Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

klania sie.Tak Rodzice wychowali.Tym odpornym ,przydalo by sie,zeby ich jescze produktywne matki zaszly w ciaze.Takie rodzenstwo 20 lat mlodsze wiele uczy: )

hulaj wybacz ale mieszkam wlasnie w jednym z krajow jak to nazywasz "naszych zachodnych sasiadow" i jestem w ciazy. Nikt w autobusie czy metrze nie ustapi mi miejsca. Wiec nie pisz o czyms o czym nie masz pojecia. Tu ludzie maja w dupie to czy ktos jest w ciazy czy nie. Twoj brzuch twoja sprawa

JA TAM NIGDY NIE USTEPUJE CIEZARNYM LOCHOM

pisalam tu w czerwcu,teraz juz nie jestem ciezarna tylko mama z wozeczkiem:) wlasciwie mial racje ten kto tu powiedział,ze wszystko zalezy od kultury jak czlowiek ma szacunek to ustapi ciezarnej(chyba ze sam jest np chory,po operacji itd) smiesza mnie tylko niektore wpisy,ze ciezarne w 9 m. powinny siedziec w domu skoro sa na zwolnieniach. co innego pracowac po 8 godzin na nogach a co innego isc do sklepu po zakupy,przeciez ciezarne tez musza jesc. a jedzenie z racji ciazy samo do domu nie przyjdzie. jeszcze dobrze,jak jest maz,lub ktos do pomocy,ale czasem bywa tak,ze partner jest daleko i kobieta praktycznie musi sobie radzic sama(jak ja). zresztą wyjscia z domu sa wskazane,a sprawy sie same nie zalatwią zauwazylam tez pewne zachowanie u niektorych ludzi,np jak wsiadam/wysiadam z autobusu,mianowicie ja wyjezdzam wozeczkiem w normalnym tempie(nie za wolno,nie za szybko) a czesc ludzi bez skropułow wrecz pcha się przed wozek,jakby się bali,ze nie zdaza wysiasc.oczywiscie rozumiem,ze niektorzy się spiesza z pracy,ale np ostatnio jak wysiadałam z autobusu to prawie nie przewrocił mi wozka(tak się pchał przede mną) uczen nastolatek(!!),ktory wracał ze szkoły:) a tak poza tym to jasne nie generalizujmy.osttanio tez spotkalo mnie cos milego.stalam w kolejce do bankomatu i byl tylko 1 pan przede mną a mnie sie wcale nie spieszylo(dziecko spalo smacznie,pogoda byla ok) a ten pan sie usmiechnał i wskazal reka,ze mnie przepuszcza :)

kaskada a właśnie że mam pojęcie, przynajmniej jeżeli chodzi o naszych najbliższych sąsiadów. W Niemczech mam rodziców i pracowałam tam. Normalne jest, że nie siada się w miejscu wyznaczonym dla ciężarnych i inwalidów nawet jeśli "normalne" miejsca są zajęte. To naprawdę widać.

Nie wiem, ja jeżdżę tyle już lat autobusami a jeszcze nie widziałam żeby w jakimś były wyznaczone miejsca dla inwalidów a juz tym bardziej dla ciężarnej..A skoro brzuch jest oznaką wyzszości nad pospulstwem to i facet z brzuszkiem piwnym zalicza się do ciężarnych ułomnych? Bo od kiedy ciąża to inwalidztwo? Może jeszcze o rente się postarajcie? A może właśnie wy macie renty a autobusami na jakieś rehabilitacje jeździcie? Lubicie jak was traktuja jak ludzi ułomnych, uposledzonych, na specjalnych zasadach? Gdyby mnie w ciąży potraktował jak jakąś inwalidę bez nogi czy bez ręki wokół której strach nawet odetchnąć bo może się przewróci i powie że to wina współpasażerów tegoż środka transportu to bym się po prostu obraziła. Ciąża jest niezwykłym stanem (aby nie było czepliwosci to w ciąży byłam 2 razy) ale ciąża nie jest,nie była i nie bedzie inwalidztwem. A patrząc na te wszystkie narzekania i kuszenie losu to wychodzi na jedno, że większosć z was tej ciąży nigdy nie chciała i nadal nie chce skoro naraża sie na niebezpieczeństwa skoro doskonale wie że nie może stać, chodzić, siedzieć, lezeć. A w takim wypadku to już chyba tylko psychiatra bo narazanie siebie i dziecka na uszczerbki na zdrowiu nie jest oznakiem zdrowia a raczej szaleństwa za które chce się winić wszystkich dookoła, tylko nie siebie.

