Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Ja zaczęłam rozszerzać diete od jabłka i banana, ostatnio przeczytałam że lepiej zaczynac od warzyw bo one sa mniej słodkie a jak dziecko posmakuje pierwsze owocu to potem moga mu warzywka nie przypaść do gustu-dla Emi to akurat bez różnicy. chociaż sama marchewke jej dałam raz to tak średnio chciała jeść. Tak jak Justa dodaje kasze manne do zupki, płaska łyżeczka na 100g mniej więcej. Może Asiu spróbuj robić Małemu kaszke do picia, może wtedy mleko mu podejdzie. A podpytac pediatre nie zaszkodzi, może znajdzie złoty środek. 1 A tak z innej beczki... my od wczoraj jestesmy bogatsze o drugi ząbek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiapco1
Myszka to gratulacje dla Emilki . Ale jak zrobic kaszke jak to gluten? Olek caly czas slabo spi czesto co 1-1, 5 godz sie budzi i czasami chce jesc , a czasami tylko przytulic sie do piersi. Jak wasze maluchy ze spaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rób ze zwykłej kaszki manny tylko z tych gotowych, jakąs waniliowa to zawsze nawet płaska łyżeczka a zmieni troche smak samego mleka . a dzieci karmione piersią w chwili włączania do diety glutenu sa bardziej odporne. dzieci na mm muszą dłużej w czasie mieć rozłożone wprowadzanie glutenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia te kaszki z bobovity np ryzowe czy mleczno-ryzowe sa bez glutenu, wiec ewentualnie te mozesz dac. Ja chcialam wlasnie zaczac od warzyw, ale po niepowodzeniach dalam tez jablko i banana. Niestety to tak samo sie skonczylo ;((Juz nie mam pomyslu na niego aby zjadl cos innego niz ziemniak. Juz wymienialam i lyzeczki, probowalam go zabawiac, probowalam roznych pozycji, nawet przetestowalam tv aby sie zapatrzyl..., probowalam jak byl glodny i najedzony i klapa. a co do spania to u mnie tez jest nieciekawie, w nocy potrafi sie budzic co 1,5h, czasami nawet z 7 razy w ciagu jednej nocy. Najlepije to mu sie spi na dworze, wtedy moze i jednorazowo pospac 2.5-3 h . Ale dobra koniec narzekania ;)) Myszka gratulacje dla Emilki teraz to juz bedzie mogla chrupac jak kroliczek ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękujemy :) u nas takie pobudki co 1,5h oznaczały że nie najada sie. Emilcia przyzwyczaiła się do spania na dworze, bo wiosną i latem spędzałyśmy na ogrodzie prawie cały dzień więc z początku nie chciała spać w domu gdy sie ochłodziło. Teraz jest już lepiej, ale jak ma dzień to i 2h śpi, czasem 2razy po godzinie ale jeszcze często sie zdarza że zaśnie mi na rękach i po 10-15minutach jak tylko odłoże ją do łóżeczka to sie budzi :/ Niestety nie potrafi sama zasnąć gdy sie zmęczy tylko strasznie marudzi :/ 1 Nie wiem co wam poradzić, wprawdzie pisałaś Justa że już 3tyg. temu zaczęłaś wprowadzać inne jedzenie ale może potrzebuje więcej czasu by zaakceptować nowe smaki. Emilka kaszke dopiero po 2tyg. polubiła, najpierw tydzień jej wciskałam a potem kolejny miała przerwe i dopiero potem zaczęła jeść. A kaszki je Bartuś? czy tylko na papkowe obiady ma "długie zęby"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka ja czasami mam wrazenie ze poprostu chce sie przytulic bo pociagnie dwa razy i juz spi, ale potem nadrabia i wcina. A to ze juz moje mleko to za malo to ja wiem no ale co ja biedna mam z nim zrobic?? dzis aby zjadl 2 lyzki zupki to mikser poszedl w ruch ;( bo inaczej odkrecal sie juz od momentu grzania zupki ;( narazie kaszek mu nie dawalam ale moze dzisiaj dam, no chyba ze zapcha sie ziemniaczkami na obiad ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa ziemniaczki są bardzo zdrowe ;) mieszaj je może z ugotowaną kaszką manną albo z maselkiem dobrej jakości. U nas na razie tylko cycuś i sama jestem ciekawa jak to będzie. Czas leci. Mały 9 skończy trzy miesiące. Pociecha na całego. Gaworzy, śmieje się a ostatnio z upodobaniem pcha sobie rączki do buźki sliniąc się przy tym niemiłosiernie. Główkę trzyma coraz sztywniej i radochę ma ze leżeć nie musi. Psioszka trzymam kciuki za twoje fasoleczki, na pewno już się mocno trzymają mamy. Kiedy testujesz? Pozdrawiam Dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam taką wpinke w książeczce zdrowia i tam jest napisane ze gluten wprowadzać już od piatego miesiąca życia właśnie z ziemniaczkami albo z zupką. I wytlumaczcie mi okreslenie "w piątym miesiacu życia" tzn jak skonczy pięć miesięcy czy jak ma skończony czwarty i jwst w trakcie piatego. Dla mnie to ciężkie do zrozumienia. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiapco1
Slonce te dzieci nasze to pocieszne. Co do miesiecy stosuje zasade nr 2 :) tzn 28 listopada bedzie mial 5 miesiecy i od tego czasu dostanie warzywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie badz tu czlowieku madry, w jednym pisza od 5 na innej stronie od 7, a np sloiczki sa od 6 miesiaca. Slonce przedwczoraj ugotowalam ziemniaczka i mieszalam mu z zupka ziemniaczowo-marchewkowa. Jak dostawal samego ziemniaczka to byl spokoj, jak go chcialam oszukac to byl jeden wieki krzyk i juz nastepnej lyzeczki nie chcial. Niedlugo jak tak dalej pojdzie bedzie jadl ziemniaka na sniadanie, obiad i kolacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiapco1
A moj dostal katar, sama nie wiem od czego. Mam nadzieje, ze mocniej sie nie rozwinie. No wlasnie , a jak sie zacznie podawac warzywka to ile razy dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie dziwne nieraz są te normy żywienia dzieci, np. brokuły należą do kapustnych czyli wzdymające są ale w słoiczkach jako pierwsza łyżeczka są już po 4 miesiącu. Wydaje mi sie że po prostu trzeba rozszerzać diete na nos, obserwowac jak malec reaguje-i to chyba najlepsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie położna mówiła że jak coś można dawać od np.5 miesiąca tzn że dziecko musi mieć skończone 5 miesięcy ( np. Emi 20marca-to od 20sierpnia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tej mojej tabelce jest napisane zeby wprowadzać jedno warzywko tygodniowo. Pierwszy dzień kilka łyżeczek nowego i obserwować czy nic się nie dzieje. Jeżeli wszystko jest ok to już następnego dnia mozna dac tyle ile dziecko chce. To prawda ze z każdej strony co innego słychać. Boje się że nie będę umiała wyczuć czy dziecko jest najedzone czy głodne. Nawet teraz boje sie czy nie dojada. Był wazony w czwartek i miał 5300 od poprzedniego wazenia tj tydzień wczesniej przytyl ponad 230g. Lekarka mówiła ze wszystko jest w porządku i mam się przestać martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa ja tez tak daje. Słońce jakby synek nie dojadał to napewno dałby ci znać, marudziłby, płakał, poznasz napewno :) Emilcia wcina całkiem sporo a i tak jest w niższych centylach pod względem wagi, na wage trzeba patrzeć bardzo idywidualnie, skoro lekarka mówi że ładnie przybiera to sie staraj sie nie zamartwiać :) Ja najpierw Małej dałam jabłko, po 2tyg. banana a po kilku dniach zupke z ziemniaka z marchewką i teraz po prostu dokładam do tej mieszanki kawałek korzenia pietruszki, dynie, kalafior, burak, brokuł-co tam akurat mam w lodówce. Musze sie rozejrzeć co teraz nowego moge jej dodać z warzyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiapco1
