Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna76

Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

Polecane posty

witaj Achsonik!!! u nas - Oliwia rosnie jak na drożdzach - 11 kg, zasuwa juz na dwóch i gada non top...ale pogoda lipna i przeszła jakieś choróbsko - przeszła po Baktrimie i na razie spoko - tylko zero spacerków przez te wiatry i to mnie wkurza - Ona od maleńkiego chodziła na spacerki bez względu na pogode, ale teraz sie po prostu nie da:( a ja - praca, dom i oczekiwanie na ferie!hura jeszcze 2 tygodniwe i laba mąż pracuje...i mało czasu mamy dla siebie....a i komputer non top zajęty - ale w ferie nadrobie - jak bedzie w pracy....:) a dzis na rekach trzymałam niespełna tygodniowa dziewczynke - CUDO! TAKIE CIEPEŁKO I SIELANKA! wiecie ja juz nie pamiętam , jak Oliwka taka była:( - ale czasem zdjecia przeglądam - to niesamowite, że te nasze Kochane Kociaki tak rosną!!!!!!! ok, papa buziaki dla wszyskich - starej i młodej brygady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dzieweczki, fajnie że Achsonik wróciła, tylko gdzie są inne mamy? Iwi, Monie, Mi28, EMI, która wpadła na chwilkę i znowu przepadła?....Magda też cos malutko pisze... Bartek waży ponad 10 kg wciąż raczkuje, chodzi przy meblach ale wcale dużo nie mówi.Jest oczywiście mama, tata, baba - mówi to ze zrozumieniem, teraz się uczy mówić daj, ale nie ma u niego tego dziecięcego słodkiego nawijania, typowego gaworzenia, mam nadzieję że wkrótce to się zmieni. U nas odwilż, Pyśka trafiła z wyjazdem w dziesiątkę, jak my pojedziemy to pewnie będą łyse góry... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa pomylily mi sie daty zaliczen, i dzisiaj o 8 dowiedzialam sie ze mam je dzisiaj na 9 a nie jutro:( JA jestem troche przeziebiona, mati tez pokasluje troche, wiec eurespala i flavameda lykamy. pfle! no a pogoda faktycznie o pupcie rozczasc. Nie wiem czy pisalam, ale mati nawet fe nie dostal, bo wyniki badan byly o niebo lepsze nizostatnie:) I wiem juz jak zarezerwowac sobie pseudonim:P dznx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po zaliczeniu. Ale brzydka pogoda, w kostkach mnie lupie:( oj zly to znak. Mam pytanko-czy ktoras z was dje swojemu malenstwu juz soczki typu kubus itp.? Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i witam po dluzszej nieobecnosci :) Zglaszam sie na stanowisku ;) Tydzien w gorach mial z predkoscia swiatla a szkoda bo bylo uroczo. Pogoda nas mile zaskoczyla, jak przyjechalismy na miejsce to patrzylismy jak trawa rosnie ale 2 dni pozniej bylo juz bialo. Na zmiane z mezem szalelismy na stokach. Bylo cudownie :) Grzance, oscypki, goralska muzyka po prostu super klimacik. Wiki marudzila jak jechalismy samochodem - ale wcale jej sie nie dziwie bo mnie tez juz dupsko bolalo. Jednak z Poznania to prawie caly dzien drogi :( Na miejscu szybko sie zaklimatyzowala choc noce miala takie jakies niespokojne i rzucala sie po calym lozku, ale sie nie budzila... Bedac na swiezym powietrzu caly czas spala az jej nie poznawalam. Ale co dobre szybko sie konczy :( Od niedzieli juz wracamy do szarej rzeczywistosci. To co mi zostalo po gorach to sterta brudow do prania ktora nie pozwala mi wejsc do lazienki ;P slonko - super info!!!! Oby ta cholerna operacja nie byla potrzebna 3mamy kciuki. Buziaki dla calej waszej rodzinki. amadzia - zuch dziewczynka z tej Oliwki juz na dwoch nozkach siama biega!!! Buziak i wielkie gratki ;) dana - widze ze juz powaznie myslicie nad powiekszeniem rodzinki. Super!! My tez juz myslimy. Ale ja chcialabym rodzic w