Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

BETTINA mówisz że przytyłas 2kg za 4 miesiace ja cholercia cwiczę,po 18-ej nie jem,chodze na spacery z pieskiem i przytyłam 4kg więc o co chodzi? Ale ja ma tendencje do tycia problemy tez z przemianą ale wierzę że za jakis czas wszystrko wróci do normy.POGODA jest de best Ciotka WYPOCZYWAJ w tych górach bez zatruwania środowiska,HUGO i Kasia 44 we wrzesniu tez może byc ladna pogoda.WESOLUTKI,FAJANS A WY kiedy plany urlopowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich, Bettina dziekuję Tobie i pozostałym którzy wchodzą na nasz topik,dziekuję,że jesteście z z nami.Faktycznie dziś jest bardzo gorąco,trudno było wytrzymać w pracy,włączone wentylatory w każdym pokoju.Tak powinno być cały czas w lato.Wczasowicze się cieszą. Bettina moim zdaniem nie przytyłaś dużo - 2 kg. to naprawdę niewiele.Ja przytyłam 7 kg. to dopiero miałam problem.Miałam obawy że bedę wyglądała jak gruba dynia? Najważniejsze dla mnie wówczas było rzucanie palenia,potem dopiero wzięłam się za odchudzanie,chyba tak jakoś po roku? Dokładnie nie pamiętam?,Wiem tylko to że po pewnym czasie waga stanęła w miejsu, apetyt się zmniejszył i zaczynało się wszystko normować,zdaje się po pół roku? Nadal mam nadwagę 3 kg. i trudno mi zrzucić,ale cały czas nad sobą pracuję. Czytałam,że nasz Hugo był dziś wnerwiony? Czasmi nie kombinuj i nie myśl o papierochach!!!! Dziewczyny proszę napiszcie coś tutaj.Ciotki nie ma to ja staram się godnie Ją zastąpić,ale wątpliwa sprawa żeby się udało? Nie mam czasu pisać co kilka minut - niestety,Muszę pilnować pracy.Buziaki dla Wszystkich,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny,że mnie pocieszyłyście odnośnie nadwagi,te 2 kg to chyba przybrałam w m-cach marzec i kwiecień,sporo wtedy pochłaniałam słodyczy,teraz bazuję na owocach,ale waga nie spada,bo co trochę to coś skubnę,dawniej jak oglądałam film w TV to jak była przerwa na reklamy,ja truchcikiem do kuchni na papierocha,teraz jak są reklamy ja truchcikiem do kuchni po coś na ząb.Ale fajnie,że mówicie,że z czasem to mija,może u mnie będzie podobnie.Mnie jak coś wkurza to nie myślę w ogóle o paleniu tylko sobie siarczyście po cichu przeklinam,a jak jestem sama to głośno i uwierzcie,że to pomaga.Dzięki za wsparcie,pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu pusto???? Mimo to witam czytąjacych.Chyba odpuścimy sobie pisanie?.Jest okres urlopowy więc nie ma chętnych do rozmów.Wspaniała pogoda a ja w pracy - trudno takie jest życie! Miłego dnia życzę,Wszystkiego dobrego1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yoł Wesolutki :) Hej wszystkim :) No cóż, ja tak samo- w robocie a tu pogoda basenowa... No cóż, trzeba do września wytrzymać na urlop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam tę naszą małą społeczność,WESOLUTKI czemu chcesz sobie odpuścić z pisaniem,przecież nie musimy pisać non stop,wystarczy jeden wpis tak żeby nie było tu pusto,ja pomimo wszystko napewno raz dziennie tzn.wieczorkiem będę tu zaglądać i mam nadzieję,że spotkam nas niedobitków,którzy nie mogąc nigdzie wyjechać trzymamy się dzielnie i jak to w naszym gronie bywa wspieramy się.Dzisiaj miałam taką przygodę,poszłam po drożdżówkę,którą codziennie przed południem muszę mieć do kawy,a pani pyta:tylko jedną?Ja mówię,że nawet jednej nie powinnam jeść,bo przytyłam 2 kg jak rzuciłam palenie,a pani na to,że to nic,bo ona przytyła 8 kg,a ja patrzę,a ona szczupła więc pytam:co pani zrobiła,że tak schudła,a ona na to:zaczęłam palić.Ładnie mnie pocieszyła,co nie?Ale tak jak wyżej dziewczyny mi napisały,że to nie tak dużo i minie więc się nie przejmuję i sobie nie palę 4 m-ce i 8 dni.Upał niesamowity,przymierzam się,aby pójść na basen,ale samej się nie chce,a nie mam z kim więc chyba sobie odpuszczę,zresztą w domu jest chłodniej niż na dworze.Pozdrawiam Was serdecznie i nie opuszczajcie naszego topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich serdecznie, proszę mnie odznaczyć na liście obecności. Jest mi źle ale ciągle BP. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was serdecznie.Też czekam na urlop jak na zmiłowanie,ale póki co muszę jeszcze trochę popracowć.Bettina piszesz że sprzedawczyni schudła ponieważ wróciła do palenia?. Nie powinnam pisać tego tutaj zwłaszcza że to strona co zrobić żeby rzucić palenie papierosów? Dawniej nie paliłam 9 miesięcy,również sporo przytyłam blisko 8,5 Wnerwilam się bardzo i wróciłam do palenia,po trzech miesiącach momentalnie wróciłam do dawnej wagi.Byłam jak laska nebeska.Teraz było podobnie, znów bardzo przytyłam ale zależało mi żeby definitywnie rzucić palenie,a potem wzięłam się za zrzucenie wagi.Najważniejsze że już nie zaglądam co chwilę do lodówki.Wszystko wrócilo do normy.Mimo długiego czasu BP. to bywają czasmi takie dni że mnie skręca za fajką! Na szczęście te sytuacje bywają sporadycznie,ale jednak są.Ciotka odpoczywa i pewnie nie pali? Imkuś nie odzywa się,pozostali również milczą.Pozdrawiam ,dobrej nocy życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczornie,fajnie że się pokazujecie.Nieplana,Hugo,Bettina,Kasia.Myślałem że jest przerwa w pisaniu? Z przyzwyczajenia zajrzałem na ten toiik i jestem mile zaskocziny.Dziekuję,że jesteście. Pozdrawiam Was kochani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,NIEPALNA dobrze,że się pojawiłaś,bo już się martwiłam,pisałam do Ciebie na nalogow(bo to jestem ja Betty62 musiałam zmienić pseudo,bo nie mogłam się zaczernić)ale bez skutku,nie odpisałaś,ale dobrze,że dałas znak życia,trzymaj się-dasz radę ja Ci to mówię uwierz mi.KASIU44 mnie to nie przekonuje,żeby zacząć palić aby schudnąć.Myślę,że trzeba o siebie zadbać w inny sposób.Ten początek rzucania jest taki,że brak papierosa zastępujemy różnymi smakołykami,ale jestem przekonana,że to minie,żadna siła nie zmusi mnie do palenia,bo ja już tego nie lubię,widok osób zaciągających się papierosem wywołuje u mnie odruch wymiotny.A co do mojej tuszy to nie jestem taka gruba,ważyłam 59 kg,a teraz 61 kg. to nie tak dużo,więc tej nadwagi u mnie nie widać,tylko waga łazienkowa nie kłamie,ale to najmniej ważne.WESOLUTKI jednak posłuchałeś mojej prośby i się odezwałeś,to dobrze.Mówię Wam wystarczy raz dziennie tu zajrzeć to na razie wystarczy,po wakacjach będzie nas tu więcej i będzie znowu wesoło.Dobrej,spokojnej nocki Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i ja. Czytam Was codziennie, ale nie mam nawet kiedy napisać. Mam taki zapierdziel, że szok. Zarówno w domu jak i w pracy. Niestety ja nadal palę i nadal obiecuję sobie, że od jutra koniec. Budzę się rano i pierwsza moja myśl to oczywiście papieros. Mam już paranoje na punkcie tych fajek. Ciągle myślę, że za chwilę dostanę raka. To juz jest obłed. Co do tycia. Ja i tak mam sporą nadwagę więc parę kilo więcej mnie nie przeraża. Także pod tym kątem nie myślę o papierosach. Powiedzcie mi czy Wy też jak paliliście to mieliście ciągle takie czerwone i podrażnione gardło? Będę wdzięczna za odpowiedzi. Pozdrawiam Was kochani. cioteczka jaką ma piękną pogodę. Niech sobie wypoczywa a co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IMKA nie myśl o chwastach ja juz o nich naprawdę nie myslę zagladam do magicznej skarbonki usmiecham się wesolutko za rok beda super mebelki.Jedynym wyjsciem to chyba wybrać sie do lekarza po TABEX naprawdę warto ładnie pachnieć.Ja moi kochani czasem tak mam z laptpem wejde poczytam,chce coś napisac a on sie zawiesza ale nie martwcie sie nie zamierzam siegac po chwasta jak mnie nie będzie na forum znaczyt sie znowu nawalila elektronika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkich,IM-KA BLUE jak dobrze,że się