Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kamyczek 15

kocham mezczyzne starszego o 29 lat ...

Polecane posty

Po co? Szukasz potwierdzenia tego że robisz dobrze? Chcesz by cały świat wiedział o waszej miłości? Jeśli ktoś się nie zgadza chcesz go do niej przekonać? Po co? A może chcesz przekonać samą siebie?! lepiej idż do swojego mezczyzny zamiast siedziec tutaj na forum i mowic innym o waszej milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz jak bardzo bym chciala byc teraz z Nim... tylko ze on jest czlowiekiem pracujacym... a do reszty... wg Was 15-letnia dziewucha jest glupiua i nie potrafi kochac!! jeszcze ze nie mieszkam w polsce! pozdrawiam milego dnia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale kogo to obchodzi?! ja nie napisałam, że niepotrafisz kochać 😠 tylko po co na siłe chcesz innych przekonywać do swojej miłości? Moim zdaniem robisz na przekór - jesteś z nim by innym udowodnić że to możliwe. Zalezy Ci na takich ludziach jak my? Na ludziach z netu co o Tobie mysla? w takim razie masz bardzo ubogie zycie. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomyśl o rodzicach
Wszędzie podkreślasz, że nie obchodzi Cię, co myślą inni o Twoim "związku" i masz racje, ze olewasz pacanów z forum, ale POMYŚL O RODZICACH! Mieli jakieś swoje wyobrażenie o Twoim partnerze, wyobrazali sobie Ciebie na ołtarzu z jakimś inteligentnym i czarujacym przystojniakiem, a teraz wiedzą, ze nawet nie przyjdą na ewentualny ślub (zakładajac oczywiście, że facet szuka opiekunki na starośc a nie laleczki do dymania na rok, dwa...) Rujnujesz im życie, zastanów sie nad tym! Czy Twoje szczęście (prawdopodobnie bardzo przelotne, bo z takich głupot się szybko wyrasta...) jest warte więcej niż szczęście dwóch najbardziej kochających Cię osób na świecie? Czy dla jakiegoś kolesia, którego znasz pare miesięcy, warto jest poświecić 15 lat, które Twoi rodzice spędzili nad Toba chuchając i dmuchając, pieszac i dbajaco tylko o to, żeby Tobie było dobrze w życiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytałam wszystkiego...
ponieważ trochę się tego nazbierało...powiem Ci jednak dziewczyno jedno...Profesor ma rację, facet robił jak robił, ale jest szczery i to należy uszanować.Mam 33 lata, więc jestem ponad dwa razy starsza od Ciebie. Zrozum wreszcie , co się do Ciebie mówi!!!!! Wiesz , co to jest pedofilia? Powinnaś o tym poczytać. O czym możesz rozmawiać z człowiekiem w tym wieku sama mając 15 lat i wiedzy tyle, co kot napłakał. Związek , to nie tylko łóżko i kochanie się w każdym miejcu , gdzie się da. Miłość to wielkie uczucie i niestety, tylko osoby dojrzałe emocjonalnie znają jej prawdziwy smak. Ty jesteś za młoda na miłość. Po latach będziesz miała żal do rodziców, że pozwolili na coś takiego. Nie traktuj mojej wypowiedzi jako wrogiego nastawienia. Niestety jednak dla mnie wszystkie dziewczyny będące w podobnej sytuacji i wypowiadające się tu pozytywnie na ten temat, tak naprawdę chyba jeszcze nie dorosły do tego wszystkiego i nie zdają sobie sprawy z popełnionego błędu. Odbierasz sobie najwspanialszy okres życia. Powinnaś się nim cieszyć, poznawać świat i ludzi, uczyć się dla samej siebie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiony_brat
ten topik byłby moze nawet śmieszny, gdyby nie był tak brutalnie realistyczny... Mam taką sytacje w domu - moja siostra ma 15 lat i przechodzi "trudny okres dojrzewania" co objawia się u niej tym, że interesuje się włąśnie "zaawansowanymi wiekowo" facetami... Myśle, że to wina ojca, a w zasadzie jego braku, bo odszedł od nas gdy miała 12 lat (oczywiście do młodszej :-( i moja siostra bardzo to przeżyła... Ma bardzo złe stosunki ze mną (co jest troszke zrozumiałe, bo jestem niewiele od niej starszy, więc oczywiste jest, ze kłucimy się o głupstwa) i FATALNY stosunek do matki (jakiś psycholog by pewnie powiedział, że to dlatego, że obwinia ją o to, że nie potrafiłą zatrzymać ojca przy sobie...) Jakieś pół roku temu znalazła sobie jakiegoś przygłupa na necie na czacie. On oczywiście grzecznie wysłuchał jej żali, pocieszył i zaproponował, że przyjedzie, przytuli, pogadają i od razu zrobi jej się lepiej... Nikt by o niczym nie wiedział, bo byli bardzo dyskretni z tym swoim "związkiem", ale kiedyś zostawiłą w domu komórke, matka odebrała i gosć sie odezwał... Matka kazała mi sprawdzic