Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

i po twoim wpisie az korci aby nie ustępować miejsca :D Natura ludzka jest przewrotna.

witaj mrs_ziec! przyznam ci racje co do udawania niewidzenia................ smiac sie chce kiedy ma sie sile:D ja raz zle sie czulam w autobusie( ale tego samego dnia urodzilam) i naszczescie bylo rano i malo kto jechal , ale wtedy bym nie odposcila i chyba wyzwala caly autobus jakby nie znalazlo sie miejsce, bo mialam juz skurcze co 3 min:) Czy jestesmy wyjatkowe??? napewno kazda na swoj sposob, chociaz dopiero przy 2 ciazy widze ze to nie jest wyjatkowosc, juz normalniej traktuje ten stan ale pamietam jak sie czulam w 1 ciazy i wcale sie nie dziwie przyszlym mamą A ta wyjatkowos o ktorej cagle pisze \"bardzo ladnie\" ja bym raczej nazwala strachem. to jest strach o wlasne wymarzone dziecko, strach o to zeby nic sie nie stalo. Wyjtkowoscia to mozemy sie chwalic wsrod rodziny znajomych kiedy opowiadamy o naszym brzuszku. wyjatkowe sa pierwsze zakupy. Wyjatkowe nie jest proszenie wzrokiem o zwolnieni miejsca;)

Przeginacie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak sie zle czujecie to siedzcie w domu albo lezcie sobie albo stojcie albo ..... ktos wam chyba pomógł zajsc w ciaze niech wiec on tłucze sie tramwajem na poczte i wszedzie indziej Wasza ciaza wasz wybór decyzja A co to kurwa krolewny jestescie to wsiadac w karete!!!!!!!!!!!!!!! Sama byłam 3 razy w ciazy ale cos takiego nie przyszłoby mi do głowy Jak nie czułam sie na siłach to siedziałam na dupie w domu a maz załatwiał wszystko za mnie Becikowe wam dac obnizyc podatki ,ustapic miejsca i jeszcze co???? Trza było o tym myslec ......jak szłyscie z chłopem do wyra a nie teraz bredzic

Nie jestem w ciąży, ale... w autobusie często robi mi się słabo :O Wolę wysiąść albo jakoś wisieć na poręczy, jeśli nie mam daleko, niż liczyć na czyjeś życzliwe reakcje. Oststanio jednak spotkało mnie miłe zachowanie: zwolniło się miejsce, ale myślałam, że jeden przystanek wytrzymam, tymczasem kobieta siedząca obok sama poprosiła, żebym usiadła. Z ulgą osunęłam się na fotel i wymamrotałam, że jakoś mi słabo, kiedy stoję. Niby nic, drobny gest, a zrobiło mi się naprawdę miło. W miarę możliwości ustępuję mijesca osobom potrzebującym, chociażby z tego względu, że po dwóch miesiącach opieki nad niemowlakiem, już wiem, co to za \"wygoda\" jeździć z takim maluchem autobusem. Wiem też, jak ciężko jest ludziom starszym w masakryczne upały - to po prostu widać, więc pomimo mojego złego samopoczucia staram się jednak ustąpić. Albo idę piechotą i w ogóle nie pcham się do zatłoczonego busa. Denerwuja mnie natomiast komenatrze wszystkowiedzących pasażerów komunikacji miejskiej na temat końskiego zdrowia młodzieży (no, nie jestem już młodzieżą, ale młodo wyglądam ;) ), która tylko i wyłącznie z czystej złośliwości nie ustępuje miejsca starszym.

A tak na marginesie jak mozna dostac skurczy w autobusie? nie wiecie ile trwa ciaza i ze wszystko moze sie zdarzyc pod jej koniec Myslicie ze bole wystapia w dniu porodu który obliczył wam lekarz NIEWIARYGODNE!!!!!!!!! Nie chciałabym miec tak bezmyslnej matki Jak jest sie w błogosławionym stanie to tylko dziecko jest wazne a nie poczta urzad zakupy

Czyli jeśli dobrze rozumiem - ostatnich kilka tygodni ciężarne mają się uwiązać w domu?

dobrze mnie zrozumiałas! Chciałas byc w ciazy to jestes z wszystkimi jej konsekwencjami Alboo-----mozna inaczej------------ róbta co chceta --tylko nie wypisujcie takich głupstw Przeciez to wasze brzuchy i wam powinno na nich najbardziej zalezec anie innym wiec tego od nich nie wymagajcie

netar --> powoli kobieto!!!! Po pierwsze - nie jestem w ciąży... Po drugie - jakieś ciemnogrodzkie poglądy tu przedstawiasz!! Dlaczego ciężarne mają siedzieć w domu przez te kilka tygodni??? Do ginekologa też mają wtedy nie chodzić czy samolot wynająć? Nie każdy się może taksówkami rozbijać i nie oznacza to że jest przez to gorszym rodzicem!! Moja znajoma jest w 3cim miesiącu ciąży - pracuje na czarno od 2 lat (nikt jej nie chciał dać umowy o pracę jak dotąd). Zarabia normalnie, ale nie może pójść na zwolnienie, a do pracy dojeżdża tramwajami i autobusami. Co byś jej poradziła w takiej sytuacji? Samolot wynająć, czy rzucić pracę i zgłosić się do Ciebie po zapomoge?

netar --> generalnie gratuluję poziomu chamstwa w Twoich wypowiedziach. Wygląda na to że ten topik jest też o Tobie...

cięzarne chodzą po ulicach, jeżdżą tramwajami i autobusami. ALe niech nie żądają jakiś usług bo one są w ciazy. Tez byłam w ciązy (2 razy) i jakos opłaty mąz mógł robić i w kolejkach stać też :D Ja jedynie do przychodni chodziłam i po zakupy gdzie kolejek nie ma. Te ciężarne mają mężów i niech oni przejmują częśc obowiązków,nie społeczeństwo.

