Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lolonek

starania o dzidzie

Polecane posty

najważniejsze jest pozytywne nastawienie, a więc głowa do góry i to fakt...dużo miłości :) U mnie może coś się wyjaśni w przyszłym tygodniu??? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna80
Witajcie dziewczyny!!! Weszłam dzisiaj pierwszy raz na forum bo i mnie w końcu zaczął interesować temat dzidzi. Tak na prawdę to ja jestem dzidzią zainteresowana od chyba 3 lat, ale najpierw ślub no i długoooooo czekałam aż mój mąż w końcu sie przekona do bobaska. Dwa dni temu podjęłam z nim ostateczną rozmowę że nie mogę dłużej czekać i że już nie wytrzymam psychicznie jak nie zajdę w ciąże. Kulminacją było to że we wrześniu dowiedziałam się o 7 moich koleżankach które już od jakiegos czasu starały sie o maleństwa i akurat teraz wszystkie oczekują na dzidzi. Myślałam że jedyny problem to mój mąż i jego decyzja, ale jednak nie. Długo czekałam na jego TAK w tej kwestii. Ale okazało sie że mój organizm to nie maszynka do robienia dzieci. Rok temu odstawiłam tabletki antykoncepcyjne i okazało się że ani razu nie stałam sama miesiączki. Przez prawie cały ten czas co miesiąc (nawet o wiele dłużej) miałam wywoływane miesiączki. Brałam Castagnus przez 90 dni i ani razu nie dostałam miesiączki, potem jakies inne leki pod jezyk które biore dpo tej pory co miesiąc przez 5 dni jak minie 35 dzien cyklu a ja nadal nic. Te tabletki biore już 4 miesiące. I jak tutaj zaplanować dzidziusia!!!!! Nie jestem w stanie ocenic kiedy mam dni płodne. Zastanawiam się nad testami owulacyjnymi ale kiedy mam je zacząć stosować skoro nie mam pojecia czy w ogóle dostane miesiaczke. Dziewczyny ratujcie!!!! Może któraś też miała taki przypadek jak mój. Co mam robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna80
Witajcie :) Poszłam za radą Anabellee i poczytałam o metodzie Billingsa wydaje mi sie na pierwszy rzut oka wsma raz dla mnie , zobaczymy co z tego bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agi37
Dziewczyny-staraczki!Jest bardzo fajny,szczęśliwy topik-ciążowe staranka.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj w pracy moja koleżanka która jest w 5 tyg. ciąży zaczęła krwawić.... lekarze robią co mogą ale podobno jest nie zaciekawie... dlaczego tak się dzieje??? Strasznie jej współczuję :( Dlaczego kobiety które pragną dziecka mają takie problemy z zajściem w ciąże i z donoszeniem jej a niektóre kobiety zostawiają swoje maluchy w śmietnikach???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzalena
Ja z moim partnerem staramy się od dwóch lat o dzidziusia i bez skutków.Stosowałam już najróżniejsze sposoby pomagające zajście w ciąże,systematycznie obliczam dni płodne,łykam kwas foliowy,pije dużo soków i jem witaminy,po każdym stosunku robie świece(daje nogi do góry),stosowałam nawet poduszke pod miednice i naprawde nic kompletnie nie pomaga,zaCZYNAM TRACIĆ RESZTKI NADZIEJI ŻE KIEDYKOLWIEK BĘBĘ MIEĆ DZIDZIUSIA i zostane mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość collette
ja sie staram juz 2 lata z tym ze mam baaaardzo nieregularne cykle, statnio postanowilam sparawdzic co ze mna nie tak... zrobilam badania (hormony ok 250zl) o dziwo wszystko w najlepszym porzadku, droznosc jajnikow ok,ostsnio bylo usg dopochwowe aby sprawdzic czy mam owulacje, oczywiscie mialam sliczny 24mm pecherzyk no i przytulanki... a wiec niby wszystko ok a dzidzi brak, nic juz nie rozumiem ale zdradze wam ze nie spdziewalabym sie ze te dni to wlasnie te,i gdyby nie usg napewno bysmy sie nie kochali,jutro znowu zasowam do doktorka ciekawe co mi powie ;-) a i najwazniejsze mialam 3 lekarzy kazdy z nich odsylal mnie dalej wmawiajac mi chorobe az trafilam na "tego" w koncu wiem co znaczy slowo ginekolog tak naprawde :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość collette
i jeszcze jedno przed dzien wizyty zrobilam test owulacyjny zakupiony wlasnie na allegro i w koncu pojawily sie 2 kreski choc ta druga nie byla tak bardzo ciemna, ale dla mnie bylo jasne stosowalam je od miesiaca i nic az tu... oby sie udalo ;-)) wciaz wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agutia
witam panie! ja z mężem staramy się o maluszka od ponad roku. ale ręcę mi już opadają , na początku okazało się , że problem jest z mężem: zapalenie prostaty. wyleczyliśmy to w pół roku. staramy się , przytulamy, i nic . a mój ginekolog twierdził cały czas , że ja jestem w porządku. Aż w ubiegłym tygodniu z powodu jego urlopu poszłam do innego gina i po dokładnym badaniu okazało się, że cytologia wykazała zaawansowane zapalenie szyjki macicy. jestem załamana. ten lekarz zabronił zachodzić w ciążę na czas wyleczenia tego paskudztwa, i znowu trzeba przeczekać ze 2 miesiące. a mój konował nie-ginekolog oberwie prosto w dziób gdy wróci z wypoczynku. OSIOł!!!!!!!!!!!!!!!!!! Oboje z mężem mamy wielką nadzieję , że teraz nam się uda. juz zaopatrzyłam sie w testy owulacyjne i wyczekuję 28 marca( wizyta u ginekologa, tego nowego, do poprzedniego ni ewybieram sie w najblizszej przyszłości), może już będzie można . ta mała fasolka spędza nam sen z powiek. powodzenia dla wszystkich starających się o dzidzię.!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izunia24
czesc dziewczyny,ja tez mam problem z zajsciem w ciaze, staramy sie z mezem od 5 m-cy i nic,bylam juz u ginekologa ale powiedzial ze wszystko ze mna ok i ze za wczesnie zeby sie martwic ale jak powiedzialam kolezankom ze bylam u lekarza to od razu zapytaly czy mialam robiona cytologie a ja niestety po tylu juz wizytach u ginekologow nigdy nie mialam robionej cytologii i zastanawiam sie czy nie powinnam isc i poprosic lekarza by zrobil mi to badanie, mysle ze moze tam tkwi przyczyna ze nie moge zajsc w ciaze, cykle mam regularne i kochamy sie z mezem tak jak zalecil lekarz i jak wyliczyl mi moje dni plodne ale nadal nic, bardzo sie martwie czy w ogole bede mogla miec dzieci, dziewczyny pomozcie! czy powinnam jednak isc na to badanie zeby sie upewnic ze wszystko jest ok!a i chce kupic test owulacyjny zeby dobrze trafic z tymi moimi dniami plodnymi mozecie podac jakies ceny! PROSZE O ODPOWIEDZ!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeni
a co tu taka cisza..........jestem nowa.....ale tez staram sie o fasolke..choc juz jena mam-dosc duza fasole bo 14-letnia.....i przyszla pora na druga fasolke a tu jak narazie nici

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeni
czy wszystkie juz maja fasolke ze tak pusto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izunia24
nie ja niestety jeszcze nie mam taj upragnionej fasolki ale bardzo bym chciała ale narazie nic z tego, w przyszłym tygodniu wybieram sie na badanie cytologiczne żeby sprawdzic czy wszystko jest ok i mam nadzieje usłyszec od lekarza ze tak a potem to biore sie ostro do pracy, pozdrowionka :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeni
witam.....dzisiaj zadzwonila kuzynka,ze jest w 7 tygodniu ciazy...kurcze ale jej zazdroszcze....starali sie od listopada i wkoncu sie udalo....ja juz jestem po badaniach...niby wszystko ok..prawie jak u osiemnastolatki......kupilam tesy owu...w srode pierwszy bedzie testowany.....no i moze na swieta?????????hmmmmm moze sie uda......zycze ci szczescia w staraniach.....pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izunia24
no ja tez jej zazdroszcze, do lekarza wybieram sie we wtorek a testy tez musze zakupic i zobaczyc czy dobrze funkcjonuje choc watpie zeby na swieta sie cos wyklarowalo, powoli trace nadzieje bo tak z m-ca na m-ac wysiadam ale caly czas bede probowac, daj znac jak Ci sie uda to moze mnie zarazisz, zycze powodzenia i dzieki ze sie odezwalas pozdrowka:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeni
hej......jak tylko sie uda to dam znac i wszystkie starajace sie bede zarazac.....moze sie uda....czemu to tak jest ze jak ktos chce to nie wychodzi.......a moja sasiadka ma juz chyba z 9 fasolek w roznym wieku..............pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeni
pytalas o ceny testow.....ja kupowalam na allegro i za jeden placilam 1.5....zobaczymy czy sa dobre ...tak przy okazji...to ja juz jedna fasole mam....taka 14-sto letnia......dobrze ze to chlop bo za chwile moglanym byc babcia a nie mamusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izunia24
nie pytalam jeszcze o ceny ale mam jutro zamiar isc do apteki i kupic niezaleznie od tego ile bedzie kosztowal, moze rzeczywiscie cos pomoze, dzisiaj mam strasznego dola nie wiem czemu,caly dzien mysle o tym ze nam sie z mezem nie udaje i to pewnie dlatego,mam nadzieje ze porawi mi sie humor, jutro konczy mi sie okres wiec zaczynam dzialac intensywnie a we wtorek znow ide do ginekologa (na cytologie), sama za siebie trzymam kciuki i za wszystkie inne starajace sie tez, pozdrawiam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeni
i po tylu staraniach....dzisiaj rano po raz 3 na tesciepojawily sie dwi kreseczki-fasolka zakielkowala.....pomogly testy owu.....pozdrawiam reszte fasolek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczka80
Ja polecam te tesciki: www.testy.bazarek.pl Dobra jakość i cena A tak w ogóle gratuluję wszystkim przyszłym mamom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeni
i po fasolce..............a tak juz bylo dobrze........d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzalena
a u mnie dalej nic...nie wiem juz co mam robić nic nie pomaga...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeni
tak szczerze to chyba wolalabym zeby tych dwoch kreseczek nie bylo i nieprzechodzic tego....czuje sie teraz cholernie pusta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona30
czesc kobiety, ja sie juz staram od 4 lat po poronieniu i nie wychodzi. lekarze mowia ze wszystko jest ok a ja w ciazy nie jestem. dojrzewam do decyzji kupienia testu owulacyjnego . mysle ze to ostatnia moja szansa.lata mijaja i kiedys skonczy sie dobry okres na zajscie w ciaze. slyszalam ze takich testow jest cala masa wiecie moze ktore maja dobra opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeni
hej...ja kupowalam na allegro i sie sprawdzily...poronilam w maju ale sie niepoddaje-moj pan mowi ze nie moge sie poddac i dalejsie staramy....za dwa ni sie okarze czy sie udalo..wiem ze to krutki czas od poronienia ale wszyscy mowia ze tak jest lepiej odraz probowac i ze teraz bedzie lepiej.....pozdrawiam.....odezwe sie czy sie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda30
hejka dziewczyny,ostatnio kupilam testy owulacyjne i zaczelam robic 8 dnia i wyszly mi dwie mocne krechy i przez nastepne trzy dni bylo tak samo-czy to jest normalne?Dodam,ze mam cykle ok.30 dniowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokurka
hej dziewczyny ja tez jestem po dwoch poronieniach za pierwszym razem jak poronilam odczekalismy 3 miesiace ,po trzech miesiacach znow zaszlam w ciaze poronilam drugi raz tym razem bardzo sie balam musialam psychicznie odpoczac porobilismy z mezem wszystkie badania jakie lekarz zalecil wszystkie ok tylko przez przypadek dowiedzialam sie ze mam niedoczynnosc tarczycy i ze to moze byc powod i tak po pol roku zaszlam w ciaze biorac lekarstwa wytrwalam 9 cudownych miesiey i jestem szczesliwa mama dzis prawie dwuletniego synka oboje z mezem bardzo chcemy drugiego dziecka zycze wam dziewczyny powodzenia na pewno warto czekac nawet kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violek12
moje ostatnie prawie roczne starania o dzidzię zakończyły się ciążą po zrobieniu testu owulacyjnego (po raz pierwszy), niestety ciąża obumarła w 9 tyg. Nastepne staranka na pewno będą również z testem owulacyjnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Jestem mężatką od 3 miesięcy i od tego czasu staramy się z mężem o dzidziusia, póki co bezskutecznie :(. Martwi nas to, bardzo pragniemy miec dziecko, i to nie jedno a tu nic. Mam juz 27lat, meżuś 35. Postanowiłam od nastepnego cyklu wypróbowac testy owulacyjne, moja nadzieja w nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeni4
nie wchodzilam tu bo.......jakos jest mi smutno ..... znowu poronilam.....10 tydzien ciaza blizniacza.....czemu zycie jest takie okrutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×