Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość duszyczka we łzach

Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..

Polecane posty

Gość natka19755
a ja jestem po tej drugiej stronie ... ja mam 32 lata on 45 kazde ma swoja rodzine .. spodtakismy sie przez przydaek raz czy dwa pozniej umowilismy sie na kawe do klubu ... ostatnio spotykalismy sie codziennie ...( nie uprawialismy seksu) ostatnio jego zona prezjzala mu komorke ... wiadomo wielka awantura i koniec naszej znajomosci ... ja siedze i wyje i nie potrafie sie pozbierac .. nie umie sobie wyobrazic ze jego juz nie bedzie ... ze jak bede miala problem albo kiepski dzien to nie bede mogla z mim pogadac ... wiem ze wiekszosc mnie potepi .. wiedzialam ze ma rodzine ...a le zadne z nas jej nie chcialo rozbijac .. my tylko chcielismy miec pol godzinny dziennie dla siebie ,,.,, tak zeby latwiej mozna bylo przejsc przez zycie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze do skrzywdzxonej duszyczki, która \"tu tylko na chwilę\". Wszystkie tu mamy podobne przeżycia za sobą, jak chcesz to zostań z nami na dłużej, raz piszemy częściej, raz rzadziej, ale zawsze ktoś ten topik otworzy i będzie się starał pocieszyć chociaż wirtualnie. Cierpisz teraz bardzo, ale uwierz, że to minie. Nie będę kłamać, że szybko i do konca. To już zależy od człowieka. Mnie nie minęło do tej pory. Ale - może nie z dnia na dzień - tylko z miesiąca na miesiąc, będzie Ci łatwiej. A jeśli jesteś stosunkowo młodą osobą - to życie przed Tobą i w Twoim przypadku akurat rokowania są pomyślne. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Się narobiło!!! Natka - dla Ciebie mam jedną radę. Musisz przeczytać ksiażkę Josepha Murphy\'ego \"Zdumiewajace prawa potęgi kosmicznego umysłu\". Rozdział o związkach. Co się będę wymądrzać, Murphy zrobił to lepiej ode mnie. Zresztą tę książkę polecam wszystkim skrzywdzonym duszyczkom. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka19755
dzieki renka ... postaram sie znalezc ale moze cos strescisz ... narazie czuje sie jakby mnie walec rozjechal i nagle jestem caaalkiem samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie taka zapłakana...
Ojboli...Nawet pewnie nie wyobrażam sobie co musisz czuć...Bardzo Ci współczuję, ale trzeba żyć dalej...Renka ładnie napisała...Jakoś to wszytsko sie ułoży, masz dla kogo żyć, masz kochające Cię dzieci...A mąż, no cóż...Nie wierze, że ta jego 20 letnia piękność będzie z nim długo...Po prostu nie wierzę!!!Jejku, czy skończy się czas kiedy wszyscy przestaniemy cierpieć? Wiem, że trzeba cieszyć się z błahostek, ale wiem też jakie to trudne...Ojboli życzę Ci z całego serca, żeby Ci się ułożyło...Żebyś była szczęśliwa...Tak do końca, najszczęśliwsza na świecie..I wierzę w to, że będziesz! Przynajmniej teraz mam za co trzymać kciuki...Od teraz trzymam je za Ciebie... A Was dziewczęta pozdrawiam i także życzę wszystkiego co naj naj naj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj i z tego wszytskiego zapomniałam poprawnia napisać nicka...Zapłakana - było łatwuejsze, nigdy sie nie pomyliłam. To Wy kazałyście mi zmienić! I teraz macie:) To wyżej pisałam ja \"już nie tak zapłakana...\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może prościej by było przyjąć nick \"nie zapłakana\"? Znacznie trudniej się pomylić :) Pozdrawiam Was w piękny sobotni dzionek 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwendolinna...hehe...Spoks...Ja takie pudełeczko mam i nigdy go nie używałam, bo jakieś takie nieporęczne...a teraz to i tak nie muszę używać...bo brak sexu jest najlepszym srodkiem antykoncepcyjnym...więc spoks niech Ci służy te puzdereczko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie tak zapłakana...
