Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość Natala3
Dziewczyny jak długo miałyście mdłości w ciąży? Bo ja w piątym i szóstym tygodniu. Teraz jest ósmy, a ja od tygodnia nie mam porannych mdłości i stanów bezsilność. Mięso i kawa nadal są be ale pozatym ok. Czyżby mój organizm się tak szybko przyzwyczaił do hormonów ciążowych? Asia szczęściara z Ciebie całe noce przespane z niemowlaczkiem. Ola Ty się nie martw o figurę po ciąży bliźniaczej. Trójkąta dzieci i twoja *****iwa natura nie pozwolą Ci być grubaskiem. Moja koleżanka przytyla w pojedynczej ciąży 25 kg z czego maleństwo miało 3,3 po roku ma wagę z przed ciąży i zero zwisającej skóry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Natala :* Mimo wszystko boję się nadmiaru kilogramów, bo z córką przytyłam 30kg i strasznie ciężko się chodziło, wszystko bolało, fakt prawie udało mi się wrócić do figury sprzed ciąży ale ,że uwielbiam piwko to troszkę kg zostało :) Co do mdłości to ja miałam długo do 14-16tygodnia, ojeju jak sobie przypomnę....masakra, ciesz się, że masz to już za sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
U mnie mdłości sporadycznie do 14tyg.sie zdarzały,poprzednio do 10 ale za to intensywne. Ciesz sie Kochana :) dalej kiszone ogórki na tapecie? jak tam twoje plamienia?przeszły po luteinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rzygałam do 12 tygodni i nie rano tylko popołudniu i wieczorem. Później było trochę spokoju i znowu wymioty wróciły na końcu ciąży. MammaOla ta moja koleżanka od bliźniaków to fest brzuch miała. Ja przytyłam w ciąży 10 kg i w zasadzie już wróciłam do swojej wagi sprzed ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
MammaOla chłodne piwko latem lub grzane zimną też lubię i wiem jak potrafi sadełko zawiązać. Myszka ogórki kiszone i śledzie już mi się przejadły teraz mizeria z ziemniakami i jajkiem sadzonym i kluski z serem. Choć dziś u siostry zjadłam mielonego z buraczkami i byłam z siebie dumna bo to pierwsze mięso od miesiąca. Pewnie tak mi smakowało bo nie ja gotowalam. Plamienie ustalo oby tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Ja poprzednio przytyłam 15kg i wreszcie wyglądałam jak ludź :) po powrocie ze szpitala byłam 7kg lżejsza a na chrzciny po 5tyg. wchodziłam już w większość ubrań sprzed ciąży. Miałam nadzieje,że po tej ciąży zostanie mi pare kilo na plusie ale póki co tak wolno przybieram,że pewnie nie dociągne do wagi z poprzedniej. Musiałabym chyba mieć bliźniaki żeby coś mi zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
I jak tu dogodzić kobiecie? Jedna boi się o to że utyje, droga chce coś zostawać po cit ciąży. Po tym co piszecie o mdlosciach do drugiego trymestru to wnioskuję że mam szczęście. Ósmy tydzień i jest ok. Ale wspomnienie ostatnich nie jest miłe. Dziewczyny kiedy dokładnie macie terminy porodów? Bo ciocia ma ciążową sklerozę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to w naszym przypadku wogóle ma znaczenie bo i tak do końca nie dotrwamy. Jeśli moja panna będzie głową do wyjścia to ja mam na 29 stycznia :) i drugie dziecko będzie z wodnym znakiem zodiaku (najpierw ryby,teraz wodnik). a jeśli będzie miednicowe położenie to obstawiam termin bliżej połowy stycznia-koziorożec :) Doktorek na połówkowym teraz mówił,że skoro szyjka szwankuje to może tym razem będzie poród siłami natury i łatwiej pójdzie, hehe no zobaczymy :) Im bliżej porodu tym moja chęć porównania cesarki z SN maleje i chyba bardziej wole to co już przeżyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
