Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzydka_grubaska

Od dziś od teraz zmieniam swoje życie!!!-Cel 15 kilo mniej!!!

Polecane posty

Gość piekna mniejgrubaska
dziewczynki, ja nie mam sil.....w was nadzieja tylko, niech juz bedzie strona 42!!!!!!!!! bo tak juz na tej 41 dluuugo jestesmy, a 42 zawsze cos nowego- taka odmiana w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna mniejgrubaska
HURRAAAAA!!!!! udalo mi sie!!!! jestescie ze mnie dumne???...ale ja jestem durna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki:) No to już nadrabiam zaległości:) Przeczytałam wszystkie Wasze wpisy i jestem dumna, że tak się rozpisałyście:) Tęskniłam za Wami, bo ja beż tego naszego topicu, to czuję się jak bez ręki:) Fajnie, że jesteście moje Kobitki:) - zabrzmiało jakbym miała jakieś zapędy lesbijskie, ale zapewniam, że nie mam:) Na weselu było super. Podróż była nieco męcząca, bo podróżowaliśmy autobusem: w jedną stronę osiem godzin i z powrotem tyle samo, a chyba wiadomo jakie są warunki w naszych autobusach, abyły to autobusy w opłakanym stanie. Jeden dzień mieszkaliśmy u ciotki mojej Perły, czyli mamy Pana Młodego, a drugi dzień w hotelu, w którym była cała zabawa:) Rodzinka generalnie była miła, co mnie tylko denerwowało, to to że są zbyt religijni:/ Religijność mi nie przeszkadza, ale jeżeli się komuś coś narzuca lub religijność jest na pokaz, to mnie to aż o mdłości przyprawia:/ Wyobraźcie sobie: modlitwa przed jedzeniem, modlitwa po jedzeniu- to akurat jeszcze mi tak nie przeszkadza, ale w trakcie jazdy do hotelu, w którym była cała impreza, odmawialiśmy różaniec w samochodzie, a dodam, że hotel oddalony był od domu o 50 km, więc odmawianie różańca trochę trwało:/ Poza tym, co to za bezmyślne klepanie różańca w aucie, ja bynajmniej by się modlić, potrzebuję skupienia i ciszy i wolę robić to indywidualnie, a to już była przesada:/ Mało tego....jak tylko spojrzałam na moją Perłę, to wybuchaliśmy śmiechem, co oczywiście nie było mile widziane:) Jejku, dziś wracając autobusem do domku cały czas się z tego różańca śmialiśmy, że może tak odmówić w autobusie, że ciocia byłaby dumna:) hehehe:) Rodzinka u której byliśmy jest rodziną od strony taty mojej Perły, ale oni są dziwaczni mówię Wam- my czuliśmy się tam jak jakieś bezbożne dziwolągi:):):) Jedynie Młoda Para była taka \"do rzeczy\". Rodzina, którą znałam do tej pory jest extra wyluzowana, a tam sztywno strasznie:/ No dobra, opowiadam dalej, bo oprócz tego, że wytańczyłam i wybawiłam się za wszystkie czasy, to też musiałam strzelić niesamowitego focha:( Moja Perła była świadkiem, a świadkowa, to siostra Panny Młodej, lat 20 super laska i szlag mnie trafiał jak moja Perła z nią szła przez ten kościół, generalnie to byłam na nią cięta, bo ciągle się na niego patrzyła, chociaż sama ma chłopaka. Moja Perła twierdzi oczywiście, że ona w ogóle się nie patrzyla i że się czepiam. No i ja byłam taka obrażona i sfoszona do godziny 1wszej w nocy, dopiero potem jakoś mi minęło. Dodam jeszcze, że w międzyczasie się do Perły nie odzywałam, chociaż nie był wcale winny, poszłam do pokoju na górę i nie raczyłam zejść na dół, więc przez pewien czas siedział sobie sam, darłam się na niego i jakaś jestem psychiczna, mówię Wam. Moja Perła ma do mnie straszny żal, a ja jakaś pieprznięta jestem, nie wiem dlaczego jestem taką zazdrosnicą:/ On nawet ani razu nie spojrzał w stronę tej świadkowej, ażebym nie była zła, a jak ona coś do