Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 44444444444444444444

grozi mi usunięcie macicy, czy ktoś przez to przechodził?

Polecane posty

Gość goścszarlotkaanka90
Wlasnie mi dzwonili z przychodni, jutro wieczorem jestem umowiona z dr na odczyt wynikow kolposkopii. Ciekawa jestem tylko czy jak wyniki sa dobre tez sie umawiaja? Czy tylko jak zle? Boje sie dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnowa ja
Hej goścszarlotkaanka90 co do dzwonienia to Ci niestety nie odpowiem, bo nie wiem, ale oby ten czas zleciał Ci do jutra jak najszybciej, a wieści były dobre. Co bym nie napisała to będą tylko słowa i nie ukoją Twojego leku. Mogę Ci tylko obiecać, że będę trzymać mocno kciuki. O gościu od nerki słyszałam... bark słów, bo tego nawet się skomentować nie da... Pogoda u mnie ładna . ale ja jakaś dziwna...:( katia1972 no obyś dale się dobrze czuła i szalej w granicach rozsądku ;) gośćtina odezwij się, jak się czujesz ? Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia1972
Szarlotkaanka90....na razie nie panikuj, na to będzie jeszcze czas :-) Ja też panicznie boję się szpitali, a najbardziej boję sie bólu. Jak szlam do szpitala to bałam się, że się nie obudze, dlatego wybrałam znieczulenie w kręgosłup. Jeśli ja przeszłam przez to i jakoś to znioslam, to chyba każdy da radę :-) W tych naszych kobiecych sprawach o tyle jest dobrze (jeśli można tak to nazwać) że bez macicy czy jajników możemy żyć w miarę normalnie. A przy tym znika ryzyko, że raczysko nas jakieś zabije :-( Tak jak pisałam wcześniej ,, człowiek nie sznurek, wszystko wytrzyma,, :-) A my kobiety, musimy być twarde :-) Zauważyłam, że już nie rządzą mną hormony, jakoś tak mi wszystko jedno. Mam przeczucie, że coś się zmieniło... Czy jeszcze Ja to Ja ? Zobaczymy za jakiś czas :-) Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia1972
Szarlotkaanka90...pochwal się autem jak kupicie:-) Super Oderwiesz się od złych myśli :-) Gośćnowa ja...nie szaleje, jakoś mi się odechcialo :-) Chce wrócić do pracy i żyć z powrotem tak, jakby nic się nie stało. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnowa ja
Ja na ból jestem wytrzymała, ale na szpital mam alergie jak większość ludzi...Coś w tym jest katia1972, bo ja bez jajników czuje się inaczej tak jakbym się psychicznie zestarzała co najmniej o 20 lat :( unikam ludzi, potrzebuje więcej ciszy i spokoju, mam 31 lat a czuje się dużo, dużo starzej...jakis dziwny mam dziś dzien, ale staram się uśmiechać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtina
A ja mam już dość tej bezsenności. Jestem wykończona. Wczoraj czułam się dobrze a dziś znów dolina ja już nie mam siły kiedy to się skończy? Wciąż w strachu i lęku. Naprawdę nie wiem o co w tym wszystkim chodzi. Jestem załamana. Ale cieszę się że u was ok. Szarlotanka trzymam kciuki! Pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnowa ja
może jakieś ziołowe tabletki, albo psycholog? Pomyśl o tym, bo się psychicznie wykończysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goścszarlotkaanka90
Goscnowa ja, Katia1972 i gosctina naprawde nie wiem co ja bym bez Was zrobila, chyba wyla bym w kacie jak dziecko... Poki tylko bardzo sie boje... Poza tym wydaje mi sie to jakims jednym wielkim nieporozumieniem, jakby to nie mi sie przydarzylo. Dostalam dwie propozycje pracy i chciala bym juz podjac jakas decyzje a poki co stoje w tym zyciu jak kolek i nic zrobic nie moge. Do jutra to chyba minuty bede liczyc. Musze sie czyms zajac. Dziekuje Wam bardzo za te slowa otuchy, tak sie ciesze, ze do Was trafilam. Gosctina- moze faktycznie najwyzsza pora isc do psychologa, ledwo rady dajesz, przejdz sie dziewczyno, a noz Ci ulzy. Goscnowa ja- Ty tez moze przejdz sie, zawsze warto chociaz sprobowac. Tak bardzo Nas tutaj pocieszasz, niech Ciebie ktos w realu pocieszy:-) Katia1972- Oczywiscie, jak cos kupimy dam znac. Dbaj o siebie na trasie, zdrowie ponad wszystko. Aha i bardzo sie ciesze, ze mozesz w koncu "poszalec" wieczorami hihi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtina
Do psychologa jestem już umówiona ale dopiero na następny piątek. Jakoś sobie muszę poradzić do tego czasu. Dziękuję dziewczyny za wsparcie. Pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia1972