Papierowe_Nozyczki tylko o innych...

jestem w ciąży 8 miesiąc i nie wymagam żeby mnie traktować jak królową ale z jazdą autobusem jest jeden problem. kierowcy często jeżdżą jakby wozili kartofle a nie ludzi no i jak jest tłok to wiadomo każdy się pcha, jak kierowca gwałtownie zahamuje to wszyscy lecą na siebie. i wtedy jest niebezpieczeństwo jakiegoś urazu. wybaczcie ale gruby facet ma w brzuchu sam tłuszcz a nie drugiego człowieka. ps.jeszcze nikt mi nie ustąpił miejsca w autobusie.

zapytal-a co jeśli siedzisz a w autobusie jest tlok i mimo tego przy hamowaniu ktos cie uderzy w brzuch bo straci rownowage?????

a brzuszek piwny też ciężko nosić szczegolnie w upalne dni zatem...ustepujmy miejsca panom z brzuszkiem piwnym!!!

ciąża to nie choroba i tak jak gardzę tymi które w 2 miesiącu idą na zwolnienie i w domowych pieleszach śmieją się że MOGĄ z pracodawcy ciula zrobić! tak gardze tymi samymi którym ciąża uniemożliwia pracę w ludzkich warunkach wcale nie ciężką ale za to w sklepach autobusach domagają się nie wiadomo czego. Kobieta z naprawde zagrożoną ciążą nie łazi po mieście i tramwajach w godzinach szczytu gdzie ludzie pracujący min na jej zasiłki muszą się przemieszczac i są zmęczeni po prostu PRACĄ i płaceniem podatków na te wszystkie ciężarne na zwolnieniach! a jeszcze lepszy motyw jest jak juz urodzi i wróci do pracy, fakt urlop macierzyński jest za krótki i to o wiele moim zdaniem z 2 lata powinien trwać, a tak wraca taka do pracy i jako matka karmiąca ani w weekend pracowac nie może ani po godzinach i jeszcze jako matka karmiąca tylko 7 godzin....a one wszystkie karmią do 4 roku zycia dziecka hahhahaha i jawnie śmieją się wychodząc godzine wcześniej ...idę karmić....a często idą do drugiej pracy po prostu. STOP PRZYWILEJOM BABOM W CIĄZY

"Zamknąć wszystkie kobiety w ciąży po 8 miesiącu w domu! banda idiotów." Ale to już jest w interesie kobiety w ciąży albo jej rodziny, żeby donosić i urodzić dziecko, nie uważasz?

Skoro kobieta jest tymczasowo nie przystosowana do funkcjonowania w społeczeństwie, niech nie ma pretensji do ludzi. Wszyscy mają poświęcać swoje zdrowie, czas i nerwy bo jakaś obca kobieta zaciążyła?

Ja kiedyś jechałam autobusem z córką i jej dwiema koleżankami-dziewczynki były jeszcze bardzo małe. Autobus był zatłoczony i jechał jak szalony, z impetem hamował, zakręcał. Jak się zwolniło miejsce to dziewczyny posadziłam jedną na drugiej aby się nie powywracały. Na przystanku wlazła ciężarna z rosłym mężem przy boku. Samiec natychmiast kazał dziewczynkom zejść z miejsca aby ustąpiły jego żonie. Nawet nie miały jak wstać bo był zbyt duży tłok. Co zrobił zapobiegliwy samiec wraz żoną - zwyzywali je od ku.....w.

