Sari-mari 0 Napisano Luty 27, 2009 Ja nie chciałabym mieć jednego dziecka, moja mama jest jedynaczką, mamy niewielką rodzinę, właściwie żadną i nie skazałabym jej na to, co przechodziła i przechodzi moja mama. Ale to sprawa indywidualna. A na więcej nawet nie byłoby mnie stać, zdrowotnie i finansowo, dlatego ja dzieci nie planuję. Tak czy inaczej i tak z moimi wynikami nikt nie wróży mi kariery mamy. Ale badania pod kątem płodności to bardzo dobry pomysł. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Luty 27, 2009 No, cóż, ja zawsze marzyłam o dwójce dzieci a teraz myślę, że mogłabym mieć więcej. Tylko, że można sobie chcieć, planować a życie zaplanuje za nas.Równie dobrze mogłabym nie mieć dzieci wcale, bo na to się zanosiło.Dlatego dziękuję Bogu, że mam choć jedno i mam nadzieję, że bóg da mi jeszcze choć jedno.Ale to nie ode mnie zależy.Tylko szczęśliwcom spełniają się wszystkie marzenia i plany.Ja do nich nie należę, zawsze miałam pod górkę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
international 0 Napisano Luty 27, 2009 dzieki loris za zyczenia. Ja tez mam zawsze w zyciu wszystko pod gorke. Ja zawsze myslalam o dwojce dzieci. Moj facet - o trojce. Na razie nie wiemy jednak, czy chociaz z jednym sie uda... Papryczko, ja nie uwazam, ze szczesliwe zycie rodzinne zalezy od tego, czy ma sie rodzenstwo czy nie. Moja mama ma starszego brata o 3 lata i zadnej z nim wiezi. Widza sie moze raz w roku, przez godzinke albo dwie. Sa sobie calkowicie obojetni. Mozna byc tez szcesliwym jedynakiem. Sadze, ze tu nie ma zadnej reguly. Szczesliwa rodzina to szczesliwa rodzina a nieszczesliwa to nieszczeliwa - bez wzgledu na to, czy z 1, 2, 3 czy 8 dzieci :-D Wracajac do kliniki. My mielismy zamiar zrobic sobie tylko zwykle badania, jakie sie robi w Niemczech myslac o malzenstwie i/lub dzieciach: ginekologiczne, HIV, rozyczke. Jako ze rejestrowal nas moj facet, troche namieszal i zamiast do zwyklego ginekologa trafilismy od razu do kliniki leczenia bezplodnosci. Oczywiscie spodziewalam sie, ze zaraz mnie wysla do zwyklego lekarza (wszak trafiaja tam na ogol ludzie, ktorzy od ponad roku probuja bezskutecznie zajsc w ciaze a my nawet sie nie wzielismy za probowanie) ale okazalo sie, ze oni tez badaja plodnosc nawet przy braku oznak problemow z nia - po prostu kontrolnie. A ze trafiaja do nich kobiety z najdziwniejszymi przypadkami, sa przeczuleni na kazdy symptom. Badaja wszystko. Takze historie rodzinna i genetyke. No i tak szukali i szukali... az znalezli. Teraz sprawdzaja skad to sie wzielo i czy to powazne. A ja jestem ostro zestrachana. Spodziewalam sie, ze bede musiala powtorzyc szczepionke na rozyczke ale poza tym wszystko o.k. Tym czasem mam odpornosc na rozyczke na nastepny rok-dwa (trzyma stara szczepionka jeszcze z czasow szkolnych), za to okazuje sie, ze hormony moga wskazywac na zaburzenia owulacji. Boje sie. Nigdy nie bralam pod uwage scenariusza, ze moglabym nie mie dzieci. Sama mysl mnie paralizuje... Nie wiem jak wytrzymam to wielotygodniowe czekanie na wyniki. Niemniej mysle, ze nawet dziewczyny nie myslace (jeszcze/wogle) o dziecku, szukajac odpowiedzi na pytanie, skad sie biora wlosy, moglyby sie poddac badaniom na plodnosc - do takich badan lekarze sa bardziej sklonni niz do leczenia hirsutyzmu - a nuz tu sie znajdzie odpowiedz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Luty 