hej dziewczyny Gosctina ...mam nadzieje, ze psycholog pomoze, sprobuj pic melise, pare szklaneczek wieczorkiem powinno pomoc na bezsennosc, bynalmniej mi pomaga. Mialam kiedys olbrzymie problemy ze snem. Zycze Wam wszystkim milego i spokojnego wieczorku, bez ,,dolin,, Pozdrawiam goraco. Pa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goścszarlotkaanka90
Dzien dobry Wam wszystkim:-) Gosctina bardzo sie ciesze, ze sie zdecydowalas:-) A jak nastroj? Ja dzis na 18 mam byc w Katowicach u lekarza. Nie dosc, ze boje sie wynikow to jeszcze drogi, pierwszy raz bede tak daleko sama jechac. Bylam wczoraj ogladac te auto... Ruina, ze zal! Szkoda slow. Czuje sie zaniepokojona, tak mi w brzuchu "straszno" jeszcze snilo mi sie, ze z wynikow wyszlo raczysko... Ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goścszarlotkaanka90
Wysiedziec nie moge ale tez zeby zrobic cokolwiek nie mam ochoty. To wszystko mnie przeraza. Co za zywot...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnowa ja
Cześć Kobietki :) goścszarlotkaanka90 najgorsze jest to czekanie.. Tak naprawdę nie wiem co Ci napisać, bo słowa w takich chwilach zawsze wydają mi się puste...Trzymam bardzo mocno kciuki najmocniej jak się da. Dojedz spokojnie i wróć szczęśliwa :) Gosctina to może do wizyty spróbuj leków ziołowych z apteki dostępnych bez recepty, mnie trochę wyciszyły. Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goścszarlotkaanka90
Goscnowa ja- dziekuje za pocieszenie. Licze na to, ze bedzie dobrze. A nawet jak nie to i tak mi nic innego nie pozostanie jak sluchac lekarzy i robic co kaza. Dam znac wieczorem co mi powiedzial. Boze zeby bylo dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnowa ja
Jeśli nie daj Boże będzie źle musisz walczyć, dla córeczki, męża, rodziny, przyjaciół i samej siebie. Masz dla kogo żyć i się nie możesz się poddać!!!! Będę czekała na wieści. Oby były jak najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goścszarlotkaanka90
No i wlasnie tego boje sie najbardziej. Co ja zrobie jak bedzie zle?! Nie wiem czy potrafie walczyc... Dla mojej coruni musze! Jestem tak wystraszona, ze mam dosc. Dziekuje Ci goscnowa ja. Jestes wielka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnowa ja
Będziesz musiała walczyć!! W pierwszej chwili będziesz w szoku, bo na coś takiego nikt nigdy nie jest przygotowany. Myślisz, że nie masz siły walczyć, uwierz mi, masz jej bardzo dużo, tylko jeszcze o tym nie wiesz i obyś nie musiała widzieć.. Na ten strach tak naprawdę nie ma lekarstwa, bo pomimo bliskich, wsparcia innych ten lęk nosimy, jak wielki ciężar sami i pomimo najszczerszych chęci innych musimy się z tym mierzyć same.. Nie masz mi za co dziękować, pamiętam swój lęk w tamtych chwilach, a Ty masz rodzinę i całe życie przed sobą..Jeżeli jesteś osobą wierzącą to się pomódl, oczywiście niczego Ci nie narzucam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia1972
Witam koleżanki Szarlotkaanka90...czekamy niecierpliwie na wieści, jak poszło. Będę trzymać mocno kciuki:-) Nie wiem co więcej napisać...Trza przez to przejść i już...nie ma innego wyjścia. Ehhh :-/ Trzymajcie się moje Kochane:-) No słów mi zabrakło ...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goścszarlotkaanka90
Goscnowa ja- mam za co dziekowac Tobie i Wam wszystkim. Bez Was nie mialabym komu sie wyzalic. Moja Mama jest moja przyjaciolka ale nie chce Jej martwic jeszcze bardziej. Tak, jestem wierzaca. Pomodlilam sie, co chwile prosze Pana Boga o zdrowie dla mnie i mojej rodziny. Nic wiecej nie chce, tylko to, reszta zalezy od Nas samych. Wlosy wypadaja mi garsciami z nerwow, wylysieje od tego. Goscnowa bardzo mi przykro, ze to przez to wszystko przeszlas sama... Tak bym chciala Ci pomoc. Katia1972 wiem, ze to trzeba przejsc-niestety. Ale chyba juz wole wiedziec. Nie wiem co ja potem zrobie. Boli mnie glowa, ze stresu. Pozdrawiam Was serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtina
Szarlotanka trzymaj się i jedź ostrożnie! Jesteśmy z tobą. Nawet nie wiem co napisać bo wiem jakie to trudne dla ciebie i całej twojej rodzinki. Bądź dzielna! Katia i gość nowa jesteście wspaniałe dajecie tyle wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia1972