ale pustki.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba dobrze, bo to znaczy, że mają kobietki swoje własne ciekawe życie i nie muszą tu wchodzić. No, przynajmniej taką mam nadzieję. :) Gwendo, gratuluję opisu faceta. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja tez wchodze na liste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrzcie, patrzcie, Klub się zapełnia... Niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nade mną żadne demony (na razie) władzy nie mają :D jest dobrze tak jak jest, jestem zadowolona, radosna i pełna optymizmu :D 🌻ki dla Was, Kochane, a dla demonów [kopniak w de]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pozwolcie i mi dostapic
tego zaszczytu.Czuje sie fatalnie,szkoda gadac,znowu w zyciu mi nie wyszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pozwolcie i mi dostapic
chyba pojde spac... zaraz, ale czytajac te pokrzepiajace slowa az milo na serduchu sie robi :-) Oj duzo dzis przezylam,wyc mi sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Demon*
Witam i dzięki za kopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojboli
Kochani! Decyzje podjęte. Ogłoszenie o zamianie mieszkanie na dwa mniejsze. Druga ważna sprawa złożony pozew o separację. Kocham Was, dzięki za wsparcie. Wiem, że nie umiałabym być z nim po zdradzie. Będę biedniejsza finansowo, ale będę wiedziała na czym stoję i na co mogę liczyć. Napewno będę ciężej pracowała, ale dla siebie i dzieci, już bez niego. Czuję strach, ale i ulgę. Trzymajcie kciuki za mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam sprawy - ale czy jesteś pewna że to co robisz jest dobre? Konsekwencje pewnych czynów mogą zaboleć bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojboli, gratulacje!!! Teraz może być już tylko lepiej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj boli powodzenia Myslalam,ze juz znikl topiczek,nie szukalam specalnie,ale dzis mi wpadl w oko.Pozdrowka dla Wszystkich Duszyczko❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem czy tak
Pani ojboli " Wiem, że nie umiałabym być z nim po zdradzie " - a pamiętasz jak mówiłaś "....oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci....." - bezwarunkowo, choćby nie wiem co się stało. p.s. gratuluję koleżanek - witaj w klubie samotnych......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Nie wiem czy tak - łatwo się wymądrzać, jeśli się samemu przez coś podobnego nie przechodziło. A jak już przytaczasz słowa przysięgi, to czy tam nie było przypadkiem też \"i ślubuję Ci miłość, wierność, i uczciwość małżeńską\" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem czy tak
do renka* - a skąd wiesz przez co przechodziłam, myślę że przez trochę więcej niż ty, tylko w odróżnieniu do innych potrafię wyciągnąć wnioski i zauważyć również swoje błędy. Też byłam dumna i honorowa i co z tego mam? zmarnowaną młodość i zero szans na coś lepszego. A wszystko przez takie właśnie "przyjaciółki" jak wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy tak = jaaa teeeż umarłam za życia , hłe hłe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ę. :) A ten pomarańczowy nick to chyba masz rację. Fajne wnioski wyciąga, że lepiej się kurczowo trzymać takiego dupka. No ja nie wiem... może faktycznie niektórym kobietom facet przesłania świat i rozum tracą. Zupełnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten pomarańczowy nick
Miłe panie, czy to klub femnistek do tego strasznie radykalnych? Sorry za to stwierdzenie, ale czytając kilka ostatnich postów samo nasuwa się na myśl. Do tego dla was wszystko jest takie proste, białe to białe, czarne to czarne, albo dobre albo złe. No i może temu życie za bardzo się wam nie układa, stąd gorycz i jakaś dziwna zawiść jest w waszych wypowiedziach. Podziwiam waszą bezkrytyczność i pewność siebie, ale to nie jest przepis na udane życie. Wydaje mi się że powinnyście postudiować zagadnienie które nazywa się PARTNERSTWO. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×