Dziewczyny z hirsutyzmem

Z tym hirsutyzmem nadnerczowym to w ogóle poważna sprawa jest:/ Leczy się go sterydami, które jak wiadomo mają mnóstwo skutków ubocznych. Dodatkowo sterydy bierze się do końca życia, czyli nie można nagle przerwać leczenia, dlatego decyzję o leczeniu lub nieleczeniu najczęściej podejmują lekarze. Jeśli jakaś choroba nie zagraża życiu, a powoduje tylko lekkie objawy (np. hirsutyzm), wówczas rezygnuje się ze sterydów i leczy się lekami antyandrogennymi. Misteriosa26, wyrywałaś pęsetką, tak? Ja też wyrwałam z brody (i nadal wyrywam, bo teraz już nie mam wyjścia) pęsetą i niestety odrosły mocniejsze i czarne oczywiście:( Ale to nie jest reguła, jednym dziewczynom pęseta osłabia, innym wzmacnia. Co do tego owłosienia po kuracji, to w większości powraca w stanie, jakim było przed leczeniem lub jeszcze gorszym.:(

Witajcie, misteriosa pytasz czy mi włoski nie wyrosły po skonczonej kuracji, znikneły mi z okolic brodawek tam miałam kilka czarnych i znikneły mi z tej linii od pępka w dół, obecnie nie biorę tabletek ponad miesiąc, jeszcze się nie pojawiły, póki co ale cera się mi ciut pogorszyła, ale jeszxze nie jest zle.Kupilam brevoxyl i walczę. A jeszcze dziś odebrałam wynik DHEAS - O4 mam 111 norma od 95 do 511, nie wiem czy to nie za mało? Jak myślicie? Wizytę z wynikami mam dopiero za 2 tygodnie.

Dziewczynki, byłam dziś u dermatologa - walczę też z trądzikiem. I pyta kobietka, czy nie mam PCOS, opisałam jej sytuację, wyniki hormonów. I ona powiedziała, że możliwe, że mam mieszki przeczulone na testosteron, że mimo, że w normie jest to one go odbierają jakby był w nadmiarze. Jeśli tak jest, to co z tym zrobić??? Ma może któraś takie coś?

Jodełka ja mam obwodową nadwrażliwość na androgeny. Pytałam kosmetyczki i mowila, że na 100% po usunięciu włosa z cebulką on sie nie wzmocni, odnowi się i będzie znów młody i cienki. A włosy po goleniu się wzmacniają bo je ylko przycinamy i nic się nie tworzy od nowa tylko dalej rośnie ten stary a włosy stare twardnieją.

Misterioza, czy można coś zrobić z nadwrażliwością? Oczywiście, nie jestem pewna czy na pewno tak mam ale to by się zgadzało - nawet jak brałam Yasmi to trądzik był, włosy oczywiście też. Tyle, że moja ginekolog raczej w to wnikać nie będzie, ją bardziej interesują moje nieregularne miesiączki. Czy trzeba by bardzo obniżyć poziom androgenów? Pewnie silnymi lekami?

Załamana: Mam hirsutyzm nieokreślony idiopatyczny (hormony w normach ale powyżej połowy normy), podejrzewam lekko nadnerczowy ale dheas tylko w jednym badaniu było podwyżone w pozostałych w 60% normy. 17-OH-Progesteron w 70% normy. Testosteron w niektórych badaniach w 50% normy w innych w 90%, więc jest i hirsutyzm. Androstendion w 80%. Nie zamierzam brać sterydów skoro mi się po tabletkach anty obniżyły hormony do połowy normy ale objawy nie ustąpiły tylko nieco osłabły. (Pozatym różnie bywa ze sterydami jednym się poprawia innym pogarsza...) Widocznie mam też nadwrażliwość a na to nic się nie poradzi trzeba się do hirsutyzmu przyzwyczaić i jakoś z nim żyć.

Jodełka nic się nie drobić z znadwrażliwością. Można zbić męskie hormony mimo, że są w normie, ale w moim przypadku na niewiele sie to zdaje. Wszedzie pełno włosów się nadal pojawia tylko jasne. Najgorzej jest z twarzą:( Ja nie umiem przyzwyczaić się do hirsutyzmu, boje się każdego dnia co to będzie dalej. Tyle szczęścia w nieszczęściu, że włosy na szyi i twarzy rosną białe. Tylko co to za szczęście mieć włosy na nosie. Nawet mężczyźni nie mają:( Troche powyrywałam tych białych z twarzy, bo już były na maksa długie. Nie wiem do jakiej długości urosną. Poprostu nie wiem. Na rzuchwie to aż się kręcą już chyba przez tę długość. Jaki to jest koszmar nikt nie wie, tylko my tutaj.