niego mówiła, to on nawet jej nie odpowiadał, przeze mnie zachowywał się jak wariat:/ Oj mówię Wam. Po weselu nad ranem wróciliśmy do pokoju, tam się poryczałam, bo stwierdziłam, że z tą zazdrością sobie nie radzę, pogodziliśmy się w miły sposób;), a potem moja Perełka mi tłumaczyła i wiem, że mówił mądrze, a ja coś mam z główką. Wzięłam aparat, ale zdjęcia zrobiłam tylko w pokoju, bo ubierałam Pana Młodego, więc jak macie ochotę to prześlę, bo też tam jestem. Dziś też zrobiłam Perle awanturę, bo zadzwoniła do niego kolezanka z pracy i prosiła żeby wcześniej przyjechał do pracy, bo jest dużo do zrobienia. Czepiłam się do tego, że nie życzę sobie, żeby dzwoniły do niego jakieś kobiety, chociaż ta która dzwoniła, to co tydzień przywozi swoją 7dmioletnią córkę do mnie na korepetycję. ojojoj jestem szalona:/ Ja się jeszcze niebawem odezwę, bo idę z pieskami na spacerek , a one z kolei były obrażone na mnie, że ja zostawiłam na pare dni:) Fajne jesteście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna mniejgrubaska
Jolku---> super ze jestes juz!!!!!! a co do te zazdrosci, to czasem warto przystopowac, bo mozna przesadzic, ale wierze ze zachowujesz rozsadek....aha, no i poprosze oczywiscie te zdjecia- czekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jestem z powrotem:) Dzwoniła moja Perła, ażeby zapytać dlaczego jestem taka wredna? Rozmawialiśmy, przeprosiłam i obiecałam, że już nie będę taka wariatka, ale nie jestem tego taka pewna. piękna----dobrze, że przerwałaś dietkę, bo pamiętasz jedną z zasad??- najważniejsze jest zdrowie! Nie smutkuj się, bo ja wierzę, że będziesz szczęśliwa! Ja też mam dziś jakiś taki smutnawy wieczór, bo chyba czasami musi tak być. Jestem z Tobą!!! Eluś----moja Mama ma drugiego męża i powiem Ci, że się nienawidzimy, bo jest jakiś przykry, a ja jestem dla niego wredna-dobrze, że mieszka daleko ode mnie! Rozumiem Twoją sytuację! azulenka----zapraszam Kochana do Goerlitz, bo mieszkam bardzo bliziutko i za oknem mam już Niemców, mogłybyśmy się spotkać, co ty na to?:) Triskell----piękna oryginalna kobitka z Ciebie:):)) Teraz będę oglądała mój serialik, Eluś Ty też?:) Odezwę się później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobitki! Dziś rozłożyło mnie przeziębienie, więc jakoś źle się czuję:/ A co tam u Was? Co taka cisza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna mniejgrubaska
Jolku--> kuruj sie!!! a gdzie wy dziewczyny jestescie???? ja dzis zaczelam diete SB, ale jakos nie wydaje mi sie bym przetrwala,bo.....bez owocow??? kiepsko to widze, no i w dodatku moja mama jest strasznie temu przeciwna, nie wiem co ja ugryzlo ale caly czas mi mowi ze malo jem itd. ale moze uda mi sie z nia wyklocic o SB - bo nie jest rygorystyczna, jak mama nie bedzie mi truc, to bede dalej na niej, mysle ze dzis po obiedzie wszystko bedzie wiadomo, na razie jestem po sniadaniu i jest ok ;) pisac pisac. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia 25
