Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maladetta

Czy któraś z was ma chłopaka Araba?

Polecane posty

Gość Maladetta

Poznałam miłego chłopaka (no, faceta, ma 31 lat) wiadomo, jest muzułmaniniem szukam osób, które mogłyby sie podzielić swoim doświadczeniem dot. związku z muzułmaninem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1222223
ja miałam szefa araba,wiec wiem ze to brudasy ktorzy nie szanuja kobiet :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alzena
Ja nie, ale moja najlepsza przyjaciólka ma dwa poważne doświadczenia z muzułmaninami. Pierwszego poznała na uczelni (jakaś wymiana) miał ok. 30, mieszkała a Niemczech. Zaczeli się spotykać, jeźdić do siebie itd. Była bardzo zazdrosny, narzucał swoje zdanie, czasem się kłoicili bardziej lub mniej... ale bardzo go kochała. Pewnego dnia on opswiadczyl ze wyjezdza do iranu, skad pochodzil. Potem dowiedzialysmy sie od jego przyjaciela, calkiem przypadkiem ze tamten się pojechal ozenic. Moja przyjaciolka zawalila semstr na uczelni bo tak to bardzo wszytko przyzyla. Dwa lata temu zwiazala sie z kolejnym, tym razem nie arabem bo Afganczycy nie sa Arabami. Mieszkala w jego domu, ktory wynajmował studentom w Anglii, gdzie pojechala na kurs językowy. No i sie zaczelo. Znowu byly zazdrosci, narzucanie zdania itd... norma. Ula postanowila do niego wyjechac. I mieszka tam od marca 2004 roku. Wraca w czerwcu, nieszczesliwa, zawiedziona, zalamana, z brakiem wiary w siebie i radosci zycia. Ponizal ja, traktowal jak wlasnosc. Niby zyl wedlug norm europejskich, ale zupelnie inaczej traktuje kobiete. Nie wiem czy to jego cechy charakteru czy cechy kultury. Wiem jedno, ze bede ja pilnowala jak oka w glowie by nie poznala juz zadnego araba, bo oni naprawde nie pasuja do nas, Polek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alzena
z muzulamanmi... :) za duzo tych mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Maladetty
Wystrzegałabym sie takiego związku jak ognia. Przeczytaj sobie książkę " Tylko razem z córką" ( nie pamiętam autorki). Między nami a Arabami jest tak ogromna przepaść ( róznice kulturowe), że raczej szczęśliwa w takim związku nie będziesz. Oni chętnie nawiązuja kontakt z Polkami, bo moga się wyżyć seksualnie, ale nie szanuja kobiet w ogóle, przynajmniej nie w naszym pojęciu tego słowa. Kobieta nie jest dla nich równorzędnym partnerem, ale własnością, z która może sie zrobic co sie chce. Sa okrutni do graniuc m0zliwości i moga nawet zabić, jak się cos nie spodoba, ich prawo tego nie zabrania. A poza tym - gdybys tak miała dziecko z nim i wyjechała z kraju, to koniec.Dziecko nalezy TYLKO do ojca, zastanów się dziewczyno i raczej trzymaj sie na odległość.I to DUŻĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj
uciekaj bo potem jeszcze Rudkowski bedzię cię przemycał z dzieckiem przez granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alzena
Mowicie o drastycznych przypadkach. Wiem, ze i takie sie zdarzaja i naprawde te kobiety sa zle traktowane. Ale czasem wystarczy sie zastnawoic czy na codzien zwiazek tak roznych kultur bedzie udany. Ja jestem pewna ze nie... bo widze co sie dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do alzeny
no to napisz, co widzisz, bo na razie potwierdziłaś, to co piszemy. na co dzien - to własnie róznice kulturowe przeszkadzają normalnie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maladetta
.....dzięki za odp wiem, że różnie bywa on pochodzi z Libanu - to dość liberalny kraj widziałam zdjecia jego rodziców, jego siostry - sa ubrani tak jak my, zadnych chust, strojów religijnych co do higieny - kąpie sie 3 x dziennie ;O)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"moga nawet zabić, jak się cos nie spodoba, ich prawo tego nie zabrania.\" Pierdolisz głupoty rodem z magla, głupia suko. Faktem jest natomiast że małżeństwa międzykulturowe są bardzo ryzykowne, a jeśli w dodatku wybranek jest z kraju odległego geograficznie i nieposiadającego podpisanych z Polską rozmaitych porozumień w sprawie tego czy tamtego to - w razie konfliktu np. o dziecko - może być bardzo niewesoło. Podsumowując - \"związek wysokiego ryzyka\", co nie znaczy że na pewno niewykonalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Maladetty
te zdjęcia o niczym nie świadczą. O NICZYM !!!! Bohaterka książki "Tylko razem z córką" była zona cenionego w świcie chirurga, który większość czasu spędził w Anglii i żył na bardzo europejskim poziomie.] Dopóki nie pojechali do niego do rodzinnego domu. Jego rodzina NIGDY Cie nie zaakceptuje, NIGDY,dla nich jesteś nikim, zupełnie nikim, biała, więc podrzędna, puszczalska bez honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ... ...
