Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 44444444444444444444

grozi mi usunięcie macicy, czy ktoś przez to przechodził?

Polecane posty

Gość jola45
Dziewczyny bardzo dobra jest emulsja do higieny intymnej "Laktacyd femina" zawiera kwas mlekowy i jest super po antybiotykoterapii. Może Wy ją znacie ale ja ją odkryłam niedawno i "pokochałam miłością wielką" :)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
marla47 - jeszcze przez trzy miesiące mam 39 lat :-) Ciepłe skarpety mam już przygotowane, śliczne, cieplutkie i kolorowe - na poprawienie humoru. Ja też niestety jestem zmarzluch. jola45 - zapisałam sobie nazwę leku, na pewno będę o tym pamiętać, dzięki Jadzka48 - ważne że było wesoło a najważniejsze chyba było to że cała przyjemność nie skończyła się krwotokiem, bo ja niestety i takie rzeczy już przechodziłam. jola45 - ja odkryłam tą emulsję jakieś trzy iesiące temu i polecam ją wszyskim. Jest bardzo dobra, wydajna i wcale nie aż taka droga. U nas na śląsku dalej zimno i brzydko, brrr... Ale pozdrawiam cieplutko 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
Jak ja lubię Was czytać👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liro
Witam Was wszystkie. Nie uwierzycie ,ale tak naprawde sie stalo.Kiedy lacze sie z internetem w swoim komputerze otwiera mi sie juz samoczynnie ,,kafeteria,, ,tak sobie to zrobilam by moc szybciutko sie z Wami laczyc i od kilku dni pokazywaly mi sie te same wpisy,pomyslalam,ze nikt tu sie ostatnio nie odzywa,fakt,ze bylo to dla mnie dziwne,ale odswiezalam strone i wpisy dalej byly te same .Dzis dopiero zauwazylam ,ze ja jestem na stronie chyba 64 a jest stron 70,na to wychodzi ,ze moj kompus sam nie przeskakuje na nastepna strone,wiem,wiem,gapa ze mnie ,ale ja nigdy do bystrych nie nalezalam,mysle dobrze ,ale wolno,wybaczcie. Czesc zaleglych wpisow poczytalam,jescze nie wszystkie,ale juz chcialam sie odezwac .Oczywiscie ciesze sie razem z glosduszy i zycze wszystkiego dobrego . Jesli chodzi o mnie to dzis weszlam w czwarty tydzien po operacji i dzis jestem umowiona z lekarzem na wizyte kontrolna.Jeszcze w pelni sil nie jestem,dalej mam klopoty z jelitami,z siusianiem i przy chodzeniu sie jeszcze garbie ,oczywiscie jest duzo lepiej jak bylo po wyjsciu ze szpitala bo moge kichnac i delikatnie kaszlec aaaaaaaaaa i jeszcze sie posmiac a z tymi sprawami bylo ciezko te babki pooperacyjne wiedza w czym rzecz .Juz duzo dzialam w domu ,cicho ,nic nie mowcie,nie sa to ciezkie zajecia ,troszke odkurze,zrobie obiadek,juz prasowalam.Nie mylam jeszcze okien choc sa brudne i nie wspolzylam z mezem choc i ja i on doczekac sie nie mozemy ,on tak o tym nie mowi ,ale ja mysle o tym jakie bede miala odczucia ,no co,pewnie nie ja jedna sie tym martwie. Milo czytac tak sympatyczne, pelne optymizmu ,,rozmowy,, jedna z druga,slowa wsparcia az szkoda ,ze tu sie to dzieje bo chyba zgodzicie sie ze mna ,ze na codzien jest inaczej,to widac jak jeden czlowiek szturnie drugiego w zatloczonym autobusie czy w markecie zupelnie przypadkiem najedzie jeden drugiego wozkiem ,bywa ,ze dobre slowo np. przepraszam nie zalagodzi sytuacji a tu jest tak milo. Teraz ide zjesc obiadek bo to 14 a jem teraz o stalych porach i to jeden z plusow z pobytu