podobnym terminie jak Wiki i dlatego czekamy do maja, moze czerwca. witam nowa mamusie - izabela - pisz czesto gesto, mam nadzieje ze zalicznie do przodu ;) Oki, jak cos mi sie jeszcze przypomni to dam znac. Cieplutko pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dznxx, no po zaliczenia, jak zwykle te bez przygotowania ida najlepiej. Fajnie, ze mieliscie udana wycieczke. Ja niestety,, a wlasciwie moj maz na razie nie mozemy sobie na to pozwolic, z braku czasu. No, ale mam nadzieje ze sobie to w wakacje odbije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyska - no prosze - taka pożyje!!! i serio o drugimn myślicie - odwazne, oj tak tak - ja też nie chce na jednym poprzestac - ale jeszcze nie - za 2,3 latka sie pomysli - póki co Jasmin:) piszcie laski:), a Ty Illeli co sie obijasz i Słoneczko jhakby czasu nie ma, o Niuni nie wspomne, Magda, Iwi, Smaczek, Mi28, Ginewra - wielbicielka mojego miasta - cholera!! net Wam odcięli..... ok, spadam, a Iza - witaj 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amadziu mam cyrk w pracy, mamy badanie bilansu i zamykamy rok, zawalona papierzyskami jestem. Po południu albo ćwiczenia Alki albo do bioenergoterapeuty jedziemy i rzadko mam czas siąść przed komputerem. Jeśli chodzi o drugie dziecko to ja też jestem zdecydowana, staranka jakoś na lato, bo ciągle karmię i chcę do marca a potem niech organizm trochę się zregeneruje. Postanowiłam, że jak Alka nie będzie miała operacji to do jej 18 nie tknę alkoholu, takie małe wyrzeczenie, teściowa palenie rzuciła w jej intencji, mąż porzegnał się z ulubioną grą w sieci, może coś to da........ Ostatnio jak byliśmy u naszego magika to miała okropny katar, powiedział, że coś z tym zrobi i rano jak się obudziła śladu po gilunach nie było........wczoraj ja z kolei stosowałam jego radę na koszmarny ból głowy (rozgrzany woreczek z solą kamienną na głowę przyłożyć) i też podziałało, zwykle łykałam jakąś tabletkę teraz się obeszło, chyba zacznę wierzyć w czary mary:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słonko, wzruszylam sie tymi Waszymi postanoweiniami w intencji Małej. Wierze ze wszystko juz bedzie dobrze. Bo jak inaczej! A ja teraz z zupełnie innej beczki.... Moja niania Wczoraj zaczelysmy rozmawiac o tym ze powoli trzba jajko wprowadzac i chlebek.... A ona pyta czy ma to przygotowywac. No to sie zgodzilam (chociaz w zasadzie myslalam o tych kanapkach na wieczor kiedy ja juz jestem) a ona mi na to ze na to sie nie umawialysmy i ze muszej jej dodatkowo zaplacic. ZA UGOTOWANIE JAJKA!!!!???? Czy ja jestem nienormalna? Bo w mojej mentalnosci to sie żadną miarą nie miesci. Dobrze za za podawanie lekarst nie chciala dopłaty. Generalnie staralam sie stworzyc milą rodzinną atmosfere zeby czuła sie u nas jak w domu... A ona zamiast to odwzajemnic i docenic wlazła nam na głowe... COdziennie ma jakies pretensje i nic jej sie nie podoba. Kojec ma za male dziurki, krzesełko nie takie, wychodzimy 15 minut pozniej niz powinnismy, no i najgorsze: WCIĄŻ KARMIE I MAJA MA ZUPEŁNIE NIEODCIĘTĄ PEMPOWINE TAKA JEST PRZYWIAZANA DO MNIE. W weekendy to ją ciagle nosimy i ona sie potem domaga noszenia. Wiec biarac ja rece mam stresa ze dostane zrypki od niani. Chyba cos ty sie pokicało. Oczywiscie zwrocenie uwagi to obraza majestatu... DOdam ze nie robi absolutnie nic poza opieka nad Maja. Nawet sladow paluszkow na lustrze nie sciera i przez cały tydzien jej nie przeszkadzają... Czy ja nie mogłam trafic na jakas miła sympatyczną osobe.... Buuuu... Mam maxa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholerka faktycznie na głowę WAM wejdzie. Renaciu nie da się zmienić niani?, ja wiem, że to niełatwe jak się ma kogoś komu się ufa ale ta chyba przegina troszkę........jak jej płacicie?, nie chodzi mi o konkretne sumy ale o to czy porównywalnie do zarobków niań w Waszej okolicy czy jakoś po znajomości dużo taniej się zgodziła bo wtedy faktycznie może być z nią problem, jeśli natomiast tak samo jak inne nianie zarabiają to chyba trza jej pogadankę jakąś trzasnąć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie bardzo powaznie mysle nad zmiana opiekunki. Tylko nie wiem jeszcze jak to logistycznie rozwiazac. A niania jest z ogłoszenia - pensja standardowa. Wiec tego kwiatu pół światu. Ale boje sie troche ze nie znajde nastepnej albo ze nie zaufam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renacia, czytając twój post zastanawiam sie co ta baba jeszcze u was robi. Przeciez to ty dyktujesz warunki! Z tego co piszesz wyglada na to ze babka najwyrazniej robi wam wielką łaske ze pilnuje małej. Nie sadze zeby ugotowanie jajka wykraczało poza zwykle obowiazki niani. ciekawa jestem ile zażąda za ugotowanie 2 jajek tygodniowo -pewnie dniowki, a tak na chłopski rozum licząc miesiecznie nalezałoby jej dopłacic z 5 zł. przeciez to smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Kochane, poradzcie co z tym karmieniem czy tylko moj Bartek chowa rece jak mu daje lyzeczke zeby sam jadl - mala cwana bestyjka - kurcze moze ja sie za bardzo spiesze ale mi sie wydaje ze takie 11 mc maluchy to juz czasami same jedza lyzeczka (ach...tak to jest byc mama pierwszy raz, kurcze niewiadomo co i jak i kiedy:-))) Iza przepraszam za gafe i za to ze Cie niewymienilam ale za to teraz wymieniam i pozdrawiam :-))))) Slonko - adresik to www.hania.gulliver.com.pl i powiedz ze dostalas adres od Joanny Stachowiak :-) UDANYCH WAKACJI!!! Buzka pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rencia, Kochana powiedz tej babie dowidzenia - no az trudno uwierzyc ze takie babska moga byc nianiami.... Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano, to jeszcze raz ja. Zapraszam do obejrzenia 2 nowych foteczek na: www.bobasy.pl/_achsonik 2 gorne fotki - styczen 2007 pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hejka. Ale udana ta niania. Moj Szymonek to też ma \'Nieodciętą pępowinę\" dopiero by jej dał czadu. Skoro jest nianią to powinna wiedzieć jak postępować z takim dzieckiem. bez skrupułów podziękuj tej pani i szybciutko szukaj innej. nie zrażaj się są fajne opiekunki. A mój młody to taki niejadek że dzisiaj to myślałam że mnie do szewskiej pasji doprowadzi na szczęście popołudniu się zreflektował że przegina :) Cały dzien przemieża pomieszczenia tam i z powrotem a ja zanim. Chyba się wykończę. Ja już nie mam 20 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie mamy, Słonko, mnie też się zakręciła łezka jak przeczytałam wasze (a szczególnie Twoje) postanowienia. Mam nadzieję że Aluni bioenergoterapeuta pomoże.Wierzę w to mocno! Fajnie Pyśka że wyjazd się udał!My jedziemy do Zakopanego na parę dni.Pewnie będzie tłum ludzi, ale nieszkodzi jestem spragniona towarzystwa < Bartek też - jak spacerujemy to zawsze wyciaga żurawia za ludźmi a za dziećmi to już szczególnie.Zresztą dzisiaj u nas był 9-miesięcznu(więc prawie ten sam wiek) kolega z osiedla - fajnie się razem bawili, ale tylko chwilkę - a tak to raczej siedzieli obok siebie, ale i tak super takie dwa bobasy fajnie wyglądały.Bartuś z prawej: http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2f19b9fda4f36d26 