Witam po przerwie! Sorki, że nie pisałam Pojechałam w piątek do rodziny do Piły. Wrociłam w niedzielę ale nie moglam wejść na topik do dzisiaj. Wrrr! Jolek - poproszę o fotki z wesela! Eluś - psisko pogryzło mnie dość dotkliwie. mam problem największy z małym palcem u lewej ręki. Muszę smarować jakąś maścią. A skąd mój brat plotkarz wiedział jak wejść na topik???!!!! Czy gdzie on z Tobą rozmawiał??? Pozdrawiam wszystkie dziewczyny!! Pa! Znikam sie uczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie się podziewacie?? Potrzebowałam pocieszenia i wsparcia po tych okropnych przezyciach a tu nic - jestem rozczarowana. Oczywiście jeszcze w pracy siedze a mój Trufelek w domu broi - tak mi go żal, że on tyle godzin sam jest no ale cóż zrobić - pracować trzeba. Moje dietowanie teraz to nie jedzenie produktów z listy ZAKAZANYCH - i nie jedzenie po 19 ( 18 to dlamnie za wczesna godzina jak ja dopiero po 17 jestem w domu, a pozatym chadzam spac przed północą). Ale przymierzam się znów do jakiejś diety-tylko muszę wybrać - ale chyba na kapusciankę się zdecyduje. no i zapisałam się na aerobik - tylko jeszcze nie byłam - bo ciągle coś:) ale już na następny się wybieram - poczyniłam już zakup stroju więc teraz już trzeba! piękna mniej -- to ile chudniemy do tego sylwestra? triskell -- zdjęci Ci prześlę swoje kochana, ale trochę to potrwa bo mam ostatnio mały problem z domowym kompem, ale jak już się rozwiąze to zdjątka zaraz pośle. jolku -- poproszę zdjęcia!! i ostrzegam zazdrość potrafi zniszczyć najcudowniejszy związek- twoja Perła pomyśli wkońcu, że ty nie masz do niego wogóle zaufania. uważaj z tym uczuciem, trzeba je kontrolować. A Twoja Perła jest bardzo wyrozumiała z tego co piszesz, ale wkońcu może mieć dość ZAZDROSCI. A z tą religijnością to faktycznie niezły numer! to dla mnie już przegięcie jest! Askaa -- miałam jakieś 8 - 9 lat temu (rany ja taka stara jestem?) te same pragnienia i chęci co Ty więc rozumiem o co chodzi i wiem też dzięki temu ile masz teraz mniejwięcej lat i chcę Ci uzmysłowić, że to wszystko się rozwiąże - przyjdzie czas, badz tylko cierpliwa, że będziesz obiektem westchnień i pragnień mężczyzny - tego jedynego - bo my kobitki \"piękne bardziej wewnętrznie\" musimy poprostu dłużej poczekać na to uczucie! i nie przejmuj się że inne mają a ja nie! ja miałam całą szkołe średnią taką sytuację bo wszystkie moje kumpele - te bliskie i te mniej były sparowane, wogóle wszyscy byli sparowani w moim towarzystwie, no oprocz kilku mało ciekawych chłopaków, i każda impreza, sylwester, wyjazdy, koncerty - Kacha ciągle sama.Ależ ja doły przeżywałam i jakaz byłam nieszczęśliwa. i ja zawsze to przypisywałam swojemu wyglądowi - ze ja taka malo atrakcyjna i tak też sama siebie widziałam i się czułam wśród moich koleżanek no to jak mieli postrzegać mnie inni? naprawdę człowiek emanuje jakąś taką swoją własną wizją siebie na zewnątrz. Trzeba dbać też o wnętrze i je też pielęgnować, zresztą fizycznąścia faceta przyciągniesz tylko na chwile, a sukces przeciez w tym by go przy sobie utrzymac> mój Żuczek pokochał mnie właśnie za ten srodek - ja tak myśle bo na początku jak się poznaliśmy to uwagi wielkiej w nim nie wzbudzałam dopiero po przegadaniu kilkudziesięciu chyba godzin zaineresowalismy sie sobą jako drugimi połówkami. Więc moją receptą dla ciebie jest przedewszystkim pokochanie siebie i cierpliwosc a dodatkiem niech bedzie dieta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w końcu się ktoś odezwał:) piękna mniejgrubasko----leczę się jak tylko mogę i lepiej mi, z tym że najgorzej zawsze jest na wieczór i z rana, bo tak w ciągu dnia, to czuję się tylko troszkę osłabiona. I jak tam obiadek?