Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Slonce super wiesci! Ten miesiac jest Twoj:) Beti trzymam kciuki :) Ciesze sie, ze u Ciebie tez lepiej niz poprzednio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti super:) trzymam kciuki:) a napisz mi ile tym razem mieliście plemników w 1 ml? Słońce za Ciebie także trzymam kciuki:) u mnie już pojawiają się pryszcze a do @ jeszcze tydzień:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce super wieści, jeszcze intensywniej wysyłam do ciebie fluidki:) Beti do ciebie również:) ten miesiąc nalezy do Was dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justynka ile było ogolnie plemników to mi gin nie powidzial. M oddal 2,5 ml nasienia i po przygotowaniu gin powiedzial że w tym ruchu szybkim jest 5 mln. moj M mnie rozbawil bo jak juz wracalismy do domu zapytał czy powiedziałam ginowi że to było naprawde jego nasienie i nikt mu nie pomagał ;-) bo stwierdził ze jak gin mówił o tych 5 mln to patrzył na niego z niedowierzaniem :-) Ale z tego co pamiętam to u Myszki ich było o wiele więcej. Myszka przypomnij jaką mieliście armie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
specjalnie poszukałam wyników a więc 80mln w 1ml, ruch postepowy 30% a całkowity 75%, morfologia 12%, żywych 88% Po przygotowaniu podano 30mln/ml ale nie wiem ile tych ml nasienia faktycznie podano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam że na 2 dni przed IUI M rozłożyła grypa żołądkowa i miał gorączke, bo w wynikach z kwietnia(3miesiace wcześniej) miał wprawdzie tylko 50mln w 1ml ale za to większa była ruchlwiość bo 80% z czego 50 to ruch szybki i morfologia była 30% także nawet jednodniowa gorączka potrafi nieźle namieszać w wynikach, przegrzewają sie plemniki i przez to są bardziej leniwe no i uszkodzenia w budowie sie pojawiają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti i Słonce super wiesci... przesyłam wiruski ciązowe aby sie udało .. zreszta juz niedlugo listopad i trzeba go dobrze zaczac ;)) także trzymam za Was kciuki a co do przesądów to chciałabym w nie niewierzyc .. u mnie wsród znajomych wymioty i dziewczynka ida zawsze w parze ale zawsze mogę sie wylamac od tego ;) a co do płci to jeszcze do konca nie wiem czy chcę ją znac ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dziewczynkę i ani razu nie wymiotowałam. Mdłości pojawiły się po 6 tygodniu i zawsze wieczorem, po 20. Nigdy rano. Słodyczy w ogóle nie jadłam, bo zdychałam nawet po 1 malusieńkiej kostce czekoladki. Za to pomarańcze wyciskałam tonami. 10 kilo szło w 1 góra 2 dni. W nocy gdy szłam na siku to wyciskałam pomarańcze od razu do buzi, bo bym nie dała rady czekać aż mi się zbierze sok w wyciskarce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marla ja nawet nie mam mdlosci ;)) slodycze lubilam zawsze i tak mi tez zostalo , a cera tez sie nie zmianila.... ale coz bedzie co bedzie grunt aby bylo zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa cały czas łapiemy te wiruski ;-) Myszta to Wy mieliście rewelacyjne nasienie, dobrze pamiętałam. To te moje 5 mln chowa się przy Waszych wynikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 84
