Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna76

Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

Polecane posty

hej Laski!!! a u nas tez nie najlepiej - to znaczy katar już chyba 3 tydzień - niby nic strasznego - wodnisty, ale zawsze....a dziś katar ostrzejszy, zachrypnieta, drazliwa jakaś - jak nie Olinka nasza...:( - ale cóz - brak spacerków - przez te piekielne wiatry z domu nie wychodzi prawie wcale - nic miłego całymi dniami biegać po 50 m...mi tez nastrój spadł - juz ta pogoda mnie wk*rwia!!!!!!!!!!!!!fuck!!!!!!!!!fuck!fuck! - jakos cierpliwośc mi sie kończy - zwłaszcza jak mam z noska sciagac - wygina sie jak wąż - boje sie , ze Jej kregosłup uszkodze....cholera - 2 osoby utrzymać nie mogą - a silna, tupie, kopie...masakra - dziś kuipilismy fride - dupa- nic lepiej - ona nic do nosa nie da sobie włozyć - no pociecha na przyszłosć - amfy brać nie bedzie hehehe -- wisielczy humorek:) ;). Illeli - jak Licho??? my dostalismy baktrim i zyrtek...bo jakieś plamy na szyi - jakby zapalenie pieluszkowe - NA SZYI!!!????? - tak wyglada - mam wrazenie , ze to po jajku....no nie wiem juz sama:( a jak inne dzadki??? a jak Wasze nastroje??? ok spadam- smuce!!!Pyska - biedactwo - dłuzy sie bez męza. co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jaja - napisałam - d u p a - i gwiazdki sie pojawiły...to taki brzydki wyraz??? cęzura?? jasny gwint, nawet wyzyc sie nie mozna i poklnać troszke...pfi:( Magda - mam to samo...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie - napisałam - d u p a - i sie jakies * pojawiły - to taki straszny wyraz???...no nie, wyżyc sie nie mozna, pfi;) a Magda, mam to samo....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale babol - CęZURA!JASNE!!! sorry, ale sie uwsteczniam, serio serio. a poza tym 2 razy to samo, bo mi napisało, ze za krótka przerwa - myślałam, ze post nie dojdzie, stad powtórka mysli.....no nieźle, tak tak 13 dziś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello:) Licho jest nadal chore..ale skonczylo sie na szpitalu kiedy dostal prawie ze 40 stopni goraczki i wtedy jeak ledwo zipial przepisano mi swinstwa..biedny byl ale teraz dziadek przyjechal i ciagle sie smieja i maja swoje tajemnice..tak sie ciesze ze juz normalne ma oczka..byl tak slaby ze nie mogl siedziec!!! nie mowiac o staniu..w Pon ubiegam sie o zmiane lekarza.. Ja tez chora i val;) wiec wesolo;) w domu nam we 4.. Rany ja nawet nie wiedzialam ze mozna robic jajaecznice...taka prawdziwa z zoltka i bialka??? W czasie choroby Licho nie chcialo mleka i nadal go nie chce..wiecei moze dlaczego..leakrz powiedzial..no bo tak maja dzieci..acha Kiedy jednak Licho bylo zdrowe to robilam mu papki z owocami..i sokiem..dynie w piekarniku....bardzo lubil dynie..z mlekiem jako zupke tez.. makaron i ryz z wazywami albo owocami..jabluszkowym musem ..rybki..pasztety i serki na chlebku..kartofelki slodkie i normalne ..zreszta ja zawsze sciagam albo ze sloiczkow albo z internetu ..sama jestem malo kreatywna..i tez chetnie dostane jakies propozycje..ale ale jutro dostane znowu comiesieczny magazyn i w nim bedzie ksiazeczka..wiec popisze jak chcecie:))) Slonko jak Alusia i cala sprawa z operacja??? Ja mam tez parasolke..lubie ja jak jade metrem iwracam w godzinach szczytu bo siup skladam lapa i licho na kolanach ..dla manie jednak jest wazne zeby parasolka byla gleboka..tzn zeby dziecko nie siedzialo w niej wypchniete..zeby mialo ochraniacz na wiatr(tutaj to konieczne) i nie podobaja mi sie ciupenkie koleczka..wiec mam z wiekszymi..no i to oparcie dookola..podobaja mi sie wozki chyba chicco z tackami na butelke i ciastko itp..nie sa drogie i chyba kupie jak licho bedzie juz ladnie jadlo a nie wywalalo wszystko.. dupa to nawet Lechon pisal;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no popatrz Illeli - Tobie dupa rzeszła bez problemu:) hehe laski - własnie sie dowiedziałam, ze nie sciaga sie gruszka bo wówczas narasta ta wydzielina - to znowu jestem w kropce...hmmm, i chyba przepisuje Oliwie do innego lekarza, bo nasza to chyba taka sobie, z tego co sie dowiedziałam, no to jutro sie okarze - ide na zwiady, czy sa jeszcze miejsca, a Ty Illeli zmieniaj konowała!!!! co za wał!!!!szpital dziecko musiało odwiedzać....!!!!1 Słonko jak u Was??? a co u reszty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dupa dupa dupcia dupenka moze na mnie juz machneli reka..bom wulgarna;) tutaj tez odradzaja gruszki..mowia ze kropleki do nosa..ale nie sol..bo wysusza i czasami pozniej dziecko ma krawaienia z nosa..nie wiem..ja mam i sol i kropelki i dziecko z babolami po pas;) Sloneczko odezwije sie dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jeszcze ja spróbuje: dupa ;))))) u nas bez zmian... wszystko sie kula. Hania na okrągło gada TATATATATATATTATA. i naprawde widze ze ona do Artura mówi... wczoraj wieczorem jadła i co chwile sie do niego odwracała i tataaaaa. Tatuńcio w siudmym niebie oczywiscie... ;)))) Widze, że pomału zostaję sama na \"cyckowym placu boju\" bo chyba jestem juz jedyna, która regularnie jeszcze karmi. 