27, 2009 Masz rację international.To co piszesz może również pomóc także innym dziewczynom, które w przyszłości będą się starać o dziecko.Wyobrażam sobie jaka Jesteś poddenerwowana tym wszystkim, ja tez bym była.Mam nadzieję, ze lekarze nie wykryją Ci nie wiadomo czego i że będzie dobrze. Pisz nam o Twoim leczeniu bo Twoje doświadczenie faktycznie mogą posłużyć nam wszystkim tutaj.Oby tego leczenia było jak najmniej.A tak trochę odbiegając od tematu to przypomniała mi sie taka historia.W mojej miejscowości jest małżeństwo, które 12 lat starało sie o dziecko. Kobieta raczej też miała problemy z nadmiarem testosteronu, ponieważ akurat po niej było to widać, po prostu sie nie depilowała wcale(ale nie tym chciałam pisać.)Z tego co wiem leczyli sie przez te wszystkie lata, aż w końcu dali sobie spokój.Otrzymali ofertę pracy za granicą, dokładnie w Niemczech, pojechali na 2 miesiące i ona wróciła w ciąży.Kiedy przyjechała to jeszcze nie wiedziała, że jest w ciąży.Kiedy się dowiedziała była bardzo zaskoczona, lekarz wytłumaczył jej że czasami wystarczy zmiana klimatu i kobieta bez problemu zachodzi w ciążę.I właściwie jej historia dała mi do myślenia, ze tak naprawdę to wszystko zależy od Boga.(Moje słowa sa skierowane do tych kobiet, które wierzą w Boga, bo zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy wierzą i to oczywiście ich sprawa.)Mam koleżankę z PCO, która nie miała żadnych trudności z zajściem w ciążę i urodziła 2 dzieci.Myślę, że zawsze trzeba mieć nadzieję, że będziemy mogły urodzić dziecko.Ja zawsze miałam tę nadzieję i mam nadal, że będę mieć drugie dziecko, choć z reguły jestem pesymistka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Luty 27, 2009 Masz rację international.To co piszesz może również pomóc także innym dziewczynom, które w przyszłości będą się starać o dziecko.Wyobrażam sobie jaka Jesteś poddenerwowana tym wszystkim, ja tez bym była.Mam nadzieję, ze lekarze nie wykryją Ci nie wiadomo czego i że będzie dobrze. Pisz nam o Twoim leczeniu bo Twoje doświadczenie faktycznie mogą posłużyć nam wszystkim tutaj.Oby tego leczenia było jak najmniej.A tak trochę odbiegając od tematu to przypomniała mi sie taka historia.W mojej miejscowości jest małżeństwo, które 12 lat starało sie o dziecko. Kobieta raczej też miała problemy z nadmiarem testosteronu, ponieważ akurat po niej było to widać, po prostu sie nie depilowała wcale(ale nie tym chciałam pisać.)Z tego co wiem leczyli sie przez te wszystkie lata, aż w końcu dali sobie spokój.Otrzymali ofertę pracy za granicą, dokładnie w Niemczech, pojechali na 2 miesiące i ona wróciła w ciąży.Kiedy przyjechała to jeszcze nie wiedziała, że jest w ciąży.Kiedy się dowiedziała była bardzo zaskoczona, lekarz wytłumaczył jej że czasami wystarczy zmiana klimatu i kobieta bez problemu zachodzi w ciążę.I właściwie jej historia dała mi do myślenia, ze tak naprawdę to wszystko zależy od Boga.