Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dominisia1

POMOCY - CHCE MIEĆ DZIECKO

Polecane posty

Gość IZULKAA
Witajcie kochane .Sorki że sie tak długo nie odzywałam ale miałam awarie komputera ale już wszystko jest. ok. Wildze ze grono mam się powiększyło , gratuluję camilla, super podaj pałeczkę dalej innym dziewczynom, niech też sie cieszą. Bardzo miło widzieć takie wesołe wiadomości , jeszcze raz gratuluję. Ja natomiast czuję sie dobrze im bliżej tym bardziej robie sie cięższa pozostało mi już tylko 3 tygodnie , walizka zapakowana i tylko czekam na sygnał od mojej dzidzi. Witam serdecznie nowe dziewczyny miło ze odwiedziłyście nasze forum, tu naprawdę jest miło. Pozdrawiam i wracam do czytania forum bo widzę ze mam tu dużo zaległości. Pozdrawiam :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZULKAA
SMERFETKA 29 oj kochana widzę ze trochę ostatnio przeżyłaś , ale myślę ze już wszystko jest ok. Fluidy cały czas intensywnie przesyłam oj przesyłam, cierpliwości cały czas o tym pamiętam:) DIMA 30 oj czytam czytam ten topik jak by mogło być inaczej, brakowało mi go jak nie maiłam dostępu do kompa:) SONIA 17 a ty kobieto to uważaj na siebie i na dzidzię . Dużo zdrowia wam życzę i powodzenia na kiedy masz termin.....? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia17
Czescs Izulko, termin mam na 10.07. Zjeli mi gips-nareszcie! Teraz szykuje ciuszki,sprzatam to sie chyba nazywa "syndrom wicia gniazda" :) Moj brzuch z dnia na dzien robi sie coraz wiekszy,tak,ze to co nosilam jeszcze tydzien temu juz teraz jest niedobre. Wiesz,ostatnio spytalam meza czy kocha nasze dziecko, odparl,ze tak- mowie mu,ze go jeszcze przeciez nie znasz, nie widziales (tzn. tak go podpuszczam,aby cos wiedcej z siebie wydusil), a on mi na to "kocham go,bo on jest moj, nasz- taki z naszej milosci". Powiem szczerze,ze wszesniej jak rozmawialismy o adopcji,to nie mial nic przeciwko,ale dopiero teraz widze jak mogloby byc to dla niego trudne. Chyba dla mezczyzn zaakceptowanie tego faktu-ze to nie moje- jest trudniesze (choc teoretycznie maja latwiej,bo np. w pracy nie musza sie tlumaczyc). Ale czasem zycie nie pozostawia mam wyboru, choc jak widac czasem tez zaskakuje bardzo pozytywnie. JAK MOWIA: DOPOKI SERCE BIJE, JEST JESZCZE NADZIEJA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZULKAA
Miłego i owocnego weekendu dziewczyny :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camilla..
IZULKAA albo sonia 17 mam do was pytanie na temat konfliktu serologicznego krwi, jeszcze nie wiem na 100% ale najprawdopodobniej mam gr ujemna(poniewaz mam namieszane w dokumentach). Bardzo sie martwie bo syszaamlem ze przez to mozna poronic jezeli dziecko bedzie mialo po ojcu gr dodatnia.Czytalam o tym w internecie ale te wiadomosci sa powierzchowne, bo raz pisza ze mozna przez to poronic a raz ze moze wystapic konflikt podczas porodu...?lekarz na razie nic mi takiego nie mowil..moze we wczesnej ciazy to nie jest problem???napiszcie mi dziewczyny bo umieram ze strachu! pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn z forum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia17
Moja sasiadka miala konflikt i z tego co wiem, problem jest w momencie porodu,ale wtedy podaja immunoglobuliny anty D i w 98% po klopocie. Co prawda moja sasiadka byla w tych 2% i dziecko mialo transfuzje krwi,ale wszystko jest teraz dobrze. Dodam,ze bylo to z drugim dzieckiem, bo problem pojawia sie przy kolejnych ciazach,a nigdy przy pierwszej. Rowniez podanie immunoglobuliny wazne jest w sytuacji poronienia czy obumarcia plodu. Tyle wiem od niej i od mojej mamy (lekarki). Nie martw sie prosze,bo zmartwienia i stres wplywaja na dziecko. Ciesz sie ciaza,bo nie masz zadnych podstaw aby sie martwic. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik_24
camillo---> konflikt serologiczny w dzisiejszych czasach to nic strasznego przyklad moj maz tez mial transfuzje jak byl niemowlakiem i wszystko z nim ok:D a teraz zarty na bok najlepiej zrobisz jak pojdziesz i zbadasz jaka masz grupe krwi mezusia tez zabiez zeby sobie zbadal pokazesz lekarzowi wyniki i on juz was nakieruje co robic:) trzymam kciuki mamusko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik_24