- był dietetyczny, czy mama postawiła na swoim? Martwi się o Ciebie i stąd te jej utrudnienia. Agusia 25----wyślę za chwilkę fotki:) A jak to się stało, że Cię ten pies pogryzł?? Mam nadzieję, że wszystko dobrze się goi:/ Kacha 102----już jestem Kasieńko i wysyłam Ci mnóstwo słoneczka, ażebyś poczuła się lepiej:) Biedny Trufelek, ucałuj go ode mnie, bo ja to taka psia mama jestem:) Co do diety, to jestem z Ciebie dumna no i z tego zapisania się na aerobik też, bo to już wielki krok:) Ja do sylwestra chudnę 10 kg:) Byłoby fajnie:) Kaiseńko, wyślij mi proszę swojego maila, bo nie mam Twojego, a ja wyślę Ci zdjęcia:) Mój to: tufeczka@wp.pl. Z tą zazdrością, to wiem, że przeginam! Jestem po rozmowie z Perłą i postanowiłam się zmienić! Będę trzymała to cholerne uczucie na wodzy:/ Dziękuję za rady:):):) Karinka----pozdrawiam Cię serdecznie Kochana:) Eluśka---no gdzie Ty się podziewasz cholero?:/ Uciekam do łóżeczka, bo jakaś słaba jestem!Buziaki:) Piszcie piszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też muszę 15 kilo mniej! do Kacha102 - gdzie się zapisałaś na aerobik, bo ja też bym chciała, a nie mam zielonego pojęcia, dokąd iść. Dziewczyny, super jesteście. Przeczytałąm z ciekawości parę stronek, a teraz idę poćwiczyć troszkę, bo od siedzenia przy kompie to brzuch rośnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia 25
Jolek - dzieki za fotki. Fajne! A z psem to jest tak. Pies jest faceta mojej mamy. Już kiedyś mnie ugryzł. Szłam sobie przez kuchnię a on dopadł mi do ręki. Teraz stało się to znowu. miał na łapie bandaż bo miał chorą. Zaczął go rozwiązywać i dyndał mu sie z łapy. Nie ruszałam go bo się boję.W domu byłam tylko z bratem. Szłam sobie a pies za mną poleciał. Nadepnął sobie na ten bandaż, zaplątał sie i nagle rzucił się na mnie. Pogryzł mi rękę. Najbardziej ucierpiał mały palec. Mam zerwany prawie cały paznokieć i koniec palca jest siny i jakby bez czucia. Masakra!!!Ale dbam o niego , więc mam nadzieję, że się zagoi. Na zajęciach w laboratorium nawet nie mogłam nic robić bo mi babka zabroniła. Z rana nie mogłam się w chemikaliach grzebać. Ale na szczęście koleżanki mi pomogły. Wyręczyły mnie !! Kochane!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Ja wczoraj nic nie pisałam, bo po maratonie ćwiczeń, potem spacerku pod górkę do miejsca, gdzie mam kurs tańca brzucha, potem 1,5 godziny tańca brzucha i 2 godziny tańców ludowych... jak przyszłam do domu w końcu wieczorem, to juz się do niczego nie nadawałam. Hehe - gratuluję nam wszystkim przejścia wreszcie na tą stronkę 42 :) a Mniejgrubasce należą się wyrazy uznania za determinację w dążeniu do tego ;-) Kacha - mocno Cię tulę po tych traumatycznych przejściach. To musiał być okropny widok i ja też nie rozumiem, dlaczego ludzi coś takiego fascynuje i koniecznie chcą zobaczyć. Chyba jakaś satysfakcja, że to nie ich to dotknęło. Znałam kiedyś osobę, która miała w domu sporo kaset wideo z wypadkami samochodowymi i wszelkakimi tymi programami, pokazującymi autentyczne śmierci. Brrrrr.... Na zdjęcia (Twoje znaczy się, to już nie a propos wypadków) będę czekać cierpliwie. Elżbietko - brakuje nam Ciebie. Mam nadzieję, że nie uraziło Cie to, co napisałam o facecie Twojej Mamy. Uściski!!! Jolek - faktycznie z tą zazdrością dobrze by było coś zrobić, bo to może być dla faceta bardzo męczące. Niestety, nie mam żadnych pomysłów, jak \"coś z tym zrobić\". A z tymi modlitwami to faktycznie przegięcie :P Czekam na zdjęcia: Triskell@go2.pl Mniejgrubasko - spróbuj wytrzymać na tej SB. Ludzie na niej zrzucają pierwsze kilogramy nawet po kilku dniach (i to ludzie, którzy przeszli na SB bezpośrednio z innej diety, więc to nie tak, że to tylko woda), jednocześnie jedząc