Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość duszyczka we łzach

Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..

Polecane posty

Gość 18-latka
Duszyczko teraz ja Tobie musze podziekowac. A wiec niniejszym to czynie. Dziekuje za poprawienie humorka :) Teraz to przynajmniej sie usmiecham bo przedtem to bylam smutna :) DZIEKUJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to sobie urządziłyśmy wieczór podziękowań i komplementów! :D Jak wróci reszta to będzie się z nas śmiała że przekształciłyśmy nasz klub w \"klub wzajemnej adoracji\" Hahahaha! To w takim razie mi też jest miło. Cieszę się że lepiej się czujesz. Kolejna porcja komplementów w następnym odcinku serialu...... :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Duszyczko na teraz to ja sie juz nie usmiechalam tylko smialam na glos :) Tak teraz mysle sobie, ze lepiej jak beda sie z nas smiac za klub wzajemnej adoracji niz za klub wzajemnej nienawisci. Ale racja komplenetow na dzis wystarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Nie ma ta jak nie wiedziec kiedy dawac enter.Ta 18 to moja wina. A teraz do zreczy. Duszyczko zostawiam Cie tu dzisiaj sama. Jednak zmienily sie moje plany i wybywam z domciu :) Caluski i pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie że znalazłaś swój klub więc Cię serdecznie witamy w nim:) Pozdrowionka dla klubowiczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Czesc Duszyczki!! Wrocilam doslownie przed momentem a teraz to ide do lozeczka odespac te nocke. Caluski i pozdrowka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu się działo :):):) Ale przepraszam - dopiero teraz wróciłam i jestem padnięta - jutro nadrobię zaległości. Witajcie nowe duszyczki - a stare - trzymajcie się razem - oj coś mi się pokręciło. Duża buźka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Witam ponownie :) Milo, ze zaczynaja sie pojawiac nasze klubowiczki :) Darielka dzialo sie dzialo. Jak to okresslila Duszyczka we lzach byl klub wzajemnej adoracji :D Czy jestem tutaj sama czy jest jakas duszyczka?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja też chcę Cię poadorować :). A tak przede wszystkim - wielkie gratulacje Kasiu - JESTEŚ WIELKA - a Twoja matura superudana. Napisz co dalej - pewnie na dniach będziesz wiedziała gdzie się dostałaś. Cari100 - coś mi świta po głowie - ale moje domysły mogą być pomylone. W każdym razie \"spotykamy\" się już nie po raz pierwszy (tylko że wtedy jeszcze byłam marchewkowa :) ) Duszyczko - dobrze że pilnowałaś całego tego towarzystwa. ę - jeśli przeczytasz jakąkolwiek książkę medyczną o jakiejkolwiek chorobie - wierz mi że zawsze znajdziesz 99% jej objawów u siebie. W ten sposób to i mój dziadek gdyby jeszcze żył - uwierzyłby że jest w ciąży :). Myślę że gdybyś miała depresję - nie byłoby Cię tutaj a już napewno nie byłabyś w stanie nikomu pomóc. Jak to miło być znów u siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Mi przez to Wasze adorowanie woda sodowa do glowy uderzy. A tak na powaznie. Jesli chodzi o moja mature to jestem z siebie bardzo dumna :) Co do dalszego mojego ksztalcenia to dopiero w tym tygodniu jade dac papiery na uczelnie. Mam nadzieje, ze sie dostane przynajmniej na ta jedna na ktorej mi tak zalezy!! Narazie Wam nie powiem co to za kierunek, zeby nie zapeszyc. Dowiecie sie w swoim czasie (czasami jestem przesadna :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! O jak cudnie że Darielka wróciła. :) 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 Tu taka sielska i zmieżająca