pojawiłaś,piszesz,że codziennie nas czytasz,wierzę,ale pomimo braku czasu napisz:hallo jestem z Wami,nic więcej,poprostu żebyśmy wiedzieli,że jesteś,że nie wycofałaś się z tego topiku.Ja tak sobie myślę,że to iż chcesz koniecznie przestać palić nakręca Cię w odwrotną stronę.Do tego trzeba dojrzeć.Im-kuś nie jesteś jeszcze gotowa.Musisz to zrobić na spokojnie,a Ty się miotasz i nic z tego nie wychodzi.Mój brat nie pali od 8 lat,przy każdej jego wizycie ciągle słyszałam:przestań palić,rzuć to gówno itp.Wtedy po złości paliłam i nie miałam zamiaru przestać.Do tego trzeba dojrzeć,to jest w naszej głowie.Ja powiedziałam sobie 17 marca:od jutra nie palę,to moja wola i tak uczynię,to ja jestem panią swojego życia i papieros nie będzie mną rządził.Nie powiem,że się nie bałam czy dam radę,ale przez ten okres czasu nie zwątpiłam w siebie i to się nie zmieni,ja tu rządzę,nie palę,bo nie chcę i koniec.Co do nadwagi to nie ma się czym przejmować.Lepiej być przy kości zdrowym i pachnącym niż śmierdzącym chudzielcem.Ja nie wiem czy miałam czerwone gardło,bo nie zaglądałam,może tak,ale z rana churchlałam i wylatywałam mi z gardła taka kulka wielkości grochu o konsystencji galaretki.Teraz tego nie mam.Jak wchodziłam po schodach(a mieszkam na 3 piętrze) to na 2 już miałam zadyszkę i taki ból w płucach,teraz dopiero na 3 piętrze mam zadyszkę,ale myślę,że i to minie,bo moje płuca są zregenerowane dopiero o niecałe 4%.Pogodę CIOTECZCE wywróżyłam,bo przed jej wyjazdem napisałam do niej,że będzie miała piękną pogodę.Tak jak prosiłaś odpisałam Ci na kilka nurtujących Cię pytań.Ja tu wchodzę dopiero wieczorkiem,bo wcześniej nie mogę.BGRYGOR1 ja też mam laptopa z bezprzewodowym internetem i takie same problemy jak Ty.Albo się zawiesza,,albo tak muli,że przez pół godziny nie mogę się z niczym połączyć.Jak skończy mi się umowa z operatorem to postaram się zainstalować w sieci.Pozdrawiam Was wszystkich,życzę spokojnej nocy i wspaniałych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami wchodzę na różne topiki o rzucaniu palenia i widzę,że mnóstwo osób narzeka na nadwagę. Gdy rzucałam palenie przybyło mi ponad 6kg.do tego doszły różne dolelegliwości z tego powodu,o czym tutaj nikt nie pisze,a szkoda. Zanim zorientowałam się że to z powodu długoletniego palenia bardzo się zmartwiłam. Na jednym wspanialym forum Medycznym dowiedziałam się że każdy kto palił przez długie lata,teraz tak cierpi.Niektórzy może łatwiej znoszą odwyk nikotynowy ponieważ palili w małych ilościach 5-10 szt.dziennie,w takiej sytuacji tym ludziom jest znacznie łatwiej rozstać się z papierosami,nie mają tych skutków ubocznych które ja miałam. Nie palę blisko 3 lata i teraz jest mi lżej BP. Czasmi jest tęsknota za dymkiem,ale tyle razy rzucałam i znów wracałam do palenia że teraz nie chciałabym powtarzać swoich błędów z przeszłości. Im-ka blue rozumiem Twoja obawę,pamiętam że miałam podobnie,również robiłam podchody kilkanaście razy zanim rzuciłam palenie.Jestem pewna że kiedyś Ci się powiedzie,tego Ci serdecznie życzę. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bgrygor,Betty,Elwirra,bardzo Wam dziękuję za wsparcie. Jesteście kochane. Ja się bardzo męczę paląc. Męczę się psychicznie. Jak palę ciągle myślę żeby rzucić,że mam dosyć tego świństwa, tego mordercy. Papierosy odbierają mi całą radość z życia. Wiem, że u mnie jest większe uzależnienie fizyczne niż psychiczne. Albo przynajmniej pół na pół.Niestety kiedy nie palę męczę się bez papierosa. Ale stwierdzam, że gdy nie palę jestem dużo bardziej szczęśliwa i zadowolona z życia. Ja naprawdę nie chce już palić. Jedyne co mnie powstrzymuje przed paleniem to strach, że znów będę się męczyć parę dni i znów zapale.Wtedy wszystko pójdzie na marne. Kochani, wiem jedno ten strach muszę w końcu przełamać choćby nie wiem co. Znów chce spróbować. Od zaraz! Mam ostatnią fajkę. Pożegnalną. Myślę, że już dosyć rozmyślań. Ja nie chce się już męczyć. Zaczynam od nowa. Teraz musi się udać. Jak dobrze,że Was mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im-kuś cieszę się ,że trochę podniosły Cię na duchu nasze słowa,trzymaj się dzielnie dziewczyno,jesteśmy z Tobą i będziemy Cię wspierać i nawet wtedy,gdy zapalisz pamiętaj nikt Cię nie potępi.Ja to jestem jakimś dziwnym człowiekiem,bo jak zakodowałam sobie w tej mojej głowie,że nie to nie.Przez ten krótki okres 4 m-cy nigdy,naprawdę nigdy nie miałam chęci na papierosa i jak wcześniej pisałam,gdy widzę jak ktoś się zaciąga tym dymem to uruchamia mi się odruch wymiotny.Z takim podejściem pewnie mogłam już dawno rzucić to świństwo,ale pewnie jak Ty Im-ka nie byłam do tego gotowa.Mój śp.Tata zawsze mówił tak:czas ma swój czas,bo ma czas.To są jednak prorocze słowa.Pozdrawiam,życzę dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betty moja kochana,ja wiem, że dam radę. Muszę się tylko zaprzeć i koniec. Wiem, że jestem gotowa, wiem że to mój czas. Tylko muszę się zaprzeć. Także START!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im-ka trzymam kciuki;będzie dobrze tylko bądż z nami to pomaga,zawsze rażniej z taką grupą,która ma takie same problemy,nasz problem to papierosy i musimy z tym problemem sobie poradzić wspólnie,bo w jedności siła,zobaczysz jak tu będzie fajnie po wakacjach,bo w tej chwili jest niemrawo i nudnie,jak wrócą z urlopów znowu będzie tu tętnić życie i nie będziesz taka osamotniona,ja zawsze będę Cię wspierać pomimo wszystko czy będziesz palić czy nie,pamiętaj "nie jesteś sama"cytat z piosenki Piaska i Krajewskiego,piękna piosenka i takie prawdziwe słowa.Tak,że Im-ka trzymaj się,wiem,że ja Ci nie wystarczę,ale wróci Ciotka i będzie wesoło.Dobranoc Kochana,śpij dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka :) Elwirra: " Gdy rzucałam palenie przybyło mi ponad 6kg.do tego doszły różne dolelegliwości z tego powodu,o czym tutaj nikt nie pisze,a szkoda." Zajrzyj kilka stron wcześniej i poczytaj a znajdziesz masę rozkmin na ten temat :) Swoją drogą to miłego dnia wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Wszystkim, Hugo teraz nie muszę czytać archiwalnych wpisów ponieważ wiem dużo na temat skutków ubocznych rzucania palenia.Wspomagali mnie ludzie z forum Medycznego otrzymałam mnóstwo wskazówek.Waga również diametralnie spadła,obecnie czuję się doskonale.Nie potępiam ludzi którzy palą,bo przecież ja wcześniej również paliłam i to sporo.Dym mi nie przeszkada,wręcz przeciwnie przypomina że teraz chciałabym sobie zapalić.Nie ma co się oszukiwać,tęskni się za paleniem.Kto pisze że nie myśli o petach i wkurza że ktoś pali bo śmierdzi to jest obłudny. Oczywiście cuchną - niedopałki w popielniczce,ale nie dym drogegoi papieroska o aromatycznym zapaszku! Mam koleżankę która nie pali 10 lat i nadal marzy żeby sobie zafajczyć.Tego nie pozbędziemy się nigdy! Tak jak nałogowy alkoholik który od dawna nie pije,lecz zawsze będzie wspominał "dobre" czasy i chętnie wraca do wspomnień o piciu! Mocno wspieram osoby które chcą rzucić palenie a nie bardzo sobie z tym radzą.Pamiętam swoje złe czasy,dlatego Kochani jestem z Wami całym sercem.Im-ka blue,ciotka,wierzę że poradzicie sobie z tym trudnym nałogiem,pozostałym również życzę powodzenia.Gdzieś wyczytałam że każdy dzień BP to wspaniałe osiągnięcie dla kazdego rzucajacego papierosy.Spokojnego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokka10