kurze dziewczynki za dwa tygodnie czeka mnie wizyta u lekarza z checia bym go zmenila na takiego tylko od nieplodnosci- znalazlam takeigo w meiscie- ale kasa :/ nie stac mnie na 80zl za wizyte--->srednio takich wizyt w miesiacu mam 3. powtarzam sobie ze darmowy lekarz nie jest zly-->widac ze mu zalezy i martwi sie ale... no wlasnie ale wydaje mi sie ze jednak cos nie gra tzn zaproponowal mi clo a nie zaproponowal zadnych badan typu hormony czy chociaz krew. napiszcie mi prosze na jakie bardania powinnam isc to przycisne gina bo mimo wszystko w niego wierze a ze jeszcze mam was to moze cos z tego wyjdzie w koncu pozdrawiam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzik 24 - nie martw się nie jestes sama ...ja też dostałam clo, po nim estrofen a na koniec duphaston wszystko to mam brac w odpowiednich dniach cyklu obecnie jestem juz na duphastonie...i to wszystko bez jakichkolwiek badań hormonalnych a chodzę prywatnie także nie ma reguły ,że prywatny lekarz zleci badania ..fakt zawsze można się tego dopraszac..ale powiedziałam sobie...co tam...jestem w rękach fachowca niech czyni co uważa za słuszne nie będę wynajdowała sobie powodów do zmartwień...stwierdził że moje cykle 33 dniowe mieszcza się w normie , posprawdzał wypisy ze szpitala ( rok temu miałam zabieg na PCO ) i stwierdził ,że wszystko jest Ok oczywiście na tyle Ok na ile można w mojej sytuacji tak powiedziec...także główka do góry nic się nie martw ..będzie OK. Naczytałam się też że przy mojej długości cykli moge miec później owulacje a nie w dniach 10-16 ( bo clo brałam 5-9 ) ( estrofen na poprawę sluzu w dni płodne 10-16) ale lekarz powiedział ,że po to ta cała kuracja clo itp. aby właśnie ta owulacja występowała właśnie w tych dniach.Wspomniałam mu ,że kiedyś zauważyłam u siebie super płodny śluz dopiero w okolicach 27 dnia cyklu ale powiedział że w tych dniach może zdarzyc się że tak odczytujemy ten śluz ale na pewno nie jest to owulacja...owszem ,że zdarza się tak z owulacja ale w patologicznych przypadkach itp. oczywiście zaraz zaczęłam zaprzątac sobie łepetynkę czy aby ja nie należę do tych patologicznych przypadków..ale to minęło..modlę się aby cała ta kuracja przyniosła pożądany efekt a jak nie to przede mną jeszcze dwie kolejne w zwiększonych dawkach...także Madzik nic się ie martw ja wierzę ,że Tobie , Mi i nam wszystkim tu zgromadzonym sie uda :) pozdrawiam wszystkie dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik_24
dzieki tysia1978:D poprawilas mi humor mam nadzieje ze to cos da naprawde chociaz juz sprawdzilam osrodki adopcyjne w miescie mam az dwa do wyboru i zastanawiam sie czy nie dac sobie na luz bo nawet nie mamy mozliwosci z mezem oddac jego nasienia do zbadania-->w godzinach przyjec probek nie ma go a bez tego badania trudno co kolwiek wyrokowac martwie sie bo ja ma idealne cykle 28-29dni jak w zegareczku ale nigdy nie wyczuwalam plodnego sluzu tzn czulam ze jest slisko ale nigdy nie byl przezroczysty nie wiem nie bede przynudzac fakt jest faktem ze im wiecej o tym mysle tym wiecej mankamentow znajduje no i przedostani cykl byl bez owulacji nie wiem jak ten ostatni bo nawet nie mailam czasu testow kupic no a teraz zaczal sie nastepny chyba poprostu opogadam z lekarzem i pozwierzam sie z moich problemow.... pozdrawiam goraco i trzymam kciuki baaaaaardzo mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak trzymaj Madzik nic sie nie martw będzie dobrze...dobrze byłoby też żeby jednak mąż zrobił sobie spermiogram my od tego zaczęliśmy bo to najszybsze i w miarę \" najłatwiejsze \" badanie( no my mieliśmy małe kłopoty z tym ) a przynajmniej będzie wiadomo ,że z facetem wszystko OK i będzie można całkowicie skupic się na Twoim leczeniu, napisz kiedy masz zacząc brac ten clostylbegyt i czy tylko to czy jeszcze coś ci zapisał lekarz- trzymaj sie cieplutko..pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camilla...