Broda miechowata, jak tabletki antykoncepcyjne Ci choć trochę pomogły, to faktycznie, lepiej nie brać sterydów, które są podobno dużo gorsze od anty. U mnie raczej nie będzie idiopatycznego, bo DHEA i DHEA-S sporo przekroczone i testosteron na samej górnej granicy:(

czy ktos oprocz mnie to stosowal? jakie rezultaty?

Dziękuję Ci bardzo misteriozo za odpowiedź :)

Ja nie moge zrozumieć jednego faktu skoro endokrynolog mówi, że włos wyrwany z cebulką nie odrasta mocniejszy tylko taki sam lub słabszy, kosmetyczka mówi to samo w prawdach i mitach o depilacji też tak piszę to jakim cudem, jak się dziewczyny depilują woskiem np to piszą, że mocniejsze i ciemniejsze włoski im wyrosły. Może tak poprostu miało być i poziom hormonów dodał im odrastającym włoskom sztywności czy koloru. Depiluję włosy na nogach depilatorem i nie zauważyłam zeby było ich wiecej czy też grubszych i ciemniejszych. Przeciwnie jest ich ciut mniej i wiele z nich zrobiło się jaśniejszych. Co pare dni sięgam po depilator i objeżdzam to co zaczyna kłóć. Wąsik depiluję od lat plastrami i jakoś grubszy się nie zrobił. A nawet przerzedził się i pojaśniał. Niektore zostały ciemne. Brwi też wyrywam od x lat i jakoś nie obrosły. I właściwie teraz to te odrastające to jasne są. Nigdy nie powróciły do stanu pierwotnego nawet jak się trochę zapuścilam ;) Dla czego zatem jak wyrwę 5 włosków z brody czy policzka to zaraz mają stać się czarne grube i męskie? Wyrosną to wyrosną ale na pewno nie z powodu, że się je wyrwało. Zresztą powiem wam za jakieś 2 tyg jakie mi odrosły te kilka co wyrwałam. A w ogóle to miałam kiedys na brodzie czarny wyrwałam i już go nie mam, albo biały się zrobił. Mi się wydaje, że tu dużó robi nasze nastawienie. Ten lęk, ktory w nas jest stymuluje wszystko. Ja się bardzo bałam owłosienia twarzy tak panicznie każdeo dnia żyłam w strachu mimo, ze twarz miałam jak pupa niemowlaka i tu masz 4 miesiące i mam zarost.

hej hej bo nie bardzo zrozuzumialam, tepa jestem wybaczcie jesli wyrwie sie wlosa np penseta on urosnie taki sam, albo slabszy? nie bedzie grubszy? dluzszy?

hej hej dziewczyny wybaczcie ze pytam ale tepa jestem, wiec jak to jest jak sie np usunie wlosa penseta, to on urosnie taki sam czy cienszy, slabszy, dluzszy? kurcze jakos sie tak nad tym nie zastanawialam, jak mi cos wyroslo to wyrywalam.... bardzo Was prosze odpowiedzcie

Czy któraś z was używała fotoepilatora Silk'n?

mania_pyta, to wszystko zależy od danej osoby. Niektórym pęseta osłabia, niektórym (w tym mi) wzmacnia włosy. Ciężko przewidzieć, jak będzie u Ciebie.

Wiziaczek ciekawy temat - Ktoś pisze - " Mozna takze sobie zafundowac taka terapie w domu. Za ok 1200zl (ja zaplacilam na ebayu 520dolarow australijskich-bez zadnych kosztow transportu z Anglii) mozna kupic Silk'n, ktory jest odpowiednikiem urzadzen w salonach kosmetycznych, jednak dostosowanych do warunkow domowych. Jestem teraz w fazie testowania, po drugiej sesji. Sesje trzeba robic co 2 tygodnie, powtorzyc okolo 4-6razy. Wlosy powinny byc ciemniejsze od koloru skory. Efektow od razu nie widac, trzeba poczekac, bo wlosy poprzez impuls swiatla sa oslabione i wypadaja w przeciagu 2 tygodni od naswietlenia (stad sesje co 2tygodnie). Po jakims czasie widac miejsca gdzie wlosy juz nie rosna." Szczerze mówiąc chętnie zafundowałabym sobie taki prezent, może to rozwiązało by w jakimś stopniu nasze problemy :) Napiszcie jeśli testowałyście ten wynalazek , wymieniajmy sie doświadczeniami :)