dużo. Powodzenia!!! To tylko 2 tygodnie bez owoców. Hanka - witam 🖐️ Zjakiej wagi startujesz, chcąc tych 15 kg zrzucić? Agusia - przykładam wirtualny opatrunek na paluszek, żeby sie szybciej goił. Ściskam Was wszystkie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolku to mój adres - kasiastejka@wp.pl hanka - witam, jestem z Wrocka (ale to chyba przeczytałaś skoro pytasz) - zapisałam się do fitnes klubu przy ul Grunwaldzkiej bo blisko mam poprostu, ale nie pytaj jak jest bo jeszcze nie byłam bo najpierw byłam chora, wczoraj natomiast rozpoczął się kurs inny na który uczęszczam z moim przyszłym mężem;) ale teraz uruchomili jeszcze grupe w poniedziałki wię c w następny poniedziałek dopiero się wybiore i we wtorek zdam relacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancerna Elżbietka
Hej Kobietki! Ja znów piszę o Was z bliblioteki na uczelni, ale mam bardzo mało czasu :( w domu spierdzielił mi się monitor i nie mam jak do Was pisać! poza tym obawiam się, że mama będzie z tego faktu zadowolona i do naprawy jej spieszno nie będzie! ale zobaczymy co z tego wyjdzie!! przepraszam że nie odpowiem teraz na Wasze wypowiedzi i pytanka, ale zaraz mam ćwiczenia! A coś z zabawnych rzeczy- miała, teraz wykład i jak wychodziłam jako ostatnia z auli mówie do dziewczyn żartobliwie- nie chce być w wieku 20 lat starą panną :D a za mna szedł wykladowca- koleś po 30stce i teraz mam z nim ćwiczenia!!!! wszystko słyszał, widział mnie i powiedział mi- że młoda jeszcze jestem, ale jak tak chce to może warto jakieś ogłoszenie zamieścić ;D retty jak ja mu spojże w oczy na tym ćwiczeniu to chyba buchne śmiechem :D heheheh ok uciekam już Tęsknie za wami i jak tylko bede miała możliwosc to napisze wiecej!! caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Askaa
Czesc:) Dzisiaj zmusilam napisac troszeczke,bo caly czas mysle o Was..ze jestescie takie wytrwale i ze mi sie tez uda....po za tym juz od kilku dni wieczorkami biegam 2 km...:)hm....juz czuje,ze tym razem to sie naprawde uda....:)jestem szczesliwa:)pozdrawiam wszystkie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Askaa
Aha i Jolu ja rowniez poprosze o zdjecia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia 25
Witam z rana! Nie śpie od 3.30!!! Stresuję sie bo mam dzisiaj wejściówkę z wentylatorów a jakoś mi one do głowy wejść nie chcą. Ble! triskell - dzięki za plasterek wirtualny hehe. Joluś - nie przesadzaj z zazdrością. Mój Misiu mi nie daję żadnych powodów do zazdrości a mi się czasem chce o coś przyczepić!!! Durna jestem! Ale zajmuję sie wtedy czymś i się nie odzywam, bo nie chcę mu przykrości robić swoimi fazami. Teraz to juz coraz rzadziej mnie łapie taka faza na czepianie sie. Wiem, żę to przez moje kompleksy!!! Jest tyle ładnych i zgrabnych dziewczyn! Buuuu! A ja jestem wielorybkiem!! Wiem, że Misiu mnie kocha i nie widziałam, żeby sie za innymi oglądał. A jak któraś patrzy na niego to jej sprawa!!! Jest ze mną a ona to sobie może tylko pomarzyć i się gapić. Tyle jej! Hehehe! Misiu mówi , że mu sie podobam i "mam głupio nie mysleć". I jeszcze " nie oglądać głupich seriali i programów i nie czytać głupich babskich gazet". Hehehe. Bo jak zobaczę jakąś "laskę" na okładce lub w telewizji to zaraz mam "doła". Teraz coraz rzadziej dzięki mojemu Ukochanemu. Kiedys nie wytrzymał i spytał, czy uważam go za głupka. "No pewnie .,że nie" - odpowiedziałam. Na to on - "No właśnie , więc przestań "smęcić", że mi się nie podobasz