Gość ritka Napisano Kwiecień 16, 2004 Ja nie palę,ale mój ostatni partner jest niezłym przykładem rzucania palenia. Palił gdzieś od 15 roku zycia przez ok 12 lat,rzucił (nie wiem jak?) i nie palił przez jakieś 5 latek,gdzie znowu zaczął i ciąglo się to 1,5 roku przez które próbował skończyć z tym no i tak juz nie pali przez poł roku.Nie używał żadnych środków itp. Silna wola ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość palacz47 Napisano Kwiecień 16, 2004 W poniedziałek minoł rok jak nie pale a paliłem prawie 30lat.Przez miesiąc brałem tabex no i idzie wytrzymać bez palenia TABEX TO REWELACJA a kosztował mnie tylko 18 zł polskich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aniusia Napisano Kwiecień 16, 2004 http://abc.rzucam.palenie.webpark.pl/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kajsma 0 Napisano Kwiecień 16, 2004 aaanka trzymaj sie napewno dasz rade :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hubka 0 Napisano Kwiecień 16, 2004 http://www.rzucpalenie.com.pl/ poczytajcie, naprawde warto ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kajsma 0 Napisano Kwiecień 16, 2004 hubka - dzieki za te strone. jest swietna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAAnka 0 Napisano Kwiecień 17, 2004 jestem i trzymam się mocno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość psycho Napisano Kwiecień 18, 2004 Udalo mi sie rzucic palenie dzieki aparatu biorezonansowego :P jesli chcecie wiecej sie dowiedziec to zapreaszam na www.biomar.prv.pl koszt zabiegu to 50zl wrazie jak by zapierszym razem nie zadzialalo to drugi zabieg gratis:). Oczywiscie nalezy chciec rzucic:) glod nikotynowy minal ale niestety czasami mam chec z przyzwyczajenia siegnac po paperosa:( ale narazie jako tako sie trzymam. Wiecej informacji na stronie: www.biomar.prv.pl Pozdrawiam i zycze powodzenia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAAnka 0 Napisano Kwiecień 19, 2004 Jest poniedziałek, przetrwałam weekend, nie poddałam się. Nabrałam sił i będę walczyć dalej. :) --> kajsma - a jak u Ciebie, próbujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przyjaciel 0 Napisano Kwiecień 19, 2004 Najlepsza metoda na rzucenie palenia /bezpolesne/ jest wlaczenie duzej ilosci ruchu ( rower, spacery, jogging) Po pewnym czasie palenie samo odejdzie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAAnka 0 Napisano Kwiecień 19, 2004 do "przyjaciela" nie bardzo masz rację, od trzech lat mocno uprawiam sporty - biegam, jeżdżę na rowerze, robię wyskoki na basen, po drodze była też siłownia i co ??? paliłam mimo wszystko, nic nie odeszło Przeczytaj też kawałek wyżej wypowiedź "byk75" i co? Twoja teoria leży Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przyjaciel 0 Napisano Kwiecień 19, 2004 Do AAAnki ! Nie masz racji :D Widocznie za mało za słabo trenujesz :D Przy częstym i cieżkim treningu Twoje płuca zaczynają nienawidzieć papierosów :D Po prostu zaczyna się walka albo palenie albo treningi :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kajsma 0 Napisano Kwiecień 19, 2004 aaanka - moje gratulacje ja weekend tez przetrwalam, choc powiem ze nie bylo latwo . musimy wygrac z tym wstretnym nalogiem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAAnka 0 Napisano Kwiecień 19, 2004 --> kajsma, cieszę się bardzo, że walczysz, ja też się staram i mam nadzieję, że wygram, pisz o swoich osiągnięciach, będziemy się wspierać. Twardym trzeba być nie miętkim :D :D :D --> przyjaciel - nie zgodzę się z Tobą, bo znam wiele takich przypadków, trenowałam swego czasu wyczynowo piłkę ręczną - było to dawno ale przez 7 lat, codziennie odbywałam 2-godzinny trening - i co robiłam po powrocie do domu? - piłam kawę i paliłam papierocha. Nie wiem jak musiałabym się przetrenować, żeby nie zapalić, chyba tak, że nie utrzymałabym peta w ustach. Nie wiem ile czasu palisz, bądź ile paliłeś i czy wogóle paliłeś ale jeżeli trening pomógł Ci w rzuceniu nałogu - to nie byłeś jeszcze tak uzależniony. Jeżeli jednak dzięki treningowi nie palisz to gratuluję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ijon 0 Napisano Kwiecień 19, 2004 Rzucilem palenie kilka lat temu i choc czasem zdarza mi sie \"puscic dymka\" to nie wracam do nalogu (tzn pale srednio raz na miesiac w szczytach byl 1 dziennie). Wczesniej - ponad paczke na dzien, IMHO podstawowa kwestia to przyswoic sobie