jej archiwum w gg - tragedia! W życiu sobie nie wyobrazałem, jak łatwo mozna zbajerowac dziewczyne! Jak tylko bede troszke starszy, to będe włazić na czaty, powtarzac cały czas "rozumiem cie, zal mi ciebie, wiem co przezywasz", a potem "też jestem samotny, nikt mnie nie rozumie, moze się spotkamy i pogadamy" a potem "boshe jesteś cudowna, wspaniała, masz piekne oczy, jesteś inteligentna ble ble ble, kocham cie jak nikogo przedtem" i "zaliczenie" 100% pewne... Nawet bardziej niż to, że moja 15 letnia siostra robiła "lody" i pieprzyła z jakimś obleśnym dziadem jak jakaś kurewka z ulicy, zbulwersowało mnie to, jak głupia i naiwna ona jest! Tak się dac wmanewrować! A uważałem ja do tej pory za inteligentną dziewczyne... Powiedziałem matce o wszystkim (pomiołem tylko to, ze ona juz się z nim kochała), matka oczywiście zrobiła jej awanture, zabroniłą korzystacz netu i zabrała kome, ale nie wiem, czy to pomogło, bo ona chyba dalej się z nim spotyka (wraca jakieś pół godziny później ze szkoły niz zawsze...) Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że ten facet to nie był jakiś inteligent z wyższym wykształceniem jak pro_fe_sor, ale taki zwykły, najzwyklejszy pseudointeligent na jakiego każda myslaca osoba nie dałaby sie nabrać... Wypytywałem troszke o niego na czatach i oto co sie dowiedziałem: jest rozwiedziony od kilku lat (ma syna) od kilku lat regularnie wysiaduje na czatach (głównie na interii, na "30 latkach" i "20 latkach") mówi że ma 36-38 lat (ma coś koło 42)... Jedyny cel tego wysiadywania, to "zdobywanie" - oczywisie lubi młode i ładne dziewczyny, ale podobno nikim nie pogardzi :-) Na necie siedzi w pracy (od pon do piątku) ale podobno w weekend nie mozna go złapać bo jeździ po Polsce i "odwiedza znajomych" (zalicza) Wszystkie łąpie na pseudointeligentne gadki (ale podobno wystarczy go troszke przycisnąć i okazuje się ze bardzo mało ksiażek przeczytał (a moze nawet wcale nie czyta , bo podobno nawet wątków z lektur szkolnych nie kojarzy...) oraz bierze na współczucie (że go żona rzuciła dla młodszego, ale to nie prawda - to on ją rzucił dla młodszej, która z kolei rzuciła jego, bo myślałą, że on jest kasiorny, a on przez 3 miesiace po rozwodzie nie miał pracy!) Siedzi pod różnymi nickami, bo jego była żona czasami robi mu "przykrosci" - znajduje go i mówi wszystkim, zeby uważali na niego... Wiele osób go tam zna i kojarzy, rozmawiałem nawet z jedną dziewczną, która prawie dała sie nabrać na jego pseudointeligentne gadki (była nawet u niego w domu, ale próbował ją upić winkiem, więc "uciekła") i ona mi bardzo duzo o nim opowiedziła... Nie pisze tego wszystkiego, żeby Cię przekonać, ze robisz źle, ze to Ci minie, ze on Cię nie kocha, ze on chce tylko młodej dupci do ruchania bla bla bla, bo wiem, że dla kogoś postronnego to jest oczywisste, a w twoim wieku nie docierają żadne argumenty i nie pomaga zadna rozmowa (moja matka miała naprawde wiele rozmów z Anią o tym i NIC nie pomogło - mówia, że ma racje, że juznie bedzie, ale jedyne czego nauczyłą ją ta historia, to to, że trzeba za każdym razem kasować archiwum wiadomości w gadu gadu...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem glupia niedojrzala guwniara ktora niepotrafi \"dojrzale jak to wszycsy na okolo \" kochac i nikogo nieposlucha bo najmadrzejsza... i ze kazdy taki zwiazek to pedofilia... i kazdy facet nad40 klamie.... dziekuje za szczerosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiony_brat
Kamyczku, ja się naprawde o Ciebie martwie, bo zamiast przejrzeć na oczy, to coraz bardziej brniesz w ten związek... Myśle, że zły wpływ miała na Ciebie ta cała Senna - nie porównuj się do niej, bo ona ma troszke inna sytuacje niż Ty - jest starsza, pewnie badziej dojrzałą intelektualnie, mają z tym gościem jakieś wspólne zainteresowania (cos tam wpsominała o fotografice czy coś) jakieś tematy do rozmów... A o czym Ty rozmawiasz ze swoim "partnerem"? Bo coś mi sie widzi, że te rozmowy wygladają tak jak w przypadku mojej siostrzyczki - skarży się, jak to jej źle, jak to jej wszyscy nie rozumieją, a on tylko kiwa głową i pociesza (no a potem to nieśmiertelne "to jak, zrobisz mi lodzika?" :-( )... Tak NAPEWNO nie wygląda prawdziwy związek... I co najgorsze, masz dokładnie to samo co moja siostra - wszyscy Ci mówią, ze robisz źle, a Ty robisz wszystkim na przekór "bo Ty wiesz wszystko najlepiej"... Zastanów się nad tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym o sobie tak myslala ze jestem najmadrzejsza to bym chyba niepytala na forum... obydwoje rozmawiamy o filmie i tearze... jakby tak znamy sie z \"pracy\" o wspolne tematy niemusimy sie martwic... i ja mu nie robie lodzika... wyrastalam miedzy doroslymi jako dzieciak nie mialam duzo kantaktow z rowiesnikami.... (nie ze by mnie rodzice niepuszczali) byly inne powody... a to ze ze mna rozmawia a czasem mnie przytuli lub pocaluje w czolo to totalne zboczenie... ?pedofilia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiony_brat