Slonce jak lekarz mowi ze waga OK to naprawde sie nie zamartwiaj. Napewno karmisz na zadanie wiec maluch wie kiedy chce jesc. Chociaz ja tez ciagle sie martwilam czy zjadl wystarczajaco duzo. Za chwile sobie myslalam, ze na glodnego i wychudzonego nie wyglada, a za chwile ponownie myslenie, ze moze jednak glodny hihi widac matki tak juz maja. A skad wiecie jak wprowadzac to jedzonko stosujecie jakies tabele? Czy tak z glowy? Gdzies czytalam, ze jedno warzywo powinno sie wprowadzac przez 2 tygodnie i obserwowac, potem nastepne i obserwacja a nastepnie mozna laczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu ja pierwsze kroki z rozszerzaniem menu stosowałam według rad połoznej która do nas przychodziła, że z owoców to starte jabłko lub poduszony banan. a zupki zaczynać od ziemniak-marchew, poobserwować kilka dni i można dodać kolejne nowe. a jak sie organizm troche przyzwyczai to przy podgrzewaniu zupki dodać troche masła lub oliwy z oliwek (ja daje klarowane masło-jest gotowe do kupienia w sklepach,wprawdzie drogie ale daje sie tylko troszke więc starcza na długo. A reszte to już na nos jej daje, patrze tylko w tabelki jakie są propozycje blisko jej granicy wiekowej i próbuje. W książeczce zdrowia też jest tabela żywienia,ale dawno już tam nie zaglądałam. Czasem sugeruje sie tym co jest w gotowych słoiczkach od danego wieku 1 Emilka zrobiła mi dziś psikusa bo obudziła sie dopiero o 5 rano na mleko i w duchu liczyłam że po butli pośpi do 8 a tu klops, wybiła 7 i słysze jak sobie opowiada. Ta zmiana czasu jest do d..., już mi sie budziła o 8 a teraz budzi sie jeszcze według starego czasu czyli godzine szybciej. Ciekawe kiedy sie przestawi spowrotem na dłuższy sen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce ja też się zastanawiałam co to znaczy od 5 miesiąca, czy w trakcie czy od skończonego :) Ja w książeczce która dostaliśmy w szpitalu wyczytałam żeby wprowadzać warzywka między 4 a 6 miesiącem bo wtedy u dziecka zanika odruch wypluwania, a u każdego dziecka zanika w innym czasie, dlatego jedno dziecko zje szybciej a inne wolniej. Zaciekawiły mnie te kaszki bezglutenowe o których piszecie, ile takiej kaszki może jeśc dziecko? Bo myślę że może bym mojej zamiast zagęszczacza dodawała kaszkę do mleka, miałam zapytać pediatry jak będę na szczepieniu i zapomniałam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce co do najedzenia, to jak wyczytałam że te pierwsze pokarmy nie traktować jako posiłek tylko jako poznawanie przez dziecko smaków, jak dobrze że możemy się podzielić informacjami, bo każdy mówi inaczej i nie wiadomo co robić :) Asia jak mały się czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszkam co do zmiany czasu to tez jestem zła :/ moja budziła się o 4 a potem już o 8 wstawała, a teraz karmienie o 2 potem o 6 i po tym karmieniu śpi tylko do 7 i się budzi. No i tydzień temu w dzień spała po pół godziny między posiłkami, a teraz zasypia przy cycu i śpi tak długo jak ją trzymam na odbiciu, jak chcę ją odłożyć to się rozbudza i nici ze spania :/ No i odkąd je 2 razy w nocy to mi mało je w dzień...Dziewczyny a te zupki marcherwkowo-ziemniaczane to rzadkie robicie czy gęste? i ile podajecie dziecku? Słońce ja tez się martwiłam czy moja nie jest za chuda, ale waży 6400 ale jest starsza od Tobiaszka i lekarka powiedziała że super i że mam się nie martwić bo ma śliczne fałdki, ale mam wrażenie że ona przytyła przez ostatnie 2 tygodnie bo wcześniej to chudzina była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiapco1