3 razy dzienie i w nocy (boli, boli). Ale mam mocne postanowienie zaprzestania nocnego karmienia w nastepny weekend. nie wiem jeszcze jak to przetrwamy ale juz najwyzszy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alka jak Hania innych słów już nie pamięta w kółko tata, tata i nic poza tym, cholerka zazdrosna jestem...... W końcu coś wiem, w środę po południu zawozimy Alkę do szpitala a w czwartek rano zrobią ten nieszczęsny rezonans (oczywiście jak nie zepsuje się do tego czasu) , mam nadzieję, że tak długą narkozę (badanie trwa godzinę) jakoś zniesie i po południu w czwartek będę ją mogła zabrać do domu. Co potem to zależy od wyników rezonansu. Dzisiaj pierwsza jajecznica na śniadfanko i na szczęście Alka zachwycona, zagryzała byłęczką i popijała mleczkiem. Ja karmię dwa razy dziennie przed pracą i po, nocki cały czas ok, i mam nadzieję że tak już zostanie, smoczka ciągle nie używamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słonko, w końcu jakies dobre (jesli mozna to tak nazwac) wiesci. Bedziecie nareszcie wiedziec na czym stoicie. Hania tez jadla pierwsza jajecznice w niedziele ale niestety zachwytu nie bylo. Polowe zjadła bez problemu ale pozniej juz zacisnela usteczka i nie bylo szans na dalsze karmienie.... Moze sie przekona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrrrrrrr, mam dzis jakąs cholerną telekonferencje.... wrrrrr nie wyjde z pracy przed 17 a chcialam isc do fryzjera. wrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slonko bede myslec o was..badz dzielna i mysl pozytywnie(choc o takie myslenie czasami jest ciezko) Caluje ciebie Ale i tate Ali Karolina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć koleżanki, jak robicie tą jajecznicę?Oświećcie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dana, na teflonowej patelni, bez zadnego tłuszczu. 2 minutki na patelni i masz pieknie sciątą jajecznicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powiem trochę się nagimnastykowałam z tą jajecznicą i z tym robieniem na parze, jedna szklanka poszła, bo nie bardzo miałam pomysł w czym to jajko wtsawić do wody żeby się na parze zrobiło. Ostatecznie wlałam je do plastikowej butelki Ali z szeroką szyjką, potem do gara z gotującą wodą i mieszałam, dodałam jeszcze łyżeczkę masła. Przyznam że trwało to dość długo i palce poparzone...... Cholerka panikować zaczynam...........................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek kobietki :) Ja jajecznice robie normalnie na patelni na maselku. Nawet larwa zaczela ja ostatnio chetnie jesc. Moze dlatego ze nie smaze jej na taki wior tylko zostaje taka bardziej wilgona. U malej jakies uczulenie wyszlo na szyjce z tylu i cholera nie mam bladego pojecia od czego to. Faktem jest ze pay razy z koszyczka ukradla nam czekolade i ja zjadla. Ale dyby to bylo od tego to chyba na calym ciele mialaby kropy... a moze to to jajo... Slonko - cala nasz rodzinka 3ma mocno kciuki za Was. PrzesylamyWam pozytywna energie. A my w sobote w gory jedziemy tylko cholera sniegu za bardzo nie ma... masakra!! A tak chcialam poszalec a tu nie ma na czym... W zeszlym roku z brzuchem a w tym roku nie ma zimy... Ktos mnie chyba nie lubi ;) cieplutko pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc babki, Karol_ina.... ja tez wciaz karmie!! I mam zamiar do roczku... No chyba ze dłuzej. Rano sama, potem w pracy dwa razy odciagam (i niania daje mleczko nast. dnia) a potem wieczorem i w nocy. Ja nie chce jeszcze rezygnowac - bardzo lubie jak moja niunia mnie szuka :). Ty tez nie rezygnuj (PROSZE!!!!) bo nie chce zostac sama!! Jesli chodzi o przeziebienia.... Maja oczywiscie od 1,5 tyg. ma katar i kaszel bez gorączki. dostała syrop Eure....cos tam, kropelki nasivi, masc majerankowa pod nosek, masc do nacierania, wit C. Natomiast w sobote strasznie