dziewczynki mam pytanie czy mozliwe jest aby niedrozny jajowod bolal?od paru dni jakos mnie po prawej stronie boli domniemywam ze to jajowod bo podobny bol jak przy hsg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczeta:)ale dzis w panike wpadlam niepotrzebna :Pzrobilam z siebie totalna blondynke(jestem blondi wiec mnie kolor usprawiedliwa:) od rana patrze a jeden szew po stronie jajnika schowal mi sie prawie w brzuchu i lapalam go pinceta,no bo przeciez wizyte mam 2 listopada i ten szew mi zarosnie w brzuchu do tego czasu pomyslalam(ubzduralam sobie ze ide 2 listopada na sciaganie tych szwow),bylam jeszcze miedzy czasie z psem u fryzjera i musialam go podniesc pani na stolik a wazy 17kg jak wrocilam to z pepka wyciekla mi taka krew z ropa,a wiec szybko do swojego lekarza jechalam ale okazalo sie ze przyjmuje od 18.45 i mialam byc tak na 18.30 zeby wejsc pierwsza,jak przyjechalam po 18 to juz byly moje panie pielegniarki z ktorymi mialam laparoskopie i pytaly sie jak sie czuje,jak im pow o tym szwie to sie smialy ze ja mam przeciez rozpuszczalne i mam sie nie martwic,a pepek ze mi zakrwawil to ja mam absolutnie nie dzwigac,nie wiem co mnie podkusilo z tym psem,chcialam zeby ladnie wygladal na wszystkich swietych:P moj ginek sie smial ze co to za historie tu z psem tu ze szwem,ze ma ze mna przeboje i mnie to lac po golej dupie:P zdial mi z innych blizn te rozpuszczalne szwy zeby mnie nie kusily i teraz mam plasterki na pepku i na wzgorku lonowym,zrobil mi usg,i sie dowiedzialam ze ja mam czesc jajnika ze byl tak zniszczony przez tego potworniaka ze zostal mi kawalek ale on bedzie tez zdolny do owulacji,narazie zadnego pecherzyka nie ma,nastepna wizyta 13listopa,jak nie zaczna po tym nakluwaniu tworzyc pecherzykow to bede dostawac leki na owulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Test zrobiony, oczywiście jedna krecha, Myszka mi nawet chyba Twój test nie pomoże... Dziś w ogóle mam słaby dzień, życie na odległość z M daje się we znaki , ciężko jest, mam doła, pokłóciliśmy się i też w kwestii dziecka...ehh. Idę spać, jutro jadę do domu, więc pewnie będzie okazja to wyjaśnić. Trzymajcie się ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psioszka głowa do góry:) Kasiula ty to faktycznie jestes agentka:) Justa ja sie dowiedziałam płeć przypadkiem jak byłam na tym śmiesznym bad. snu w szpitalu, robili mi potem usg, myślałam że lekarka tak sobie tylko ogląda i mi pokazuje maluszka(i studentom też bo to szpital kliniczny) a ona nagle mi wyjeżdża z tekstem że będzie dziewczynka. też nie chciałam wiedzieć jeszcze bo tydzień później miałam wizyte u mojej gin i chciałam by M był przy określaniu płci-no ale wyszło jak wyszło. Potem chciałam utrzymać w tajemnicy co będziemy mieć ale M był tak dumny jak sie dowiedział że szybko powiedział swoim rodzicom a przy moich sie niechcący wygadał:) Ja statystyk nie prowadze wśród znajomych ale wiem że moja ciocia bardzo w ciązy uwielbiała wędzone potrawy i pikantne i ma 2synów a kumpela też amatorka dań na ostro ma syna i córke. Grunt żeby było zdrowe:) niedługo pewnie będziesz miała usg genetyczne, już sie gubie kto w którym tygodniu jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
Beti oby to był Wasz miesiąc ;) Słońce trzymam mocno kciuki za powodzenie. Myszka, Justa - ja tam nie wierze w objawy przepowiadające płeć dziecka. Najważniejsze aby było zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie najwazniejsze aby bylo zdrowe ... .z pierwszym bylo mi tez obojetne co bedzie ... a teraz brakuje mi do parki dziewczynki ...ale bedzie co bedzie grunt ze bedzie ;)) u mnie zaczal sie 12 tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