....niż osoba w wieku ok. 40 lat. Tacy to już siedzą na swoich miejscach, jakbi im za przeproszeniem, dupy powrastały w siedzenie. ... powiem ci, że własnie mam 45 lat i mi dupa wrosła ponieważ moje schorzenie nie jest widoczne na zewnątrz, czy opreacja kręgosłupa to ci coś mówi. Najlepiej jakbyś widziała 40 latkę z laską i garbem na plecach to chyba nie kazałabyś jej ustępowac miejsca. Nie każda choroba jest widoczna na zewnątrz tak jak ciąża, chociaż ciąża nie jest choroba. Nie każde roześmianie się w autobusie świadczy o braku choroby, bo nie każdy chory umie tylko płakac, oni też się uśmiechają. A tak apropo mówisz, że jechałaś z mamą, czy ona ma tak dużo ma więcej lat jak 40

Netar...a Ty najpierw czytaj dokładnie a później się wypowiadaj jeśli łaska...''znajoma'' urodzila w ten sam dzień, w którym miała skurcze w autobusie! Ciezarne kobiety mają prawo do szacunku! Pamiętaj o tym!!!

A kobieta w ciąży nie ma tego prawa ani większego ani mniejszego niż inni ludzie.

a twój tekst w stylu ''Trza było o tym myslec ......jak szłyscie z chłopem do wyra a nie teraz bredzic'' jest po prostu debilny...

Nie musza siedziec w domu to ich sprawa ale niech nie wymagaja od innych niewiadomo czego Kazdy ma swoje problemy ,jednego boli kregosłup ,ktos inny tez sie moze zle czuc albo spieszyc do pracy wiec nie bedzie przepuszczał w kolejce np na poczcie do ginekologa moga jechac samolotem albo czołgiem nawet co mnie to ! Był samiec aby zrobic dzieciaka to niech bedzie wtedy gdy trzeba zawiesc matke swego dziecka do lekarza A twojej znajomej bym zapytała czy zachodzac w ciaze wiedziała ze nie ma umowy i co z tym sie wiąze Ja tez wsiade do tramwaju i jak bede chciała usiasc to krzykne LUDZIE JESTEM W CIAZY OD KWADRANSA ! JESZCZE MI SIE NOGI TRZESA Zapomoge moze wypłacic jej kochanek czy maz Nawet powinien Dlaczego ja? Czy ja jej to dziecko zrobiłam?

Wasze brzuchy i wy je nosicie CZy wy myslicie ze tylko wy macie prawa Nie wy pierwsze i nie ostatnie jestescie w ciazy

do samolubów- gdzie wasza godność? gdzie człowieczeństwo?

Obłoczku malutki 3 razy byłam w ciazy i nie robiłam ceregieli ''Trza było o tym myslec ......jak szłyscie z chłopem do wyra a nie teraz bredzic'' jest po prostu debilny... co w tym debilnego A ty jak zaszłas w ciaze?najadłas sie kapusty?

czy Ty postarzałas babcię w tramwaju? czy Ty spowodowałaś, że ktoś jest chory? Czy Ty zlamalas komuś nogę? Nie, nie, nie! Co nie oznacza, ze nie możesz takiej osobie pomóc jesli tego potrzebuje, prawda? Tak ciężko to zrozumieć???

netar --> Czy do Ciebie debilko nie dociera że każdy ma prawo do podejmowania decycji za siebie i życia takiego, jak mu się podoba? Odpier.. się od mojej znajomej - pisałam już - nie jest nieodpowiedzialną gówniarą, pracuje, zarabia itd. Nie widzę najmniejszego powodu, dlaczego nie miałaby pracować w ciąży i dojeżdżać do pracy tramwajem? Ze względu na takie chamskie egoistki jak Ty? Jak jesteś taka mądra to sama woź się karetą jak Cię stać, albo napisz petycję do Rządu, żeby zabrobiono zachodzić w ciążę kobietom, które nie mają własnego samochodu z kierowcą :P Boże jakie gówniarskie teksty! Ręce opadają! Mam nadzieję że jak juz mi się \"zachce\" w ciążę zajść, to nie trafię w tramwaju na taką francę...

nie trafisz ! Jezdze samochodem, spoko

No to uff...!

terra x 5 lat temu jak ja byłam w ciazy stałam za toba w kolejce w aptece by kupic materne Czemu mnie wtedy nie przepusciłas ?

netar --> gratuluję wyobraźni...

Co nie oznacza, ze nie możesz takiej osobie pomóc Obłoczku malutki MOGE ale nie musze

Wyobrazni??? NO z waszych tekstów wynika ze teraz chyba kazdej kobiety trzeba pytac -Jest pani w ciazy -co mam dla pani zrobic?

Oczywiście że nie musisz... Kultury ani współczucia do bliźnich nikt Cię siłą nie nauczy - żal mi Cię.

czy Ty postarzałas babcię w tramwaju? czy Ty spowodowałaś, że ktoś jest chory? Czy Ty zlamalas komuś nogę? Nie, nie, nie! Co nie oznacza, ze nie możesz takiej osobie pomóc jesli tego potrzebuje, prawda? Tak ciężko to zrozumieć??? A tak ciezko zrozumiec ze bycie w ciazy albo nie bycie w ciazy mozna zaplanowac a chorób i wypadków nie?

To może jeszcze raz te teksty przejrzyj i nie pisz głupot, bo szkoda Twoich ślicznych paluszków, żeby się tak na klawiaturze męczyły...

Z tym planowaniem, to zabrzmiało, jakby kobiety planowały na życzenie conajmniej kalekami zostać.