Jest sobota więc podnoszę

kioto, bylo powiedziec panu samcowi ze k**** to jego zona, a nie twoje dzieci..i oczywiscie, nie ustapic miejsca.

uwielbiam ludzi wpychających się przede mnie:) miesiąc temu jechałam ze znajomym po mieście, na pasie obok(który był pasem do skrętu w lewo) jechało bmw. Na skrzyżowaniu zamiast skręcić w lewo to przyspieczył i próbował wepchać się przed nas.... Mój kolega zahamował gwałtownie, ale i tak doszło do kolizji. Z bmw wyskoczył kark i z ryjem "jak ty człowieku jeździsz" :D a później tekst, że jedzie z nim ciężarna żona..... Na szczęście skrzyżowanie jest monitorowane i manewry karka zostały nagrane. Policja nie miała wątpliwości kto był sprawcą wypadku... aha ciężarnej nic sie nie stało

kjlj

mi w ciazy przy nawet kilkuminutowym staniu robilo sie slabo...ale nikogo o pomoc nieprosilam bo wiem ze ludzie sa hamscy...nikt mi nigdy nie ustopil miejsca,gdy stalam w sklepie w dlugiej kolejce to kasjerka poprosila mnie bym podeszla zebym niestala tak dlugo i za to jej dziekuje ale tak to nikt....w autobusi w pociagu w kolejce nikt nigdy...dlatego nikogo nigdy o pomoc nieprosze

agaagusia skoro NIE POPROSIŁAŚ to skąd możesz wiedzieć, że ludzie są CHamscy?

ja podobnie jak agaagusia nie prosilam o ustepowanie poniewaz dla mnie to logiczne (przed ciaza sama ustepowalam ciezarnym)zeby ustapic miesjca w autobusie czy przepuscic w kolejce do czegos. oczywiscie nei twierdze ze ciezarna ma jakis specjalne przywileje(oprocz tych zapisanych w ustawie heh) bez przesady. to bardziej kwestia kultury i empatii. swoja drogą ciekawe,dlaczego niektorzy tak najezdzają na kobiety w ciąży.moze sami sie starają a nie wychodzi:)

przywileje ciezarnych zapisane w ustawie?

ja też chciałabym sie dowiedzieć jakie przywileje zapisane są w ustawie:)

ustawe zasadniczą jaka jest Konstytucja? Hmm nie twierdze ze jestem jej znawczynią ale nie przypominam sobie żeby było tam coś na temat ustępowania miejsca w autobusach czy przepuszczaniu w kolejce...Zatem konkrety proszę-jakiś link do takich ustaw ew.cytaty

miedzy innymi to ze nie mozna zwolnic kobiety w ciaży przed rozwiązaniem,nawet jezeli ona ma umowe na czas okreslony(to znaczy trzeba jej przedłuzyc umowe do dnia rozwiazania) jakos tak.chodzi oczywiscie o przepisy w sprawie pracy a nie ustepowanie miejsca w autobusie :)

bo widze jacy sa ludzie...mam znajome ktore maja podobne problemy...a mezczyzni np dlaczego przypominaja sobie ze sa mezczyznami dopiero gdy leza obok nas w lozku dlaczego niepomoga gdy trzeba wniesc cos ciezkiego,gdy np trzeba wniesc ciezki wozek po schodach...mi sie trafia codzien taka sytuacja...mam trojke dzieci i niejest mi latwo ze wszystkim...ale jestem na tyle samodzielna ze niepotrzebuje laskie tego leniwego faceta

agaagusia robisz taki byki, że ciężko się ciebie się czyta. Moje Kochanie zawsze nosi za mną siaty. Mężczyźni często otwierają przede mną drzwi, czasem sami przepuszczają mnie w kolejce. Być może po prostu w takich kręgach się obracam:)