załamana: dlatego może najpierw spróbuj z tabletkami anty i zobacz czy ci się hormony obniżą. (Pisałaś czy może być pcos bez pęcherzy. Stan podwyżonych androgenów jajniowych bez pcos to może być hypertekoza albo inne zaburzenia jajnikowe. Wtedy róznież hormony nadnerczowe są nieco podniesione. ) Dopiero ewentualnie potem sterydy jakby to nie pomogło. A jak zdecydujesz się na sterydy to często kontrolnie badaj hormony bo one mogą skakać i się np najpierw obniżą a potem kilkakrotnie mogą wzrosnąć. Konieczny jest również kontakt z lekarzem na bieżąco aby ci dobierał dawki.

broda miechowata, ja narazie czekam na wyniki hormonów (podobno jutro będą, oby...), później czeka mnie leczenie. Co do tych zaburzeń jajnikowych, to mam nadzieję, że mnie nie dotyczą. Lekarka podejrzewała guza wirylizującego jajnika, ale na USG wyszło, że jest on prawidłowej struktury, nieco powiększony:) Sterydów się strasznie boję, ale jeśli będzie trzeba... Mojej lekarce- endokrynologowi ufam i mam nadzieję, że postawi trafną diagnozę i dobierze odpowiednie leczenie;) Póki co czekam na diagnozę...:)

hej dziewczyny jakie macie doświadczenia po laserze ja jestem po 2 zabiegu i jestem bardzo zadowolona napiszcie jak tam u Was...

załamana93 Z tym hirsutyzmem nadnerczowym to w ogóle poważna sprawa jest:/ Leczy się go sterydami, które jak wiadomo mają mnóstwo skutków ubocznych. Dodatkowo sterydy bierze się do końca życia, czyli nie można nagle przerwać leczenia, dlatego decyzję o leczeniu lub nieleczeniu najczęściej podejmują lekarze. Jeśli jakaś choroba nie zagraża życiu, a powoduje tylko lekkie objawy (np. hirsutyzm), wówczas rezygnuje się ze sterydów i leczy się lekami antyandrogennymi. Misteriosa26, wyrywałaś pęsetką, tak? Ja też wyrwałam z brody (i nadal wyrywam, bo teraz już nie mam wyjścia) pęsetą i niestety odrosły mocniejsze i czarne oczywiście Ale to nie jest reguła, jednym dziewczynom pęseta osłabia, innym wzmacnia. Co do tego owłosienia po kuracji, to w większości powraca w stanie, jakim było przed leczeniem lub jeszcze gorszym. Jakie to np leki antyandrogenne

ja po 3 jestem zalamana

Antyandrogeny to: *Słabe: diane-35, syndi, cyprest podobno jeszcze yasmin, jeanine, qlaira i regulon *Srednie: spironol, verospiron, finasteryd (finasteryd to właściwie bloker przemiany w dht nie klasyczny antyandrogen) *Mocne: flutamid, androcur (toksyczne dla wątroby)

Wiecie co coś mi przyszło do głowy. Czy włoski pełnią funkcję ochronną skóry i czy mogą pojawić się wtedy, gdy skóra traci tak jakby swoja naturalną warstwę ochronną?

Warto przeczytać : http://www.mmlublin.pl/291248/2010/3/22/przez-udka-z-kurczaka-urosna-paniom-wasy

Dziewczyny, ratunku! Piszę tutaj, bo mam mały problem i trochę się tym martwię. Miesiączkuję od 6 lat (nieregularnie, obecnie 30-36 dni). Obecnie moim problemem są krwawienia, a raczej upławy zabarwione krwią. Występują one raz na kilka cykli, trwają 3-5 dni i pojawiają się, co najdziwniejsze, ok. 10 dni przed miesiączką. Do tej pory się tym jakoś strasznie nie martwiłam, ale w tym cyklu jest na prawdę sporo krwi. Co to może być? Chyba niemożliwe jest, by owulacja była ok. 27 dnia cyklu, który trwa 36 dni? Gdzieś wyczytałam, że to na skutek złego poziomu hormonów, a mi niestety ostatnie badania źle wyszły... Czy lekkie krwawienie są przeszkodą do badania gin. i USG? Proszę o odp.

