grozi mi usunięcie macicy, czy ktoś przez to przechodził?

Becia Tak własnie chodzi o ta spiralę, ponoć hormony uwalnija sie do samej macicy co powoduje zmniejszanie sie mieśniaków, ale ja dziękuje eksperymentowć nie chce, tym bardziej, ze brałam tabletki hormonalne i nie bardzo sie po nich czułam :(:(:( Mieśniaki mam 3 4, 5, 2 cm także całe stadko. ruda miska Napisz jak wrócisz od lekarza i wiesz co dochodzenie do siebie po zabiegu to chyba kwestia czasu i indywidualna sprawa organizmu, ja miałam już operacje wycięli mi wyrostek wraz z węzłami chłonnymi i w zasadzie po dwóch tygodniach byłam na pełnym chodzie ale długo mnie jeszcze szwy ciagnęły a dziś po nich została cieńka kreska :) pozdrawiam

Witajcie dziękuję za porady ,dzisiaj odebrałam swoje wyniki krwi i co było do przewidzenia po 3 letniej przerwie znowu mam anemię,hemoglobina 8,9 . Czy Wy mając anemię byłyście poddawane zabiegom czy dopiero po uzupełnieniu niedoboru żelaza? Mam również pytanie odnośnie prolaktyny gdyż w moich wynikach wyszła na 22 co w związku z tym, czy wiecie coś na ten temat? Z góry dziękuję.

Cześć kobietki.Właśnie wróciłam,w zasadzie wszystko ok,ale muszę brać globulki,bo jest lekki stan zapalny na szwie.Wypytywałam o wszystko.Po operacji może boleć,można lekko plamić,samopoczucie też może być różne.Trzeba cierpliwości.I tego Wam wszystkim życzę.Kasiek dzięki za zainteresowanie.Pozdrawiam cieplutko

To niesłychane, iż tak wiele kobiet ma ten problem... :( Mam teraz 38 lat. Pod koniec kwitenia urodziłam przez cc śliczną córeczkę. Niestety, podczas pierwszego badania w związku z ciążą okazało się, że mam także wielkiego mięśniaka (ponad 6 cm)! Byłam w szoku, gdyż w ogóle nic nie wskazywało na taką możliwość. Miesiączki miałam bardzo skąpe od jakiegoś czasu (pomyślałam, że pewnie zaczynam przekwiać), kompletnie niebolesne. Czyli odwrotnie, niż w książkach. Lekarz bardzo się temu dziwił. Z powodu tego mięśniaka istaniło ogromne ryzyko poronienia. Mięśniak urósł do 10 cm pod koniec ciąży. Ale teraz mam problemy z nim i pewnie też skończy się to operację... :( Początkowo po porodzie lekarz stwierdził, że mięśniak zaczyna rozmiękać (miałam dośc nieprzyjemne bóle, jak po przejściu znieczulenia po cc). Dostałam jakiś 3 dniowy antybiotyk i bóle ustały całkowicie, ale... od czasu porodu, czyli 1,5 miesiąca krwawię. W między czasie dostałam już miesiączkę i pomyślałam, że mam już spokój, bo krwawienie się bardzo zmniejszyło przez 2 dni. NIestety, ponownie się nasiliło. Obawiam się, że operacja jest nieunikniona. Nie zamierzam już rodzić dzieci, ale boję się tego, co będzie, gdzie po operacji, bez macicy... Nie wiem, jakie są niedogodności fizyczne z powodu braku macicy. DLatego nie wiem, czy w ogóle się na nią zdecyduję. Teraz cały czas będę śledzić ten wątek i być może to pomoże podjąć mi jakąś decyzję. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę DUŻO ZDROWIA!!!!!!!!!! Agnieszka.