Słonko, a z tą solą też kiedyś słyszałam - ale czy to ma być woreczek bawełniany?Ja często mam bóle głowy więc się sposób przyda bo jeszcze nie praktykowałam - też zawsze paracetamol albo i dwa... Renacia fajną masz nianię...Ja bym kupiła misia z kamerką i przekonała się czy gra jest warta świeczki i warto ją trzymać i słuchać jej uwag ( bo dobrą nianię ciężko jest znaleźć, wiadoma sprawa, więc jak jest dobra to i niech pyskuje, byleby dziecko dobrze traktowała).Chociaż teksty o jajku są poniżej pasa, cholera no nie wiem, ale chyba już lepsza ona niż żłobek...Miałam Ci nappisać co tak długo u nas z pozoleniami i WZiZT - otóż sąsiedzi moja droga, kochani sąsiedzi....Odwołują się od każdego możliwego pisma przedłużając niemiłosiernie sprawę.Kazde kolegium odrzuca ich bezsensowne wnioski (\"Nie zgadzamy się na budowę bo boimy się że nam wodę odetną a mamy starego ojca w domu\"), pojebani i tyle....No ale każde odwołanie trzeba rozpatrzyć a to trwa.... No nic, na szczęście już finiszujemy... Acha, a rady z nieodciętą pępowiną - nie no głupia baba, pewnie jej Twojego mleka nie podaje żeby jej pomóc w odcięciu....Nie no, żartuje ja zawsze makabryzuję, taka już jestem...sorry Achsonik, ja się dziwię co do łyżki - ja mojemu podczas jedzenia owszem, daję łyżeczkę do jedzenia do rączki, ale raczej żeby zająć mu uwagę, przecież koordynacja u takich maluchów jest jeszcze zbyt słaba aby trafiły do talerza( choć to się może zdarzyć ), ale żeby nałożyć na łyżeczkę i włożyć do buzi to już chyba zbyt dużo?Bartoszek śliczny , zawadiaka z niego prawda, ?Przynajmniej tak wygląda. Dziewczyny, nie uważacie że nasze dszieciaki to NAJLEPSZE CO NAS W ŻYCIU SPOTKAŁO? Ja mojego bym zjadła, jest taki pocieszny, tak się chichra, przytula, gryzie mnie, całuje(z otwartą buzią), no bajka!! to na sankach: http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=98182ae6fbffe2fc Ok, nie zanudzam, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Achsoniku dzięki za adres, już teraz zapiszę żeby potem znowu nie szukać:) Dana woreczek najlepiej bawełniany ze starej poszewki uszyty, podgrzać w piekarniu najlepiej, możnaby chyba i w mikrofali ale nie jestem pewnA bo nie posiadam. Bartki fajne chłopaki, szkoda że daleko od siebie mieszkamy możnaby zrobić jakiś zlot ale dzieciaki by radochę miały, ammy chyba też:) Buziaki Kochane wracam do papierów.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO czesc dziewczynki.... Dzieki za zjadliwe komentarze na temat mojej niani! :) :) :) Generalnie z nia nie gadam. Role tę przejął moj mąż. On jej prawie nie słucha wiec luzik. Wczoraj jak wrocilismy niania była ze tak powiem słodko pierdząca.. Do rany przyłóż... No i wczoraj z zemsty ja nagrywałam... (wiem jestem świnia!) ALe okazało sie ze dla Mai była słodziutka. I ksiazeczke z nią ogladała i pokazywała jak robi owieczka a jak piesek itd. Naprawde bardzo fajnie (chociaz ciezko mi to przyznac). Wiec teraz jestem juz kompletnie rozdwojona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zwykle roztkliwialam sie nad waszymi zdjatkami bobaskow:) Boskie bobaski. Moj MAti mial wczoraj kryzys-nie dosc , ze wrzeszczal co 5 min.zbyle powodu to jeszcze niespecjalnie chcial jesc. Na szczescie dzisiaj jest lepiej i na dodatek spal nawet od 20-6.40(z lekkim przebudzeniem ok 5). Wiec nawet ja sie wyspalam. Dzisiaj trzeba wiec to wykorzystac i sie jakos uaktywnic (sprzatanie, troche nauki). Nie odpisalyscie na mojepytanie-czy ktoras z was daje juz swojemu malemu jakies inne soki niz