I myśle, że powinnaś w sobie wyrobić taką zdolnosc, do wczuwania się w sytuacje innych - ja np. wiem co przeżywa taka dziewczyna jak Ty, jakie ma problemy itp (w końcu takie same problemy mam przecież drzwi obok u siostry) a Ty spróbuj wczuć się w role takiego rozwiedzionego faceta: żona przestała Ci się podobać, wiec szukałeś sobie romansików na boku a tu nagle żonka sie dowiedziała i bum... Małżeństwo skończone, czterdziecha na karku, no i trzeba sobie szukać jakiejś "wesołej wdówki" na stare lata... A tu nagle trafia się taki brylancik - młodziutka, głupiutka, naiwna dziewczyna, której trzeba dac jedynie odrobine zrozumienia i ciepłą, pokazać sie jako ofiare bezwględnej żony, wzbudzić litość i którą mozna sobie ją tak "wytresować", że do końca życia będzie wierna i posłuszna... Taka dziewczyna nie ma żadnych "balastów" w postaci dzieci, eks facetów do których wciaż czuje uczucie, niespłaconych kredytów, nieciekawej dalszej rodzinny itp itd a wprost przeciwnie - daje młodość i piękne ciało i, co chyba najważniejsze, dziewictwo! Cooool... I co byś takiej dziewczynie powiedziała? Że jest za młoda, zeby sobie poszukała innego, młodszego? NIE! DRUGA TAKA OKAZJA MOŻE SIE JUZ NIE TRAFIĆ MÓWISZ JEJ COKOLWIEK ONA CHCE USŁYSZEĆ, ŻEBY TYLKO JA ZDOBYĆ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo padnę
podnieca go ze się za wami ogladają???????????? Ogladaja się bo widzą w nim pedofila. Kamyczku opamietaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwiony_brat
"ta druga" to nie kamyczek - ma I5 zamiast 15 w nicku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROMDOR
Powiem tym razem krótko, dajcie już spokuj..., to i tak bez sensu, każdy jest kowalem własnego losu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dakam75
Jeżeli to dla ciebie problem dlaczego z nim jesteś?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjbngebjrhbjhjhr
nieczepiajcie sie dziewuchy glupia jest glupia zostanie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzyk bzyk
niech se bzykaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość internautka78
kocham mezczyzne starszego o 35 lat, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flegamina
ja sie zakochalam w facecie starszym o 16 lat-ma żone i 2 synkow. On tez cos do mnie czuje-pracujemy w jednej firmie...co za zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym chyba się starała nie dopuścic do siebie takich uczuć, unikałabym takiego mężczyzny, przeczekałabym to wszytko i poczekała na prawdziwą miłość...w mężczyznie starszym o 29 lat można się zakochać owszem ale lepiej kochac się w nim platonicznie, miec dla niego dobre serce, porozmawiac przy kawie, poradzic sie ale zwiazek a moze jeszcze zbudowanie rodziny hmm to ciezka sprawa:(...ale w końcu kto powiedział co to jest miłość i z kim mamy być, wazne byc życ moralnie i nikogo nie krzywdzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Just crazy
A ja chyba kocham chlopaka...ktory za 4 miesiace skonczy 18 lat....Ja mam 22...On kocha mnie....a ja zastanawiam sie czy nie zglupialam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O 29 ??? O rany !!! A ja kocham mężczyznę starszego o 10 lat i juz to wydaje mi się dużo. Broniłam się przed tą miłością i teraz żałuję. Straciliśmy po wakacjach kontakt i wiem, że już się nie spotkamy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Just crazy nie to mi się wydaje jeszcze na miejscu, mam nawet takich znajomych, tylko sa jużnieco starsi i wyglądają na szcześliwych, więc myślę że takie rozwiązanie jest jak najbrdziej dopuszczalne, pytanie tylko na ile on jest dojrzały???ale to już pewnie wiesz sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×