Znalazłam wyczerpujący artykuł na temat usunięcia macicy: http://www.surkont.pl/usuniecieMacicy.php

Do Agi-38 poczytaj posty na tym forum,a dowiesz się wszystkiego.Przede wszystkim tego,że jest nas w takiej sytuacji bardzo dużo.Wiem,że zabrzmi to jak slogan,ale zdrowie najważniejsze.Mój mięśniak był mniejszy ,a już go nie mam.Pozdrawiam i trzymaj się.

Dziewczyny---moja operacja jak juz pisalam ma odbyc sie 23 czerwca, a 22 czerwca dostaje moj ostatni przewidziany okres-) krwotok) Rozne sa opinie na ten temat , jedni mowia ze operacje trzeba przelozyc inni ,ze nie.Moj lekarz powiedzial , ze nie zadnego wplywu. Czy slyszalyscie cos na ten temat, jestem jakas przerazona...pozdrwiam

Do elcia-belcia: 30.05.2008 byłam u mojego ginekologa, a już na 6.06.br miałam wyznaczony termin zgłoszenia się do kliniki. Niestety przeddzień wyznaczonego terminu dostałam miesiączkę - krwotok :-(( - mimo to pojechałam do kliniki, gdzie ze wzlędu na krwawienie przełożono mi termin na 12.06.br. W czasie miesiączki jest zmniejszona krzepliwość krwi, co jest niekorzystne dla przebiegu operacji. Skonsultuj się ze swoim lekarzem prowadzącym, lepiej przełożyć od razu ten termin o parę dni wcześniej lub później, niż narażać swoją rodzinę na stres dwukrotnego żegnania się z Tobą z powodu wyjazdu do szpitala na operację (że nie wspomnę o zmarnowanym 1-dnym dniu urlopu męża) - przesyłam pozdrawienia

Elcia-belcia, nie martw się. W moim przypadku byłó tak, że okres zaczął mi się w przeddzień planowanego pójścia do szpitala. Pani doktor kazala przxyjść mimo wszystko (skontaktowałam się z `nią telefonicznie), więc poszłam - z krwotokiem. Zrobiono mi wszystkie badania (byłam na czczo) i natepnego dnia byłam operowana. Myślę, że to było słuszne, bo nie skrwawiałam się dalej, a miałam dwa miesiące wcześniej hemoglobinę 7.5, Co za ulga, że problem miesiączek i krwotoków z nią związanych za mną. Ponieważ pozostawiono mi szyjkę, mam lekkie plamienia co miesiąc, taka pseudo-miesiączka. i tyle. Czuję się dobrze, a w pracy byłam po niecałym miesiącu od operacji. Z tego, co wiem, lekarze nie chcą operować tuż przed okresem, ale w trakcie - jak najbardziej. Była ze mną inna pacjentka - też była w tej samej sytuacji. Pozdrawiam i mogę zapewnić, strach jest zbędny, ale stresu iniknąć się nie da, bo szpital zawsze człoweka napelnia lękiem, najgorsze jest pierwszych kilka godzin, potem ma się "koleżanki" w każdej sali i wytwarza się poczucie wspólnoty.

czesc wam mam usunieta macice i 1 jajnik operacje mialam 4 tygodnie temu i tez mam takie lekkie oplawy koloru zoltego ale sa male i nie wiem czy isc z tym do lekarza czy sama mam coc kupic w aptece mysle ze moze to samo przejdzie co z tym zrobic poz beti

czesc wam mam usunieta macice i 1 jajnik operacje mialam 4 tygodnie temu i tez mam takie lekkie oplawy koloru zoltego ale sa male i nie wiem czy isc z tym do lekarza czy sama mam coc kupic w aptece mysle ze moze to samo przejdzie co z tym zrobic poz beti

do elci belci jak lezalam w szpitalu to tez taka kobieta mialo tak samo jak ty i lekarz powiedzial ze operacja sie odbyla i czula sie dobrze i ty tez byc takiej mysli ze bedzie ok bo w moim przypadku ja mialam malo krwi bo tylko 7,8 i tez mi zrobili operacje a mam usunieta macice i jajnik i z dnia na dzie czuje sie fajnie

Dzieki dziewczyny , jak widac nadal sa rozne opinie, moj lekarz powiedzial , ze nie ma zadnego znaczenia operowac w trakcie okresu , a jednak rozmawialam z kuzynka ktora jest pielegniarka w Poznaniu i potwierdzila opinie Gabi 51 , ze absolutnie przelozyc date, teraz jestem troszke spokojniejsza po ostatnich Waszych wypowiedziach . ze jednak operuja --ciekawe jaka jest przyczyna ze jedni tak a drudzy inaczej???.Kurcze juz mam dosc czekania jeszcze tydzien i troche , bol w nogach jest gorszy anizeli podbrzusza...ale marudze co ??? ---Sorry

Dzieki dziewczyny , jak widac nadal sa rozne opinie, moj lekarz powiedzial , ze nie ma zadnego znaczenia operowac w trakcie okresu , a jednak rozmawialam z kuzynka ktora jest pielegniarka w Poznaniu i potwierdzila opinie Gabi 51 , ze absolutnie przelozyc date, teraz jestem troszke spokojniejsza po ostatnich Waszych wypowiedziach . ze jednak operuja --ciekawe jaka jest przyczyna ze jedni tak a drudzy inaczej???.Kurcze juz mam dosc czekania jeszcze tydzien i troche , bol w nogach jest gorszy anizeli podbrzusza...ale marudze co ??? ---Sorry

pozdrawiam

Mam 33 lata, 4 tygodnie temu usunięto mi macicę, jajniki zostawili. Z utrata macicy już sie pogodziłam, mam juz córkę, ale wczoraj zajrzałam do środka mojej pochwy i to co tam zastałam to jakaś masakra. Mam pytanie czy moja pochwa bedzie kiedyś wyglądać normalnie?

a w ogóle zanim poszłam na zabieg bardzo często zaglądałam na to forum, i powiem wam dziewczyny że łatwiej to wszystko zniosłam, dzieki że piszecie o swoich doświadczeniach to bardzo pomaga.

elcia-belcia wcale nie marudzisz, pisz jak najwięcej. Wiem że to na pewno pomaga. Pomyśl, niedługo napiszesz "nareszcie, czuję się świetnie i jest super!" Ja wciąż czekam na wyniki (minęły dwa tygodnie i dwa dni) ale to chyba dobrze, z tego co wiem to szybko przychodzą złe wyniki. syla-33 - co tam znalazłaś??? Nie strasz nas. A poza tym to jak się czujesz? Pozdrawiam :-) :-) :-)

Do becia.Ja też słyszałam teorię,że złe wyniki są bardzo szybko.Na swoje czekałam równo 3 tygodnie i były super, czego i Tobie życzę.Syla o co chodzi,co Ty zobaczyłaś?Martwie się,że też coś takiego mam,bo ja przecież muszę mieć wszystko=ostatnio stan zapalny i łykam kupę antybiotyków.Pozdrowienia dla wszystkich

dziewczyny nie chce was straszyć, po prostu pochwa nie ma kształtu pochwy, że tak powiem..hm..dziura ogólnie rzecz ujmując i kupa dziwnych pofałdowań, zaraz ide do lekarza na kontolną wizytę to się dowiem.pozdrawiam

Cześć dziewczeta Ja miałam wyniki bardo szybko bo po 10 dniach i były dobre :) Także chyba jak sa później to albo maja duzo roboty albo je powtarzaja nie ma reguły. Syla Kurcze ja nigdy do swojej pochwy nie zagladałam to może ona po prostu ma taka być ! Pozdrawiam

Dzisiaj wróciłam od drugiego lekarza niestety potwierdził diagnozę chociaż trochę mnie oszczędził gdyż powiedział że nie jest zwolennikiem usuwania macicy w tym wieku(36 lat) . Do szpitala na operację muszę iść ale dopiero we wrześniu jak uzupełnię szczepionki na żółtaczkę.Stwierdził że na razie powinno wystarczyć wyłyżeczkowanie mojego mięśniaka.

Ja też nie zaglądałam, ale syla - jak wrócisz od lekarza to napisz co Ci powiedział. A o moich wynikach na pewno was poinformuję. Ruda miśka - życzę dużo zdrówka No i pozdrowionka dla wszystkich

czy po usunięciu macicy mozna uprawiac sex?

cześć dziewczyna, byłam u lekarza i wszystko jest ok, powiedział że nic sie nie zmieniło jeśli idzie o kształt itd po prostu potrzeba troche czasu żeby sie wszystko ułożyło, najważniejsze że nie będę już miała raka, a pochwa wróci do normy.Ciesze sie że wszystko sie dobrze goi, że nie mam problemów z pęcherzem itd. pozdrawiam wszystkie dziewczyny

zołza po usunięciu macicy, oczywiście po zagojeniu sie ran, można uprawiać seks i to bez stresu i nie trzeba żadnych środkow antykoncepcyjnych, oszczędzasz na podpasakach i nie musisz rezygnować z seksu w czasie okresu i nie grozi ci rak szyjki, same zalety:)

becia złe wyniki przychodzą juz po 10 dniach także możesz być spokojna:)

syla - dzięki za dobre słowa. Nawet jak wyniki będą ok to co dalej robić? Sama nie wiem. Nie wiem czy po wyczyszczeniu coś się uspokoi, czy czekać na reakcję organizmu? Nie wiem. Wiem też że nikt mi nie powie, sama muszę zadecydować. Wiem jedno że mam dosyć krwotoków

Trochę chyba pomarudziłam, sorki :-)

Witajcie dziewczyny. Mam 31 lat, o mięśniakach wiem od 3 lat. Wcześniej nie mogłam zajść w ciąże choć wyniki miałam ok. W lipcu 2005 roku urodziłam synka w 27 tygodniu ciąży o wadze 1 kg. Konradek żył tylko 4 godz. Moje mięśniaki pojawiły się wraz z ciążą. Na początku były trzy dwa mniejsze - 1,4 cm , 2,3cm, oraz 4,6. po porodze (cesarka) mięśniaczków już przybyło a ten największy miał rozmiar już 6,4 i choć każdy z lekarzy, profesorów twierdził że już nie zajde w ciąże, a jeśli to znów dojdzie do tragedii - zdecydowałam sie. Od półtora roku śliczną córeczke. Moja Emilka urodziła się jako wcześniak w 34 tyg. ciąży (odeszły mi wody), półtora roku po pierwszym porodzie wiec znów cesarka. W ciąży miałam założony szew żeby mięśniaczki nie wypchły dzieciątka. Teraz córcia jest zdrowa choć nie obyło sie bez kłopotów. Teraz nie ma wolnego miejsca na macicy bez nich. Są wszędzie, wszystkie rodzaje i wielkości. Największy ma rozmar grejpfruta. Podobno na szyjce już coś sie zaczeło pokazywać a na jednym jajniku jest jakiś pęcherzyk. Choć nie planowałam większej rodziny, nie potrafie sie zdecydować. Nie wiem jakie skutki ma usunięcie całości. Choć nie ukrywam że boje sie że moge nie zobaczyć jak córa dorasta. Czekam teraz na wyniki. Moje miesiączki to krwotoki ale do tego już sie przyzwyczaiłam. Natomiast ostatnio bardzo zaczął mnie boleć krzyż i mam duże parcie na pęcherz połączone z niedotrzymaniem. Chciałam napisać że czasem warto zaryzykować i nie słuchać lekarzy, lecz i tak że czasem cena naszych marzeń jest bardzo wysoka. Pozdrawiam was drogie panie Kasia