(Moje słowa sa skierowane do tych kobiet, które wierzą w Boga, bo zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy wierzą i to oczywiście ich sprawa.)Mam koleżankę z PCO, która nie miała żadnych trudności z zajściem w ciążę i urodziła 2 dzieci.Myślę, że zawsze trzeba mieć nadzieję, że będziemy mogły urodzić dziecko.Ja zawsze miałam tę nadzieję i mam nadal, że będę mieć drugie dziecko, choć z reguły jestem pesymistka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sari-mari 0 Napisano Luty 27, 2009 Nie pisałam o szczęściu rodzinnym. Bez rodzeństwa na dzień dzisiejszy moja mama jest na świecie prawie sama, oprócz męża kretyna i dwójki dzieci nie ma nikogo. Jest bardzo samotna. I dlatego ja mam siostrę. Też nie jest między nami idealnie, ale ją mam. Docieramy się. Dopiero w dorosłym życiu dostrzegłam wagę posiadania siostry. Podobnie jak mój ojciec. Nie ma z bratem dobrych stosunków, ale dzięki temu, że brat mojego ojca ma mojego tatę na świecie, to ma z czego żyć i na święta jest się z kim spotkać, do kogo zwrócić. Inaczej pewnie by się już stoczył. Ja pomagam wychowywać jego dzieci. Obcy by tego nie zrobił. Nie każdy. Na początku wystarczają przyjaźnie. Ale potem każdy zakłada swoje rodziny i kończą się bliskie zażyłości, a gdy brakuje rodziny to nie każdy może sobie z tym poradzić. Znam wielu szczęśliwych jedynaków, ale młodych. Ci starsi zmieniają zdanie. Nie musisz się ze mną zgadzać, to są jednostkowe doświadczenia. Ale są tak samo prawdziwe jak te Twojej mamy. A dwa, tu nie ma racji. Są po prostu różne punkty widzenia. Ja popieram ten, że rodzeństwo jest ważne, co nie znaczy, że bez niego nie można być szczęśliwym. Wszystko można. Ale zawsze to jest mniejsza rodzina, a rodzina jest bardzo ważna. Szczególnie w czasach takich jak te, w których coraz mniej sobie pomagamy i coraz więcej młodych egoistów wychowujemy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sari-mari 0 Napisano Luty 27, 2009 I chodzi mi tylko o moje dzieci, innym do ilości swojego potomstwa się nie wtrącam. Jak do niczego zresztą. Szanuję każdy punkt widzenia. Może za kilkanaście lat, kiedy będę mieć gdzie mieszkać i za co żyć, to sobie adoptuję parkę, albo nawet większą gromadkę. Dla mnie własne, czy adoptowane to żadna różnica. Każde dziecko pokochałabym jak swoje. Mnie lekarka powiedziała, że nie tylko będę mieć ogromne problemy z zajściem, ale i donoszeniem. Wiesz loris, PCO innemu PCO nie jest równe. Ja nie miałam już w ogóle okresów, w obu jajnikach nie dochodziło do owulacji, po prostu bardzo nieciekawa sytuacja. I jak dzieci, to tylko góra do 30 na hormonach i pewnie przeleżane w szpitalu, a ja do 30 nie będę mieć warunków nawet na jedno. No chyba, że z boską pomocą wygram w totka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
antybarbi 0 Napisano Luty 27, 2009 Nie wiem czy mam ten hirsutyizm. Mam sporo włosów na piersiach. Byłam u endokrynologa, miałam badanie poziomu hormonów tarczycy i wszystko w porzadku, miałam badanie poziomu testosteronu i tez w porządku. lekarz mówi, że tak musze zyc, że to nie przeszkadza, a ja się wstydzę. Nie jestem bardzo mocno owłosiona, ale i tak to przeszkadza. nie wyobrazam soboie, żebym mogła pokazać sie nago . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
antybarbi 0 Napisano Luty 27, 2009 Nie wiem czy mam ten hirsutyizm. Mam sporo włosów na piersiach. Byłam u endokrynologa, miałam badanie poziomu hormonów tarczycy i wszystko w porzadku, miałam badanie poziomu testosteronu i tez w porządku. lekarz mówi, że tak musze zyc, że to nie przeszkadza, a ja się wstydzę. Nie jestem bardzo mocno owłosiona, ale i tak to przeszkadza. nie wyobrazam soboie, żebym mogła pokazać sie nago . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zwala_genetyczna 0 Napisano Luty 27, 2009 antybarbi, sporo dziewczyn ma problem z owlosieniem i nie maja hirsutyzmu... przynajmniej nie mozna go do takowego zakwalifikowac. Naprawde sporo dziewczyn ma wlosy na piersiach, w okolicach bikini itp. To nie jest regula, pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Luty 27, 2009 Witaj Zwala genetyczna. Jak dzidziuś? Kopie bardzo ? A ja Ty się czujesz? Pewnie nie możesz sie już doczekać porodu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zwala_genetyczna 0 Napisano Luty 27, 2009 A dziekuje, Loris:) Mialam troche "przebojow", ale generalnie maluszek dobrze sie ma. Czy kopie? w zasadzie nigdy wczesniej nie bylam w takim stanie.. wydaje mi sie jednak nadwyraz spokojny. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Luty 27, 2009 Przeboje często się różne zdarzają w ciąży, ale oby było ich jak najmniej.Pamiętam, że mój synek czasami tak kopał, że nie mogłam spać w nocy, a najśmieszniejsze było to jak czasami brzuch przybierał różne kształty, jak np.jedną nóżkę wyciągnął bardziej.Trzymaj się i odpoczywaj bo kiedy już maluszek będzie na świecie to noce będą z głowy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość czasem bywa tak że dziecko Napisano Luty 28, 2009 przesypia noce. Ale to wyjątki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość loris loris loris Napisano Luty 28, 2009 Zmieniłam nick potroiłam go żeby żadni wstrętnie podszywacze już tego forum nie zasmiecali. ..ale wiecie co mój mąż chyba jednak coraz mniej jest zgodny ze swoim wyborem sprzed lat. Dziewczyny w Typie Gemmy Ward są w jego zasiegu a ja ze swoimi fałdami tłuszczu, owłosionym cialem i co tu dużo mówi obwisłym po ciązy biustem nie nadaje się do bycia najpiękniejszą kobietą swiata. Prawda jest taka, że mam tylko was choc przyznacie kiepska to pociecha zwierza sie kilku kobietom z wąsami, zmieniajac nicki, ale co mi zostało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość idę na tory... Napisano Luty 28, 2009 Loris coś ty jesteśmy piękne, czarny zarost na brzuchu i piersiach jest taki glamour. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość polopirynka. Napisano Luty 28, 2009 Hahaha....a najbardziej glamour jest zarost na brodzie taki którego wydaje się że nie widac ale wszyscy ukradkiem patrzą. Ups czyżbym napisała coś obraźliwego? Mam nadzieję że nie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość idę na tory... Napisano Luty 28, 2009 A najbardziej glamour są włosy na brodzie takie o których myslimy że ich nie widac a wszyscy ukradkiem patrzą. Hehe ile osób śledzi to forum dla zabawy. A i jeszcze jedno żadem facet nie nabierze sie na wasze ukrywanie problemu. W dzisiejszych czasach kiedy nawet piękności korzystaja z photoshopu żaden blizny czy krodsty po usuwaniu się nei ukryją i wida golym okiem jak idzie loris czy inna. I gdyby nie było wida toby to forum niei istniało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość eh loris Napisano Luty 28, 2009 Loris jedź nad cieple morze. Pozapychasz włosami odpływy hotelowe i co ?Pomysl o innych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem tylko.... Napisano Luty 28, 2009 Zanim zaczniesz wypisywac te bzdety to weź się zastanów!!!!! Ale widze że może być ciężko bo mózg masz na wymarciu:O Szczerze współczuję głupoty. Tu dziewczyny mają problem z włosami ale ty widzę że masz go ze sobą. Ulży ci jak tak sie wyżyjesz ich kosztem? Zachowujesz