Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matylde

trzydziestokilkuletnie spodziewajace się dziecka

Polecane posty

Kurczle,kończy się 40 tydzień ciąży,na jutro (piątek) mam termin,a ja dalej siedzę w domu. Miałam zgłosić się w dniu terminu do szpitala,ale mój gin wymyślił,żebym dopiero w sobotę wieczorem przyjechałą do niego do gabinetu a nie do szpitala. Tylko \"po chusteczkę\", skoro nie ma w nim ani USG, ani KTG? Wiadomo, żeby wziąć jeszcze kasę za wizytę. Uważam,że po upływie wyznaczonego terminu porodu powinno się być już w szpitalu na obserwacji, żeby wiedzieć czy wszystko jest ok, a nie rozbijać po prywatnych gabinetach lekarzy. Sory, ale szlak mie trafia, siadam psychivznie od tego czekania, a do tego wkurzył mnie lekarz. Nie mieszkam przecież 5 minut drogi od szpitala, tylko co najmniej 40, więc do cholery, co on sobie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimxtaiv
Dziewczyny czy bedac w 5 dniu ciazy powinnam miec wyzsza temperature czy niekoniecznie. MAm 36.2 i mam wielka nadzieje ze dolacze do grona oczekujacych.Mdli mnie troszka i czesto sikam ale ta temperatura mnie niepokoi.Bardzo pragne dzidzusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimxtaiv
Ojej a jest ktos z Toba? Czy to pierwsze dziecko, bo jesli tak to nawet nie wiesz jak rozpoznac czy jus sie zaczyna czy tylko falszywy alarm. Trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimxtaiv
Sluchaj zrelaksuj sie troche bo bedziesz potrzebowac duzo sily podczas porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimxtaiv
Ja mam tez prawie 30 lat i mam nadzieje ze jestem w 5 dniu ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest ze mną cały czas mąż,bo specjalnie wziął urlop,żeby być w pogotowiu. Mam też 15 letnią córę, a więc pełna kontrola. :)W ostateczności,do naszego szpitala dwa kroki,ale chcę rodzić tam,gdzie zaplanowałam. rimxtaiv- Z temperaturą chyba nie ma reguły. Najlepiej zrób test ciążowy, to się trochę uspokoisz.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leszczynka
Cześć dziewczyny, co porabiacie w piątkowy wieczór ? rimxtaiv - szczerze Ci życzę dzidziusia, ale wydaje mi się, że w 5 dniu ciąży nie ma się jeszcze takich objawów jak mdłości i częste siusianie. Czasem tak bywa, że jak bardzo chcemy mieć dziecko, to mamy takie objawy, które można przypisać ciąży, a tak naprawdę to tylko wyobraźnia. W moim przypadku tak właśnie było. Co o tym myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny wybaczcie, ale mam w pracy goracy okres - stypendia i poprostu nie żyję. odezwę się wkrótce. Yvonn trzymaj sie kochana. Ucałowania dla małych i duzych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny:) Mam pytanko w sprawie Hoppa. Są już o 4 miesiąca polecane, czy mam je wprowadzać, jak karmię piersią, ale wspomagam się butelką? Butelka idzie albo 1 albo 2 a czasami wcale nie jest potrzeba. buziaki 👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,Dziewczyny! Pojechałam w sobotę na 18.40 na wizytę do gina a stamtąd od razu do szpitala ze skierowaniem na porodówkę. O 23.35 razem z mężem urodziliśmy ślicznego Kubusia: waga 3930, długość 60cm, w skali Apgar 10-10-10.Śliczny chłopaczek z długimi czarymi włoskami.Zrobili mi jeszcze raz badania krwi i okzało się,że wcale nie przechodziłam w ciąży różyczki,bo nie mam przeciwciał!!! Jestem cała happy! Niepokoi mnie tylko to,że mam strasznie po porodzie opuchnięte nogi i ręce-jak balony. Gin powiedział,że to normalne,ale nie chce mi się wierzyć. Czy któraś z Was miała podobny problem?Pozdrawiam i idę trochę odespać,bo mały ciągle w nocy przy cycu.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻🌻🌻 Gratulacje !!!! 🌻🌻🌻 :):):):):) ❤️❤️❤️ :):):):) opuchlizna zejdzie, to normalne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaśkaP
Witam Was wszystkie bardzo serdecznie! Jetem tu pierwszy raz i jeszcze nie pisałam ale po przecztaniu z zapartm tchem Waszych wypowiedzi na temat ciązy po trzydziestce i nie tylko potsanowiłam napisać ponieważ jestem pełna podziwu dla Was wszytskich.Jesteście cudownymi kobietkami,miło pocztać jak sie wspieracie nawzajem.Napradę bije od Was cudowne ciepło i miła atmosfera.Jestem babeczka która ma 35 lat ,mam już 12 letniego syna ale ostanio coraz częściej zastanamwiamy się nad drugim dzidziusiem.Ale narazie się zastanawiamy.Może kiedyś ???? Bardzo serdecznie Was wszystkie pozdrawiam i pozwolę sobie wpadać do Was OK??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaśkaP
Bardzo serdecznie przepraszam za błędy ,ale wpadka.Szybko chciałam do Was napisać i.Przepraszam ,porawię się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Yvonn - ogromne gratulacje i gorace buziaki!!! Duzy chlopak z Kuby! Z ta rozyczka to jakas podejrzana sprawa... Zycze szybkiego powrotu do formy i duzo zdrowia dla synka. KaskaP. - witamy! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu tak pusto???? Ja jestem zalatana, zaczełam już zajęcia, mam nastka na karku i gderliwego meża zaziębionego na głowie, więc mnie nie ma, a co Was oddala od kompa? pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! mnie wyczerpuje praca, i ogolnie życie na wysokich obrotach. Normalnie wysiadam już. Żyje w stresie, nerwach i nie wiem kiedy to się skończy. :( i tyle u mnie. Tośka fajna, codziennie jest coś nowego. Jedynie ona jest moim balsamem na wszystko. Ucałowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany,dziewczyny,jakwy sobe radziłyście z noworodkami? Mój ma 2 tyg. i 5 dni i cały czas wisi na piersiach. Dosłownie nie mogę iść do toalety. Czy to się kiedyś unormuje,bo póki co, to mam urwanie zku rodziców, bo tam ciekawiej niż we własnym.głowy z tym Smokiem. Myslałam,że głodny i mu po kąpieli podałam wczoraj butelkę. Wytrąbił 60 ml a za 5 minut znowu wisiał na piersi. Oczywiście w łóżec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ywonn Niestey :( tak na poczatku jest. Taki zawrót trwa dopóki maleństwo nie unormuje sobie zapotrzebowania. Wystepuje tu zasada: jaki popyt taka podaż, a jak będziesz dokarmiała, to cycki przestaną produkować takiej ilości jaką potrzebuje synek. Na pocieszenie mów sobie, że tak cięzko jest tylko chwilowo, że to się wkrótce zmieni :) Mnie niestety nie udało się, karmiłam ok 2 m-cy, wyłałam morze łez z tego powodu. A potem dowiedziałam się, że mam chorą przysadkę.(hiperprolaktynemia), ale to po fakcie. Ucałowania 🌻 Dziewczyny, może reaktywujemy topik? co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yvonn//:) Nie wiem co Ci napisać, mój ma już 4 miesiące, karmię go piersią, i tak ogólnie je co 2- 3 godziny. Jak zje to odstawiaj go od piersi, nie pozwól aby przy niej spał, bo jak Ci pierś potraktuje jak smoczek, to będziesz w kłopocie :O Powinien jeść tak mniej więcej co 2-3 godziny. Ja śpię z moim, aby nie musieć wstawać w nocy, tylko bach i już je... ale nie wiem czy to dobry pomysł z tym spaniem razem, niby ja nie narzekam, ale misiek jakoś sam nie chce siedzieć w pokoju, tak jakby nie umiał... z pierwszym nie było tego problemu i dodam, że spał sam w pokoiku. Może jest to jakoś powiązane ze sobą. Ale pierwszy więcej płakał, ten jest bardziej spokojny... buziaki dla wszystkich :) matylde👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi, a czy na początku Twoj Maluszek też częściej i dłużej jadał przy piersi, czy od razu jak w zegarku co 2-3 godziny? W nocy też mojego bierzemy do łóżka, bo za często bym musiała wstawać.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yvonn//:) Niby 4 miesiące to nie tak dużo, a jednak... wiem, na pewno, że jeszcze w szpitalu potrafił mi przespać 6 godzin. Zaczełam się denerwować, bo inne mamy przystawiały płaczące dzieci, a mój spał. Potem jadł tak co 3-4 godziny.potem jadł : między 2-3 w nocy, 5-6 albo 6-7 , 9-10, około12, ~15, 18-19, 20-kąpiel i po kąpieli cyc na dobranoc, 23-24. i jw. Potem zreyzgnował mi z 23-24, 5-6 zamienił na około 7, i jakoś inaczej jest z tymi 9-10 a 12, jakoś je wypośrodkował, ale on zjada przed 11 i my koło 12 staramy się wychodzić na dwór, albo tuż tuż przed wyjściem daję mu jeszcze cyca, aby lepiej mu się spało :) a ile je? ogólnie to je koło 10-15 minut i zasypia. Wcześniej pamiętam,że potrafił jeść 30 minut ale chyba też przysypiał a ja nie nauczyłam się wyłapywać tego. Bo dzidziuś potrafi spać i trzymać sobie cyca w buzi, niby go śsie,ale tylko rusza sobie go języczkiem, zwróć uwagę, kiedy przestajesz słyszeć przełykanie ;) ja to jak tak się uweżmie na cyca, to delikatnie zamieniam na smoczek - spróbuj może Tobie się też uda. A tak w ogóle, to są dzieciaczki, które właśnie tak przy cycu i przy cycu - nie wiem co robić z takimi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yvonn! Głowa do góry! Maciuś, mój synek kończy niedługo rok. Teraz nadal jest na piersi, a ja nie wiem, kiedy tak naprawdę zakończyć