smutna informacje, ze juz nigdy nie przejdzie nam \"nagla chetka na palenie\" i nauczyc sie ja kontrolowac. U mnie zaczelo sie od tygodnia bez papierosa i tak juz jakos leci. Do niepalacych - parszywy nalog - nie bierzcie sie za to ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krys Napisano Kwiecień 19, 2004 co zrobić?cierpieć-każdy palacz wie..nie pale od 8 marca i każdego dnia cholernie cierpie,zastanawiam sie kiedy przestanie boleć,może uda mi sie wytrwać...mam taką nadzieję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przyjaciel 0 Napisano Kwiecień 19, 2004 Palilem od ponad 20 lat paczke dziennie :( Wrecz kochalem papierosy, piwo. Rzucalem palenie kilkanaście razy i nic. Postanowilem starcim mase kg wiec zaczalem biegac i po kazdym treningu pluca mi mowily rzuc to :D i tak sie zaczelo powolne rzucanie :D Jak biegasz przez godzine dwie to nie ma sily musisz miec dosc fajek :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAAnka 0 Napisano Kwiecień 19, 2004 Nie mam czasu biegać godzinę lub dwie - obowiązki - biegam pół godziny. Palę od 17-tu lat i doszłam do wniosku, że już dość, że to nie modne, że czas rozstać się z tym cholerstwem. Od czwartku nie palę - to dopiero kilka dni, więc to nic nie znaczy, ale mam nadzieję, że dam radę i będę mogła powiedzieć za jakiś czas, że odniosłam sukces. Tobie "przyjacielu" gratuluję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAAnka 0 Napisano Kwiecień 20, 2004 Następny dzień mam za sobą, trzymam się. --> kajsma - co z Tobą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
przyjaciel 0 Napisano Kwiecień 20, 2004 Dziekuje za gratulacke :D Nie pale od roku oraz waze mniej o 15 kg :D Nie ciągnie mnie do dymka ani do piwa :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kajsma 0 Napisano Kwiecień 20, 2004 aaanka- dla ciebie. ja tez sie jakos trzymam. sama wiesz jak to ciezko ale MUSIMY wytrwac :) . ja pale od 7 lat a ty od 17 . to jest znaczna roznica i wyobrazam sobie jak ci cholernie ciezko , ciezej niz mnie. ale nie damy sie .jak napisalas trza byc twardym a nie miekkim :) .musimy sie wspierac bo w grupie razniej. trzymam za nas kciuki dla ciebie :) krys- uda ci sie wytrwac, napewno :) przyjaciel - :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pale ponad 20 lat Napisano Kwiecień 20, 2004 Kurcze i juz czas zmadrzec - prawda? Nie pale juz od 10 rano moze wytrwam w postanowieniu . pozdrowka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kajsma 0 Napisano Kwiecień 20, 2004 do pale ponad 20 lat - wytrzymasz, dasz rade, zagladaj tu, w grupie latwiej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAAnka 0 Napisano Kwiecień 21, 2004 Witam Dzisiaj mija tydzień jak rzyciłam to cholerstwo, wszystko jest OK, najgorsze są wieczory, kiedy siadam z herbatką przed TV. Nie bardzo wiem co zrobić z łapskami, muszę dać radę. --> kajsma - pozdrowionka, mam nadzieję, że też się starasz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
omnibusek 0 Napisano Kwiecień 21, 2004 Ja nie palę od dzisiaj w zasadzie i wiem, że nie zapalę, choć tak zawsze mówiłam, teraz jestem tego 100% pewna ponieważ obiecałam chłopakowi. Dla mnie to był najlepszy sposób. ;) W sumie to razem rzuciliśmy - w grupie raźniej :) Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kajsma 0 Napisano Kwiecień 21, 2004 aaanka - to wszystko dla ciebie za wytrwalosc :) . ja tez sie staram i jak narazie wychodzi . wiem ze ciagnie najbardziej wlasnie przed tv albo przy piwku. ale jestesmy twarde kobitki i wytrzymamy !!! omnibusek - i tak trzymaj :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAAnka 0 Napisano Kwiecień 22, 2004 Witam Pozdrowionka dla KAJSMY i OMNIBUSKA - trzymajcie się dziewczyny, ja się trzymam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kajsma 0 Napisano Kwiecień 22, 2004 aaanka- ja tez sie trzymam!! z kazdym dniem zaczynam coraz bardziej wierzyc ze jednak pokonam te fstretne popierochy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AAAnka 0 Napisano Kwiecień 23, 2004 Cześć - następny dzień zaliczony - podobnie jak Ty kajsma, mam coraz większe przekonanie, że dam radę, trzymajmy się :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kajsma 0 Napisano Kwiecień 23, 2004 aaanka- i o to wlasnie chodzi :) ciagnie jeszcze ale da sie wytrzymac . jestesmy gora :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach