KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

mam pryszcze tuz przy lini wlosow.. moze na zdjeciach nie widac.. ale sa niestety... musze sie tesh przyznac ze ostatnio strasznie mnie wysypalo... plecy mam straszne... nawet na nogach mam jaks wysypke ;((( doslownie wszedzie...

witam, niedawno postanowiłam zrobić porządek z moją cerą i szukając porad w necie natrafiłam na to forum. wcześniej nie miałam pojęcia, że takich osób jak ja jest więcej. uzmysłowiłam sobie co jest główną przyczyną mojego problemu. mam już 25 lat i cały czas borykam się z pryszczami a moja cera pozostawia wiele do życzenia. niestety co chwilę wyskakuje jakiś pryszcz czy gródka i do tej pory bez większego zastanowienia i automatycznie, jak tylko była możliwość, wyduszałam albo drapałam gojącą się rankę. skutek tego jest taki, że mam sporo blizn (większych i mniejszych), które szpecą moją twarz. wiedziałam, że pryszczy nie wolno wyduszać, drapać itp., ale nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo maskaryczne skutki to przynosi. podjęłam próbę walki samej ze sobą i obiecałam sobie, że się wyleczę z tego paskudnego nałogu. w tej nierównej bitwie wspomagać mnie będą tabletki z drożdży piwowarskich, które łykam 3 razy dziennie po 4 szt, a od dzisiaj krem Lysanel Active. od kilku dni też nic nie wyduszam ani nie drapie (choć czasami ręce automatycznie sięgają twarzy, ale jednak staram się to kontrolować). ważnym elementem są także zdrowe zęby, więc wybieram się do dentysty w celu "przeglądu". taką kurację na własną rękę zamierzam przeprowadzić ok. miesiąca a później wizyta u dermatologa. zobaczymy co z tego wyjdzie. w każdym razie jestem bardzo zdeterminowana i zamierzam osiągnąć cel, który sobie postawiłam. jako ps. chciałam tylko dopisać, że nasze problemy wynikają także z codziennych warunków, w których przyszło nam egzystować. moja cera wygląda o niebo lepiej po kilkunastu godzinach w domu czy szkole niż po kilku w pracy (wiadomo: komputery, drukarki, ksera.. to wszystko roznosi nieprawdopodobny kurz i pył). dziewczyny bardzo wam dziękuję! za to forum, bo dzięki niemu zdobyłam wiele cennych informacji i mam jeszcze większą chęć pozbycia się wszystkich niedoskonałości z mojej twarzy...

ja mam teraz ładną cerę, ale jeszcze miesiąc temu byłam na skraju załamania nerwowego z powodu moich problemów z twarzą. Oczywiście nie powiem nic oryginalnego, bo najważniejsze jest niewyciskanie, ale mi bardzo bardzo bardzo pomogła maseczka z gliną firmy IVR, po jej zmyciu twarz jest ABSOLUTNIE oczyszczona

kityy, na fotce nic nie widać, nie wyciskaj primee, powodzenia

ja mam teraz ładną cerę, ale jeszcze miesiąc temu byłam na skraju załamania nerwowego z powodu moich problemów z twarzą. Oczywiście nie powiem nic oryginalnego, bo najważniejsze jest niewyciskanie, ale mi bardzo bardzo bardzo pomogła maseczka z gliną firmy IVR, po jej zmyciu twarz jest ABSOLUTNIE oczyszczona

o pdkladach cd.... wyciskarko pryszczy...pytalas o podklady firmy MAC...rzeczywiscie sa bardzo dobre, oprocz super gamy kolrystycznej sa lekkiej konsystencji, wiec jesli codzi ci o swiezy i naturalny make up to na bank sie sprawdza.te z serii foto dopasowuja sie do koloru swiatla,niezaleznie czy rano czy wieczorem twarz wyglada promiennie.co do koloru to juz niestety sama sobie musisz poradzic, doradzic moge tylko tyle zebys szukala w palecie barw cieplych. pudrer w kompakcie radzilabym uzywac jedynie jako produkt uzupelniajacy,np na te miejsca ktore troche bardziej sie swieca, natomiast aplikujac go jako baze na cala buzke nie uzyskasz efektu 'makijazu bez makijazu'. pamietaj tez o ''pierzynce'' z kremu nawilzajacego przed rozlozeniem podkladu:) ktos pytal jeszcze o podklady nawilzajace.... sheer to cover od isadora i clinique to moi faworyci:)

pytałam o dobry krem nawilżający pod podkład :P:P:P

ja to jestem niezla/... naprawde... najpierw rycze ze sie powyciskalam... (to bylo rano) teraz wyskoczyly mi ropne krosty.. i z powrotem rozdrapalam.. tak o tej wlasnie godzinie... nie oge zasnac teraz.. mam wyrzuty sumieniaa... ;//////

kittyzalamana: nie ruszaj dziuba!!! wez kup sobie slonecznik albo cos, piluj paznokcie, cokolwiek - zajmij czyms rece. albo sprobuj sobie zalozyc tipsy - moze wytrzymasz. a teraz masc cynkowa na dziub i nie tykaj do jutra! mam nadzieje, ze nie odwolalas jeszcze randki...

