Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dominisia1

POMOCY - CHCE MIEĆ DZIECKO

Polecane posty

po 1 nce jest przecinek i dalej cyferki ale bez spacji kurcze sama go przepisalam i znow to samo :-( Chyba ja jestem ciemna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alma Rey za wcześnie żeby coś powiedzieć. Zrób sobie jakiś super czuły test i zmierz temperaturę, jeżeli masz powyżej 37 to znaczy że @ jeszcze nie nadchodzi. Ale niestety musisz czekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie musialby to byc super czuly test ja robilam 4 dni przed @ i wyszlo mi pozytywnie tyle ze 2 ga kreska byla naprawde slabo widoczna a 3 dni przed juz bardziej bylo widac ale test byl najczulszy jaki mogl byc Clearblue lub inny. Ja skonczylam gotowac zupke szpinakowa dalam marchewke ziemniaki kalafior i kurczaczek martwie sie tylko co powiedziec mojej krolewnie by to zjadla miksowanie nie wchodzi w gre jak widzi papke to ma odruch wymiotny jjeky jak anglicy moga jesc takie paskudztwa. Kasiada masz racej tutaj jedzenie jest ochydne jak pracowalam na pelny etat ciezko bylo mi cos ugotowac i zywilam sie frytkami pod koniec pracy gotowymi klopsikami itp Tylam w expresie blyskawicznym czulam zmeczenie zero wartosci odzywyczych ale bylam tak padnieta ze mysl o gotowaniu 2 godziny odbierala mi ochoty oczywiscie moja corka byla wniebowzieta bo jak to dziecko kocha frytki. teraz jak siedze w domu lub pracowalam na pol etetu gotuje w domu rosolki pomidorowe kupuje warzywa kurczaczki inne mieso i generalnie duzo gotowanego duszonego. Zdaza sie zjesc nam jesczcze fyrtki ale juz nie tak czesto. Staram sie jak najwiecej zrobic w domu wczoraj laura jadla w plastikowym pojemniku Ziemniaczki puree ktore sama zrobilam i kasza jedna lyzka chociaz bo ona nie znosi i rybke oczywiscie inne dzieci ktore chodza tam na nauki opakowania z Burger Kinga KFC I MC donalds wszyscy patrzeli ze Laura je domowy obiad ale ja nie zwracam uwagi na gapiow nie znaja tego, odechcialo mi sie tam kupowac pracowalam w hotelu 5 gwiazdkowym i smazylismy doslownie wszsytko w czarnym oleju metnym ochyda ile trucizny ludzie w siebie pakuja to szok i jeszcze niezle za to placa. Mysmy smazyli warzywa w panierce mieso w panierce ryby i frytki w tym samym oleju a hotel o najwyzszym standarcie Kto im dal te 5 gwiazdek to ja bladego pojecia nie mam chyba cierpial na ostry zanik wzroku. Oki ponarzekalam troszke :-) chyba was zanudzilam hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patinko----ja lece do niego samolotem a wracamy autkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny ja na chwilke bo wpdlam do siostry to was poczytalam i 👄wam sle moze niedlugo bede miala neta 🌼 OBCA WSZYSTKIEGO NAJ NAJ UCALUJ MALEGO🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patinka te dzieci to chyba z zazdrością patrzyły... czesc Iwa zakładaj neta i zaglądaj częściej. Ja mam dziś doła. Martwię się przyszłością, jak ja sobie dam radę... mój mąz mówi że jestem specjalistką od zamartwiania się. Ale łatwo mu mówić ja to ja sama utrzymuje teraz cały dom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EfQa -staraj sie myslec pozytywnie u mnie jest na odwrot tylko ze ja musialam sie zwolnic celowo aby cieszyc sie dzidzia. U ciebie sytuacja odwrotna powinnas bardziej odpoczywac juz bo brzuszek wiekszy i ;pewnie czesto zmeczona jestes a twojego gon do pracy. a ja z parku wrocilam kolezanka podrzucila mi o 4-- tej 4-ke swoich dzieci i mialam cala 5 tke nakarmilam ich zupka zjadly o dziwo heheh teraz pojechali.i jestem padnieta :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Słoneczka! Wpadlam tylko na chwilkę, zaraz uciekam, ale przekażę wam jeszcze smutne dla mnie wieści... @ przylazla dzisiaj, jest okropna, bolesna fizycznie i psychicznie. Wezmę teraz szybki prysznic i do łóżeczka. Obawialam się, że będę ryczeć ze smutku, ale odkryłam, że w takich kryzysowych chwilach jestem silna. Chyba większej opieki ode mnie potrzebuje moja mama. Wiem, że unika mnie teraz, bo nie chce żebym widziala jaka jest smutna. Mąż w pelnym zalamaniu, głos mu się trzęsie, wiem że narobił sobie nadziei. Wygonilam go teraz z domu, dostał wędki i do 22 ma pozwolenie od żony na połów leszczykow. Tam się zrelaksuje i może mu przejdzie. A ja się uśmiecham, żartuję, robię dobrą minę do zlej gry. Jedno dobre - wkrotce dni płodne i naturalne metody poczęcia. Te wolę zdecydowanie bardziej od probówek i zastrzykow. Juz nastraszyłam męża, że w tym miesiącu mu nie odpuszczę. A co, niech sie nastawi na polowanie na byka... ;-) Dziewczyny, jeszcze raz wielkie dzięki za wsparcie i fluidki. Kasiada- jestem z tobą. Mialam nadzieję, że może chociaż tobie się udalo. Ale cóż... Faktycznie jechałyśmy w tym samym wózku... To zmykam, mój organizm domaga się środków przeciwbólowych. Papaśki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia29 -- trzymaj sie,, przykro mi bardzo iz cie Wstretna @ odwiedzila i jeszcze na dodatek bolesna :-( masz racje skoro maz lubi wedki to sie zrelaksuje na pewno.. A za niedlugo znow plodne dni i znow naturalne staranka wiec zycze byscie wytrwali w tym bo to nie latwa sprawa hehehe i aby Cie opuscila @ i abys nam obwiescila wiadomosc o pieknych 2 kreseczkach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76
Sylwia przykro mi, że się Wam nie udało, ja też przez to przechodziłam i też miałam złudzenie, że tym razem się uda, no ale niestety. Jedyne co mnie teraz cieszy to, że zdałam tą przeklętą makroekonomię na 4,5 (normalnie szok-nie mogłam uwierzyć) i to, że za 2 tygodnie wyjeżdżam na wakacje (już jestem podekscytowana i wstępnie kompletuję garderobę). Mam tylko nadzieję, że wyjazd dojdzie do skutku po w ubiegłym roku odwołali naszą wycieczkę i musieliśmy szukać innej oferty, ale się udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76
U mnie straszny upał (co prawda w pracy przyjemny chłodzik, bo pomieszczenie klimatyzowane, ale w domu duszno)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiada
hej Słońca! Sara76-gratuluję 4,5 z tego niezrozumiałego dla mnie przedmiotu. Jesteś wielka, ale po wakacjach będziesz jeszcze większa (z tym ze objętościowo ) :) A co do złudzenia, że się udało- jest przebrzydle okropne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiada
Sylwia29- :( widzę, że dojechałyśy na metę na tym samym, na który wsiadłyśmy, a raczej nie dojechałyśmy :( Jak zobaczyłam 1 kreskę to groch był mały w porównaniu z moimi łzami... Dziś ciut lepiej, ale... Wyszłam na chwilkę do sklepu, a tam ciężarne i znowu łzy. I nie pocieszam sie za bardzo nowym cyklem, bo mam wrogi śluz, a mąż 2ml. plemników i sami nie damy rady:( Jakkolwiek życzę Wam miłych i owocnych wczasów. Gdzie jedziecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiada
Efqa- dzięki za kciuki i ciepłe słowa. Wiesz ja wszystkie badania co miałam mieć zrobione zrobiłam, więc wiem na czym stoimy z mężem i wiem, ze szanse na naturalne poczęcie... żadne-stąd te moje wielkie załamanie. Starałam sie znależć dziś na necie info o wrogim śluzie i któraś dziewczyna napisała, że zaszła w ciąże mając tą przypadłość, co mnie pocieszyło. A co z pracą Twojego męża, czy on nie pracuje? Jak to w życiu różnie bywa- wychodzi na to, ze nie można mieć wszystkiego na raz, cobyśmy problemy zawsze mieli. Ja tam sie o finansową przyszłość na razie nie martwię, za to jestem załamana perspektywą "mojego macierzyństwa" Patinka26- bardzo Cio dziekuje za te adresy, ale oni nie wykonują IUI. Do tego trzeba mieć specjalne dyplomy, szkolenia, ktorych oni jeszcze nie mają. A ta jedna klinika (juz nie wiem ktore ty mi przysłałas a ktore sama znalazłam) jest na ulicy obok miejsca w którym mieszkam i wiem jak tu zdzierają za wszystko. To same centrum, więc z czegoś muszą mieć na czynsz ;)Moze sie przelecimy do Polski jakby byly tanie bilety, jeszcze nie wiem. Moze po prostu po Clo uwierze w cuda... A apropo tutejszego jedzenia- mieszkam tu od 2003 i nic nie udało mi sie przytyć, choć bym b.chciała. Faktem jest, ze ludzie odzywiają sie okropnie, a najbardziej dziw mnie, ze dzieci faszerują tym żarciem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiada
olawd- pierwszy raz przyjechałam do Uk w 2003 i tak zleciały 3 lata, potem sie wrocilismy do domku, zeby ponownie wrócić do Londynu. Podczas moich studiow, bywałam tu co 9dni, aż w końcu przyleciałam 26.06 żeby do września (podejrzewam połowy) pobyć ostatnie miesiące na tej wyspie. Postanowiliśmy wracać!!! A Twoj mąż wraca na stałe? Ty tez tu mieszkałaś?. Ciuszki są tu obłędne i o wiele tansze niz w Polsce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiada rozumiem wiem ze zdzieraja bo ja placilam za sama wizyte i usg 120 funtow to juz nie mowie o innych sprawach ale balam sie strasznie i bylo mi obojetnie wtedy. od 2003 to juz sporo zadomowiliscie sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara wyjezdza Smerfetka wyjezdza a ja bede w domu siedziala i z kim ja pisac bede??? i Ktora jeszcze wyjezdza???:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwio i Kasiada bardzo mi przykro,ze przylazły do Was te zołzy@, miałam nadziejeze Wam się uda dziewczyny, ale może następnym razem. Nigdy nic nie wiadaomo, patrzcie na Kkinię też nie mieli szans na naturalne poczęcie , a jednak się udało. A ja dziś mam dość w tym upale miałam tyle latania i załatwiania , zakupy jeszcze i jestem padnięta. Jutro rano smigam do lekarza i znów kilka spraw przy okazji do załatwienia, sobota znów wyjazd i niedziela wyjazd na wakacje nareszcie. EfQa nie smuć się, ja też się martwię o naszą przyszłość, mąż znalazł co prawda pracę , ale za marne pieniądze, bo ok. 1000 zł, a ja nie pracuję, a jak przyjdą naświat bliżniaki to tak co najmniej 2 tys. na miesiąc musielibyśmy mieć,zeby stykło od miesiąca do miesiąca na dzieci, opłaty i jedzenie. Ciężko naprawdę, bręcz ile wejdzie mężowi, u mnie poskutkowało, powiedz mu,ze już ci ciężko i powoli myslisz o zwolnieniu i niech szuka efektywnie, szybko pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saro gratulacje zdania tak dobrze tego egzaminu. Pati mnie tylko tydzień nie będzie, ale w tym czasie Sara bedzie i inne dziewczyny, z którymi mozesz klikac. Myszko wracaj, tęsknie. O Misiaczek jest na gg, hura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara76
Patinko mnie nie będzie dopiero do 19 lipca i to tylko 10 dni, więc wytrzymasz beze mnie. Kasiada objętościowo to ja się powiększam tylko nie z powodu ciąży i to mnie strasznie martwi, że z roku na rok coś mi tam przybywa. Może nie jest jeszcze tragicznie, ale muszę się chyba zacząć ograniczać, bo po ślubie przytyłam i nie mogę nad tym zapanować. Patinko czy ja dobrze zrozumiałam, że przytyłaś w ciąży z Laurą 40kg? To pewnie wyglądałaś jakby Cię coś zjadło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×