do optymizmu atmosfera panuje....... Nie wiem czy pisać dalej bo nie chcę tego przerywać ani zakłócać.... Mam nadzieję że wypoczęłyście. Wiecie co - ja tu chyba psuję nastrój! Tylko narzekam i narzekam a teraz to mam dopiero beznadziejny humor. :( Obiecałam sobie nie zrzędzić tu tyle i dlatego chyba będę cicho - bo nie wiem czy będziecie miały siły mnie jeszcze wysłuchiwać. Powiem tylko że to był jeden z najcięższych weekendów w tym roku (mam nadzieje że już gorszego nie będzie). Najchętniej uciekłabym z tej planety gdzie pieprz rośnie..... (a rośnie gdzieś jeszcze? ;) ) To taki wymuszony żart. Chyba mi nie wyszedł.. Wrócę tu jeszcze wieczorem i sprawdzę czy macie mnie już serdecznie dosyć czy wytrzymacie ze mną jeszcze trochę. W każdym razie dzięki za wszystko co było dotychczas. Napiszcie czy mnie wyrzucacie z klubu czy nie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Duszyczko NIE wyrzucamy Cie z klubu!!!! Po to powstal ten klub, zeby mozna bylo sie wygadac, ponarzekac i stworzyc klub wzajemnej adoracji :D !! Kazda z nas czasem narzeka no moze oprocz Darielki. Nic tak dobrze nie robi na poprawe humoru jak wygadania sie przed kims!! Wiec glowa do gory i narezkaj ile wlezie, az Ci sie znudzi albo lepiej jak Ci sie poprawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! Widze że i tak nikogo nie ma.... Nie dam rady dziś tego wszystkiego opisać. Z tego przejmowania się i myślenia dostałam wysokiej gorączki. Idę się położyć. Narazie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Duszyczko nie prawda, ze nikogo nie ma :) Ale lepiej idz sie kuruj!! I pamietaj nie warto sie zalamywac bo zycie jest zbyt krotkie!! Caluski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja jestem, ale się zaczytałam w innym topiku... niesamowicie wzruszającym, choć na piekielnie trudny temat. Ufff, dziś mi się udało odpocząć trochę od deprechy... nie bez powodu wyemigrowałam na działkę: nasza sąsiadka prowadzi klub fitness, kiedyś do niej chodziłam na aerobik i niedawno podjęłam decyzję o powrocie do ćwiczeń, bo już nie mogę tak całymi dniami bezczynnie siedzieć na de. Oj, jak dobrze mi to zrobiło! Potem w samochód i szybko do domu, bo byłam umówiona z pewną osobą poznaną w necie - złaziłam się okrutnie i dopiero w domu poczułam, jak się zmordowałam, najpierw te ćwiczenia, potem 3 godziny łażenia. Ale nie od dziś wiem, że jak się uchetam, to potem się czuję jak nowo narodzona. Wysiłek fizyczny ma zbawienny wpływ na stan ducha :) A spotkanie było bardzo udane, gadało nam się w dechę, choć nie wiążę z tą znajomością żadnych dalekosiężnych planów :) myślę, że się zakumplujemy... no i fajno jest. Ściskam Was dziewczyny każdą z osobna i wszystkie naraz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Ę ciesze sie, ze Tobie sie dzionek udal :) I powtorze chyba juz poraz setny dzisiaj: nie warto sie zalamywac!!Zycie jest zbyt krotkie na smutki!! Bilans tygodnia ma wygladac w najgorszym przypadku tak: 167:1 => 167 godz. radosci i tylko 1 godz smutku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś dawno dowcipu nie było... stare, ale jare: Majster na budowie zbiera ekipę i mówi: - Panowie! Budujemy uczciwie, bez fuszerki, bez podkradania materiału, bo budujemy dla siebie! - A co to będzie, panie majster? - Miejska izba wytrzeźwień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć i czołem duszyczki. No to się nawyrabiało - pani prezes załapała doła giganta - inne dyszyczki znajdują u siebie objawy deprechy - i na dodatek duszyczka prezes nie chce powiedzieć co jej jest i chyba nie ma do nas zaufania :(. Do bani z taką psycholożką która dopuszcza swoje pacjentki do takiego stanu i nie jest w stanie nic o nich wiedzieć. Ale ja od początku mówiłam że nie nadaję się na kogos takiego - więc trudno - możecie mnie stąd wylać :(. I żeby nie było że nie narzekam - to jest jedno wielkie narzekanie. Bo każda z was powinna byc uśmiechnięta - a jak jest jej źle - to przynajmniej powinna się z tym podzielić. Prawdziwa przyjaźń dzieli smutki a mnoży radości - a wydawało mi się - że jakieś nici przyjaźni się tu zawiązały. I do tego sama nie wiem co o tym myśleć :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darielko ,ale nam nagadałaś :), ę, tak trzymaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Wiecie co, ja myślę, że przyjaźń nie polega na tym, żeby się sobie zwierzać ze wszystkiego... rozumiem Duszyczkę Prezes, że niezbyt ma ochotę zdradzić szczegóły swojego doła, w koncu to jednak internet, każdy sobie może tu wejść, przeczytać, skomentować w niesmaczny sposób... słuchajcie, może się przenieśmy na tę gazetę, można tam założyć prywatne i zamknięte forum, które można czytać i w którym można uczestniczyć tylko na zaproszenie admina i za jego zgodą. Adminem zostaje założyciel forum, on nim zarządza, zaprasza i wyprasza ludzi, wycina posty jakby co... Duszyczko, poczułabyś się w pełni prezesem :) Pozdrawiam Was gorąco, wieczorem mnie nie będzie, bo jadę znowu na działkę... ale jutro wracam. Papapa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Darielko cofam to, ze Ty nie narzekasz :) Jestes dobra psycholozka, bo to, ze Duszyczki zlapaly dola, czy to, ze sadza, ze maja depreche to stalo sie pod Twoja nieobecnosc!! Podoba mi sie to co napisalas o przyjazni. Tylko czy taka przyjazn istnieje?? Wiem, ze jeszcze niedawno napisalam, ze mam Przyjaciol, ale teraz sie zastanawiam czy nie zapeszylam :( Prawdziwa Przyjazn istnieje bardzo zadko niestety :( Ale przynajmniej jest nasz klub, w ktorym mozemy sie wygadac i pogadac :) Ę to chyba nie bylby glupi pomysl przejsc na prywatne forum, ale na to powinny sie zdecydowac wszystkie Duszyczki :) Udanego wypoczynku na dzialce :) Pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dziewczyny to nie jest tak że nie chcę powiedzieć! Chcę chcę chcę!!!!!!!!!!!!!!!!! Teraz trochę musze ogarnąć mieszkanie ale zajrzę tu pózniej i spróbuję to jakoś ułożyć. A jak nie - to jutro spróbuję jakoś to ułożyć do kupy! I tak już dziś się lepiej czuję. :) I nie mam gorączki. Chyba mi ten stres wyszedł. Darielko jak najbardziej nadajesz się na to stanowisko na które wybrałyśmy Ciebie! Faktycznie każdy może tu wejść i jakoś złośliwie skomentować. Ale nawet gdyby - to się tym nie przejmujmy! Ja nie mam zamiaru w każdym razie. Nić przyjazni jest! Takie rzeczy się czuje. :) Narazie dziewczyny. Postaram sie jakoś sklecić o co mi chodzi i czemu mnie tak dopadło. A już tak dobrze było! Ale dziś już emocje opadły i lepiej. Nie gniewajcie sie na mnie! Nie zamykam się przed Wami. Nawet nie wiecie jaką wielką pomocą dla mnie jesteście..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup
nie mam nikogo z kim mogłabym posiedzieć i porozmawiać wiec napiszę pare słówek do Was. wczoraj rozstałam się z moim szczęściem. Byliśmy już zaręczeni ale jak widac zaręczyny możnma zerwać. Wiem że moglibyśmy to naprawić ale sama nie wiem czy powinnam. Zwykle to ja leciałam do niego i jakos sie układało ale teraz nie chcę. Jesli przyjdzie to będzie znaczylo ze mu zalezy. Chcialabym wytrwać parę dni by sie przekonał ze tęskni za mną i jest mu xle samemu. Tylko jak tu wytrzymać? Chyba namotałam, ale jak tu cos mądrego napisać jak w głowie sto myśli naraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Duszyczko bardzo sie ciesze, ze masz dzisiaj dobry humor i nie masz goraczki :) Oby jak najwiecej takich dni :) Upupup pytasz jak wytrzymac. Wiem, ze latwiej powiedziec niz zrobic ale starac sie o tym nie myslec. Znalezc sobie jakies zajecie. A oze nie bedziesz musiala zbyt dlugo wytrzymywac bez niego? Sama napisalas, ze chcesz zeby sie przekonal, ze teskni. Moze bedzie to juz jutro? Glowa do gory!! Teraz to ja namotalam, ale to chyba dlatego, ze znowu sie gorzej czuje i jestem poturbowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanowne Duszyczki :). Sorry za nagadanie - ale jakoś tak wyszło. Faktem jest że jest to miejsce otwarte, narażone na działanie różnego rodzaju osobników \"kulturalnych inaczej\" - ale dzięki temu klub jest otwarty, każdy może do niego wstąpić, a dla nas okazja potrenowania otwartości. Bo zamykanie się w sobie ze swymi problemami naprawdę do niczego dobrego nie prowadzi. ę - jeśli zapadnie decyzja o przeprowadzce - jestem za - natomiast myslę że możemy spotykać się po prostu w dwóch miejscach :) - i mielibyśmy dzięki temu system awaryjny :). Jeśli któraś duszyczka czuje się na siłach zrealizować ten zamysł - niech da znać. Kasiu - dzięki za \"cofnięcie\" :). Ale z natury rzeczy jestem osobą przewrotną, przekorną i mam poprzewracane w głowie - ale z drugiej strony wydaje mi się że jestem nieszkodliwa. A chyba to jest w tym wszystkim dość ważne. Jeśli chodzi o moje zdanie o przyjaźni - wydaje mi się - że po pierwsze powinna być bezinteresowna. Tutaj spotykamy się - kilka przypadkowych osób, w różnym wieku, z różnymi problemami - nikt od nikogo niczego nie oczekuje - ale każdy każdemu dobrze życzy. Jeśli mogłabym komuś pomóc - zrobię to - bo przyjemnością dla mnie będzie sama świadomość - że w ten czy inny sposób komus się przydałam. a dlaczego tutaj - przypadek..... Zresztą życie krzyżuje nasze losy z różnymi ludźmi - a w większości jest to dzieło przypadku. Duszyczko - boję się - że czasami potrzebujesz kogoś kto troszeczkę Tobą \"potrząśnie\". Tak o - złapie za rękę i poprowadzi do przedszkola :) i wytłumaczy że \"pani\" nie jest aż taka zła. TU MOŻESZ ŚMIAŁO PISAĆ WSZYSTKO - no ale jeśli istnieją powody że nie - może faktycznie prywatne forum. A uwaga o \"zamykaniu się w sobie\" jest dla Ciebie jak najbardziej aktualna - tak czy inaczej - może w końcu dostrzeżesz swoją wartość? upup - a może właśnie wczoraj \"ocaliłaś swoje szczęście\". ??????? Nie ma związków idealnych - między najbardziej kochającymi się osobami dochodzi do wielkich kryzysów. Sztuka jest znaleźć takie ich rozwiązanie, aby było do przyjęcia dla każdej strony. Może taki egzamin teraz - pozwoli na szczęście w przyszłości? Pozwól mu powalczyć o ciebie - wytrzymaj - jeśli Cię kocha - będziecie razem - jeśli był z tobą z innych powodów - dobrze że tak wyszło teraz a nie po ślubie. Kasiu - dlaczego jesteś poturbowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Darielko i Ty niby sie nie nadajesz na psycholozke!! To byl Twoj wymysl!! Nie znam lepszej psycholozki od Ciebie :) Jestem poturbowana, poniewaz uciekalam przed psem moich rodzicow i przy okazji sie przewrocilam. A pozniej nie wiem co napadlo mojego braciszka ale zaczal mnie bez powodu bic. Jak mu oddalam to on tez i tak w kolko. Najgorsze, ze mnie zbil piescia pod oko i teraz mam lekko fioletowe :( niedobry moj brat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×