Ja też się wspierałam, ale książką i nie przytyłam wcale. Jestem wdzięczna Allenowi Carrowi i jego "Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rucanie palenia nie jest wcale trudne,wystarczy chcieć,mniej mówić i również jaknajmniej myśleć o paleniu,a reszta sama się ułoży.Bezsensowne wpis i styl wypowiedzi jest znany niczym z nałogow radzę pominąć to milczeniem. Może dobry pomysł przeczytać książkę Allena Carra ,chociaż nie każdemu pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moi drodzy w ten upalny wieczór.Tak jak uprzednio obiecałam wpadam tu wieczorkiem.Nie będę dziś się rozpisywać,bo wczoraj tyle napisałam,że głowa mała,wpadłam żeby Was pozdrowić i życzyć udanego weekendu i dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety wczoraj zapaliła, ale dziś zaczynam od nowa i pewnie moje upadki stają się już nudne, ale nie mam zamiaru się poddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Im-ka blue.Nie załamuj się,nie zawsze nam wychodzi tak jakbyśmy chcieli. Nie Ty jedna masz takie zawirowania i problemy z rzucaniem palenia.Pamiętam swoje podchody do rzucania petów.Trwało to prawie 3 lata,aż wreszczie udało się i nie palę ponad półtora roku.Wielki szacun że potrafisz o tym rozmawiać i nie załamujesz się ale dążysz do tego żeby rzucić to świństwo.Może zacznij wspierać się substytutami? Czytałaś książke Allena Carra? Na mnie zadziałała psychika.Przeczytałam kilka rozdziałów ,nawet nie połowe książki i natychmiast odstawiłam papierosy.Nie bylo mi łatwo,ale byłam stanowcza i wygrałam.To nie jest prawda że rzucanie palenia należy do twardych,stanowczych! To są bzdury, nie słuchaj glupot.Jeżeli sie czegoś bardzo pragnie to tego dokona.Wejdz na inne forum o rzucaniu palenia,tam spotkasz nnóstwo życzliwych osób.Nie radzę wchodzić na topiki tam gdzie ludzie są zgryzliwi i podli, zamiast rzucić palenie zaczniesz kopcić! Piszę o nalogow niekórzy tutaj się zachwycają? Mam suwaczek i tez wiem ile dni nie palę.Życze Ci powodzenia,mocno trzymam kciuki za Ciebie,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Im-ka blue, Uważam podobnie jak przedmówczyni podpisująca się nikiem bez peta.Przy rzucaniu palenia są wzloty i upadki.Gwaramtuję,że dasz radę i rzucisz palenie.Odrobina cierpliwości,nie myśl bez przerwy o papierosach.Kup mientowe cukierki,landryny,pij wodę niegazowaną,zieloną herbatę która wypłukuje z organizmy toksyny,na noc melisę.Zobaczysz jak to pomaga.Wejdz na stonę Medyczną " Rzucanie palenia skutki uboczne" porozmawiaj z ludzmi na tej stronie otrzymasz mądre porady i wsparcie.Licze na Ciebie,buziaki,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, bez peta. dziękuję. Nie mam zamiaru sie poddać, bo dla mnie jest to priorytet, aby pozbyć się tego nałogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,IM-KA BLUE dobrze,że piszesz o swoich słabościach,zawsze lżej jak człowiek się wygada.Nie przejmuj się tym,że Ci nie wychodzi,ważne,że się starasz,przyjdzie Twój czas i będziesz gotowa,ważne,że walczysz i tak trzymaj.To wcale nie jest nudne,że przyznajesz się do swoich słabości i niepowodzeń.Ja życzę Ci z całego serca żeby się udało i trzymam za Ciebie kciuki.BEZ PETA masz rację co do tego,że jest nieprawdą ,że palenie rzucają ludzie twardzi i stanowczy.Ja jestem przeciwieństwem twardzielki,stanowcza też za bardzo nie jestem,a udało mi się rzucić palenie.I nie palę od 18 marca.KASIU44 fajne dajesz rady co do cukierków miętowych,landrynek,wody niegazowanej,melisy,ja to wszystko używam jeszcze teraz i pomaga,a co do błędów to nie przepraszaj,bo cóż to za błąd skoro nieortograficzny.Jak się szybko pisze to takie wpadki się zdarzają.Ja staram się nie robić błędów,a jak napiszę tekst i sprawdzę,że jest błąd to nie chce mi się cofać i poprawiać.Pozdrawiam Was wszystkich w ten gorący wieczór i życzę udanej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bettina dziekuję że zaglądasz bo jakoś pusto jest teraz.Staram się nie robiić błędów,ale gdy piszę szybko to czasami brak stylistyki.Dziś niemilosiernie gorąco dopiero wróciłam z basenu,urlop dopiero mam we wrześniu.Pozdrawiam ślicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×