Hej dziewczyny! Sonia 17 bardzo dzi€kuj€ Ci za odpowiedz..bardzo mnie uspokoilas..zaczelam sie tym powaznie zamartwiac.Ale rowniez czytalam ze to przewaznie nie wystepuje podczas pierwszej ciazy. Dziewczyny co do zmiany lekarza to powiem wam ze nie ma roznicy czy placisz za wizyte czy nie..ja placilam lekarzowi grube pieniadze i postanowilam go zmienic bo mialam wrazenie ze ma takie obojetne podejscie..teraz jestem u lekarza na kase chorych i jest swietny widac ze mu zalezy i interesuje sie mna i dzieckiem..a nawet okazalo sie ze on zlecil mi nieplne badania dla kobiety w ciazy. Jak jest dobry lekarz to i bezplatnia ci pomoze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oli26
cześć wszystkim! piszę tu dopiero drugi raz. chciałabym dowiedzieć się wszystkiego o in vitro i inseminacji. na pewno jest ktoś kto miał takie zabiegi! chciałabym dowiedzieć się o zapłodnieniu poza ustrojowym jakie ryzyko jest przy przyjmowaniu hormonów??? jest to dla mnie bardzo ważne bo mamy z mężem wizytę 11 czerwca w Białymstoku u dr Mrugacza i chciałabym z jakimś małym zapleczem wiedzy pojechać. mąż mój leczył się na bezpłodność ale już teraz wiemy że na pewno po ludzku nam się nie uda - tak powiedziało już 2 profesorów andrologów. mąż mój ma guza w nasieniowodzie,który blokuje dopływ spermy. usunąć go nie można gdyż jest za duży i nasieniowód zostałby uszkodzony bezpowrotnie a biopsja też nie pomoże:(. tak więc zawsze jeździliśmy do lekarzy z nastawieniem że da się wyleczyć ale nasze złudzenia i nadzieje nam odebrano.nigdy nie rozmawialiśmy o in vitro tzn były wspomniane kwestie ale my wykluczaliśmy to. teraz jak już musimy o tym myśleć to okazuje się że moja wiedza na ten temat jest bardzo mała i scenariusz w mojej głowie posłużyłby nie jednemu reżyserowi jakiegoś horroru:)))) naprawdę,mam 26 lat i okazało się że jestem panikarą a do tego z bujną wyobraźnią no bo jak można się czegoś bać jak się tego nigdy nie miało??? bardzo proszę o jakieś wsazówki i rady, czy długo się czeka na taki zabieg jak to wygląda? mam nadzieję że ktoś mi pomoże a przy tym doda mi nadzieji. pozdrawiam bardzo mocno i 3mam kciuki za wszystkie pary które pragną mieć dzieciaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oli 26,,mam pytanko czym sie u Twojego męża objawiał ten guz w nasieniowodzie, czy wykryto to podczas zwykłego badania nasienia czy musiał miec jakieś specjalne badania, piszesz ,że blokuje mu to spermę tzn . nie wydziela się wcale?? czy w bardzo małych ilościach??...pytam bo mój mąż też nie ma za wiele że sie tak wyrażę tego nasienia robił jedynie zwykły spermiogram ale lekarz stwierdził ,że wszystko jest OK - pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiunia25
Camila popieram cie masz racje to niema roznicy czy sie palci za wizyte czy sie idzie na kase chorych czasmi nawet na kase chorych jest lepszy lekaarz i lepiej leczy niz ten co sie chodzi do niego prywatnie sama sie tez przekonalalam ze tak jest pozdrawiam was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej dziewczyny...u mnie 17 dzień cyklu( 3 dzień na duphastonie) oczywiście we wskazane dni spełniliśmy małżeński obowiązek:) teraz modlę się aby były tego efekty...podolewa mnie podbrzusze i nie bardzo wiem z jakiego powodu bo do okresu jeszcze 11 dni a boli właśnie tak jakbym miała dostac okres..może któraś z was tak miała dziewczynki...napiszcie jak mam to odbierac...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik-24 chcę cie pocieszyć, ze ja za wizytę u lekarza płacę 150 zł. a mam ich 3 w miesiącu. Już nie pisze ile wydaję na leki,bo sama wiesz. zarabiam 850 zł. Ktoś kiedyś mi powiedział, że bezpłodnośc to choroba ludzi bogatych. hehehe. Ja jestem statystyczną Polką wydaje wiecej w miesiącu na lekarza niż sama zarabiam. Razi mnie nasze polskie prawo. jeden z drugim potrafi wyrzucić dziecko do kubła a ja \"marnuję\" pieniadze na coś co nawet gdybym miała za darmo bym szanowała. Dziś z męzem staramy sie o dzidzię. to są nasze dni. mam nadzieje ze przyniosa efekty. Wam też tego życzę. POZDROWIONKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oli26
witaj tysia 1978! mój mąż ma guza prawdopodobnie po nie wyleczonej grypie!!! guz jest w nasieniowodzie i sperma nie może przedostać się bo ten guz blokuje, jest on wielkości ok 1 cm. ale to nie koniec problemu bo mąż ma bardzo mało plemników a do tego w 100% patologia występuje. nie ma żadnego ruchu ani wolnego ani szybkiego także wyniki są całkiem do bani. mąż miął 1 badanie w listopadzie ub.r. i powtórzył ich już 8 razy i za każdym razem były one takie same.brał już specjalne leki,antybiotyki ,czopki,witaminy a nawet chińskie leki które przepisał nam bioenegoterapeuta-tak u niego też już byliśmy.oprócz tych badań robił także testosteron,prostata,prolaktyna,cytogenetyczne i USG jąder i właśnie wtedy wyszło że jest guz ale jeden androlog uspokoił nas że to nie jest przyczyną. byliśmy u innego androloga u prof.Radwana w Łodzi w centrum Gameta i on nawet nie spojrzał na wyniki (ja je miałam w ręku) zbadał męża i powiedział że wyczuł guza wielkości ok 9 mm.!!!!!byłam w szoku bo ja nie mogę wcale go wyczuć ani mój mąż.wyleczyć się tego nie da bo jak nam wytłumaczył to tak jakby włożyć w nitkę groszek zielony i żeby go wyjąć trzeba nitkę przeciąć więc sama widzisz że jest beznadziejnie. powiedział nam też że cuda się zdarzają ale raczej nie w waszym przypadku:(. teraz jedziemy 11 czerwca do Białegostoku z myślą o in vitro i inseminacji. a wy jakie badania robiliście na jakim etapie jesteście? gdzie się leczycie? pozdrawiam i życzę powodzonka!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Oli..ja jestem po laparoskopii jajników ( w ubiegłym roku). Po tym zabiegu brałam Danazol bo wykryto przy okazji I stopnia endometriozę...brałam go przez ok 4 miesiące ...w styczniu tego roku dostałam dopiero po tej kuracji miesiączkę..od razu zgłosiłam się do Ginekologa...wcześniej leczyłam się u dr. Zalewskiego w Grzawie niestety dojeżdżałam tam ok 80 km więc postanowiłam zmienic lekarza. Obecnie leczę się u dr, Kowalskiego w Zabrzu ( mieszkam w Gliwicach ). Wspaniały lekarz, człowiek. Zalecił brac mi Clostylbegyt od 5-9 dnia później byłam na monitoringu śluzu w 10 dniu cyklu, kazał brac Estrofen na poprawę jakości śluzu przez kilka dni a od 15 dnia cyklu jestem na Duphastonie. Jest to ogólnie mój pierwszy cykl bo wcześniej robiliśmy badania męża chyba z 3 razy bo albo nasienia było za mało albo po prostu nie zdążaliśmy na czas do laboratorium i wyniki nie wychodziły. Jednak za kolejnym razem się udało i wyszły. Lekarz stwierdził ,że są OK i ze strony męża nie ma \" niedociągnięc\" . Jednak martwimy sie bo tego nasienia nadal jest niewiele i nie wiemy czy jest to wystarczająca ilośc aby doszło do zapłodnienia. Wiadomo, że nawet najmniejsza ilośc jest zdolna do zapłodnienia ale dodatkowo przy moich schorzeniach może stanowic to kłopot. Zamartwiam się w ten sposób. Teraz biorę ten Duphaston oczywiście wykorzystaliśmy maksymalnie najlepszy czas na poczęcie ...pobolewa mnie trochę podbrzusze i nie wiem czy to normalne...no i tak po krótce Oli wygląda moja przygoda ze staraniami....pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZULKAA
Jestem po wizycie u gin. Moja córeczka ma juz 3,5kg :) duża co ? a tu jeszce pełne trzy tygodnie to pewnie jeszcze urośnie. Bardzo sie ciesze i nie mige sie już doczekac kiedy bede pogła ją przytulić. tysia1978 trzyma kciuki za ciebie , obyś to ty był ta następną trafioną. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny troche mnie nie bylo bo sesja i te sprawy... Dzis ige ma usg a jutro wizyta u gina postanowilam ze jutro zazadam od niej badan i zapytam o monitoring bo sama sie nie kwapi do tego.Smutno mi troche bo nastepna dziewczyna z rodziny jest w ciazy udalo im sie niemalze od razu . Powtazam sobie ze teraz wkoncu musze byc nastepna:) pozdrawiam wszystkie do uslyszenia IZULKAA dla ciebie szczegole pozdrowionka i przesylaj nam te fluidki puki jeszcze mozesz...:) Tysia1978 trzymam kciuki za Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia17
Izulko, duza ta Twoja coreczka :) Jak jeszcze nabierze masy to czeka Cie cesarskie ciecie. Dzis ide na usg, bo moj synek z kolei na ostatnich badaniach byl w dolych granicach normy,ale lekarz nie byl pewien. To bylo po twym moim wypadku i to moglo miec wplyw. Termin mam na 10.07 czyli pozniej niz Ty,ale tez nie moge sie doczekac. Caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkocja1979
Czesc dziewczyny, ja tez pragne miec dzidziusia. kilka lat bralam tabletki.w trakcie przerwy , mialam robione testy, podwyzszony testosteron ,podejrzenie PCOS. znow leczylam sie hormonalnie. w styczniu odstawilam wszelkie tabletki i probuje, ale nic... moj chlopak ma stwierdzonego guza przysadki, czy to mozliwe ze nie bedzie mogl miec dzieci? obiecal, ze pojdzie sie przebadac, ja chyba tez musze.problem w tym ze jestem w szkocji...co robic? co miesiac zyje nadzieja ze nie dostane okresu, a on jest dziwnie regularny...choc dzis to juz 2 dni opoznienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiunia25
witam was wszystkie moje kochane musze wam sie wyzalic bo stresa mam troszke otoz zawsze mam regularne miesiaczki od 6 lat biore hormony i okres zawsze mam regularnie co 26 dnia teraz dostalam okres 9 dni wczesniej i milam tylko 1 dzien i taki slaby a poznij dostalam normlanie tak jak powinnam dostac i tez milam tylko 1 dzien i tez starsznie slaby.Janigdy wczesniej nie milam czegos takiego i nieiwem co mam robic bo slabo sie czuje codzinnie jestem zmeczona i slabo mi spac to tak mi sie chce ze na siedzaco usypiam i co mnie dziwi to caly czas mi sie chce siku.Tak pomyslalm ze moze mam pecherz przeziebiony ale to juz jest prawie od 2 dygodni codziennie boli mnie glowa i jestem jaks taka zamulona i tak osostnio nawet zmerzylam sobie goraczke tam na dole no wieckie i codziennie mam 37.2 kreseczki i juz nieiwem czy ja chora jestem czy pzreziebiona czy wciazy?ale caly czas mam nabrzmilay brzuch tak jak bym byla pzred miesiaczka i caly czas tak mnie boli dziwnie mozecie mi pooc bo juz sama nieiwem czy mam robic test czy isc do lekarza ogolnego? poradzcie kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniia82

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniia82