itd. Musiałbym byc głupi, żeby byc z kimś, kto mi się nie podoba, tyle czasu". Teraz jak zaczynam Jęczeć o nadwadze I jaka jestem wstrętna to on od razu mówi, że obrażam jego dziewczynę ! Hehehe! Kochany Misiu! A tak w ogóle to mam prosbę. Możecie mi polecić jakieś danie na kolacyjke we dwoje. Tylko nieskomplikowane i lekko strawne. He he! Ze względu na mój brak umiejętności kulinarnych i na wrażliwe jelita. Mam zamiar zaskoczyć mojego Misia czymś nowym. wiem, że nie muszę się popisywać gotowaniem bo on nie dlatego ze mną jest ale chcę mu niespodzianke zrobić. Czekam na pomysły bo ja coś przytłumiona jestem . Pewnie z niewyspania. Wpadnę później! Miłego dnia życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancerna Elżbietka
Hej Kobietki! znów korzystam z biblioteki:) przede mną wyraźnie pisze- "komputer biblioteczny służy do wyszukiwania informacji niezędnych w procesie kształcenia się" he he :D ale czy moje przebywanie na kafeteri nie służy właśnie temu?:) głupie pytanie ;) Rety Kobietki ja chyba zrobiłam totalną głupotę- napisałam wczoraj smsa do Wojtka, a w sumie to wysłałam zaległego, tylko nie miałam odwagi żeby go słać! napisałam mu że żałuje, ze go odwiedziłam, bo to jedno spotkanie nie było warte stracenia takiej znajomości jaka nas łączyła, a mam wrażenie że właśnie ku temu zmierzamy, i że tęsknie za tym" . Napisałam mu to poznym wieczorem, nie odpisał, ok ok , wczoraj mecz itp, ale jak mi dziś nie odpowie na to nic to już obiecuje- definitywny koniec! Jolu ja też poproszę o zdjęcia :) Triskell , no coś Ty! pewnie że się nie gniewam :) Piękna mniejgrubasko- miło mi że doceniasz moje wypocinki :) żałuje tylko ze teraz nie mam zabardzo jakdo Was pisać a mam tyyyyle do opowiedzenia że ho ho! jak tam Twoja dietka? mama się nie sprzeciwia? Agusia 25- o psie wiem od Twojego brata bo odezwał sie do mnie na gg, chciał sprawdzić kto ja jestem chyba :) Kacha 102- zaczelas kapuściankie? Jolku- masz skończyć z tą zazdrością, ciesz się że masz fantastycznego faceta a nie tak jak ja- taka sierotka marysia :) Ehh musze juz kończyc bo zaraz zajęcia :( a ja dopiero się rozgrzałam... :) Zajze do was jutro- obiecuje!! ściskam i całuje Wasza Pisareczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna mniejgrubaska
hej dziewczyny, ostatnio mam bardzo duzo pracy, dlatego sie nie melduje tu za czesto - jestem usprawiedliwiona? co do SB to na razie dalam spokoj,moze kiedys, na razie nie jem pieczywa, ziemniakow, slodyczy,makaronu i tym podobnych rzeczy. i wiecie co jest najlepsze w takiej diecie - nie ma presji - bede chciala, to cos zjem, bo nie ma dni i ustalonego menu, i jakos bez takiej presji nie daje sie skusic :) nie wiem czy wiecie o czym mowie,ale tak juz mam. poczekam az mi sie skonczy okres- dzis, jutro i zaczne SB, tyle ze od razu mowie, ze nie mam zamiaru byc na diecie do konca zycia...mam wesele za 2 tygodnie, wiec pewnie diete szlag trafi,ale przez jeden dzien swiat sie nie zawali, bo potem zaczne waze 2 spokojnie i na tym skoncze. Agusia 25- co do fajnego dania, to moje ulubione to Pasta Penne Salmone....proste w przygotowaniu a pyszne.....makaron Penne trzeba ugotowac (grube rurki) i osobno zrobic sos - wedzony losos w kawalkach, obsmazony lekko szpinak na patelni wymieszac, do tego dodac serek topiony albo Bri, przyprawic i wlac/wsypac do makaronu i wymieszac, wylozyc na talerze i posypac duuuza iloscia parmezanu - palce lizac. Elus--> ci faceci - ech, ale bedzie dobrze,zawsze masz tego adoratora ze sklepiku, prawda? wracam do pracy kochaniutkie buziaki i milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancerna Elżbietka