w szpitalu bo wczesniej tego nie robilam,sniadan nie jadalam w ogole i jeszcze jedno Wam powiem bo chyba o tym nie wspomnialam idzie czwarty tydzien jak nie pale ,balam sie,ze bede tyla bo bede zastepowala sobie papierosy ciaglym jedzeniem ,ale staram sie jesc o stalych tylko godzinach i nie przytylam nic a nic od wyjscie ze wspomnianej placowki. Pozdrawiam wszystkich ,caluje i szciskam bo to Wy tu pomagacie wracac do sil ,zycze duzo zdrowia ,optymizmu i dobrego humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj36
Witajcie wszystkie wspaniałe babki, wczoraj minął równy tydzień od mojej operacji usunięcia macicy .Jestem już od poniedziałku w domu i czuję się dość dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
Marla 47 Dzięki za skarpetki, o tylu rzeczach trzeba pamiętać, że chyba listę zrobię ;-). Becia222 Teraz z górki, jeszcze parę dni....... :-)Twoja też już coraz bliżej :-) ! U nas nad morzem już trochę cieplej, słonko wyjrzało. Jadzka 48 Seks ważna sprawa,poczucie humoru tez:-). Jola45 Jak potrafi tak rozkochać to chyba kupię;-) liro Jak piszą dziewczyny "po" z każdym dniem będzie lepiej, czego bardzo życzę. Gratuluję "nie palenia":-) ! Serdeczności 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
Spinka62 👄 Wyrażam głęboką nadzieję, ze czujesz się coraz lepiej👄 Głosduszy Już za chwileczkę, już za momencik......:-) pa pa👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
jj36 Witam serdecznie :-) ! Bardzo mnie cieszy Twoje dobre samopoczucie po tak krótkim czasie od operacji :-). Pozdrawiam. Zuzanka1 Uwielbiam Twoje rzeczowe wpisy:-). Dzięki za kciukasy👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki! Debaja - do usług:D i cieszę się ogromnie, że mogłam podzielić się z Wami swoim doświadczeniem, bo jak pisałam sama przed op. czułam się strasznie zagubiona, a też lubię wiedzieć czego można się spodziewać. Debaja i Glosduszy🌻, Becia 🌻(Ty też dasz radę) jeszcze chylę czoła przed Wami za waszą postawę. Ja do końca pracowałam, to miałam czym zająć głowę, w domu też starałam się trzymać fason, ale tak w środku przygniatał mnie strach. A wiecie co mi jeszcze zmalowali? Termin udania się do szpitala miałam na poniedziałek 1.09. na 7.30 (operacji na 2.09). Oczywiście noc przed prawie nieprzespana, stawiłam się na czas, na izbie przebrałam się, przeszłam wszelkie procedury i badanie EKG, zaprowadzono mnie na oddział, gdzie dostałam łóżko i wyłożyłam swoje rzeczy. Więc pożegnałam się dzielnie z rodzinką i za chwilkę poproszono mnie o oddanie moczu do pojemniczka i utoczono mi z pół litra krwi:D do badań. Następnie lekarz zaprosił na samolot celem zbadania palpacyjnego i jeszcze zrobił transwaginalne usg, uff. I tak minęły 2 godziny, po których doktorek poprosił mnie na rozmowę i wyjaśnił, że z przyczyn organizacyjnych moja operacja może odbyć się dopiero w piątek 5.09. i dlatego wysyła mnie na przepustkę do domu, a do szpitala mam się stawić dzień przed czyli w czwartek 4.09. Ależ byłam wściekła, przecież sama nie wyznaczyłam sobie tego terminu, czyż nie? Możecie sobie tylko wyobrazić jak się poczułam, przecież już byłam nastawiona psychicznie..., ale cóż było robić zadzwoniłam po męża i dalej pakować się i do domu. A w czwartek już pomijając izbę