To nasze pociechy będą z tego samego roku. Moje koniec kwietnia początek maja. Myszka moja sąsiadka miała problemy z szyjką w drugiej ciąży. Założyli jej ten zacisk ( nie wiem jak to się fachowo nazywa) miała czekać do termin i po zdjęciu tego urodzić w szpitalu, a tu niespodzianka dzień przed terminem zacisk puścił i omal nie urodziła w karetce. Mówiła, że tak lekko i z niewielkim bólem urodziła drugiej dziecko, że nie mogla w to uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe,ale pewnie pierwsze rodziła naturalnie? no ja jestem ciekawa jaka ta moja szyjka będzie za tydzień, Jak widziałam sie miesiąc temu z moją gin to coś przebąkiwała że ma nadzieje że opanujemy sytuacje i nie spotkamy sie za miesiąc w szpitalu. Ale nie wiem jak zapatruje sie na zakładanie pessara czy szwu na szyjke,może po prostu miała na myśli że mnie położy do szpitala pod jakieś kroplówki z magnezem i rozkurczowe żebym dotrwała jak najdłużej. Oj boje sie co mi powie,poz tym na pessar i szew trzeba mieć czyste posiewy,zakładają chyba do 28tc więc teoretycznie mam czas. A ta znajoma po zabezpieczeniu szyjki musiała leżeć czy mogła troche chodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Tak sąsiadka rodziła dwa razy naturalnie. Leżała w szpitalu, a po zbiegu była w domu mogla chodzić ale większości czasu musiała odpoczywać. Pod koniec już nie oszczędza się tak bardzo pewnie dlatego tak szybko urodziła. Fajnie bo szybko i sprawnie. Córa już poszła do przedszkola i jest okazem zdrowia i nieprzecietnej urody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ale zawsze mogła być spokojniejsza troche że dotrwa do końca. Tylko u mnie są jeszcze te diabelskie skurcze,wprawdzie niecodziennie i maks.2-3 na dobę bale jednak. No ciekawa jestem co mi gin powie za tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my już po "połówkowych". Dziewuszki piękne, zdrowe, identyczne i podobne do córci i męża. Dziś 21+1 a dziewuszki ważą 320g i 380g, a mama od początku przytyła 6kg! Ło matko! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No prosze,kawał babek już z nich :) to chyba nie tak dużo,bo ja jestem 4kg na plusie,chyba wreszcie coś drgnęło w tym temacie :) u nas 21t5d, no to jeszcze tylko 16tyg. do upragnionego 38tc hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
To dziewczyny jak malowane piękne rosną, a teraz to jeszcze pewnie przyspieszają bo już końcówka. Myszka i Ola macie już z górki. Mi zostało 30 tygodni ale też zleci mam nadzieję szybko i bez problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj zleci szybko Natala aż za szybko,uwierz mi :) Pamiętam,że jak czekałam w szpitalu na cesarke to już mi brakowało tego kopania od środka lokatorki :) Ja się teraz zastanawiam nad zakupem chusty do noszenia.... o ile przy pierwszym dziecku uważałam to za zbędny gadżet,o tyle teraz myśle że może być przydatna. Ręce wolne,kangurowanie więc mniejsze ryzyko lub ulga chociaż przy ewentualnych kolkach. Ale tego jest tyle rodzajów (materiał,sposób wiązania) że nie wiem czy ja to ogarne. Miała któraś doczynienia z takimi chustami sama lub wśród znajomych żeby cos mi doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Myszka chusta to fajny pomysł tylko trzeba umieć ją zawiązać by było wygodnie mamie i dziecku. Myślę, że to kwestia wyćwiczenia. Chusta jest dla dziecka wygodniejsza niż nosidełko. Mój bratanek miał zalecenie noszenia w nosidełku ale płakał i nie chciał. Myszka musisz pomierzyć różne rodzaje chust i poznać opinie innych mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapisałam sie do grupy chusto-mam i czytam różne opinie. Narazie wiem że najlepsza jest tkana, skośno-krzyżowa o długości 4,6m. Tylko te wiązania ehh.... musiałabym zakupić jakąs już wcześniej i poćwiczyc na lalkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im dłużej czytam o tych chustach tym głupsza jestem... praktyczne są,wytrzymałe ale nawet używane to koszt ok.150zł A znając moje nerwowe podejście,pewnie po kilku próbach rzuce ją w kąt, z drugiej strony kusi mnie jak diabli żeby kupić :) mysle że jak zwykle zdecyduje stan budżetu domowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym musiała nosić jedną na brzuchu a drugą na plecach :D haha, za to ręce wolne na siatki z zakupami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo jedną wielką na brzuchu jak kangurzyca :) a z tyłu wózek na zakupy doczepiony do bioder :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Ha ha ale się uśmiałam jak wyobraziłem sobie Olę z dwiema chustami i z zakupami w rękach. Chusty to wynalazek pradawnych plemion ułatwiający kobietom codziennie prace ale widzę, że wymaganiom polskich matek nie łatwo sprostać bo dwoje dzieci i zakupy w jedną chustę się nie zmieszczą. Może jakiś dodatkowa kieszeń na gadżety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak :) I ta chusta powinna mieć jakiś super telefon jak Inspektor Gadżet, który sam podjedzie do ucha i sam się odbierze gdy zadzwoni mąż zapytać się jak mija dzień :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MammaOla ty to jesteś wymagajaca, masz jeszcze troche czasu to wymyśl taki wynalazek i opatentuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tam Dziewczynki u Was? U mnie chyba zaczął się syndrom wicia gniazda, chodzę, sprzątam kąty, robię porządki w szafkach, szukam dekoracji do pokoju dziewczynek, układam ciuszki, wybieram tapetę :D Ale jestem szczęśliwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Hehe MammaOla mnie to jest obce uczucie bo ja zawsze w tym okresie byłam już przykuta do łóżka. Nawet nie chce mi sie wymyślić w którym miejscu mąż ma wywiercić dziury w ścianie na zdjęcia. W dzień ciągle ziewam, w nocy nie moge zasnąć,wczoraj godzine słuchałam mp3 w łóżku a mała lokatorka miała dyskoteke bo tańcowała jak szalona,co chwila kuksaniec to w pęcherz to w jajnik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiak33
Ochhh dziewczyny aż miło was poczytać. Tyle w Was szczęścia pomimo niewygód i kuksańców. Aż miło powspominać jak moja Maja była w brzuszku. Teraz leży na macie i szarpie zabawki. Tak szybko rośnie i się rozwija. Przesypia mi już całe noce. Dopiero o 7 rano dostaje butle. Myszka masz jakieś rady na ciemieniuchę? Już trochę wytępiłam ale widzę że jeszcze gdzieniegdzie się pojawia. Co do chust to moja położna mówiła że to super sprawa ale że trzeba kupić dobrej jakości żeby materiał był przewiewny i mocny. No i że trzeba je dobrze wiązać. Pozdrowienia dla mamusiek, ciężarówek i staraczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Cześć dziewczyny. Właśnie wróciłam od lekarza. Maleństwo ma 2cm i 3mm. Serduszko bilo jak szalone. Cudowny dźwięk. Wszystko jest ok. Następna wizyta w 12-tym tygodniu. A co u Ciebie Myszka co mówił lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak ja sie dośc długo borykałam z ciemieniuchą, ale jak przestałam myć Młodej główke szamponem i płynem do kąpieli w jednym to znikneła. Zamiast tego zaczęłam myć szamponem Johnson's & Johnson tym zwykłym żółtym i po 3 myciach nie było sladu a miała już wręcz skorupe z tej ciemieniuchy. Natala to super,cieszę sie razem z Tobą :) U mnie euforia,szyjka sie wyciągneła do 3,1cm :)) czyli relanium pomogło no i jak więcej poleżałam. Oczywiście gapa zapomniałam najpierw poprosić o posiew i musze czekać do wizyty za 2 tyg.żeby go zrobić-żeby jeszcze tu było ok to będę naprawde szcześliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×