te dlaniemowlat. Ja ostatnio robie mojemu malemu kompoty zmrozonek-posmakowaly mu,zwlaszcza ze pije je ze swojego ukochanego niekapka(niestety kubek musi byc pelny,bo mati nie wpadl na to ze trzeba go przechylic;). Co do lyzeczki-ja tez matiemu raczej do zabawy ja daje (a bardzo lubi sie nia bawic), bo gdy samodzielnie probuje jesc to raczej palcami, agdy nawet cos nabierze to i8 tak laduje to albo na mnie, albo na scianie, albo najego wlosach itp. Pozdro dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina... 5 zl mowisz.. zawsze bedzie na waciki (he,he)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć mamuśki!!! jestem nowa! chyba mnie przyjmiecie do swojego grona??? trochę nas łączy- jak Renacia mam córeczkę Maję urodziła się 26.03.06 za to z 13.03 jest mój syn, ale on ma 12lat. chcemy się budowac, też czekamy na pozwolenie na budowę. cały czas karmię piersią(choć mam powoli dosyć) no jak??? jestem przyjęta???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Maniko przyjmujemy:) Czekamy na fotki Twoich skarbów i chwal się nimi chwal ile wlezie. Iza co do soków nie pomogę bo moja zołza nawet tych dla niemowląt nie pije, ona prawie wogóle nie pije, czasem uda mi się w nią wlać ze 20 ml herbatki, a to i tak rzadko. Znowu mamy kryzys jedzeniowy od kilku dni wszystko jest be, nawet rzeczy które dotąd jej smakowały, znowu drżę jak pomyślę o ważeniu......są jakieś środki na apetyt??? Renaciu nie miej wyrzutów sumienia, bo po takich tekstach też bym się obawiała czy się należycie dzieckiem zajmuje, chwła jej za to, że tutaj jest w porządku.... Wracam do papierzysk, bo mi już całe biurko przykryły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuski, Mamika - witamy, zapraszamy i czekamy na porady doswiadczonej Mamy - w koncu 12 letni syn to juz powazna sprawa i ogrom doswiadczenia rodzicielskiego :-) A ja zoltodziob ciagle nie wiem co i jak.... Oj oj fajnie byloby sie spotkac na kawce - moze kiedys zorganizujemy jakis zlot Marcowek ???.... Kurcze tylko ze ja bywam w Polsce tylko w grudniu albo styczniu :-( Dana - chyba masz racje z ta lyzeczka - za wczesnie - ja to bym chciala chyba dziecko geniusza co by to juz sam jadl itd..... glupia baba ze mnie.....ha ha ha Izabela - ja tam prawie wogole niedaje Bartkowi sokow. Tylko herbatki i pije kazdy rodzaj ale te kupne soki wydaja mi sie za slodkie. Chociaz wlasnej roboty to co innego ale ja z braku czasu i po troche z lenistwa chyba nigdy sie niezabiore wyrobu wlasnego soku. Jak obiad to gotuje ze 2 razy w tyg i mroze.... Slonko a jak tam Ala - czy wszysko ok? Pozdrowionka pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manika7
co do zdjęć to pracuje nad tym ale mam problemy techniczne(neta mam od niedawna) a z doświadczeniem... ech, szkoda gadać! jestem tak samo zielona jak wy dziewczyny. Kamila urodziłam jak miałam 20lat. Wiecie ...wpadka. Babcia go praktycznie wychowała za mnie. Od początku na butelce. Nocki całe przespane, itd. Dalszych etapów jedzenia nie pamiętam. Wiem że kasza manna na krowim mleku była. No a teraz.... mam 32 lata i upragnioną córcię, karmioną piersią i masę problemów ,znaków zapytania! Inne czasy inaczej karmi się dzieciaczki. Maja całą noc śpi ze mną z cycem w buzi!!!! Broń Boże jej zabrać bo wrzask!!! W dzień zasypia tylko przy cycu!!! Sama nauczyłam a teraz cierpię i nie mogę jej oduczyć. Smoczek jest be! Ogólnie apetyt jej dopisuje. Jest drobna. 8.5kg na 72cm. chciałam poruszyć temat vigantolu. Dajecie nadal? Ile kropli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×