Hej Kobietki!! piszę od siebie z domku:) monitor nadal mam popstuty, ale jakoś wyjątkowo nieżle działa i widze co piszę :) Dziś u mnie na uczelni był a właściwie to moze jeszcze jest nasz kandydat na prezydenta Donald Tusk :D ale miałyśmy z dziewczynami frajde, bo spóźnił się prawie godzine przez korki i wszyscy sobie z tego żartowali :) Nie zostałam na całym jego wystąpieniu bo zmęczona i zaspana dziś jestem, a do tego wyszłam z rana bez śniadania i mi kiszki marsza grały :) wróciłam do domu 30 min temu a pochłonełam już porcję i ze śniadania i z obiadu! masakra :> słodyczy co prawda nie jem, ale czy to da jakiś efekt? zobaczymy :) Piekna Mniejgrubasko ten kolega ze sklepiku pewnie już w Niemczech siedzi, ale to nic :) musze sobie zrobić mała przerwe od facetów, zauroczeń i całej reszty! za 2,5 miesiaca sylwester i wtedy dopiero zabłysnę hehe :D tylko gdzie? jak nie bedę miała gdzie iśc to sama zrobie impreze- możecie czuć się zaproszone :) A co z resztą babeczek się dzieje? Nasza Piekna jest zapracowana a mimo to czas znajduje dla Nas! macie z niej brać przykład i to zaraz!! :) Ok, uciekam, bo musze poleżeć, 4 zajęcia na uczelni to zdecydowanie d\zadużo jak dla mnie :) Do miłego!! buziaki elaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna mniejgrubaska
nie nie nie - spotkalam swojego ex, to nie tak mialo byc, mialo byc na imprezie za miesiac i mialam byc ladna a nie leciec na autobus w dzinsach i polarze - nie :( tylko jedno co mam nadzieje ze mnie nie zauwazyl po prostu, bo minelam go dosc szybko okreznym kolem i mogl mnie nie zauwazyc, bez sensu w ogole, najpierw mialam ochote podleciec do niego i sie w niego wtulic i powiedziec ze za nim tesknie, ale po chwili namyslu myslalam tylko o tym zeby mnie nie zobaczyl i szybko wbieglam do autobusu i odjechalam. mam ochote zjesc ogromna czekolade - zabroncie mi tego!!!!! plissss.......bo bez zakazu to zrobie. Elus--> niejedzenie slodyczy sporo daje, moja kolezanka schudla 10 kilo w 5 miesiecy nie jedzac slodyczy. ja tez nie mam planow na sylwestra, moze skorzystam z twojego zaproszenia;) wracam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholerka, piękna mniejgrybasko zabraniam Ci jeść słodyczy!!! Kategorycznie nie pozwalam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za 10 minut mam korki, ale może jeszzcze coś zdążę skrobnąć w tym czasie. Nie odzywałam się wczoraj, bo zupełnie mnie choroba zmogła, do dziś nie mogę przełykać śliny- nie wiem jak ja będę dzis na tych korkach coś tłumaczyć i to do tego mam 2 godziny pod rząd:/ Posprzątałam dziś mieszkanko bardzo dokładnie, bo jak moje \"korki\"(- czyli ludzie przychodzący na korepetycje) zobaczyliby taki bałagan, to y już chyba do mnie nie przyszli drugi raz. Moja Perła śpi w drugim pokoju, bo on to w ogóle jest choreńki:( Później napiszę więcej jak już będę po wszystkim, a teraz idę po tabletkę od bólu gardła. Pozdrawiam Was Kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancerna Elżbietka