wymiotowala (wydaje mi sie ze po jajku) wiec wezwalam lekarke ktora obejrzala małą i zaleciła tylko Lacidofil i 4 godziny przerwy w karmieniu. Wytrzymalam 2 bo Maja byla głodna jak wilk!. No ale przeszło na szczescie. Ale wystraszylam sie bardzo bo to pierwszy raz takie sensacje. Boje sie teraz jajka... CO bedzie jak nie bede dawac? Deserkow owocowych Maja tez nie chce... CO Wasze Dzidzie jedza? Przy okazji wypróbowalam prywatną wizyte lekarską... DO tej pory chodzilam do przychodni... ale w sobote zamknieta. Lekarka pracuje w szpitalu wiec ciesze sie ze złapałam taki fajny kontakt. Jesli chodzi o mowienie to oczywiscie \"tata\".... w kółko ! \"mama\" jeszcze nbie padło (maz mnie pociesza ze czasami to było to ale cały czas sylaby obok ma-ma) Słonko trzymaj sie!!! Mysle o Was!!! Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
REnaciu myślę, że jak jaka nie będziesz dawać to jakaś tragedia się nie stanie w końcu są ludzie uczuleni co całę życie nie jedzą i żyją. Musisz spróbować podać Mai za kilka dni, jajecznica jest ciężkostrawna więc może po prostu układ pokarmowy jeszcze sobie nie dał rady, jeśli historia będzie się powtarzać trzeba będzie spytać pediatrę czym to jajo zastąpić... Ja też Alkę chciałam karmić do roku ale pewnie w szpitalu po operacji będzie koniec karmienia, bo ona jak będzie pod kroplówką karmić nie będę to już potem pewnie mleka nie będzie, zobaczymy, w każdym razie dłużej niż rok bym nie chciała, uważam że wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slonko tryzmajcie sie, wszystko musi byc dobrze. Nie mam kompletnie czasu na pisanie, moje dziecko jest wszedzie i ciagle cos broi..... pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dzieweczki, dzięki za instrukcję jajecznicy - szczerze mówiąc to nie wiem czy podam małemu bo A: smażona, B: z białkiem. A białka chyba jeszcze nie możemy podawać.. a przecież nie będę mu ścinać samego żółtka na parze. Ja dziś wypiłam herbatkę na laktację, pod waszym wpływem nie przerwę jeszcze karmienia - a co !razem lepiej! Ale już od dawna nie mam uczucia napływania pokarmu...buziaki Acha!!mój mały ma chyba ospę!jutro idziemy do lekarza więc się okaże. Kasiu, nosek do gory.musicie byc dzielni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dana - od odajze 11 m-ca powinno sie podawac cale jajo 3-4 razy w tygodniu. Wiec bialko juz jak najbardziej sie wprowadza. To samo tyczy sie jogurtow i serkow - tylko tu akurat dopoki ktos nie poda mi konkretnej firmy co mam kupic to malej nie podam - bo ja taka niekumata jestem. Czy to zwykly jogurt np. jogobelli czy moze jakis specjalny... No i daj info czy to rzeczywiscie ospa?? i jak to sie objawilo? Tylko kropki czy jeszcze cos? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Dana :) Czyli Matki karmiace wszystkich miast łączcie sie: kto został? Dana, Słonko, Karol_ina i ja? Kto jeszcze ? Mi ostatnio pomaga na ilosc zielona herbata? A ta na laktacje skuteczna? W pracy wypompowuje 2x ok.100ml (od 90 do 140 ale to juz max) Trzymajcie sie mamy karmiące i nie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja oczywiście zdjęć Mai nie mogę otworzyć, jestem już w domu i fotosik jak zwykle nie chce współpracować z moim kompem. Dana Pysia ma rację, całe jajko od 11 m-ca 3-4 razy w tygodniu, tak jest w schemacie żywienia ale jak dziecko źle znosi albo ma alergię to każą się wstrzymać do pierwszych urodzin. Pysiu myśłę, że każdy naturalny jogurt będzie ok, dodaj jakichś owocków i tyle, trzeba będzie tylko dobrać właściwą konsystencję jaka dziecku odpowiadać bęzie, są gęste i rzadkie, ja kupiłam jogobelle ale czekam na razie bo Mała ma jakąś wysypkę na policzkach i nie wiem czy od jajka czy od szczypiorku, bo mama oczywiście nie słuchała i od razu jedno i drugie dała, jak zejdzie będę dalej próbować. My już prawie spakowani do tego szpitala, maneli tyle jakbyśy na miesiąc jechali....... Jak będę coś wiedzieć dam znać. Buziaki i dzięki, że o nas myśłicie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dawno się nie odzywałam ale wpadam do was jak tylko mam chwilkę. Ja też jeszczę karmię piersią. Mały co do jajecznicy to z umiarkowanym entuzjazmem podchodzi natomiast deserki, danonki, chrupki kukurydzine jak najbardziej - zupki fuj, muszę się nieźle nakombinować. Pozdrawiam wszystkie marcóweczki. I jeszcze nasze ostatnie zdjęcia: http://kijaneczka.fotosik.pl/albumy/115451.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×