Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Ale cudne wiadomości! MammaOla uważaj na siebie,bo to ciąża wysokiego ryzyka, niech bąbelki zdrowo rosną:) A my jeszcze w dwupaku, choć mam codziennie już małe skurcze, nie wiem czy dotrwamy do 21go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psioczka a twardnieje Ci brzuch? Bo mi się taki twardy czasem robi. Położna kazała mi przyjmować wiesiołka w kapsułkach 3x1 i pić herbatkę z liści malin a siostra smarować brodawki żeby zmiękły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twardnieje, ale często mam takie skurcze na dole ,że iść nie mogę- takie rozpieranie, kłucie- jakby mi ktoś cewkę moczową kuł albo ciągnął. O liściach malin słyszałam- że przyspiesza akcję porodową, ale ja bym wolała poczekać do 21go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netia_88 trzymam kciuki za transfer i przesyłam ciążowe fluidki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Asiak, psioszka dopadły Was skurcze przepowiadające, macica przygotowuje sie do porodu. U mnie zaczęło sie to zdecydowanie za szybko więc dostałam wtedy nospe forte i chyba relanium. Wy wprawdzie jesteście już blisko właściwego terminu,ale zwłaszcza Ty Psioszka powinas sie jeszcze oszczędzać żeby dotrwać do ustalonego terminu cesarki, polegujcie ile sie da bo to ostatnie takie chwile i ograniczcie głaskanie brzuszka. Z naturalnych sposobów nic nie znam niestety. U mnie jak zwykle rollercoaster ciążowy.... czyli niby wszystko ok ale po dzisiejszym spacerku do apteki znowu plamienie podbarwione krwia,także relanium poszło w ruch(dostałam asekuracyjnie na takie wypadki),zwiększam duphaston do 3tab. i staram sie leżeć. Gin mówiła,że te moje plamienia sa prawdopodobnie z powodu słabych naczyń krwionośnych które pekają co jakiś czas,np.po wysiłku więc moge brac sobie rutinoscorbin na wzmocnienie. Oczywiście we aptece byłam ale nie kupiłam,skleroza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarka mówi,że w żaden sposób ciąza nie jest zagrozona,wszystko wyglada ok więc to musi byc tylko ta kruchość naczyń krwionosnych,zwłaszcza że plamienia nie sa nigdy duże. Wiecie najgorsze jest to,że jak cos sie zaczyna dziać to człowiek szybko nie wie czy go coś boli,w którym miejscu i jaki to rodzaj bólu,czy to z nerwów czy faktycznie coś sie dzieje :( Asiak pisałas że ty tez miałas plamienia?jakis konkretny powód ich był czy nie wiadomo czemu? ja zwariuje kiedyś... byle do 31stycznia hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiak33
Myszka u mnie plamienie pojawiło się w 5 tc. Powód nie znany ale ja zauważyłam że jak miałam więcej wysiłku to od razu plamienie się nasilało. Jak wymiotowałam, czy właśnie więcej pochodziłam. Lekarz z kliniki zwiększył mi duphaston do 3 dziennie i do tego lutka. Odpoczywaj dużo i się nie nagrzewaj i dużo pij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak a jak długo miałaś takie plamienia? Mi zaczęły się w 7 tyg, dostałam lek pimafucin bo niby miałam stan zapalny po lutce, lutka odstawiona a plamienia występują w małych ilościach i raz na kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Pamiętam,że wtedy plamienia zaczęły sie u mnie w 6tc ale to przez odklejająca sie kosmówke bo było tez krwawienie i bujałam sie z tym do 12tc prawie. Teraz też sie zaczeło w 6tc ale gin twierdzi,że ona nic nei widzi,że to musi byc wina słabych naczyń także od dziś kuracja zwiększonym duphastonem i rutinoscorbinem. Przegrzewania staram sie uniknąć,ale przy tej pogodzie to trudne zwłaszcza ze dziecko chce być stale na dworze,siedze w cieniu,ewentualnie nogi wystawiam troche hehe. A co do picia...obiecałam sobie ze będę wiecej piła bo ostatnio pod koniec miałam problem ze zbytnią krzepliwością krwi ale nie potrafie sie zmusić by pic więcej,nawet jak jest upał, chyba byłam wielbłądem w poprzednim wcieleniu :) musiałabym kroplówki sobie na noc podłączać chyba. Mam ambitny plan leżec jutro ile sie da,bo wkurza mnie już drugi dzień mocniejszego plamienia,takie nawet podbarwiane na pomarańczowo momentami więc to napewno szlag trafia moje naczynka włosowate przez upał. 3 MammaOla a twój gin co na te plamienia mówił? może też powinnas dostac duphaston zamiast dopochwowej luteiny,zreszta u mnie gin stwierdziłą ze luteina jest bez sensu bo i tak większośc wypłynie z plamieniami. Mam nadzieje,że u nas obu juz niedługo sie to skończy,ja dobijam do 10tc więc mogłoby sie to draństwo odczepić by móc cieszyć sie z ciąży na całego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
