Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..

PS: Nie wiem, czy zauważyliście, ale stronę 104 zapisujemy już od miesiąca i nie chce się skończyć ;)

Witam :) Coraz wiecej klubowiczow sie schodzi i to jest bardzo mile :) Ja te wakacje spedze troche nietypowo tzn na wolontariacie, w pracy i w domu. Wlasnie jestem w chwili wybierania sie na wolontariat wiec duzo nie napisze. Ę zycze udanego urlopu bogatego w calodobowy usmiech na Twojej twarzy :) Pozdrawiam

cześć dziewczyny...Jak miło Was widzieć...Ja już naprawdę myślałam, że rozwiązałyście klub:/... Cieszę się że mogę znów poczytać wpisy...Mam nadzieję, że u Was ok...Ja już w ogóle nie płaczę...Tylko sie śmieję...W końcu lato jest:)

A, duszyszki jak nie było tak nie ma. Witajcie ,wszystkie inne duszyczki.

Witajcie kochani! Całe wieki nie pisałam. To naprawdę juz inna osoba. Wiele cierpienia, morze łez i ciagły ból - to mam nadzieję juz za mną. Czekam na wyznaczenie terminu sprawy. Aktualnie też mam urlop i zaczęłam go OD OPERACJI - musiałam ' zreperować " nogę. Teraz jest już dobrze, chociaż jeszcze conajmniej miesiąc muszę nosić bandaż elastyczny. Ale jestem szczęśliwa z tego powodu. Ponieważ uczę w szkole to jeszcze w sierpniu troszkę będę mogła odpocząć. Miła perspektywa. Pięknie na dworzu i dusza spokojna! Całuję Was serdecznie! do usłyszenia1 Pozdrowionka dla wszystkich D U S Z Y C Z E K !!!!!!!

Nauczycielom to dobrze. Wprawdzie nie zarabiają kokosów, ale za to mają porządne wakacje! Ja już po urlopie, jutro do pracy :/ było fajnie, prawie że super (prawie, bo zdarzyło się coś nieprzyjemnego), za rok bym chciała dokonać comebacku w tamto miejsce :) Pozdrawiam duchy! (bo fizycznie nikogo tu nie ma :()

witajcie! Dlaczego nikt tu nie zaglada? Czyzby zgodnie z tym co napiała"ę" pozostały tylko duchy a nie duszyczki? Poadrowianka serdeczne!

Tak jakoś ten topik ginie i się odnajduje. :) \"Mój czas\" - widzę, że sobie układasz pomału wszystko. To dobrze. Najgorsze to tkwić w sytuacji, która jest nieznośna. ę - czasem wystarczy kilka dni, zeby naprawde odpoczać, a czasem masz wakacje 2-miesięczne i wracasz do pracy wykończona. Tu nie o ilość, ale o jakość chodzi. :) A ja? Łażę sobie po necie, tu i ówdzie. Czasem coś napiszę. Jakoś leci. Ale mogłoby być lepiej. Zdecydowanie.

Kochani więcej optymizmu. Nie jest super, ale da się żyć. Ja tez mam 2 miesiące wakacji i staram sie pozałatwiać swoje sprawy, poukładać życie od nowa. Nie jest to proste, powiedziałabym że nawet bardzo trudne, ale albo to się zrobi, albo będzie tkwiło w nienormalnej sytuacji. Bardzo się boję przyszłości, ale muszę to zrobić. Nikt mi nie ułatwia życia, jeden z jedną nawet coraz bardziej utrudniają, ale ja na dzień dzisiejszy postanowiłam być silniejsza. Postanowiłam, ale czy to sie uda to czas pokaże. Całuski

Piszcie mimo wszystko!!! Bardzo proszę!

Mój czas, 3mam kciuki, by się poukładało. Dobrze, że odnajdujesz w sobie siłę i chęć do tego, by przewalczyć trudności - łatwe to nie jest, ale warto :) A ja się zapisałam na kurs żeglarski, chcę zrobić patent żeglarza jachtowego - zaczynam we wrześniu, nie mogę się doczekać :D ta perspektywa sprawia, że aż się chce żyć :) Pozdrawiam tych, którzy może jednak czasem tu zaglądają...

A może ten Klub będzie klubem dobrych rad i ludzi którzy opiszą jak wychodzą lub wyszli z "dołka psychicznego", co im pomogło i jakie mają na to recepty?

Ja osobiście nie wierzę, że z tego Klubu cokolwiek jeszcze będzie...

do "ę" Moja droga i mnie się też tak wydaje. Chyba temat się wyczerpał, a może wszyscy poszli na bardzo długie urlopy lub rzeczywiście nie ma konieczności by on istniał. Więc tymczasem, miłego"bycia " w świecie rzeczywistym i wszystkim zdrowia życzę.

Obstawiam opcję 1... każdy topik w końcu musi paść, bo ileż można siedzieć przed kompem....

Drodzy Klubowicze! Nasz Klub może mógłby nosić w domyśle inną nazwę np "odradzających" się dusz ? co Wy na to ? Mam nadzieję,że to nie moje wcześniejsze wypowiedzi i biadolenia spowodowały że nikt tu już nie chce pisać. Przyrzekam uroczyście, że będę tu pisać tylko wtedy, gdy będę miała dobry nastrój! Co prawda za oknem pada deszcz, ale ja czuję wielka satsfakcję bo zaczęły mi się, co prawda narazie w małym stopniu, udawać moje postanowienia. Pozdrawiam i wciąż czekam na Wasze wpisy albo oficjalne zamknięcie Klubu przez jego założycielkę.

pozdro all

dlaczego "potępiona dusza"?

No i odnalazł sie topik. :) Faktycznie byłam w sierpniu co trochę na wyjazdach i nie widziałam go wcześnej. Mój czas - cieszę się, że Ci starczyło sił na poukładanie sobie wszystkiego. Podziwiam Cię, i to bardzo! Wyszłaś z trudnej sytuacji z podniesionym czołem i los na pewno Cie za to wynagrodzi. A ja wciąż biadolę nad swoim życiem i wciaż wszystko u mnie tak. Tyle, że nie biadolę już tak na necie. Ciekawe, co u \"ę\"? Jak tam kurs? Ty, która (który?) tylko czytasz, napisz czasem też, i coś dłuższego. :) Może faktycznie trzeba by nam więcej DOBRYCH rad, jak odrodzić chore dusze. :)

witaj renka ,i wszystkie duszyczki

Nooo, kobietki.... to prawie jak Matrix i reaktywacja. :D

Pamietacie mnie jeszcze? zaginelam w akcji, tak tutaj wpadlam zobaczyc co slychac po latach i chyba widze pare znajomych pseudonimow i z tego tez wzgledu pozdrawiam wszystkich starych i nowych uczestnikow. nie bylo mnie tyle , bo sie tyle dzialo ze az strach spogladac za siebie i rozwijac wspomnienia. no wiec tak dostane pozwolenie na powrot do klubu? czy moze nie?....................................................... czekam na zgode kapitanatu!

Kapitanat wcieło chyba na dobre. :( Sami jesteśmy sobie sterem, żeglarzem, okrętem. Myślę, że spokojnie możemy tu pisać, a Duszyczka może sie odezwie kiedyś, o ile jeszcze w ogóle wchodzi na neta.

...................................:)............... Co tam dzieje się w zyciu???

Nic nie wiem.... ani maila ani wpisów. Ja jeszcze jakoś żyję... co do innych to trudno powiedzieć. mam nadzieję, ze poukładało im sie dobrze w życiu i dlatego tu nie zaglądają. Ja zapijam smutki w wirtualnym Barze. A co U Ciebie?

Ja?? Lepeij , do starnu dobrze , jeszcze daleko , ale sie nie poddaję . Żyję sobie , nie wadząc nikomu :).....Czas, czas goi rany ..... Miłego dnia zyczę :)

Ktoś tu kiedyś pytał, co u ę... otóż ę od zeszłej niedzieli jest już \"patentowanym\" żeglarzem jachtowym :D i pozdrawia zaglądaczy klubowych