czesc wam dziweczyny oli26 ja jestem wlasnie w trakcie przygotowania do insemiminizacji :))) jak narazie mam stymulowany cykl tzn biore clo, estrofen, i duphaston jak narazie jestem na tych tabletkach przez pol roczku i jak dobsze pojdzie to w tym miesiacu bede miała zabieg wiec główka do góry a zabieg wyglada całkiem normalnie :):):) tylko ze przez tak jakby pipete wkłada to co trzeba :):):):) czyli plemniczki :):):): nie ma co sie bac :p wazne jest tylko zebys miala cykl płodny i zeby jajeczko bylo dobre :p ja sie przygotowuje do zabiegu bo jajeczko nie chcialo mi dorosnac wiec u mnie to troszku dluzej trało, a dokładnie skad pochodzisz? i ile u ciebie kosztuje taki zabieg? zycze milego dzionka i glowka do gory :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZULKAA
aniia82- gratuluję wyboru ponieważ ja tez zaszłam w ciąże przez inseminację fakt że za 4 tą próba ale sie udało . Trzymam kciuki za ciebie. SONIA17 kochana musimy sie teraz sprężyć i sukcesywnie wysyłać fluidki naszym koleżanką , niech radość tez zagośći w ich sercach. Oj musi sie cosik tu wyważyć oj musi.....:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camilla...
Witam was dziewczyny..molo sie teraz odzywam ale za to duzo odpoczywam..a niestety nie mam internbetu w domku.. tysia1978 .. co do bolu w podbrzuszu to mialam go przez 2 i 3 tydzien ciazy non stop..myslalam ze dostane okres ale zrobilam test i to dwokrotnie i okazalo sie ze te bole sa wywolane ciaza...i tobie tez wlasnie tego zycze! trzymam kciuki za Ciebie i Twoja fasoleczke.. Moja fasolka ma juz 8 tydzien, rosnie ale jeszcze niestety jej nie widac i nie czuc..nie moge sie doczekac kiedy pojawi sie brzuszek bo bede sie dumnie z nim pokazywac.. pozdrawiam was wszystkie papapa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia17
Tysiu, bol w podbrzuszu w ciazy towarzyszy wielu kobietom. Tak jak pisala camilla. Ja napoczatku tez myslalam,ze dostane okres, albo nawet,ze cos gorszego sie dzieje (guz,endometrioza), bo bol byl wyjatkowo niedowytrzymania. A to byl moj dzidzius. Ja tez tak jak Ty mialalm laparoskopie (rok przed zajsciem w ciaze), wiec zycze Ci abys jaknajszybciej podzielila moj los i miala mala fasolke w brzuszku. Camillo, u mnie brzucha nie bylo widac do 5-6 m-aca, tzn. byl,ale rownie dobrze bywa taki u niektorych kobiet po obiedzie. Moze to dlatego,ze bylam szczupla i mam macice w tylozgieciu. Ruchy wyczuwalne sa ok.20 tyg,nawet przed,ale wiem to z perspektywy czasu, bo nie jestes w stanie ich zidentyfikowac(czy to nie np.jelita). Ponoc im szczuplejsza kobieta,tym szybciej czuje. Za to teraz w 35 tyg. brzuch jest wiekszy od pilki do koszykowki,ale teraz gdy jest taki duzy moj moz go uwielbia :)- nie moze nadziwic sie,ze to taki cud natury. Mimo wszysstko przytylam juz 11 kg i czuje sie jak maly słonik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny jestem zalamana zdecydowalam sie na monitoring cyklu dzis bylam pierwszy raz na dokladnym usg i jak wracalam to ryczylam bo w tym miesiacu nie bede mial owulacje tak mi lekarz powiedzial czy ktoras z was tak miala?? prosze napiszcie mi co o tym A tak wogole to zmienilam lekarza bo ta moja gin to nawet badan nie chciala mi dac jak sie o nie zapytalam powiedziala ze nie sa potrzebne :( Bardzo mi smutno ale mam nadzieje ze cos sie z tym da zrobic tak powiedzial moj nowy gin kazal sie nieprzejmowac w poniedzialek mam zrobic badania -hormony i powiedzial ze bedzie wszystko oki ale ja i tak sie martwie Pozdrawiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×