moja kuzykan jest z arabem...mieszkają w niemczech. bardzo rzadko ja widuję, ale jej rodzice....raz że mowią że ona ma straszne problemy z nim, raz na jakiś czas przyjerzdża do polski z silną depresją... nie mówiąc, jakie piekło z życia ma jej rodzina która tylko drży, zeby dziewczyna przypadkiem nie dała się na mówić na jakąś głupote. (a facet jest podbno taki z tych mniej radykalnych) nie chcesz piekła dal siebie i swoich bliskich, to daj sobie spokój. tego wkiatu jest półświatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra mojej kolezanki
wyszła za mąz za araba mieszkaja w angli ale 1-2 razy w roku przyjezdzają do polski do jej rodziny dziewczyna jest nie do poznania ma 3 dzieci chuda bez usmiechu na twarzy jakies 2 lata temu przyszli do sklepu takiego małego no i oczywiscie rozmawiali po angielsku...ona chciała kupic dziecku zabawke a on ja tak zbluzgał przy ludziach oczywiscie spokojnie zeby sie ludzie nie zorjetowali o co chodzi...tylko że moja siostra uczy angilelskiego w szkole i wszystko rozumiała...mowiła ze koszmar z tego goscia wiec uciekaj jak najdalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maladetta
no własnie, wspominał coś, że kobiety na zachodzie sypiaja z facetami bez oporów (ze 70% tak robi)...... musze kupic ta książke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Nie obrażam polskich dziewczyn tylko tę idiotkę co ma wiedzę odwrotnie proporcjonalną do długości tipsów :-) Ale Twój wpis i tak jest fajniutki - podoba mi się, choć masz widoczne problemy z rozumieniem pisanego tekstu :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam temat topiku
a potem czytam wpisy i wydaje mi się że jedyną osobą ktora ma arabskiego kochasia jest ten gość co się podpisuje "Polak". Chyba nawet ma ich kilku - ciekawe jak ustalają grafik? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maladetta
Kulturalne słownictwo...... chyba nie tylko odległośc geograficzna i róznice kulturowe dziela ludzi ;O) dzieki za Twoje wpisy, bardzo "wzbogaciły" nasza dyskusję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinucha
Mam przyjaciolke, ktora mam meza Araba. Cale zycie mieszkal w Europie, wiec wydawalo sie, ze jest bardzo "europejski". Poznalam go. Naprawde fajny facet i mam wrazenie, ze w niej zakochany. Opiekunczy, sympatyczny, troskliwy itd. Przynajmniej byl... Widzialam zdjecia z jego domu. Siostry w zwyklych ubraniach. Normalne mieszkanie. Po slubie zaczelo sie zmieniac. Powoli ale bylo inaczej. Juz nie podobalo mu sie jak chodzi ubrana, ze sie maluje, o wyjsciach ze znajomymi zapomnij, o alkoholu nie ma mowy. O niczym jej nie mowi, wchodzi, wychodzi, jak ma dobry humor to jest fajnie, pozniej potrafi sie nie odzywac kilka dni. Nie wiadomo co robi, ile ma kasy, nie pyta jej o nic, sam podejmuje wszytkie decyzje. Za nia i za siebie. Aaaaa i najlepsze, coraz czesciej mowi, ze jak odlozy jeszcze troche kasy to wraca...do domu. Do swojego kraju. O niej nie wspomina ani slowa i laska nie wie czy on planuje wyjazd z nia czy ktoregos razu wroci do domu a jego rzeczy nie bedzie. To nie chodzi o bycie zlym czy dobrym czlowiekiem. To jest jak jakas matryca w glowie, to co sie widzialo od zawsze staje sie naturalnym porzadkiem rzeczy i niczyja to wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polska dziewczyna
takie zescie mąsre?? a polscy faceci to wami nie pomiatają?? nie chca zeby im gotować, prać, sprzatac, przynosić piwo, wychowywać wasze dzieci i pieprzyc sie na zawołanie?? Pola czy Arab jeden kij i to nic warte i to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maladetta
W sumie racja. Tak postepuja jak postepowali ich przodkowie, dziadek ojciec... Sama nie wiem. Mamy sie spotkać w Tunezji podczas wakacji. Czyli grunt neutralny (ja przyjade z Polski, on ze swojego kraju).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maladetta