przyjęć, prosto na oddział i tu znów pobranie krwi i tym razem usg przez powłoki brzuszne oraz kolejne badanie palpacyjne, bo był inny doktor... eh, swoje przeżyłam, ale teraz cieszę się, że już to poza mną. Co do samopoczucia po op. już w domu, to tak jak w życiu, każda ma inne odczucia. Jedna dochodzi do siebie troszkę wolniej inna szybciej. Ja mam to szczęście, że tryskam energią, sama nawet się dziwię, że czuję się tak dobrze i tylko ciągle muszę pamiętać, że nie mogę dźwigać, bo łatwo można zapomnieć:D Dzisiaj nawet mąż wywiózł mnie do lasu :P i udało mi się znaleźć trochę podrzybków, które wrzucałam do jego wiaderka:)oczywiście, żeby nie dźwigać, hihi A i jeszcze jedno, na izbie przyjęć warto mieć ze sobą dowód osobisty i u nas prosili o NIP osoby, którą my wyznaczamy jaką tę, którą zawiadamiają \"w razie czegoś\" i której mogą udzielać info. o naszym stanie. Dobrze, że ten NIP męża miałam w telefonie, bo kto takie rzeczy pamięta? Oj, znowu sie rozpisałam, wybaczcie:) Przepraszam, że nie wymieniam każdej z osobna, ale wszystkim Wam życzę zdrówka i pomyślności, buziole 👄, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj36
Chciałam napisać trochę więcej ale synek wrócił ze szkoły i tak bardzo się cieszy kiedy jestem już w domu jak wraca bo zazwyczaj to on czeka na mnie jak wrócę z pracy a ostatnio odwiedzał mnie w szpitalu i bardzo tęsknił.Czytam Wasze forum od czerwca kiedy dowiedziałam się że mam mięśniaki.Musiałam uzupełnić szczepienia przeciw żółtaczce i uzupęłnić niedobór żelaza z powodu krwotoków miałam anemię.Przez całe wakacje brałam tabletki PPROVERA zawierają hormony które pozwoliły mi regulować czas krwawień miesiączkowych i nie dopuściły do pogłębienia anemii.W poniedziałek miałam termin pójścia do szpitala a we wtorek operacja . Po przybyciu do szpitala dostałam łóżko i miałam czekać aż wezwą mnie na badania mój ginekolog mnie uprzedził że jeśli się uda to spróbuje wułuskać mięśniaki ale nie daje na to dużej szansy bo mam cienkie ścianki i może się to nie udać więc trzeba będzie wówczas usunąć macicę, powiedział też że jeśli do tego dojdzie to jeżeli nie będzie takiej potrzeby to zostawi resztę , mam 36 lat i za wcześnie na hormony.Tak więc już w szopitalu ordynator potwierdził słowa mojego lekarza , tak więc na obiad tylko zupka i woda niegazowana do 22 później już nic.Po południu miałam rozmowę z anestezjologiem o formie znieczulenia i Pani doktor wybrała narkozę nie oponowałam gdyż nigdy nie miałam operacji i nie wiedziałam wiele i zdałam się na jej doświadczenie.Wieczorem miałam lewatywę i płukanie pochwy, oraz dostałam tabletkę na sen, ale moje emocje tak się wzmogły że pacjentki obok bez tabletek spały a ja nie.Rano już zakładano mi cewnik dostałam tabletkę na uspokojenie i zawieziono mnie na salę .Pamiętam tylko jak zaczęłam wdychać narkozę i już odpłynęłam a po chwili usłyszałam proszę się obudzić już po operacji.Szok że to już i jakaś cicha ulga że nie jest tak najgorzej.Kiedy po chwili zaczęło mnie mdlić od razu dostałam nerkę ,i należy wtedy bardzo uważać na szwy żeby się nie napinać za bardzo ale wszyscy dookoła mówią że dobrze jest zwymiotować narkoże żeby jak najmniej było jej w organizmie.Po przewiezieniu od razu na nową salę były kroplówki ze znieczuleniem .Świat za mgłą i ukochana rodzina . Tak jak ktoś wcześniej mówił warto mieć coś do ssania mi kolężanka z sali obok dała cukierki szałwiowo miodowe na gardło żeby nie furczało bo nie da się odkaszlnąć.A potem to już z górki i muszę powiedzieć mały podmiejski trochę obskurny z zewnątrz szpitalik ale wewnątrz czyściutko super lekarze i wspaniała opieka na każde skinienie .Ani razu nie odczułam większego bólu co prawda ciągną szwy przy obracaniu na łóżku które trzeba już wieczorem robić .Na drugi dzień 6 butelek kroplówki i jeszce znieczulenie, po południu odłączenie cewnika i wstawanko za pomocą siostry do krzesełka przy zlewie żeby się obmyć gąbeczką.Woda i zapach mydła i wracasz do życia. Trzeba często wstawać siusiu ale jak czytałam Wasze wypowiedzi to lepiej to niż się męczyć bez tego .Bardzo się bałam a Wasze opisy podnosiły mnie na duchu teraz pragnę się Wam odwdzięczyć że naprawdę jest to ważna decyzja ale świat jest zbyt piękny żeby zamykać się w domu ze swoim cierpieniem . Od niedzieli nie biorę środków przeciwbólowych . Jest w miarę dobrze wiadomo szwy ciągną ale dzięki temu wiem że nie mogę szaleć w domu i muszę dbać o siebie .Za tydzień wyniki .Czekam z niepokojem ale goąco się modlę i myślę że będzie dobrze .Jeśli macie pytania to piszcie służę Wam każdej chętnie pomocą , chociaż myślę że jesteście świetne w tym o czym piszecie.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marla 47
Dziewczyny przed- nie zapomnieć ładowarki do telefonu. Ja miałam jeszcze po znieczuleniu w kręgosłup bóle kręgosłupa, lekarz mówił że tak może być. Pomimo tego że dostawałam p.bólowe kręgosłup bolał. Pomogło mi gdy mąż posmarował plecy maścią Ketanol i pomasował. Piszę o tym nie żeby straszyć ale podpowiedzieć co warto mieć ze sobą. Debaja, Głosduszy myślę żę lista już zrobiona i uzupełniana na bieżąco. Teraz myślę głównie o Was, potem będziemy myśleć o Beci222, ona ma jeszcze trochę czasu. Uważajcie na siebie żeby się nie zaziębić. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
marla 47 No tak jeszcze ładowarka :-), dzięki za przypomnienie. Lista tylko w głowie, ale faktycznie muszę przelać na papier bo trochę tego jest :-). Wiem, że nawet kataru mieć nie mogę,dlatego bardzo pilnuję siebie i moich chłopaków. Dzięki za wsparcie, jesteś kochana. buziole👄 jj36 Pięknie wszystko opisałaś, dzięki.Szybkiego powrotu do zdrowia🌼. Kochane jestem przez Was tak przeszkolona, że będę musiała się pilnować, żeby w szpitalu lekarzy nie pouczać ;-)👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieta47/48
Witam wszystkie dziewczyny! O rany z tego wierszyka wyszło mi, że mam..... 80 lat!! Mam dokładnie w nosie co zakładam na siebie byle tylko......wyfrunąć z domu, postawić na swoim i "pożerać życie a radość brać ...garściami". /I tak skoku na spadochronie nie odpuszczę sobie!/ Debaja- to tylko jeden maleńki dzień ...później!! Dziś znowu masz krok bliżej do 24.09!!! Jurek na wyścigi ze mną czyta Wasze wpisy i kibicuje!! Cieszę się, że masz dobry humor i nastawienie do operacji!! hihihihi szkolenia nigdy nie jest zbyt wiele!! Wiesz co Cię czeka i masz czas, żeby się "naładować pozytywnie". /a co do lekarzy-to chciałabym zobaczyć jak ich ....szkolisz/ Głosduszy- Tobie też "licznik bije" i coraz bliżej do ważnej daty. Możesz podnieść jedną rękę i ...policzyć do pięciu! Becia- zbieraj wszystkie moje pozytywne myśli/ ile tylko zdołasz udźwignąć/ mam ich w nadmiarze! I przestań siebie nazywać....głupią. Każda chce uniknąć kontaktu z lekarzami i szpitalem. Zawsze powtarza się....a jakoś to jeszcze zniosę! Asiek- sex po jest ...cudowny! Poczytaj wcześniejsze wpisy. Ja zaczęłam współżycie 04.08/operacja-09.07/ Liro- Ty masz wypoczywać a nie brać się za odkurzacz!!! "pogoń" potomstwo do domowych zajęć....proszę zacznij się oszczędzać!!! jj36- witaj!! Cieszy mnie, że masz dobry humor i samopoczucie! To jest ważne! Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. No i znowu z mojego pisania wyszedł ..."elaborat". Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i trzymam kciuki! W Krakowie....zimno, deszcz i jesień na całej linii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna 52
m0je kochane babeczki czy ktoras tez tak jak ja jest po operacji macicy i jajnikow jak sie czujecie czy czujecie chec do seksu z mezem czy jest to jeszcze komfort tak jak bylyscie zdrowe bo u mnie nie zabardzo pozdrawiam serdecznie odpowiedzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczeta wzięłam furagine i pusciło bardziej wiec chyba znowu pecherz i mam takie jakby mrówki w brzuchu, głupie uczucie, i chyba mam zrosta bo w miejsce gdzie miaałam drena nie moge się dotknac :( Zreszta ja zawsze mam jakies jazdy ja byłam po łyzeczkowaniu wtóciłam na 4 dzien do szpitala, krwawienie nie ustepowało :( Ada włanie oprócz bólu w dole brzucha nie byl wiecej objawaów moze tylko jeden ze przy siusianiu bolało troche jakby w srodku . Tak w ogóle to w moich górach zaczyna pachnac zima fanie wczesniej bedzie sezon :D Dziewczyny orzed weźcie sobie mp3, czas z ulubiona muzyka mija sympatyczniej, ja nie mogłam sie skupic na czytaniu choc uwielbiam cztac :D I najwieksza radośc mi sprawwiło ja moja gin. pozoliła mi w koncu napic sie kawy :D Śpijcie słodko śnijcie kolorowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada15
Katarzyna, ja tez mam usunieta macice i jajniki, skonczylam czwarty tydzien od operacji, ale jeszcze mnie boli dół brzucha, wiec o baraszkowaniu nie mam co myslec, ale czytam opisy wszystkich, ze potem tez jest dobrze, a moze i lepiej, wiec jakos damy rade...:))). Po otrzymaniu kolejnego antybiotyku moje zdrowienie znow jakos ruszylo i juz zaczynam miec nadzieje, ze kiedys zapomne o tym przezyciu i nie bede wciaz musiala pamietac, ze na wszystko musze uwazac. Troche buntuja sie moje jelita, ale nawet im sie nie dziwie. Ja tez zaczelam bardzo regularnie jesc i to jest wazne. Bylam w szpitalu 5 dni bez jedzenia, wiec powrot do normalnosci musi byc bardzo powolny i ostrozny. Debaja, Glosduszy...polecam jeszcze chusteczki do higieny intymnej..., moga sie przydac, gabka, a potem szare mydło . trzymam kciuki, bede wysyłała mnostwo dobrych mysli...:)))) Czy, ktoras z Was korzystala z pasa podtrzymujacego po operacji? nocne pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marla 47
Kararzyna- ja mam usuniętą tylko macicę , jajniki zostaly więc nie wiem jak to jest, wiadomo tylko, że po menopauzie libido spada, więc po usunięciu jajników możesz mieć objawy menopauzy. Może być tak że ochota na sex słabnie, no ala coś za coś.Myślę że jeśli masz dobrego i kochającego męża to można ten problem wspólnie rozwiązac. A może jesteś jeszcze za krótko po operacji? I ze strachu nie masz ochoty ? Myślę że dużo cierplowości jest Wam potrzebne, a pomalutku wszystko wróci do normy. Najgorszm doradcą w tych sprawach jest strach i zniecierpliwienie. Życzę dożo uśmiechu , Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
Witam pięknie ! ada 15 Chustki kupione, szare mydełko tez, ale małej gąbeczki jeszcze nie mam :-).Oj dobra kobieto wysyłaj bardzo dużo ciepłych myśli 🌼. kasiek 70 Ja jestem straszny nerwus, pewnie nie będę mogła się skupić ani na książce, ani na muzie, tylko będę miała słowotok :-), biedne te co będą leżeć za mną na sali ;-). Ale masz fajnie, że już czujesz zimę,uwielbiam tę porę roku !!!!!! Ja tak lubię jak mi tyłek marznie :-) ! Pozdrawiam 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie panie,chciałabym przestrzec przed samodzielną decyzją o rozpoczęciu współżycia,oczywiście tylko na moim przykładzie ,6 tygodni po operacji czułam się świetnie i chciałam rozpocząc ale dla świętego spokoju pojechałam jeszcze kolejny raz na konsultację i usłyszałam,całkowity zakaz aż do odwołania ,rana wewnętrzna pokryta była wybujałą ziarniną co w konsekwencji mogło by się skończyć nieprzyjemnie( mechanicznie usuwał mi tę ziarninę ze 3 razy),współżycie rozpoczęłam dopiero po 3 miesiącach.A co do libido po zabiegu to nie ma żadnego znaczenia czy jajniki zostały czy nie,otpowiednia dawka hormonów przedłuża nam młodość i nic się nie zmienia a nawet jest lepiej.Tak samo jak wszystkie bałam się bardzo operacji a w tej chwili już o tym nie pamiętam,po zabiegu nie ma żadnych strasznych bóli,każdy bóljest wyprzedzany odpowiednim lekiem.Diety też specjalnie nie przestrzegałam ,każdy jest dla siebie sam ,,lekarzem,, i trzeba powoli testować ,a profilaktycznie zawsze można połknąć Espumisan( mój ulubiony środek po zabiegu).Pod prysznic poszłam w drugiej dobie ,nie używałam szarego mydła tylko normalny żel.Do pracy wróciłam po 1 miesiącu,to jest najlepsza rehabilitacja.Koleżanki twierdzą,że wyglądam kwitnąco i tak się czuję,nie mam anemii nie jestem ciągle zmęczonanie mam zajadów itd.same pozytywy.Jeszcze jedną ,żadna ż nas ( a operowanych było tego dnia 10 osób ) nie wymiotowała po znieczuleniu ogólnym,kaszel miały tylko palaczki.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada15
witam kolejnego dzionka tym razem troszke slonecznego... na moim oddziale bylo kilka osob z problemem kaszlu po operacji i zadna nie byla palaczka, ja tez nie...:))) wiec to chyba nie ten powod. Lekarz powiedzial, ze to sie zdarza przy jakiejs tam nadwrazliwosci, ja mam ogolnie najsłabsze gardło i zawsze mam problemy. Dzielimy sie tu wszystkie swoimi spostrzezeniami, bo każdy organizm moze inaczej zareagowac, wiec dobrze wiedziec co moze sie przydarzyc, oby jak najmniej niespodzianek...:) Tego zycze wszystkim przed i po rowniez. Mam pytanie co do furaginy, czy stosowalyscie ja po konsultacji z lekarzem...? czy same zadecydowalyscie? milego dnia z usmiechami...:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Furagin można zarzywać beżkonsultacji z lekarzem jest to lek dezynfekujący drogi moczowe a najlepiej działa gdy stosuje go się jednocześnie z rutynoskorbinem który uszczelnia naczynia krwionośne i zapowiega inwazji kolejnych bakterii.Pozdrawiam wszystki po i przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola45
Witam wszystkie koleżanki:)) Dziewczyny przed operacją, u mnie w szpitalu trzeba było mieć swój (czego nie wiedziałam) papier toaletowy, wogóle nie byłam na to przygotowana, mąż musiał mi go szybko dowieźć, aha i podpaski też. Dziewczyny jak myślicie kiedy po operacji można ufarbować włosy, zaczynają mnie już denerwować siwe odrosty, a nie chciałabym zrobić tego za szybko bo i tak po narkozie są osłabione i trochę bardziej wypadają. Przepraszam, że ja tak o wyglądzie a nie o zdrowiu, ale nasze samopoczucie też wiąże się z wyglądem. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm-45
Jolu myślę, że farbować włosy możesz kiedy chcesz. Zależy od tego jak się czujesz i czy masz na to siły. Ja ufarbowałam włosy przed samym pójściem do szpitala i cieszyłam się, że w szpitalu mam dobre włosy. Do następnego farbowania wydobrzałam na tyle, że bez problemu je ufarbowałam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
Jola 45 Z tym papierem to już przesada ;-), ale takie są nasze realia. Jak miałam łyżeczkowanie , a teraz będę na tym samym oddziale, to papirek był, co prawda prawie przeźroczysty, ale był :-).Podpaski dali jak jak już pół łóżka było we krwi i mąż po nie poleciał do dyżurki, czyli też trzeba zabrać.Dobrze, ze łózka jeszcze mają :-)! Kobiecy łepek zawsze misi być zadbany.Farbuj:-)! Po moim piętrze(mieszkam w bloku) rozniosło się, ze jestem chora.Sąsiadka, najodważniejsza chyba :-), stwierdziła, ze nie wyglądam na chorą.... Pomijając, ze ja na wygląd nie choruję, to teraz dbam o siebie jeszcze bardziej :-)! {usta]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola45
To farbuję:)) dzięki za rady. Tak tak sąsiadki potrafią być bezpośrednie do bólu, zwłaszcza te wścibskie i plotkary. Ale nie ma tego złego.... bardziej nas to dopinguje żeby wyglądać dobrze. Pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glosduszy
Witam ..... bylam wczoraj u lekarza po wyniki z biopcji i wszystko ok, pobral mi krew, podpisalam papiery i teraz czekac na tel ze szpitala ... wczoraj zle sie czulam, wiec lezalam w lozeczku, dzisiaj zaczelam kaszlec wiec biore prochy, pije mleczko z miodzikiem i maselkiem ... plucze gardlo aspirynka ... musze do poniedzialku byc ok ... takze przepraszam ale nie bede pisala dlugo bo pod kolderke zmykam ..... pozdrawiam was wszystkie goraco ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gazetka13
Dziś jes 14 doba po operacji zdjęte mam ostatnie szwy z rany już od tygodnia wydziela się /w jednym miejscu / p/lyn surowiczy chodzę sobie po mieszkaniu ,muszę uważać żeby "się nie zapomnieć" i czegoś nie dzwignąć,cieszę się .ze przyjechałado nas moja mama jest mi rażniej kiedy nie ma męża i córki w domu,teraz z niepokojem czekam na wynik pozdrawiam wszystkie przed i po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola45
Głosduszy trzymam kciuki żeby do poniedziałku było dobrze, dbaj o siebie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×