Załamana To zależy od lekarza i od jego podejścia. Podobno diagnozę czy jest pcos czy nie można postawić podczas badania które jest przeprowadzone w czasie miesiączki. Więc różnie bywa. Mnie lekarz nie chciał badać jak była krew. Najlepiej zadzwoń i spytaj. Wg mojego lekarza takie cykle 30-35 są całkiem normalne. Niereguralne miesiączki są pd 35 dni w górę.

A ja dzis bylam u dermatologa i pytałam przy okazji o depilacje kłaków z cebulkami i już kolejna lekarz potwierdzila, że wyrywanie z cebulkami ich nie wzmocni a wrecz zwiotczeją. Wzmocni je działanie androgenów a nie wyrywanie. Ogólnie jak czytam na necie opinie ze ze po wosku sie wlosy osłabiają a po pęsecie wzmacniaja to słabo mi sie robi. Co za róznica? Tylko taka, że woskiem wyrwiesz z całej powierzcni a pęsetą pojedynczo. Juz nie wiem co myśleć, a lęk mnie niszczy. Bo musze wyrwać włosy z brody bo wyglądam jak stary dziadziuś a tu obawa, że sie czarne zrobią? A jak nie wyrywam to niska samoocena i lęk przed kontaktem z ludzmi i takie błędne koło.

broda mechowata, dziękuję za odpowiedź:) Wiesz co, stwierdziłam, że zaczekam, zobaczę rano i wtedy podejmę decyzję o wizycie. Strasznie mi na niej zależy, chciałabym już w święta o niej nie myśleć, a w przyszłym tyg. będę mieć okres, więc jedynie jutro zostaje. Krwawienie nie jest duże, więc może by lekarce nie przeszkadzało... Niestety do tej lekarki mam tylko nr do gabinetu, a ona jest tam tylko w pon. i czw. Co do dł. cykli, to mi też nie wydaję się strasznie nieregularne (owszem, co ok. pół roku wydłużają się lub skracają), aczkolwiek ostatnio będąc na badaniach w szpitalu, 2 ginekologów podkreślało, że są nieregularne. Nawet na wypisie mam wpisane zaburzenia miesiączkowania, więc sama nie wiem...

rany od dzisiaj nie jem miesa, misteriosa26 oo to dobrze ze sie z nami tutaj podzielilas tym co Ci powiedziala lekarka.... czyi jednak poprzez wyrywanie sie nie wzmocnia

misteriosa26 doskonale Cie rozumiem.... obiecałam, że napiszę coś o żelu Polleny. Nie wiem czy sobie wmówiłam (można sobie wmówić, że rosną, to czemu by nie wmawiać, że jest ich mniej ;)), czy może jednak ciutkę włoski stały się słabsze. Może będą wolniej rosły a to już coś. Nadal pojawiają się na brodzie czarne i twarde, ale tych jasnych jest jakby mniej. Może te czarne po prostu muszą wyjść, bo już kiełkowały pod skórą zanim zaczęłam je smarować żelem? A może to tylko kwestia tego, że słoneczko na kilka dni przestało tak świecić i włoski się nie świecą... Żel fajnie się wchłania i zapach ma znośny. Smaruję również pachy i bikini, ale brudzi ubranie, więc tylko na noc. Na szczęście w praniu schodzi i piżamka nie ma plam. Najbardziej mnie wkurza, że te włoski są sterczące. Teraz wiosna, lato i co znów zrobić z rękoma, gdzie nagle w zeszłym roku włoski się postawiły, choć wcześniej były przyklapnięte... Próbował ktoś depilatorem? Mam pożyczony, zrobiłam paszki i jestem bardzo zadowolona. Bałam się bólu, ale chyba już się skóra przyzwyczaiła po tylu woskowaniach. Zastanawiam się czy machnąć zaraz ręce i spokój... Marzy mi się taki żel lub krem, po którym włoski zaczęłyby wypadać jak po laserze, niekoniecznie wszystkie naraz, ale, żeby był efekt... Chyba trzeba zmotywować nasze dzieci do nauki, żeby wymyśliły coś, by choć za kilka lat kobiety miały spokój z tym problemem... Taki wynalazek, pewnie by się również opłacił ;) pozdrawiam