się jak dziecko. Po co sie w ogóle tu udzielasz jak ten problem cie nie dotyczy i ciesz sie że cię nie dotyczy bo to wcale nie jest takie śmieszne. PALANT Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tak mi się podoba Napisano Luty 28, 2009 "Udzielam się" bo tak m i się podoba. I jak mi sie znudzi przestanę. A jeśl izechcę sie nad sobą zastanowic to wybiorę psychoanalityka a nie owłosioną dziewczynę na doradcę;)Swoją drogą nie tylko ja was czytam, nicki takie jak Loris czuy Idę na tory są znane wielu osobom, które ciekawi ten problem. Bo to co piszecie jest dziwne. Czasem uważacie isę za potwory, które zechcą tylko nielicznie. Czasem piszecie że jesteście piekne. W sumie trudno was rozgryzc dlatwego to sie fajnie czyta. Swoją drogą hirsutyzm to paskudne słowo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tak mi się podoba Napisano Luty 28, 2009 Udzielam się tu bo tak mi się podoba, a kiedy mi się znudzi to przestanę. Wiele osób was czyta które nie maja włosów na nogach, bo to co piszecie jest dziwne. Nicki takie jak Idę na tory to już kultowe nicki. To co piszecie jest dziwne, czasem same się pcoieszacie, chcecie wywieś w pole mężczyzn ukrywajac tę wadę. A mnie to wkurza bo ja uznaję kobiety piękne jak Keira Knightley czy Gemma Ward. I wy nie zmienicie świata. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
loris 0 Napisano Luty 28, 2009 Po prostu ignorujcie to dziecko! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość O hirsutce Fraszka Napisano Luty 28, 2009 Hirsutka ma warkocz z włosów łonowych Jest bardzo długi i bardzo...twarzowy hahaha.... W sumei ludzie czytajay to też muszą się pośmiac, dajmy im szansę na to:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość loris oh loris Napisano Luty 28, 2009 Ignorowa c oczywiście mozecie. Ale co jakis czas wejdę jako jedna z was, czyl inny nick, inna historia, jak Wybór a Wy się nabierzecie,. Powoli potracicie do siebie zaufanie i i m więcej osób będzie was czytac tym mniej będziecie pisac. Coś w tym jest pomyślcie same. Sama mysl, że czyatja to ludzie bez problemu was peszy. Ciebie też Loris. Testosteron nie daje ci aż takiej siły;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
brenda27 0 Napisano Luty 28, 2009 ha,ha,ha.........keira i gemma to też hirsutki!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zwała_genetyczna Napisano Luty 28, 2009 Ja stąd spadam. Chyba udało ci sie zniechęci cmnie do Froum:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Brenda chciałabyś Napisano Luty 28, 2009 One na 100% nie są hirsutkami. Hirsutki są takie jak idę na tory...Owłosione całe w strupach i trądziku. Gdyby Gemma była hirsutką prasa by to wyłapała bo dziennikarze są jeszcze bardziej wredni niż ja. Pocieszaj się dalej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllll Napisano Luty 28, 2009 Hirsutka to paskudna kobieta. Z owłosionymi piersiami, brzuchem, twarzą. Hirsutka nigdy nei zostałaby twarzą Chanel a keira została.A wy piszecie że wygladacie jak faceci.Jeśli tak to porównywani esiebie do Gemmy Ward jest...co najmniej niesmaczne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
brenda27 0 Napisano Luty 28, 2009 Palancie, w nocy będą cie straszyc takie jak my.A one sa hirsutkami a nawet gorzej, wygladaja jak faceci, bo nawet cyckow nie maja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach