Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mia28

Rodzimy pod koniec 2005 roku

Polecane posty

Cześć dziewczynki, robiłam sobie badanie krwi i mam hemoglobinę i HCT poniżej normy, czyli mam słabą krew. Czy wiecie może, co powinnam jesć żeby poprawić sobie te wyniki? Liczę na Waszą pomoc. Z witamin biorę Feminatal N. A co Wy bierzecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej lid_de tzn że masz niedokrwistośc czyli anemię. Mi ginekolog zapisał na to hemofer f prolongatum- żelazo, ale jest ono na receptę więc tak czy inaczej musisz się udać do gina z wynikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) w końcu weekend za pasem, jak ja się cieszę, wyspać się bedzie można :) Mia odpowiadając na Twoje pytanko, ostatnio każdy dzień jest strasznie cieżki, tzn mam jakoś dużo roboty po zwolnieniu, dlatego tym bardziej się cieszę że już jutro sobota :) cieszę się że z Twoim maluchem wszystko jest w porządku, może to już czas najwyzszy na jego poród, niektore dzieci wczesniej juz są gotowe żeby wyjść na świat, tak nam położna mówiła :) nie denerwuj się porodem, ważne żebyś oddychać umiała, to dużo daje, no swoje robią ćwiczenia, które też w jkaiś sposób pomagają. Oddychanie ma na celu pomóc dziecku wyjśc na świat, bo dużo większa pracę podczas porodu dzidziuś robi a nie my, takze trzeba tak urodzić coby maleństwo się nie zmęczyło :) Soul może jeszcze z tydzień dwa Ci się uda poczekać, skoro szyjka zamknięta to mam nadzieje że bedzie dobrze. Jak Twoje bóle?? dalej takie koszmarne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wizytę u lekarza mam w poniedziałek, dlatego właśnie robiłam te wyniki:). Ale żelazo można bardziej naturalnie też napewno przymować, a ja wolałabym jeść to co zdrowsze niż tylko tabletki. No, do poniedziałku wytrzymam, przecież to nie tak długo. Soul, a mogłabyś mi podać jakie miałaś wyniki HCT i HGB kiedy usłyszałaś, że masz anemię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kasiu! Współczuje nawału pracu i tez sie cieszę,że dzis piatek, bo w końcu mężuś będzie ze mna od rana do wieczora. Bóle jakby zelżały. Nadal mnie bola plecy, ale troche mniej no i ból zszedł z łopatek niżej. Myslę,że jeszcze 2 tygodnie pociągnę. Wszyscy i tak bohaterka mnie zwą-także jestem zadowolona i wiem,że wystarczająco zadbałam o rozwój dziewczynek:) Duzo zdrówka życze Wam wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lid_de! Nie miałam okreslonej HCT lub HT jak kto woli za to hemoglobina z wyjściowej 12,4 spadła mi na 10,9-teraz podobno nie mam anemii, ale żelazo mam przyjmować nadal. Co do naturalnych smakołyków to jedz duzo warzyw zielonych i duzo czerwonego mięsa.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Hemoglobina to HGB i kiedy spada poniżej 12 to jest to niedokrwistość. Ja mam 11,6, więc taka początkowa faza, ale zawsz. No dobra, nie ma co się martwić zaweczasu, zobaczę co mi powie moja ginekolożka w poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka77
Cześć dziewczyny :) Dzięki za słowa wsparcia. Zaczęłam podejrzewać, że to jakaś grypa żołądkowa, dzisiaj pojawił się katar, mierzę właśnie gorączkę i popijam herbatkę z miodem. Kusi piekne słoneczko za oknem, ale twardo leżę w łóżku, tylko na chwilunię wyrwałam się do Was. czytam i widzę, że każdej z nas coś dolega. Nie martwcie się, juz tak bliziutko tej cudownej chwili, kiedy będziemy mogły przytulic nasze maluszki :):):) Tlurpa - na niewielkie bóle głowy pomagają mi zimne okłady na skronie i na kark, ewentualnie troszkę amolu na skronie - troszkę śmierdzi, ale przynosi ulgę. Duniu i Milusiu - twardniejący brzuch to na pewno nic miłego, a jeszcze w nocy..brrrrr... Mia - trzymaj sie cieplutko, może uda się wytrzymać jeszcze do 15 listopada. Lid_de znalazłam dla Ciebie pokarmy bogate w żelażo: kaczka bez skóry, chuda wołowina, wątroba i inne podroby (nie za wiele), gotowane ostrygi, sardynki, kapusta biała, włoska, rzepa, karczochy, ziemniaki w łupinach, dynia, szpinak, glony skrętnice, gotowane nasiona roślin skrobiowych ( groszek zielony, soczewica, fasola), gotowana fasola sojowa i inne produkty sojowe, maka świętojańska, melasa, suszone owoce. Smacznego!!! Zmykam do wyrka. Przesyła Wam wiele cieplutkich pozdrowionek i uścisków dla Waszych maluszków. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novik74
Soul-npewno wytrwasz jeszcze troszeczkę,trzymam kciuki. Ja przed chwilą obejrzałam film "Relacja z porodu" i troszkę się popłakałam, bo martwię się jak ja urodzę,jak dam sobie radę.Już zaczynam się powolutku bać.U mnie do porodu pozostało tylko 23 dni,do lekarza jadę 3.11.Ciekawa jestem co powie. lid-de - na poprawę hemoglobiny polecam naturalny sok z marchwi i buraczków oraz kanapki z pietruszką zieloną. Zrobiłam obiadek i muszę jeszcze 3 godziny czekać na męża, nie lubię być sama w domu. Moja niunia tak mocno kopie,tak się przewraca-chyba jej straszliwie ciasno.W nocy też mam problemy z przewracaniem się z boku na bok(kanapa tylko trzeszczy), a wstawanie jest koszmarem!O zakładaniu rajstop już nie wspomnę. Oliwka ja też od wczoraj coś kiepsko się czuję-jestem osłabiona jakbym miała mieć grypę-mąż poi mnie herbatką z cytryną i sokiem z malin. Pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul bardzo się cieszę że masz lżejsze te bóle, może dziewczynki się ciągle przesuwają i mniej na kręgosłup uciskają :) ja tez sie ciesze, mimo że męzuś jutro znowu pewnie jedzie samochód robić, ale cóż poradzić, jutro ostatni raz chyba i z głowy na zimę :) a co do bohaterki, to wcale sie nie dziwię, tez uważam że jesteś twarda, przecież masz dwoje to juz jest wysiłek 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Ależ dziś obudziłam się wypoczęta i szczęśliwa, bo po raz pierwszy od paru miesięcy przespałam noc bez wychodzenia do toalety! Bo tak zwykle to 3-5 razy to była norma, ale nie ma się co cieszyć, bo pewnie maluszek wyjątkowo nie uciskał dziś na pęcherz... Tak jak Dunia_ i pewnie nie jedna z Was, najpierw, żeby się przewrócić na drugi bok, to się nastękam i namęczę, a gdy już uda mi się podnieść, to mam ochotę iść na czterech do tej łazienki ;-) No i rano, rzeczywiście, zanim nabiorę pełnej sprawności, to wyglądam jak słoń czy mamut (stąd przezwisko wymyślone przez mojego męża: mamuciątko, hihi), w dzień jest w miarę ok, a gdy już zaniedbam trochę odpoczywanie, to wieczorem znów padam z ciężkim brzuchem, bolącymi nogami i w ogóle cała osłabiona ledwo daję radę wyjść z wanny. Tlurpa_ ciekawa jestem, kiedy mnie czeka to badanie Beta-S..., z dziwnie brzmiących (oprócz tych mających wykluczyć cholestazę) miałam tylko HBsAg ( czy nie ma przewklekłego zakażenia wirusem typu B zapalenia wątroby), ale to też należy do standardowych badań w ciąży. Mia26_ cieszę się, że z maluchem wszystko w porządku, a co do tej macicy, to może zdaj się po prostu na wiedzę i rady lekarza, bo nie wiem, czy możemy w tej kwestii nawet coś powiedzieć... W każdym razie skoro w połowie listopada będziesz już w 38 tygodniu, to nie ma się czym martwić! Ale teraz musisz na siebie bardzo uważać i robić wszystko, żeby maleństwu było tak dobrze, żeby nie chciało jeszcze wyjść :-) Endi _ oj, tak... odczuwałam również na początku ciąży kłucie i właśnie nieraz przybierało to formę zwykłej kolki, innym razem odczuwałam to jako ciągnięcie w pępku, jest to jeden z objawów/dolegliwości ciążowych, ale zawsze upewnij się lekarza, jeśli Cię to niepokoi! Soul78_ super, że wszystko ok! Chyba też namówię swojego męża na te masaże... Mam nadzieję, że wszystkie wytrwamy chociaż do 38 tygodnia! A może zamiast zmuszać się do jedzenia, złóż np. u męża specjalne zamówienie na jakąś pychotkę, na coś, na co masz ochotę, np. lekką sałatkę owocową lub warzywną (ja tak czasem wykorzystuję moją rodzinkę), wiesz, kiedy apetytu brak, trzeba sobie bardziej dogadzać ;-) No i ważne, że bóle trochę Ci zelżały! My również uważamy Cię za bohaterkę, w końcu jako jedyna urodzisz bliźniaczki! lid_de_ ja biorę Prenatal, ale mimo tego i tak moje wyniki spadły od początku ciąży, dziecko jednak nam dużo zabiera tego dobrego ;-) Skoro masz 11,6 hemoglobiny, to według mnie jeszcze nie powód do niepokoju, przypuszczam, że lekarz zapisze Ci dodatkowo żelazo. Ja ostatnio miałam wyniki HGB i HT w dolnej granicy normy, więc po następnym badaniu też pewnie wyjdzie anemia... Ale to już końcówka ciąży, więc nie martwmy się za bardzo, wszystko musi być ok! Co do zdrowego jedzenia podczas anemii - na pewno więcej zielonych warzyw i czerwonego mięsa, aha, buraczki!!!! tu Kasia_ chodzisz do pracy? Podziwiam Cię więc i rozumiem radość z powodu weekendu! Wspomniałaś coć do Mii o umiejętności oddychania podczas porodu, przyznam się, że nie wyobrażam siebie dyszącej, bo nie potrafię zwyczajnie oddychać przeponą, ani w ogóle oddychać głęboko pod kontrolą, chociaż może to przyjdzie samoistnie, tak jak po wysiłku... W jaki sposób można ćwiczyć wcześniej oddychanie (nie chodzę do szkoły rodzenia), aby podczas porodu było już łatwiej? Oliwka77_ Pij herbatkę (najlepiej lipową - jest bezpieczna), a na noc najlepiej mleko z miodem i trzymaj się ciepło pod kołdrą! Ja już wykorzystałam Twoją metodę na niewielkie bóle głowy i rzeczywiście zimne okłady przynoszą nieco ulgi, zresztą chłodna woda ma coraz częściej u mnie działanie lecznicze - kąpiele w letniej wodzie przynoszą ulgę przy swędzeniu skóry, moczenie bolących stóp/ nóg do kolan w zimnej wodzie jest wręcz cudowne (zwłaszcza po wcześniejszym wymoczeniu ich niemalże we wrzątku - no przesadzam) ;-) No tak, każdej z nas coś dolega i robimy się coraz bardziej niecierpliwe... Novik74_ ja tak samo jak Ty wzruszam się przy oglądaniu relacji z porodu, a na płacz to już mi się czasem zbiera na samą myśl o porodzie, też coraz bardziej się boję, bo dociera do mnie, że niedługo i ja będę rodzić! A co do obiadku, to też czekam na swojego męża i wykorzystuję chwilę dobrego samopoczucia do napisania czegoś tutaj ;-) A co do wstawania, to już wspominałam, jaki to dla mnie koszmar, ale z zakładaniem butów, owszem, coraz gorzej... I Ty też dbaj o siebie i pij ciepłe napoje, póki to jeszcze nie grypa! I oby nie była! Ależ się napisałam, teraz czas na małe \"leżanko\", bo już kręgosłup o sobie przypomina... Pozdrawiam Was wszystkie, buziaki dla maluszków w brzuszku, papa ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Jak widze, ruch dzis u nas duuuuzy. A ja wlasnie zwloklam sie z lozeczka i powoli zbieram sie do kupki ;-) Soul, Oliwka, Mia i wszystkie, ktorym cos dolega - trzymam palce za to, zeby wszystkie bole, chorobska czy inne niedogodnosci daly troche odsapnac. Choc to faktycznie - juz koncowka, ale jak cos jest nie tak, to kazdy dzien sie wlecze i wlecze... Jak juz pisalam, o tym badaniu Group B Streps to dziewczyny podpytajcie swoich lekarzy. Tu sie je robi w okolicy 35-36 tyg (choc Tlurpa juz miala chyba drugi raz), bo wtedy najblizej porodu, a te bakterie to moga byc, a potem sobie pojsc i tak kilka razy w trakcie ciazy. Wiec najlepiej miec te badania jak najblizej terminu, zeby lekarz mial najaktualniejsze dane. Hm, hm, hemoglobina powidacie. Ja mialam robiona ze 3 tyg. temu (okolice 31 tyg ciazy) i wyszlo mi tez 11,9. Bardziej zmartwil sie moj gastrolog (bo to ciaza plus moje zapalenie jelit) chyba niz ginka, choc z miejsca dala mi zestaw zelaza do lykania na 4 tyg ;-) Na ostatniej wizycie znowu mialam robiona morfologie, zeby sprawdzic jak to przyswajam. I skoro do tej pory nie dzwonili to chyba wszystko w normie, dowiem sie pewnie na wizycie we wtorek. Ale to wlasnie taki okres. gdzies wyczytalam, ze to wlasnie 8 miesiac jest taki najbardziej obciazajacy dla organizmu mamy i wtedy z reguly wszystko leci w dol :-) Z jedzenia bogatego w zelazo osobiscie \"aplikuje\" sobie buraczki (pod kazda postacia), pomidory (jak wyzej), salate i natke pietruszki. Zeby lepiej przyswoic zelazo warto to popic czyms bogatym w wit C, a nie jesc razem z czyms bogatym w wapn. Rany, nie wyobrazam sobie koniecznosci biegania do pracy na obecnym etapie mojego jestestwa. Mam tak nierowne dni zarowno pod wzgledem psychicznym jak i fizycznym, ze chyba nie najlepszy bylby ze mnie pracownik w tym okresie :-) Kasia - podziwiam sily i samozapracia!!! Szkola rodzenia nadal przede mna. Pierwsze zajecia w przyszla sobote -to bedzie pierwsza pomoc dla niemowlaka. Potem stricte rodzenie i opieka nad maluszkiem. Zobaczymy jak to wszystko wyglada tutaj i czego ucza :-) Najwazniejsze, ze bede chodzila na zajecia w szpitalu, gdzie bede rodzic, to bede wiedziala mniej- wiecej czego sie spodziewac :-) Oki, tyle na razie. Lece pod prysznic, a potem pokombinuje co by tu na obiadek wyczarowac. Kolejny weekend przed nami i pewnie znowu jakies maluszkowe zakupy. Bo chcialabym przynajmniej z tego glowe juz wyczyscic, bo i tak mam malego krecka odnosnie o czym pamietac, o czym pogadac z ginka, o czym z pediatra itp. milego dizonka i weekendu. Trzymjacie sie cieplo. U nas w koncu jakies ochlodzenie zapowiadaja, ale chyba \"przyjmenosc\" pakowania brzuszka w rajstopy mnie ominie. Na szczescie, bo sobie tego nawet nie wyobrazam ;-) A buty takie na rzepka juz nabylam i tez mam nadzieje, ze wystarcza. Jesli nie - to maz bedzie wiazal cieplejsze, trudno ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim Kobietkom dziękuję za miłe słowa:) 🌻 🌻 🌻 Ja dzis nieco zaszalałam. Wybrałam się na krótki spacerek z kumpelą, ugotowałam zupę a potem pojechałam z mężem na pocztę aby odebrać list:) Czuje sie nieźle, choć nadal pobolewa mnie w okolicy żeber. Nie jest dobrze słyszeć,że wszytkie cierpimy podobnie ale na pewno raźniej. Dzieki temu wierze,że mnie specjalnie nic złego się nie dzieje, bo to normalne objawy i łatwiej nam wzajemnie sie wspierać i podpowiadac różne rzeczy. Mnie nadal mę czy cholerna zgag no i apetytu wciąż brak. Tylko pragnienie duże, ale tez nie mogę pić zbyt dużo bo od razu rośnie w przełyku:( Milusia na jakiekolwiek zachcianki i pychoty nie mam ochoty;) A Tobie dobry duszku forum życze kolejnych przespanych nocy:) Pozdrawiam serdecznie Wszystkie dzielne Kobietki-uczestniczki tego forum i przyszłe Mamusie:) 🌻 ❤️ 🌻 ❤️ 🌻 ❤️ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) jak zawsze wczesnie na nogach jestem, jak to w sobotę spać nie mogę :) wiecie że wczoraj stetoskopem udało mi się podsłuchać serduszko mojeg synka :) super :) Milusiu gratuluje że udało Ci sie wyspać i wypocząć :) jeśli o mnie chodzi to tak, chodzę do pracy, mialam 2 tygodnie zwolnienia ale od poniedziału już pracuje :) ale już pewnie nie za długo bo mi jest ciut ciężko ostatnio :) co do oddychania no tego sie po prostu trzeba nauczyc, wtedy podczas proodu dotleniasz mocniej dziecko i pomagasz mu przedostac się na świat :) spróbój tak głęgobo odetchnąć zeby Ci sie mocno brzuch podniósl, a wypuszczając opadł mocno, ciekawe czy dzidziuś bedzie wtedy ruchliwszy?? zapewne tak :) Duniu powodzenia na szkole rodzenia, mam nadzieje że Ci się spodba tak jak i mi :) Soul mnie też pragnienie męczy strasznie ale coz poradzić, pić trzeba :) a TY jak sobie radzisz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kasiu! Ja wstałam dzis o 9. Spało mi sie dobrze, ale na prawym boku. Lewe żebra mnie bolą, a od spania na prawym boku drętwieje mi prawa noga, ale cóż nie ma lekko. Pragnienie męczy okropne. Własnie pije zimna colę z cytryną - pycha:) Ależ jak w ciąży polubiłam zimne napoje gazowane:) I codziennie pije napoje Tymbarku - najchętniej jabłkowo-mietowy:) Kasienko uciekaj na zwolnienie i sie nie przemęczaj. Jeszcze poród Cie wymęczy i wstawanie do dzidzi nocami. Ja już od dawna nie dałabym rady pracowac. Chodze jak pingwin, dysze jak stara babak, z II pietra zjeżdżam windą i w ogóle czuje sie trochę wrakowato. Juz marzę o zgubieniu tego brzucha. Chce być lekka jak poórko i mieć przy sobie zdrowe dzieciaczki:) Dzis ładna sobota,przydałby sie malutki spacer;) Chociaż miednica dała mi się wczoraj we znaki po tym spacerowaniu z koleżanką. Miłej soboty Kobietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul to dobra jestes, ja juz o 9.30 to byłam w domu po zakupach, o 10 byli pierwsi klienci oglądać mieszkanie, zdąrzyli wyjsc kolejni przyszli ale juz luzik powinien być :) ja dzisiaj zamierzam się lenić i nic nie robić :) spacerek by sie przydał nie ukrywam, ale mężuś pojechał robić uatko dalej wiec samej mi się nie chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka77
Cześć przy pięknej sobotce :) Najpierw, żebym nie zapomniała, wskazówki dla Milusi jak nauczyć oddychać się przeponą. Najłatwiej uczyć się leżąc na plecach, kładziemy ręce na brzuszchu, wdychamy powietrze nosem tak, aby powietrze wpompować do brzucha (a nie w klatkę), brzuch się podnosi, więc zaraz widać, czy dobrze idzie, później wydychamy przez usta w czasie dwa razy dłuższym niż wdech. Spróbuj, nic trudnego. Z czasem trzeba to robić coraz szybciej. Można zmienić pozycję, siąść na krzesełku, zaprosić męża do zabawy, żeby trzymał ręcę na Twoim brzuszku i kontrolował :) Maluszek robi się wtedy bardziej aktywny, bo on nie zna takiego sposbu oddychania. I ponoć pomaga to przy porodzie, zwiększa się natlenienie całego organizmu. Gdybys złapała zadyszkę drugim sposobem oddychania jest "dmuchanie piórka" w górę - krótkie, mocne wydechy. Podziwiam Was dziewczyny za to poranne wstawanie, szczególnie Ciebie Kasiu. Ja wstaję ok. 8 po to żeby zjeść śniadanko, zrobić siusiu i z powrotem do wyreczka. Zdaża mi sie wstać nawet o 11!!! A jeszcze teraz osłabienie zwiazane z przeziebieniem. Dziękuje Milusiu za lipową herbatkę, troszkę pomaga, dokładam do tego łyżeczkę miodu i mam nadzieję, że przejdzie. Odezwę sie później, bo muszę cosik wrzucić do żołądka (takie maleńkie ssanie). Zaraz wróci mąz z pracy (niestety raz na dwa miesiące zdarza mu się pracować w sobotkę) i musimy jechać na małe zakupki - póki słoneczko świeci i jest przyjemnie. Pozdrowionka i całuski. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Oliwko :) :) dobrze wytłumaczyłaś to oddychanie, najłatwiej się nauczyć leżąc :) co do mojego wstawania to nie ma co podziwiać, akurat wtedy kiedy mogę pospać to kurcze nie moge i sie wcześnie budzę, może jutro pośpię dłużej :) :) udanych zakupów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzis znowu mam zajety dzionek. Przyjechała teściowa ze szwagierką. Tymczasem jest u córki, ale na noc przychodzi do nas. Więc potem musimy podjechac po nie i przy okazji zaliczyc kawę u drugiej szwagierki. Mężus dziś robi obiad a ja w zasadzie sie będę obijała. Czuje sie spoko, ale nie chce przegiąć, poza tym nie chce mi się nic robić;) Zaraz lece sie wykąpać i zrobic na bóstwo dla poprawy własnego samopoczucia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No no to faktycznie zajęty dzionek sie szykuje, tylko sie nie przemęczaj dobrze :) bo dziewczynki będą niezadowolone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczęłam ćwiczyć oddychanie, ale jakoś brakuje mi samozaparcia, nawet taka podstawowa czynność, tyle że bardziej kontrolowana mnie męczy, jejku... Ale dziękuję za wskazówki! Będę próbowała każdego dnia! Nie wiem jak Wy, ale ostanio niezwykle mocno się pocę, wciąż mi gorąco i duszno - tak jak kiedyś wiecznie zamykałam okna i ubierałam się ciepło, tak teraz w pomieszczeniu bez uchylonego okna ani rusz, bo od razu brakuje mi tlenu! A co za tym idzie, to również piję o wiele większe ilości płynów. i gdyby nie to ciągłe siusianie... ;-) Pomimo że jestem na zwolnieniu i nie pracuję, to bardzo lubię weekendy, bo tylko wtedy mój mąż ma dla mnie trochę więcej czasu, tak więc kończę już, żeby poprzytulać się trochę i powygłupiać ze skaczącym brzuszkiem, papatki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki! U mnie tez sliczny dzien. Sloneczko siewci, niebo bez chmur, tylko 22 stopnie, leciutki wietrzyk - super! Przez ostatnie 5 miesiecy nie bylo chyba tak przyjemnego dnia :-) Wybralam sie na spacer - cudowna cisza, spokoj, powoli robi sie jesiennie kolorowo. Taka atmosfera przyslowiowej spokojnej niedzieli bardziej niz soboty :-) Usiadlam zeby odsapnac i w myslach opodiwadalam Malutkiej jak sliczny swiat na nia czeka.... Chyba jej sie spodobalo, bo z emocji az dostala czkawki ;-) ;-) Zeby takich dni bylo jak najwiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, to ja po raz kolejny z rana ech od 7 się juz przewalam, wstałam w końcu, brzega synka nakarmić :) Milusiu pomysl sobie tak że im wiecej oddychanie ćwiczysz tym bardziej dziecku podczas porodu pomożesz :) Duniu u nas wczoraj też słoecznie było i z tego co widzę teraz słonko również nieśmiało wygląda :) A my dzisiaj zagłosowac idziemy a potem obiadek szykowac, bo na 15 rodzice i teściowie zaproszeni, bo to obiad urodzinowo-imieninowy mężusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski:) Ja nie śpię od 9. Zgaga mnie wykończy:( Nienawidze jej!!!! Pogoda w Wawie brzydka, pochmurna i deszczowa. Nadal mam gości, tera zteściowa poszła do Kościoła. Jak pojadą to odetchnę. Ona szykuje obiad ale ja tez latam przy niej i cos robię,żeby nie powiedziała,że ze mnie leń-ale wiecie jak to jest z gośmi-nawet najlepsi po pewnym czasie męczą. Jeśli chodzi o plecki-to mi odpuściła, wrócił ból starej dobrej miednicy-ale nie jest tak uporczywy jak ból pleców. Musze sie ogarnąć i tez wyskoczyc na głosowanko. A TY Kasienko co robisz dzis na obiadek? Wszystkiego najlepszego dla Twojego męża:) 🌻 Miłej niedzieli Kobietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze raz ja:) Goście pojechali i dobrze, bo jakas spiąca jestem, areszta ciśnienie niskie, na dworze pochmurno. Zaraz idę w końcu zagłosować. Wpadłam jednak,żeby zapytać czy ktoś wie co u Agi*??? Zbyt długo się nie odzywa. Aguś* jeśli nas czytasz daj znać co u Ciebie? POzdrawiam! A co robi reszta panienek?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po tej stronie wielkiej kaluzy dzien zupelnie niepodobny do wczorajszego. Pochmurnie i strasznie wieje!!! Czyzby faktycznie w koncu mialo sie na jesien? ;-) Wlasnie jestesmy po niedzielnym sniadanku. W planach podgladanie wyborow przez Interent (ponoc na stronie TVP jest transmisja wieczoru wyborczego), bo sami nie glosowalismy (tutaj bylo glosowanie wczoraj, a jak juz pisalam - w naszym przypadku az w Huston). Ale zanim wybory, to jeszcze maluszkowe zakupy. Dostalam gazetke ze znizkowymi kuponami, waznymi do dzis i chyba sie wybierzemy. Bo skoro i tak trzeba kupic jeszcze troche sprzetu, to czemu nie oszczedzic troszke na tym ;-) Trzymajcie sie cieplutko i milej niedzieli. Dobrze, ze weekendy z goscmi tez sie kiedys koncza :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tlurpa
A my wczoraj akurat robilismy zakupy, w koncu mamy wozek. zdecydowalismy sie na Graco Quatro Tour. Moj maz byl juz na skraju wyczerpania nerwowego, on to najchetniej wzialby pierwszy z brzegu i juz, a ja to lubie sobie poogladac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kobietki:) Nie mam netu w domku i niestety zagladam do was sporadycznie:( jak jestem w pracy, musze cos z tym zrobic:) Widze, ze narazie jeszcze wszytskie w komplecie jestesmy, ale ja tez już bym chciała sie pozbyc tego balastu przed sobą. Za mna kolejna bezsenna noc, wstałam rano i przyszłam na pare godzinek do pracy. Potem mam wizyte u gina i normalnie chciałabym usłyszec: niedługo rodzimy. Ale pewnie nie ma tak lekko, zreszta po porodzie mojej kolezanki który trwał 24 godziny, zakończył sie komplikacjami - jestem lekko przerazona:( Na szczescie wszytsko sie dobrze skończyło:) Malutka zdrowa i mamusia tez wraca do sił. Ja mam od zeszłego tygodnia zawroty głowy i nie wiem czym to jest spowodowane, momentami świat mi wiruje i musze natychmiast usiąść, a i skurcze sa coraz boleśniejsze i dłuzsze:( Czy tez juz wam dokuczaja?? W wolnej chwili nadrobie zaległości poprzednich stronek, narazie szybciutko zrobie co mma do zrobienia, pozdrowienia dla wszytskich przyszłych mamusiek!!!! 👄 👄 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ae dziś ciemno i ponuro, nie chciało sie z łóżka wcale wstawać brrr Soul witaj w klubie nienawidzących zgagi, coś okropnego, ja sie w sobote śledzi najadłam i co, zgaga do wczoraj mnie męczyła do wieczora ech dzieki za życzonka dla męża :) w srodę miał urodziny, dziś na imienniny :) na obiadek za dużo zrobiłam, kotleciki pyszne wyszły, sznycel indyka, leżały z przyprawami i czosnkiem od soboty :) ziemniaczki do tego, suróweczki, nakupowałam ciast :) teściowa jeszcze sernik zrobiła, a tyle tego zostało że mężuś dzisiaj ciasto do pracy zabiera hihihi bo my przecież tego nie zjemy :) Kurde ale porażka z ktym Kaczyńskim, ja nie chce takie prezydenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×