Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kamyczek 15

kocham mezczyzne starszego o 29 lat ...

Polecane posty

czy ktos ma taki sam problem??? jezeli tak to prosze wypowiedz sie... pytam rowniey panow ktorzy mieli cos z mlodsza dziewczyna. dzieki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikiii
brakuje Ci ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie to mnie nipokoji...pochodze z calej rodziny... dobrze sie ucze... nie mama problemow... z narkotykami... ale po prostu bardzo mnie zauroczyl!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty masz 15 lat? jemu grozi kryminał, nie mowiąc o Jego braku kultury? świadomosci? i rozumu!!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważaj bo na ślubie
dadzą mu w prezencie trumnę i działkę na cmentarzu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże dziewczyno jaka Ty głupia jesteś \"zauroczył mie\" nie rozsmieszaj mnie a co takiego zrobił jesli mozna wiedziec ? i bez urazy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak przyjmu jestem glupia ale on mnie okropnie pociaga... ja sobie z tym nie daje rady pixus!!!1 wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam 17 lat on 43
i zaczelo sie ale przeszlo szybciej niz przyszlo. I cale szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od 3 lat jestem z facetem starszym o 25 lat. Nie uważam to za \"problem\" ;) Jak poznalismy sie ja mialam 15, on 40. Dzis mam 18scie, facet 43. Jest nam razem bardzo dobrze. Dodam, ze nie jest on moim sponsorem ani nic takiego :) To prawdziwy zwiazek. Ja poznalam juz jego rodzine, a on moja. Oczywiscie na poczatku nie bylo latwo, ale teraz nie zamienilabym go na zadnego innego. Jeśli to dla was problem to lepiej sie nie wiazac ze soba... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana Marysiu ja jestem juz zauroczona tym facetem ok. roku... i... coraz bardziej sie zapadam w to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Sennej gratuluje... wiesz jak ja sie musze o to bic!!!! moji rodzice odkryli nasz zwizek iii bylo baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo zle... ale go to niezpeszylo dalej jesesmy razem.... ale ciagle sie boje ze sie dowiedza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinka :) powiem ci co bylo u mnie.. ja na poczatku ukrywalam, to ze sie spotykamy itd (choć na początku bardziej na stopie przyjacielskiej) Po pół roku coś zaczeło iskrzyć. Oczywiście rodzicom o tym nie mówiłam.. dowiedzieli się sami przez przypadek. Były łzy, roczarowanie itd.. Nie takiego chłopaka dla mnie chcieli.. ale powoli, powoli.. zaczeli się do niego przekonywać. Były długie rozmowy, argumenty za i przeciw (bo takie i ja od początku widziałam) rodzice prosili bym urwała z nim kontakt.. ale jak to zakochana do szaleństwa dziewczyna ;) nie było o tym mowy.. były spotkania - on, ja i moi rodzice.. Na początku bardzo nerwowe, a teraz? Teraz mama i tata podzielają moje zdanie.. że wiek nie ma znaczenia! (A jesli ma to naprawde niewielkie) A ludzmi z boku sie nie przejmuj.. mnie na poczatku bolaly slowa \"O! popatrz idzie ojciec z corka\" \"O znalazla sobie sponsora..\" Ale teraz mam to gleboko w d...! LUDZIE JAK KRETY NIE DOWIDZA NIE DOSLYSZA A WSZYSTKO WIEDZA NAJLEPIEJ :) olac ich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
***marysia*** strasznie trafne spostrzeżenie ... akurat tak sie składa, że jestem szczęsliwy i niczego (narazie) mi nie brakuje :) a ten \"stary\" pryk to nic innego jak pedofil, takie cos nie ma żadnej szansy na przetrwanie i każdy sie o tym dowiaduje tylko jedni prędzej a inni później kurwa gdzie wy żyjecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pix nie zgadzam się z Tobą. Taki związek ma tyle samo % szany, że przetrwa czy nie, jak związek równieśników. Powiedz mi jakie znaczenie ma wiek? Co? Nie pisz \"To jest głupie, to nie przetrwa..