hej :-) no nie powiem...ciekawa ta metoda z linku wyzej...ale pewnie jest kolejka i czekac sie bedzie kilka lat, tak? slabo... :-( Albo kosztuje kilka tys. (nie doczytalam do konca) Oto Polska wlasnie... Szarlotkaanka90...badz silna, przejdziesz przez to jak burza :-) silna babka z Ciebie ;-) Jak to sie mowi,, kijem wisly nie zawrocisz,, czyli bierz to na klate ;-) a wszystko sie ulozy Kochana :-) Bo tak miedzy Bogiem, a prawda...czy mamy jakies inne wyjscie? hmmm? Ja wyszlam z zalozenia, ze tak mialo byc i juz...czy teraz mam cos do powiedzenia? raczej nie...Wazne, ze zyje i wszystko sie udalo, a reszta sie jakos ulozy. Pozdrawiam Was goraco :-) Czekamy na info od Ciebie szarlotkaanka90 Zycze Ci powodzenia z calego serducha :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goścszarlotkaanka90
Czesc dziewczyny. Przepraszam, ze wczoraj nie napisalam ale zalewalam sie lzami. Musze przejsc lyzeczkowanie i mam do wyciecia polowe szyjki macicy bo mam zniany przednowotworowe... Zapytalam sie dr czy to sie czesto zadza w moim wieku i odpwiedzial, ze nie. Ze mam wyjatkowego pecha ale i wyjatkowe szczescie, ze to tak szybko zostalo wykryte. Zaraz bede szla do przychodni pytac sie wizyte a jak bedzie daleka mam wracac do K-wic to tamten lekarz sie mna zajmie. Dzisiaj mi juz troche lepiej ale wczoraj mialam ochote z okna wyskoczyc:'( To jest jakies nierealne... Jestem jeszcze w szoku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia1972
Szarlotkaanka90... naprawdę mi przykro :-( ale skoro lekarz Ci powiedział, że szybko to zostało wykryte, to faktycznie szczęście w nieszczesciu. A co z tym lyzeczkowaniem? bo nie bardzo się orientuje:-( Jakie leczenie Ci zaproponowali? Jak bedziesz wiedzieć więcej, to daj znać. Podejrzewam, że zaproponują Ci wyciecie tych chorych organów, chyba... Jesoo...no znów nie wiem co napisać...Ważne żeby przerzutów nie było. Będzie dobrze:-) Na szczęście bez tego czy owego można żyć całkiem normalnie. Jesteśmy z goscnowa ja najlepszym przykładem. My też już nic nie mamy...ani macicy ani jajników i żyjemy, prawda? Sciskam Cie mocno i będę Cie wspierać całym sercem. Przytulilabym Cię, ale przez telefon się jakoś nie da ;-) Będzie dobrze, teraz musisz się z tym zmierzyc. Dasz radę, wierzę w to mocno. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goścszarlotkaanka90
Dziekuje Katia za wsparcie. Powiedzial, ze lyzeczkowanie/abrazja to takie czyszczenie szyjki i chyba ten material do badania, tak podejrzewam. A potem szyjka do wycinki bo mnie raczysko chce zjesc, to tak profilaktycznie. Reszty sie dowiem u mojego gina, chyba, ze termin bedzie dlugi to do tego od koposkopii mam wracac i mi powie co dalej. Sama do konca nie wiem co ze mna zrobia, tak sie boje. Chce sie tego cholerstwa pozbyci miec spokoj. Jestem w takich nerwach, ze nie wiem nawet co myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katia1972
Szarlotkaanka90...aha teraz już wiem. Podejrzewam, ze faktycznie będą chcieli Ci to usunąć (to co obejmuje te zmiany) Wyrzuca to diabelstwo i wszystko wróci do normy, zobaczysz. Jak mi się udaje normalnie funkcjonowac to Tobie tym bardziej, zobaczysz. Wszystko się ułoży. Masz kochajaca Cię rodzinke, to jak dla mnie to już 90% sukcesu. Pozdrawiam Cie mocno :-):-):-):-):-) Sloneczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goścszarlotkaanka90
Katia mam taka nadzieje, ze tylko to i ze zdaze przed najgorszym. Boje sie, ze znajda cos jeszcze. U ktorejs z Was wycieli wiecej wiecej niz mieli w poczatkowym zalozeniu, mam racje? Czuje sie jakby mi ktos dal deska w twarz. Moja corke szczepie na hpv przed 10r.z. Dziekuje za to "sloneczko" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtina
Szarlotanka tak mi przykro. Ale całe szczęście że tak szybko wykryte więc można szybko działać. Życzę ci dużo dużo zdrówka i wsparcia od rodzinki ;-) I myśl pozytywnie bo to jest najważniejsze. Nerwy mogą tylko zaszkodzić i ja jestem tego żywym przykładem. Pozdrawiam was dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goścszarlotkaanka90
Gosctina dziekuje:-) Bylam w mojej przychodni, termin wizyty na jutro ale nie do mojego gina tylko innego, nie ufam mu. Zadzwonilam do K-wic i mam czekac na odp, po 12 beda dzw. Mija sasiadka-polozna powiedziala, ze lepiej tam bo sie onkologia specjalizuja i jest pewniej. Tak bardzo sie boje. Musze zrobic jeszcze zakupy "szpitalne" nawet nie wiem co kupic... Jezuu za co?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×