszkę bo jutro moje liceum obchodzi 100 lat swojego istnienia a ja znowu nie mogę pojechać :-(

nie martw sie Moniał....na swoją \"100\" napewno sie załapiesz...

Myślisz Kasia, że dociągnę? :O

Czy ja mam tu sama siedzieć??? :O Aga, Kinga...i reszta dziewczyn WRACAJCIE!!! Psy szczekają a karawana idzie dalej :D :D

Nie ! Moniał ! absolutnie nie siedź tutaj sama ....hmmm tzn . z tymi niezrównoważonymi psychicznie , zakompleksiałymi pomarańczówkami Ponad tydzień ,temu ( albo może i dwa tygodnie ? nie pamiętam , ale wtedy jak nas tak dużo było na konferencji wieczorem ) podałam Wam , kochane , linki na inne fora dyskusyjne - niekoniecznie z uprzejmości o2 musimy przecież korzystać - na których można sobie bezpiecznie dyskutować np. o krzywej półce , albo o tym ,ze kaloryfer jest piękny \".... bez obawy , że anonimowy intruz będzie próbował namieszać . Inną sprawą jest to na ile te chamskie wpisy rzeczywiście psują niektórym z nas humor ,,,, mnie akurat nie , bo przypomina mi się cudowna zabawa z czasów kiedy moja córka była jeszcze bardzo mała - uwielbiała bawić się w chowanego .. tzn. ona się chowała a ja szczęśliwa , zdrowa , młoda mama udawałam ,że jej nie mogę znaleźć ....Ja wołałam :\" Gdzie jest moja najdroższa mała dziewczynka ?! \" a dziecko z głową pod obrusem majtało nóżkami ze szczęścia ,że się tak \" genialnie schowało \"..... ehhh to były czasy ... Tutaj jest podobnie .... kobieta/czasami TY - myślą ,że jak głowy nie widać\"-tzn czarnego nicka- to trudno znaleźć .... ehhh życie... Pozdrawiam Kinga z Poznania P.S. mam jeszcze jeden pomysł prywatne forum na hasło ! jak się spotkamy u Kaśki w Ostrowie to Wam pokażę jak . Dla tych normalnych , których nie było na tamtej konferencji : kontakt na mail\'a - podam Wam adres , gdzie się teraz bawimy .

dziewczynki! piszę do Was na tlenie i nic.... prosze mi tu szybciutko potwierdzac przyjazd!

Życzę Wam aby moje dobre myśli dotarły do Was wszędzie tam, gdzie jesteście , niezależnie od tego, co akurat robicie. Niech otoczą Was przyjemnym poczuciem wciąż przybliżającej nas przyjaźni, nawet mimo dzielącej nas odległości. Wiem, że długo nie pisałam ale unikałam tych pomarańczowych co tu się rozplęgły. Ale widzę dziś przyjemna niespodzianka, już po dezynsekcji to chętnie weszłam;) Trzymajcie się cieplutko bo jakaś prawdziwa ta jesień się ostatnio zrobiła.

rewelacja! faktycznie ...poznikały... Kinga! odwaliłaś kawał dobrej roboty.tylko nie wiem po co chcesz objawiac \" niektórym\" prawdę. jak chcą to niech się dalej dobrze bawią. każdy robi to co lubi, czyż nie? no dobra...a teraz przejdzmy do konkretów...został już tydzień i ja nic dokładnie nie wiem. prosze o liste uczestników. chałupa calkiem spora ale jakieś \"łoża\" musze skombinować.juz zaczynam niecierpliwie przebierac nózkami... juz kiedyś pisałam: dziewczyny z naszego topiku, wszystkie, czujcie sie zaproszone! no to narazie.pa

Jestem z tamtego topiku i nie rozumiem dlaczego nazywasz mnie porąbaną babą. To chyba nie fair.

a jak wyczułas kochanie ,że tu o Tobie ktos napisał? intuicja? no, no...

Jestem z topiku ,, Szukam bratniej duszy...,, , Któraś z Was wkleiła tam ten adres wiec zajrzałam no i poczułam się dotknięta. Aaa.. i nie takiej oczekiwałam odpowiedzi. Nie mażna, wręcz nie należy mierzyc wszystkich jedną miarą.

Hejka... Kasia ja swój akces na zlocik oczywiście zgłaszam i podtrzymuję. Dziewczyny...która jeszcze? Aszanti---nie wiem czy tu jeszcze zajrzysz ale jeżeli tak to przeczytaj jeszcze raz - dokładnie i ze zrozumieniem - post Kingi. Nikt do Ciebie nic nie ma. Nie wiesz o co chodzi, to sprawa między innymi osobami. Mam nadzieję, że już wszystko się wyjaśniło i damy sobie spokój. Każda z nas znalazła \"swoje miejsce\" i niech tak po prostu zostanie. Jak ktoś ma coś do mnie to proszę pisać na gg.... O rany...znowu wyskoczę z tymi buziakami :D Ale co mi tam....

Boże ! dziewczyny! alarm! mój mąz odwolal swoj wyjazd. jedzie dopiero w nast. tygodniu , tzn. 25, 26, 27i dalej listopada. TRAGEDIA! popatrzcie jak wygladaja u Was te dni i czy ten wybryk mojego meza oznacza zupełna kleskę.

Masz ci los...to ja teraz muszę o cały, jeden tydzień dłużej być grzeczna w domku :D :D Ok...dzisiaj wieczorem rozmawiam z moją połówką. Jak dla mnie to nawet dobrze się to składa...19 listopada młody ma mecz a tatuś pewnie opiekę nad dziećmi będzie sprawował....u mamusi :D Padłby tu biedak gdyby musiał rano na sparing lecieć, potem szybko chłopcom dać obiad i wieczorkiem na mecz zasuwać. A tak...pojedzie do teściówki i da sobie chłop radę. Mecze mają co drugi tydzień więc ten termin akurat będzie \"wolny\".

Do Kingi. Nie znam Cie ale sie dziwie wydawaloby sie ze taka jestes inteligentna. Nie zostawie tego tak,przez Ciebie ktos wyleci z pracy. Jestem na obczyznie ale wiem dobrze co to jest ochrona danych osobowych.W Polsce jak nigdzie indziej na swiecie bardzo tego sie przestrzega i broni a Ty masz to w nosie,tez mam paru znajomych ale zdaje sie ze zalatwie to oficjalnie.Nie pochwalam pomaranczowych wpisow,choc czasami ubarwiaja topikowe zycie o ile nie sa chamskie. Ten moj wpis jest nie po to by straszyc,nie mam takiej intencji.To stwierdzenie faktu.Milego wieczoru

Kinga sama narobiłaś czadu i za to odpowiesz .Kasowanie moich i Emika wpisów to juz za wiele .Czystki to sobie rób w swoim własnym domu .A odemnie sie gerzecznie mówiąc odczep ..........Niepodoba Ci sie tamten topik i pomarańczowe wpisy to awansuj na moderatorke i rób czystki na każdym topiku jak jesteś taka gwiazda. Mściwośc twoja jest jak zaraza. MOŻESZ TEN WPIS TEŻ WYKASOWAĆ MAM TO GDZIEŚ !!!!!!!!!!

Głupia Moniczko jak jesteś taka inteligentna to znajdz osobe która rzeczywiście pisze wierszyki na temat twojej przyjaciółki Kingi a od mojej pseudotwórczości sie odczep bo nie dorosłaś do tego by ja czytać .Niestety muśże cie zmartwić ale to nie ja pisałam a wy wykasowałyście moje wpisy za co odpowiecie TO ŚWIŃSTWO PODŁE TAKIE JAK WY jesteście zawistne samotne i zgorzkniałe a Wasze problemy to psychika wypaczona .JAK SIE NIE MA UDANEGO ZYCIA RODZINNEGO TO SIE SZUKA KOMU DOKOPAĆ . DOBRZE ZE WYPADŁYSCIE Z TAMTEGO TOPIKU MOZE TERAZ ZAJMIECIE SIE SIECIA I ZACZNIECIE WYMIATAC STAD TYCH KTÓRZY WAM NIE PASUJA PODŁE I NIKCZEMNE @@@@@@@@@@

O...nawet i tu szyszunia nam \"kulture\" pokazuje. Oj kobieto...w tym wieku naucz się już na czym polega dyskusja, rozmowa i dobre wychowanie. Matko....nie chciałabym, aby moje dzieci miały taką babcię :D :D To już moja teściówka lepsza hihi. Teraz \"odważne\" duszyczki pod czarnymi nickami pisują. Ho, ho.... Szyszunia....a te info o naszym nieszczęśliwym, samotnym życiu to masz z własnej łepetynki???? Bo ja jakoś nie jestem ani samotna ani zgorzkniała ani nieszczęśliwa. Polecam coś na uspokojenie....Zawsze może pomóc.

Z tOBĄ ROZMOWA JAK Z DUPĄ PO ŚLIWKACH -TOJEST TEŻ WULGARYZM CZY WIERSZYK Z PIASKOWNICY .......... HAHAHAH