karmienie...szkoda by mi było, bo on po prostu jak widzi cycusia to się rzuca z rodości i...oboje to bardzo lubimy. Od początku karmiłam go tylko z piersi - do 6 miesiąca, nie dokarmiałam żadnym mlekiem sztucznym, a potrafił wisiec na cycuszku strasznie długo. Na początku budził mnie co godzinę w nocy, dlatego spaliśmy razem, dopiero od 2 miesięcy śpi sam w łóżeczku ( i niestety wstaję ze 2 razy w nocy, zeby mu dać coś do picia). W ciągu dnia też był głodny co 1,5 godziny, a potrafił jeść przez 30, 40 minut...Stopniowo jednak przerwy się wydłużały i tak będzie też u Ciebie. Po prostu są takie dzieci, które muszą jeść częściej, pewnie tez przez część czasu je, a przez część tylko ssie brodawkę :-) Dzieciątko ma ogromną potrzebę bycia z Tobą, czasem po prostu traktuje Cię jak najwspanialszy na świecie smoczek, co -przyznaję- bywa męczące. Ale z drugiej strony - w ciągu dnia, kiedy go karmisz, korzystaj i czytaj w tym czasie książki, obejrzyj sobie coś w Tv lub posłuchaj muzyki...Ja tak robiłam, nie było innej rady. Najgorzej było w nocy, ale za jakiś czas przyzwyczaisz się do tego i będziesz się budzić przed nim :-) Jeśli chcesz karmić piersią, to nie rezygnuj, bardzo ważne jest, żeby dziecko przez 3 miesiące chociaż dostawało od mamy przeciwciała - ale to pewnie wiesz. Może też jeszcze nie dokarmiaj go sztucznym mlekiem, wiem ze nie jest Ci teraz łatwo - zmęczenie, pewnie tez jesteś obolała, dobrze pamiętam, jak to jest...Ja jak słyszałam, że czyjeś dziecko je co 3, 4 godziny i w nocy tylko 2 razy, to mi się wierzyć nie chciało :-) Albo że przysypia 6 godzin....:-) Trzymam kciuki, żebyście sobie jak najszybciej wypracowali wspólny rytm :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga 36
jestem tu pierwszy raz ale to chyba cos dla mnie bo jestem stara i nowa mama tzn mam synow 16 i 14 lat i coreczke 3 latka a takze synka 14 miesiecy NIEZLA GROMADKA CO?Od malych dzieci odpoczywalam przez 11 lat kiedy obudzil sie we mnie instynkt i zapragnelam coreczki los mi ja dal ,karmilam ja piersia 14 miesiecy i w tym czasie zaszlam w ciaze o ktorej nie wiedzialam przez 4 miesiace poniewaz nie miesiaczkowalam a zabezpieczenia dla mam karmiacych nie budzilo we mnie poczucia bezpieczenstwa Urodzilam synka ktory dal mi niezle popalic mial kolki przez rowny rok a jest takim lakomczuszkiem ze domaga sie jedzenia powiedzmy na okraglo .Karmie go jeszcze piersia i nie wiem jak go odzwyczaic bo marzy mi sie przespac cala noc bez przerwy na karmienie Ale ogolnie jest fajnie jeden syn poszedl do liceum a drogi na nogi Chetnie sie z wami podziele doswiadczeniami zwiazanymi z dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki,dziewczyny za rady. Pocieszyłyście mnie z tym karmieniem. Wierzę,że to się unormuje. Kubuś już te przrwy trohę sobie wydłuża. Prawdziwym wybawieniem jest dla mnie bujak z wibracjami, bo jak Mały się \"wibruje\",to mogę nawet obiad upichcić. Nadal jednak trudno mi wykominować coś ze spacerami. Nawet po karmieniu zdarza się mu płakać na dworze albo obudzić po 30 mintach.Różnie z tym bywa,ale pewnie i to się unormuje.:) Najważniejsze, że póki co nie płacze godzinami,jak mały mojej koleżanki. Butlę odstawiłam.Postanowiłam dawać mu ją w naprawdę awaryjnych sytuacjach, gdy np.będę musiała na dłużej wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga 36
po tym co napisalas sproboj obserwowac maluszka czy placze wtedy po cycusiu jak nie odbije mu sie to bardzo wazne bo niektore mamy nakarmia malenstwo i klada wtydy maluszek moze miec kolki Ajak jestescie na dworze i zaczyna plakac wez go na rece do odbicia zobaczysz to sie sprawdzi ,u mnie bylo to samo pol godziny po jedzeniu na dworze placz po odbiciu powietrza spal dalej SPRÓBÓJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ligia1971
czesc, mam 35 lat, 9-letnią córkę i jestem w 4 miesiącu. Moge z Wami pisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ligia1971
w piatek 13.10 mam badanie prenatalne USG, a potem pobranie krwi. Wie może któraś z Was, czy po tym USG można się dowiedzieć czegoś "konkretnego" czy to tylko ocena ryzyka wad genetycznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia1973
czeSC.Ligia.mam.33.latka.i.8.latka.Błażeja.termin.na.Maj.możemy. pogadać....jestem.z.Cieszyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko!! :) Moja rybka ma już 4,5 miesiąca :) pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×