MammaOla gratulacje kochana, dobrze, że nie dostałaś dwóch zarodków bo by były trojaczki albo czworaczki. W twojej rodzinie albo w męża były bliźniaki? Neta trzymam kciuki oby się udało tym razem. Myszka a Ty leż plackiem i unikaj słońca, jak masz problem z piciem w upał to postaraj się mieć ze sobą wodę w buteleczce i po małym łyku pij na siłę bo oo odwodnienie łatwo. W upały nie wolno czekać aż się w ustach sucho zrobi bo to niebezpieczne. Możesz też jeść soczyste owoce też są dobre., ja dużo piję ale wyuczyłam ten nawyk bo miałam to samo. Jeśli chodzi o mnie to dalej czekamy, fragmentacja męża wyszła dobrze, jeszcze kariotyp, boję się co będzie jak będzie zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natala będzie dobrze,głowa do góry :) Też bym chciała sie nauczyć więcej pić,ale mnie to jakoś nie wychodzi, ciągle mam przy sobie butelke 1,5l z mineralką a starcza mi na 3 dni. taki ze mnie typ kaktusa hehe. Wiem że powinno sie dużo pić,zwłaszcza w upały, zwłaszcza w ciąży i przy karmieniu no i co z tego jak więcej wypić nie dam rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka ja mam to samo. Poza tym nie lubię pić wody i nawet w te upały piję gorącą herbatę. Jem też arbuza. Nie wiem czy wolno w ciąży ale co tam. MammaOla nie pamiętam za bardzo do kiedy plamiłam ale dosyć długo. Dopiero po 12 tc gin odstawił mi duphaston. Natala dlaczego ty się tak ciągle nakręcasz? Będzie na pewno wszystko dobrze. Ty się dobrze stymulowałaś, zarodki się ładnie zapłodniły a 2 podane nie od razu wskazują na bliźniaki. Trzymam kciuki żeby teraz ci się udało. Netia za Ciebie też :) My dziś rozłożyliśmy łóżeczko a na przyszłą sobotę mam termin więc być może to już mój ostatni tydzień w dwupaku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netia_88
Dziękuję Wam dziewczynki :) Tym razem postanowiłam niczym się nie przejmować i funkcjonuje zupełnie normalnie. Pierwszy dzien po transferze odpoczywalam ale juz kolejne dni byly całkiem aktywne :) dzisiaj nawet sie troszke opalalam żeby nabrac kolorku :) stwierdzilam ze jesli mam byc w ciąży to w niej będę. W czwartek zrobię test :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psioszka
Grunt to zdrowe podejście Netia! A my wylądowaliśmy w szpitalu w pt- małemu tętno na ktg skakało do 180. Spędziliśmy tam trochę czasu,ale nie zostałam.Wczoraj pojechałam znowu na ktg, już było lepiej.Kwestia podobno temperatur i odwodnienia.Mam pić 4 litry płynów dziennie- masakra, bo ja z zasady jestem kaktus. Ale jak mus to mus. Młody waży już 3 kg:) Za 2 tyg cc jak dotrwamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netia będzie dobrze :) Psioszka dobrze że to nic takiego i z Malym wszystko w porządku :) Doskonale cie rozumiem z tym piciem, ja tez jestem kaktus, dla mnie wysiłkiem jest wlanie w siebie 2-2,5l a gdzie tu 3-4 które sie zaleca, naprawde musiałabym miec na noc kroplówke podłączoną i cewnik żebym nie musiała wstawać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Powiem wam dziewczyny ze ostatnio mam taki apetyt i zachcianki. A to gofry,kurczak z różną,kebab,lody ze aż strach co to będzie dalej hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka Tobie nie grozi nadwaga wiec zjadaj wszystko na co masz ochotę :) ja to bym chętnie przygarnela 5 kg :) U mnie 6 dzien po transferze. . Objawów brak.. kurcze nachodza mnie zle mysli ze znowu się nie udało. Na test z moczu za wcześnie ale zastanawiam sie czy jutro nie zrobić bety zeby wiedzieć czy coś sie tam dzieje czy nie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To idź Kochana jutro, będziesz mieć pewność, co ma być to będzie, choć trzymam mocno kciukasy :* mi test siusiany wyszedł już w 5dpt ale bardzo słabiuteńka kreseczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MammaOla a jaka miałaś czułość tego testu? Mam w domu o czułości 25 wiec chyba nie za dobry choć pisze na nim ze wykrywa 6 dniową ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netia, a mi nawet w 12dpt test nie wyszedł, beta dopiero w 8 - wynik 25. Zrób jak uważasz, ale żebyś się nie stresowała za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam najtańszy a czułość jak wszystkie 25, ale może idź lepiej na bete. moja beta w 8dpt to 89

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok w takim razie pójdę na bete, będzie pewniejsze :) jeśli będzie poniżej 1.2 to nie ma sensu brac tych wszystkich tabletek. Denerwuje mnie ten Lutinus wszystko wypływa bleh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netia, a nie możesz zamienić na luteinę podjęzykową? Ja po dowcipnej dostałam uczulenia i przy drugim ivf brałam większa dawkę podjęzykowej. Fakt ,że to świństwo jest masakrycznie- gdzie brałam 3x3 dziennie, więc sporo,ale było warto się męczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W poprzedniej ciąży mimo potwornych mdłości w 1 trymestrze schudłam tylko 1kg a teraz w porywach jestem 0,5kg na plusie, nie wiem od czego to zależy naprawde. Dentyste na czas ciąży mam juz z głowy, potem musza mi zdjęcie rtg zrobić żeby sprawdzić czy to co jest to przebarwienia po ciemnych plombach które miałam. Córka porzuca pieluchy,choc niesie to za sobą pewne komplikacje,dzis pomimo że miała na wszelki wypadek założoną pieluche to na zakupach na ryneczku musiałam szukać skrawka trawy żeby sie wysikała bo w pieluche nie chciała za żadne skarby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Następnym razem zapytam o to lekarza czy mógłby mi zamienic na luteine podjezykowa. Za niedługo jade na bete .. Strasznie sie boje. .. no cóż, co ma być to będzie. Trzymajcie kciuki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×