No to lecicie z tymi tygodniami ja jestem w trakcie 6 :)za 2 tygodnie kolejna wizyta mam nadzieję że wszytsko będzie dobrze. Wieczorami jestem już zmęczona wczoraj usnęłam o 21.15 :) natomiast w nocy budzę się, wiercę i kręcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia to i tak długo wytrzymujesz ja do 10 tyg. to juz o 20:30 smacznie spałam a jeszcze w dzień 1-1,5h drzemki było:) i cały dzień ziewałam:) to widze że co 6 tyg. jest odstęp między nami: Asia w 6, Justa w 12 a ja teraz jestem w trakcie 18 hehe. statystyka wskazuje że w listopadzie będzie kolejna dziewczyna w ciąży:) Beti i Słońce wszystko wskazuje na Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka a jak bedzie miala na imie Wasza Corcia? Powiedz Jej, zeby trzymala kciuki za Ciotki z forum :p Jas trzymal za Ciebie i sie udalo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córcia będzie Emilka:) zaraz jej powiem żeby ściskała swoje kciukaski:) a jak mam sie teraz odwdzięczyć Jasiowi za jego pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszła @ w pierwszej chwili nawet się ucieszyłam że nowy cykl nowe szanse ale jakaś depresja mnie złapała może to przez to święto cały czas myśl otym w którym bym była teraz tyg jakie badania miałabym za sobą czemu to jest takie niesprawiedliwe dlaczego osoby które tak pragną dzidziusia go nie mają a inni płaczą że je mają:( kupiłam nawet znicz aniołka myśle że postawie go u taty na grobie:( przepraszam ale strasznie mi teraz i potrzebuje sie wygadać"(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fionka nie masz za co przepraszać :( ja tez ciągle liczę.. Moje pierwsze dziecko w grudniu miałoby dwa latka a z drugim byłabym już w 28 tyg.. W tym roku zapalę juz dwa znicze dla moich Aniołków. Mnie to troche pomaga, ale i tak płacze jak je zapalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na mnie też to święto wpływa depresyjnie :-( dziewczynki trzymajcie kciuki za nas wszystkie. Razem z kruszynkami podwójne kciuki zaciskajcie a wtedy i mam się uda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko odwdzieczysz sie jak Emilka bedzie trzymala mocno i skutecznie kciuki :) Naprawde Wasze ciaze mnie bardzo ciesza :) Ja byscie wszystkie byly moimi siostrami :) Dziewczyny przykro mi :( Chyba nawet nie potrafie sobie wyobrazic, jaki to jest bol... Pomodle sie za Wasze Aniolki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! To ja.... nie odzywałam się 2 miesiące. Ale to było celowe...nawet nie wchodziam na tę stronę. Dzięki Beti, że ostatnio wspomniałaś co u mnie. Akurat weszłam na forum i zobaczyłam twój wpis. U mnie....bez żadnych rewolucyjnych zmian. Chciałam odpocząć od tego wszystkiego. Przypomnę, że pierwszą IUI mamy już za sobą...oczywiście nie udaną. Po tym wszystkich potrzebowałam tego oderwania się od tych starań o dzidzię. Miałam tak wszystkigo dosyć, że nawet nie myślałam o dziecku. Ale.... niestety te myśli znowu do mnie wracają. :( :( :( Znowu wróciło to poczucie winy. :( Napiszcie mi proszę....co tam u was w skrócie. Bo chyba komuś się udało???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziuta dobrze że sie odezwałaś. takie myśli będą wracać, to raczej nieuniknione. ale trzeba starać sie je przeganiać. A to dwa cytaty którymi wspierałam sie w kryzysowych chwilach: "Potrzeba wiele siły, aby udźwignąć codzienność. Potrzeba wiele cierpienia, aby zrozumieć sensu codzienność. Potrzeba wiele miłości, aby życie stało się naszym zwycięstwem" "Nawet nie wiesz ile jest w Tobie siły. Nie wiesz, ile możesz znieść i ile jeszcze dla Ciebie przygotowano. Nigdy nie spotyka nas większe nieszczęście niż to, które możemy udźwignać. Twoje życie jest na Twoją miarę i nawet gdy coś przygniata Cię do ziemi, pamiętaj,że od dna też zawsze można się odbić..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziutka nawet wczoraj o Tobie myślałam!!!! super że do nas wróciłaś, ale powiem Ci szczerze że jak czytałam Twój post to byłam przekonana że doczytam że Ci się udało. No ale trzeba walczyć dalej. Będziecie podchodzić do drugiej IUI czy macie obrany inny plan działania? Ja jestem w tym miesiącu po 3 IUI....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×