Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dominisia1

POMOCY - CHCE MIEĆ DZIECKO

Polecane posty

Jestem teraz wlasnie wrocilam,otoz jest pecherzyk ciazowy ma 3.3mm a wczesniej mial 12mm ale nie widac w nim zarodka mam czekac jeszcze tydzien moze cuda sie zdarzaja a jesli nie to na zabieg wtedy kiedy mi bedzie pasowalo nawet w godz popoludniowych powiedzialam lekarzowi,ze nie dam sie skrobab,a on powiedzial ze moze organizm sam sie wyczysci ale wtedy tak na czyszczenie macicy zeby nie bylo zapalenia,powiedzial mu ze daja glupiego Jasia i na zywca powiedzial,ze daja tez morfine i jeszcze cos tam ze wcale nic nie czuc,boje sie jak cholera,moze jeszcze bedzie z tego ciaza zywal,jeszcze do konca nie przekreslil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaloze ale musze mojego naklonic zeby mi pomogl i zdjecia porobic:):):) dziewczyny a jak mam zdjecie moje na kompie to nie moge wam wyslac?????????//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalpek trzymaj sie kochana:) Bedzie dobrze👄 Madzik i ja poprosze Twoje zdjecie - marta.burkot@poczta.fm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pani misiowa----patrynia slicznie raczkuje , a ten kawaler co ja caluje to twoj przyszly ziec???? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide spać dziewczynki kalpeczku__________ my wierzymy ze wszystko bedzie ok i życze ci spokojnej nocki chociaz wiem ze myslisz o tym caly czas dobranoc papapapppappappappappappappaappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny kupcie testy owulacyjne i sprawdzajcie kiedy macie owulację. A najlepiej tak jak Patinka mówi monitoring u ginekologa żeby się przekonać czy na pewno jest owulacja. Dadzia a tobie radze szybko zbadaj poziom prolaktyny bo ona bardzo sie podnosi w wyniku brania pigułek. Wysoka prolaktyna uniemożliwia zajście w ciążę. Klapeczku kochany trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny stracilam nadzieje na wszytsko wyc mi sie chce i zyc nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha ha. Mój mąż naprawiał gniazdko i prąd go nieźle kopnął. Już drugi dzień go jajka bolą - dobrze że jestem w ciąży!!! :p :p :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże Klapeczku tak mi przykro. Wypłacz się porządnie. Ale może jeszcze nie wszystko stracone....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EfQa dobre hahahahahahahaaaaaaa musial sie maz wystraszyc:) Kalpek nie mow tak , musisz wierzyc ze bedzie dobrze👄 dla Ciebie i sciskam Cie mocniutko🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie załamuj się, przytul sie do męża, wiem że teraz to brzmi pusto ale wszystko sie ułoży zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka dobrze że jedno w drodze bo drugiego może już nie być :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EfQa jedno w drodze a ciekawe ile jeszcze przed Wami;)???? Napewno na jednym sie nie skonczy - za co oczywiscie trzymam kciuki:) hehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj zmartwiłam się tym Klapkiem bardzo. Az mnie serce boli po prostu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EfQa mi tez sie przykro zrobilo i zal mi Kalpeczka kochanego....ahhh jakie to zycie czasami jest niesprawiedliwe, ale niestey nic nie mozemy czasem na to poradzic....zostaje nam sie tylko modlic i wierzyc ze bedzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale na pewno wszystko się ułoży i w końcu będzie miała swoją dzidzię. A jeżeli chodzi o ciekawy temat o teściowych to tez mogę coś od siebie dorzucić. Kilka lat chodziłam z chłopakiem, który miał problem z oderwaniem sie od mamy. Baba ignorowała to że razem mieszkaliśmy, mimo że znałam ja bardzo dobrze i z moimi rodzicami też bardzo dobrze sie znała. Udawała że nie ma tego tematu, jak do niego dzwoniła to NIGDY nie zamieniła ze mną ani słowa. Z moją koleżanką jak odebrała owszem ale ze mną nie. Jak mu prałam i gotowałam to było ok a o mieszkaniu razem zawsze omijała temat hipokrytka!!! A mój były z wywieszonym językiem do mamusi zawsze gonił. Doszło do tego że sam miał długi a kasę ze zwrotu podatku oddał mamusi żeby sobie nową podłogę kupiła do sieni!!! Zaczynało do mnie docierać że nawet jeżeli założę z nim rodzinę to zawsze będziemy na drugim miejscu. W końcu ustaliliśmy datę ślubu i wynajęłam salę. Pojechaliśmy do rodziców no i jego mamusia uznała że jeszcze nie czas. Więc koleś przyszedł na obiad do moich rodziców w niedzielę ze swoją siostrą i obwieścili że ślubu nie będzie bo mama nie ma pieniędzy i nie wie kiedy będzie miała. Do tematu wrócimy za rok, może za dwa, może za pięć.... No i zostawiłam go z wielkim hukiem. Płaczu było co nie miara! jego mama tez się załamała bo sie nie spodziewała po mnie takiego zwrotu akcji. Na koniec powiedział mi że jest gotów wziąć ze mną ślub choćby zaraz ale powiedziałam że już nie jestem zainteresowana. Ale sie rozpisałam!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane, obserwuje Wasze forum już od dłuższego czasu i zastanawiam się skąd bierzecie siłę, żeby wciąż walczyć o swoje... przede wszystkim serdecznie gratuluje Wam, wszystkim mamusiom, które mają swoje dzieciaczki w brzuszkach no i tym, które czytając to forum czuwają nad łóżeczkami swoich maluszków:) Napiszę kilka zdań o mnie: Jestem młoda, pewnie według wielu za młoda na to, aby myśleć o dziecku (prawie 20lat)... a myślę o Nim już od naprawdę długiego czasu. w listopadzie tego roku wychodzę za mąż za mężczyznę, który dał mi siłę do życia. To właśnie dla niego mam ochotę co dzień budzić sie i wstawać z łózka. Bardzo sie kochamy i oboje chcemy dziecka... tylko ze ja chciałabym już, a on... nie jest jeszcze gotowy... nie mogę sie już doczekać, kiedy przyjdzie i powie: \" kochanie, zróbmy sobie dzidziusia\". Czytam forum i jestem przestraszona... boję się, że i my będziemy mieli problem. Tym bardziej, że życie dało mi w kośc... i moje decyzje nie zawsze byly trafione. mam przejscia z lekami, narkotykami... JESZCZE pale papierosy.... i boje sie... zaczelam o siebie dbac z mysla o tym, ze moze niedlugo bede nosic w sobie dziecko. A moje pytanie jest takie: Jak moge zapewnic swojego narzeczonego ze damy rade z dzieckiem, i nie musi sie bac... jak moge Go przekonac? Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam za wszystki kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EfQa - moja przyszla tesciowa tez jest agentka... wziela slub z kolesiem ktora ma 24lata ona jest pod 50... nawet dzieci na slub nie zaprosila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Your mind wiesz że tak to jakoś się w życiu układa że wszystkie moje koleżanki które miały różne problemy ze zdrowiem: astma, wycięcie nerki, usunięcie jajnika, cukrzyca i rozmaite problemy kobiece - wszystkie maja juz dzieci a ja całe życie byłam zdrowa jak ryba a w ciążę zajść nie mogłam. Więc nie martw się na zapas. A Twojego przyszłego mężą po woli oswajaj z tym. Nic na siłę powolutku się przyzwyczai do tej myśli. Nie zabezpieczajcie się po prostu a jak zajdziesz w ciążę udaj zdziwienie i zaskoczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja obecna teściowa na szczęście jest ok. Naprawdę sie nie wtrąca i nic nie komentuje. Wiadomo nie jest idealna a w porównaniu do matki mojego byłego chłopaka jest po prostu świetna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszko wyslalam ci zdjecie i witam nowa panienke chcaca dzidzie pisz do nas i czuj sie jak u siebie :):):):) dobranoc 😘 efciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×