To ja! mój monitor szaleje strasznie, ale muszę się z Wami tym podzielić, poprostu muszę! ten dupek mi odpisał!! a wiecie co? już cytuje..."Hej!wczoraj nie mogłem odp. więc: do końca nie wiem o co Tobie chodzi. Miło było Ciebie zobaczyć, ale mieszkamy tak jak mieszkamy i tego nie da się zmienić. Pozdrawiam" I co Wy na to?????? bo ja chyba zaraz eksploduje ze złości! on chyba chce ze mnie jakąś głupią zrobić?!?! w liście mi pisał, że jest gotowy do poświęceń itp a teraz nagła odmiana! no ale ja przecież nie oczekuje nic od niego, ale skoro przez 5 dni nie daje mi o sobie znaku zycia, to tego powodem raczej nie jest to że daleko od siebie mieszkamy, bo jakoś do tej pory mu to nie przeszkadzało!! ojj te chłopy! jeszcze bardziej kręcą i utrudniają niż baby, nieprawdaż? ja mu na to napewno nie odpisze, wlaśnie zadzwoniłam do kumpeli i kazałam jej się szykować, bo przez adwentem musimy jeszcze pare razy odwiedzić jakieś disco:) mam zamiar korzytać z życia a nie martwic się Wojtkiem! Piękna mniejgrubasko- nie jedz czekolady, jeśli jesteś zła to idż na spacer, albo nie wiem- ja zawsze musze się wyładować, klnę przy tym że ho ho, ale później się z tego wszystkiego śmieje i mija mi złość :) choć przyznam, że z chęcią pożarłabym teraz coś słodkiego, ale nic nie mam w domu, a przynajmniej nie zamierzam przezukiwac szafek i baryku , bo ja zawsze coś wynajdę zabronionego!! Jolku dziękuję za zdjęcia :) kurcze, ale ten pan młody to naprawde niczego sobie :P hihi :) życzę dużo zdrówka Tobie i Twojej Perle!a przy tym Twoim opowiadaniu o modłach rodzinki i tym jak w samochodzie zaczeliście się śmiać, to się nieźle ubawiłam :) ja pewnie też bym buchneła wielkim śmiechem :) Kończe, bo zaraz zwariuje przez ten monitor! napiszę do Was jutro z biblioteki! 3majcie się ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendobry dziewczynki:) jak zawsze zaczynam dzień od naszego topiku - pierwsze co robie jak zasiadam do pracy to sprawdzam co u Was słychać;) Mnie też dopadło przeziębienie, z rana naszpikowałam się proszkami - mam nadzieje, że przejdzie bo zapowiada mi się bardzo imprezowy weekend (a to już dziś kurna ten weekend - to chyba nie przejdzie:() bo znajomi przyjeżdzają do mnie. Jolku -- dzięki za zdjęcia, postaram sie jak najszybciej coś przesłać a teraz puszczę Ci tylko zdjęcie mojego pieseczka bo akurat je mam tu w kompie w pracy. Kobietki zapraszam do jakiejś wspaniałej wspólnej dietki - no bo do sylwestra mamy być laski przecież, czekam na chętnych i na propozycje. Samej mi ciężko pożądnie dietować - teraz trzymam się tych moich zasad - m.in. tych co piękna mniej i jeszcze paru - ale jakoś mi nie ubywa, no ale też nie przybywa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancerna Elżbietka
Bondziorno! kłaniam si e nisko z biblioteki :) Kacha 102 ja narazie ograniczyłam słodycze, no i na ten aqua aerobik mam zamiar chodzic, 2 zajęcia mi mineły, bo ciągle coś! w poniedzialek przesuneli mi zajęcia i też nie mam jak tam iść, ale w czwartek napewno tam trafię :) także ja do sylwestra stawiam na niejedzenie słodkości i sport! ale nad rygorystyczną dietką też myślę! jak coś wymyślę to dam znać :) życzę zdrowia i sił żeby ten weekend nie należał do straconych :) A co z resztą kobitek? ja tu spodziewałam się mega długich wypowiedzi a tu co? pustki!! to ja tu narażam się, korzystam z biblioteki a te baby na mnie krzywo patrzą, a Wy nic nie piszecie? juz do roboty!! mam nadzieje ze mój monitor jako tako bedzie działał, bo weekend mnie czeka a bez Naszego topiku weekendu nie zniosę :) ok kończę! jak ponownie tu zawitam i będzie dalej tak pusto to się pogniewamy chyba :) Miłego dnia!!! całuski cukiereczki czastecz- witrulane, niekaloryczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×