Pelna, no niestety katarek jest i oczka lzawia. Daje mu sanosvit calcium 2x dziennie i kropelki te co ostatnio do oczyszczania noska. Najszybciej zlapal katarek od bratanka mojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce myśle, że po odrobince możesz dosypywać kaszki do mleka,sa waniliowe więc warto by taką dodawać jak jeszcze nie dostawał zadnych owoców i warzyw. Te gotowe coś tam chyba glutenu jednak mają bo typowo bezglutenowy posiłek to Sinlac-to chyba coś na kształt kaszki jest, nie wiem dokładnie bo nie kupowałam ale natknęłam sie na coś takiego w sklepie. Z początku robiłam Małej kaszke bardzo rzadką, ciut gęstszą od mleka bo jak była gęściejsza to nie umiała jej przełknąć i z czasem dodawałam więcej kaszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pełna to samo z zupkami, ja przecieram warzywka blenderem a im więcej wody tym łatwiej idzie. Możesz po prostu przy podgrzewaniu dolać odrobinke przegotowanej wody to rozrzedzisz gdyby wyszła gęsta. Z początku wszystko musi miec konsystencje podobną do mleka bo dziecko jeszcze nie umie łyżeczką jeść i język często zamiast zagarnąc do środka to wypycha z buźki to co w niej ląduje :) Nowy smak, konsystencja ta sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do zarażania maluszków przez inne dzieci, wiadomo jak już w domu jest starsze dziecko to trudno uniknąć zarażenia. Ale nie rozumiem ludzi którzy wiedzą że dziecko jest podziębione a i tak odwiedzają innych z małymi dziećmi-po winni dobrze wiedzieć po sobie ze takie maluchy łatwiej łapią choróbska. U nas katarek oznacza ząbki :) kuzyna córka dostała pierwszy z 4 miesiacu, od drugiego w 5, koleżanki synek dwa i trzeci w drodze a ma 5,5miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiapco1
Pelna ja mysle, ze pierwsze jedzonka bede ze sloiczka dawac. One maja konsystencje odpowiednia wlasnie taka wodnista. A wieksza ilosc jedzonka i tak wyladuje na zewnatrz bo tak jak mowi Myszka dzieci wypychaja jezykiem na zewnatrz zamiast polykac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie ze względu na to wypluwanie wolałam gotowac sama, jakoś mniej mi było szkoda że sie marnuje, chociaż nieskromnie powiem ze byłam zdziwiona bo Emilce ładnie szło to jedzenie i nie musiałam dużo łapac zupki wypluwanej :) jak przy gotowaniu,przed zmiksowaniem dodasz więcej wody to też będzie wodniste. marchewke polecam mrożoną, szybciej sie gotuje, sa takie malutkie całe albo taką w kostce. Gotując sama ustalasz własne proporcje, niektóre dzieci po słoikach mają zaparcia bo np. jest za dużo marchwi w nich. Dla mnie słoiczki to ostatecznośc, gdy gdzieś jedziemy, sa poręczniejsze. Jedynie co to deserki częściej kupuje bo jednak teraz na rynku jest mało takich owoców które dzieci poniżej roku mogą dostawac bez obaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicola 15
Witam serdecznie wszystkie forumowiczki. Mam pytanie czy któraś z was powtarzała badanie HSG jak się starała o 2 dziecko, czy może udało się mieć drugie dziecko bez żadnych komplikacji Ja miałam robione gdyż miałam zwężone strasznie jajowody i nie mogliśmy, z mężem mieć dziecka i po 5 latach po zrobieniu tego badania się udało szczęśliwie ale chcieli byśmy mieć drugie ale nic nie wychodzi i pomyślałam że możne trzeba badanie powtórzyć. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×