W Polsce równiez zdarzają się brutale i psychopaci, wyprawiają ze swoimi zonami i córkami "cuda". Trudno ocenić. Na razie moja znajomość jest w fazie bardzo "bezpiecznej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheer
wydaje mi sie , ze to nie moze byc przypadek, ze wiekszosc wypowiedzi mowi o zlych doswiadczeniach... ja na twoim miejscu zakonczylabym ten uklad z czystego rozsadku zanim dojdzie do czegos wiecej, zanim zdarzysz sie zadurzyc na serio. ladnych kilka lat temu moja przyjaciolka poznala bardzo przystojnego 20parolatka araba. ich trzecia czy czwarta randka skonczyla sie tzw. gwaltem na randce. po jakims czasie natknelam sie na tego typka w autobusie (on mnie z nia nie kojarzyl). zaczal mnie podrywac, byl bardzo czarujacy-pomyslalam sobie ze niezly z niego skurwysyn; dla niej tez an poczatku byl milusi SKONCZ TO POKI NIE JEST ZA POZNO. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maladetta
Hej, dziewczyny, a czy któras z was ma pozytywne doświadczenia znajomości z Arabami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinucha
Tak, jasne, w Polsce tez sie zdazaja takie historie i to pewnie nie malo. Jednak ja nie mowie o tym. Mowie o calkiem innej wizji zwiazku. O tym, ze nawet jesli bedzie normalny i cudowny i nigdy nie podniesie reki to jednak ma ma miedzy nimi bliskosci. Nie wiem jak Ty sobie wyobrazasz zwiazek miedzy ludzmi, ale dla mnie partnerski jest idealny, a to nie wchodzi w gre w tym przypadku. Nie mowiac juz o tym, ze nigdzie jej nie zabiera a jesli juz go wyprosi zeby gdzies wyszli to nie wezmie jej nawet za reke. Tak naprawde to tylko dziela ze soba mieszkanie i to wszystko. Nie maja wspolnych spraw, nie maja nic wspolnego. Laska jest poprostu samotna i wpada w depresje dosc regularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maladetta
No tak, wizja związku. Cos mi wspomniał, ze kobiety nie powinny chodzic do pewnych miejsc, ale nie wymienił jakich. Pewnie chodziło mu o dyskoteki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinucha
Dokladnie. Nie powinny chodzic do roznych miejsc. Pozniej okaze sie, ze nie powinny robic takze innych rzeczy. Ja mam bardzo pozytywne doswiadczenia z Arabami, bo to naprawde przemili ludzie, ale ja nie jestem dla nich nikim bliskim i dlatego nie maja prawa niczego mi narzucac. Niestety "swoja" kobieta to juz inna kategoria. Ciezko to zrozumiec, przynajmniej mi, ale pisze to co widzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheer
no wiec masz czarno na bialym odpowiedz na swoje watpliwosci. nie liczylabym na to ze facet sie zmieni. ze dla ciebie obroci swoj poglad na zwiazek o 180 stopni. nawet jesli bedzie cie (na swoj sposob) kochal. wiesz, nawet w najlepszym zwiazku przychodzi ten moment kiedy bardziej niz gorace uczucie, zakochanie zaczyna sie liczyc szacunek dla drugiej osoby i pewne wspolnie wypracowane zasady bycia ze soba. jakie masz szanse na szacunek i "wspolnosc" zasad w zwiazku z kims, kto od malego ma wpajane, ze kobieta jest po to zeby obslugiwac i sluchac meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maladetta
Tak, ujęło mnie jego patrzenie na świat, podobnie jak ja mysli, interpretuje pewne tematy, uwielbia Gwiezdne Wojny ;O) Wydaje sie, że niczego mu nie brakuje i ze jest człowiekiem niezwykle wyrozumiałym, a nawet mądrym. Takie odnosze wrazenie. Jedyne czego sie boje to własnie mentalnosc i różnice kulturowe. I to, że oni od razu chca zawierac zwiażki małżeńskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maladetta
ALE ani mi w głowie małżeństwo (choc to miłe kiedy facet to proponuje, bo nasi krajowi chłopcy sa pod tym wzgledem bardzo opieszali). Nasza znajomosc zaczela sie od tego, że on chciałby nawiązac wspóprace handlową z Polską i może przy tym zostanie ;O) Moze on tez uswiadomi soebie trudności, o których piszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×