\" a czy Ty spotkałeś w tzw \"realu\" choć jedną taka pare, żeby oceniać? (zresztą nikt nie ma prawa oceniać drugieo człowieka, gdyż każdy jest \"ułomny\", ma wady, słabości) Osobiście znam pare miedzy którą jest różnica tyle co u nas - 25 lat. Są już szczęśliwą rodziną, mają dzieci, po prostu niejedna para mogłaby im pozazdrościć patrząc na nich. Druga para jaką znam to kobieta - prawie 40 lat i chłopak 22. Są razem 4 lata, mają się dobrze, planują ślub :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haahaha ***marysia*** Twoje texty są porażająco głupie :D :D \"ja Ci życz, że jeśli kochasz go na prawdę i jesteś pewna tego uczucia(sama tylko możesz odpowiedzieć sobie na to pytanie) dąż do tego \" no comment Jesteś głupsza niż ustawa przewiduje Ty sie kurwa słysysz ? ona ma 15 lat a on 44 przeczytaj to jeszcze raz co napisałas i pierdolnij się pałką w łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Senna jak to jakie ma znaczenie, w takim wieku jak 15 lat ma podstawowe znaczenie. Co innego jakby ona miala z 20 a on 49 jesli uważa ze jej to odpowiada to prosze bardzo Ale nie jak sie ma 15 lat To może zaraz 60 letni dziadek będzie sie interesował 13 latkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANE rozplakaly scie mnie do lez... teray yaczynam widzie swiatlo na koncu tunelu dzieki do Laluniiiiii nie jest rozwiedziony 4lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy kiedyś miał 15 lat.. poza tym wierz mi.. niejedna 15latka jest bardziej dojrzała od 30latki.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamyczek 15 ja Ci nie próbuje zrobić na złośc tylko staram sie Ciebie obudzić, bo trwasz w tzw. \"letargu\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwazam ze Pix ma
racje. No pomysl...15 lat i 44lata. Ja naprawde nie mam nic przeciwko starszym facetom, sama jestem zwiazana z mezczyzna ponad 20 lat starszym ode mnie, ale bylam przed 30-tka gdy Go poznalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamyczku, a jak ten Twoj Pan to widzi? i w ogole czy jestescie w jakimkolwiek zwiazku (np. kolezenskim, przyjacielskim, romantycznym ... itd.), czy Towje zauroczenie jest jednostronne? nie skreslalabym niczego, ale postaw sobie jedno pytanie: co jest (lub byloby) dla Ciebie wazniejsze - tez zwiazek, czy relacje z reszta swiata (np. rodzice, rodzina, znajomi) ... wiesz jacy sa ludzie - zyjemy w spoleczenstwie majacym bardzo zaszufladkowane i zacofane poglady na wszystko ... ja taki sprawy miewam z reguly gdzies, ale dla niektorych zycie na wlasna reke, bez np. ciaglego kontaktu z rodzina vyloby nie do wyobrazenia pamietam jak sama mialam 15 lat - wcale nie bylam niedojrzala (moze jedynie mniej doswiadczona) i tego typu uczucie na pewno nie byloby dla mnie niemozliwe, aczkolwiek nie przydarzylo mi sie (choc nie powiem, bylam bez pamieci i bez wzajemnosci zakochana w pewnym sporo starszym mezczyznie i to przez wile lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taf123
pustą laską ? hmm pustą być może ... ale czy laską to niewiem :P Senna głupia nie jestes, ale masz za romantyczne myślenie :P Czyli co Ty jej radzisz, że ona ma słuchac Twoich rad ? Im szybciej zrozumie ze to kompletna pomyłka tym lepiej Adijos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taf.. czy ja wiem czy romantyczne.. widze wszystkie problemy jakie miedzy nami stoją.. ale na bierzaco staramy sie je rozwiazywac.. np. mieszkanie ze soba.. wiadomo teraz jeszcze szkola, matura sie zbliza.. ale jak zaczne studia (zaoczne, gdyz chcialabym podjac prace), to pewnie przeprowadze sie do niego :) Jesli chodzi o dzieci.. to bedziemy chcieli je miec... nie wiem tylko czy zdecydujemy sie na wlasne, by im nie wyrzadzic krzywdy.. byc moze adoptujemy, moze stworzymy pogotowie rodzinne? Pewnie cos z tych dwoch opcji, gdyz oboje kochamy dzieci :) Jesli chodzi o rady, nikomu ich nie udzielam, a raczej stwierdzam fakty.. najwiecej do powiedzenia maja ci ktorzy sami nie umieja poradzic sobie z wlasnym zyciem:) Moim zdaniem takim przykladem jest Pix..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do bezstronnej : spotykamy sie najpierw tylko tak na pogadanie potem jako przyjaciele terz jako bardzo dobrzy przyjaciele.... upewnia mnie kazdym swym ruchem ze to obustronne.... hmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruchem? :-o mam nadzieje, ze nie jest on mezczyzna ktoremu chodzi tylko o jedno.. nie chcialabym zebys sie sparzyła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×