:O:(:O:(:O:(:O:(:O:(:O:(:O:(

buuuuuuuuuuuuuuuu... ;(((((( odwolalam randke wlasnie... moj wymarzony facet sie \'lekko\' zdenerwowal.. ajcc... ;(( a wszystko przez ten nalog... sama jestem sobie winna.. ;(

echhh.. udalo mi sie udobruchac moj ideal i ponownie umowilismy sie na srodee.. jejciuu... musi sie moja buzka choc troszke zagoic... nie moge teraz zaprzepascic takiej szansy bede czesceij pisacc.. to mnie motywuje ;)

powodzenia

Dziewczyny miałyscie DERMACOL... Nasz nałóg to swiństwo ale ten specyfik potrafi to zamaskować.....zamówiłam na necie, kosztuje tyllko 10zł!! A kryje calkowicie, trzeba uważac aby równo rozprowadzić, ogolnie należy wyrobic w tym wprawę, jest to podkład charakteryzatorski- bomba...ale max Factor tez chcę miec :P Dermacol jest tez cudowny jako korektor, wiec jak zagoi mi sie mordka i nie bedzie trzeba na praktycznie cała twarz dermacolu....zastosuje go punktowo a na calośc MAXA, chociaż prawde mowiąc nie wiem czy Max factor sprawdzi sie na mojej buźce.

Widzę, że wypowiadają się tu same dziewczyny, ale ja jestem chłopakiem i niestety też męczy mnie ten okropny nałóg. Myślałem, że tylko ja mam takie problemy i jest co ze mną nie tak. To co tu przeczytałem bardzo motywuje mnie do walki z tym okropieństwem!! Mam nadzieję, że w końcu mi się uda, choć wiem że to bardzo trudne!

Porażka po trzech tygodniach totalnej abstynencji. Nie ma sączących się ran, ale jest 5 czerwonych śladów i jeden strupek. Dlaczego po tak długim czasie musiałam do tego wrócic? I znów nie znoszę siebie...

Ja zaczęłam znowu męczyć plecy i ramiona :O:O:O twarz w miarę ok, dekolt - dalej pobojowisko :( chcę przestać ! :( Tomasz

Hej Tomek! Milo \"slyszec\" jakiegos chlopaka=) No u mnie tak sobie buzi nie ruszam...tzn. nie masakruje tak bardzo, ale za to obgryzam pazury ze skrajnosci w skrajnosc:( Cala ja:/ No ale plecki i dekolt ruszam:/ Glupia ach glupia...

Cześć Tomek! U mnie prawie prawie...Policzki ok, jak zawsze. Jest tylko jedna blizna, za to bardzo głęboka po tym jak sobie pryszcza wycisnęłam. Mam nadzieję, że nie zostanie mi dziura na policzku. Broda ok, czoło usiane drobnymi pryszczykami i drobniutkimi zaskórnikami. Kilka pryszczyków wczoraj wycisnęłam bardzo delikatnie, bo były dojrzałe. Dzisiaj nie ma prawie śladu po tym, tylko kilka czrwonych kropeczek, jakbym pryszcze miała.Za to trochę gorzej z nosem i okolicą. Z nosem zawsze jest źle, bo ciągle wyciskam zaskórniki. Więc, jeszcze goi się ranka na czubku nosa i zrobiłam dwie nowe z boku, naszczęście malutkie. Oprócz tego drobne zaczerwienienia i łuszcząca się skóra po wyciskaniu zaskórników. Zaraz koło nosa wycisnęłam dzisiaj bolesnego pryszcza. Jest ranka. I pod okiem jest w połowie zagojona ranka. Poza tym, trochę śladów mi zostało. Jakby blizny, ale bliznami nie są w pełnym tego słowa znaczeniu. Taka trochę ciemniejsza skóra w miejscach gdzie były ranki. Zaczęłam złuszczanie. Najgorsze jest to że rany bardzo słaby mi się goją. Nie wiem, dlaczego. nawilżam skórę, smaruję maściami i nie chcą się goić!

miałem dziś dość stresujący dzień ale jakimś cudem wycisnąłem tylko dwa pryszcze - były dojrzałe- więc prawie nie widać! POZDRAWIAM WSZYSTKICH

Teraz juz to widzę jasno, że to co wycisne to potem mi sie paprze. To oczywiste ale tyle lat narzekalam na swoja cere a wcale tego nie powiazywalam z wyciskaniem.... wiec to zawsze krok do przodu. Nawet nie idzie mi źle, choć 2 krostki wycisnełam :( ale jest jakis postep.

u mnie tez juz troche lepiej z buzka,dziennie nie tykam wiecej nic 3pryszcze....nie moglam sobie natomiast darowac podrapania ramion i plecow...no i te wyrzniete skorki:/ ehh....tylko sobie lapy zwiazac!!!moze noszenie rekawiczek w domu pomoze? ktos juz wyprobowal?;)

Z tym rękawiczkami ja już kiedyś próbowałam. Próbowałam chodzić po domu w cienkich rękawiczkach bawełnianych, ale nic z tego nie wyszło. Przeszkadzały mi. Jak czytałam, ciężko mi było obracać kartki, pisać też było ciężko. Cały czas się zsuwały. Poza tym nie wiem, czy zdajecie sobie z tego sprawę, ale w ciągu dnia bardzo często moczy się ręce. A to trzeba umyć jakieś naczynie, albo nalać wody do czajnika, żeby zrobić sobie herbatę, nie mówiąc już o tym, że do toalety też chodzi się kilka razy dziennie i znów mycie rąk. Więc wydaje mi się, żerękawiczki przeszkadzają. Nie polecam, nie sprawdzają się. Czy ktoś mógłby mi polecić jakąś metodę na szybkie gojenie ran? A przynajmniej na normalne gojenie? Bo u mnie rany goją się tak wolno, jakbym była niedożywiona, albo miała jakąś chorobę. A przeciez żadnej witaminy mi nie brakuje. Łykam codziennie zestaw witamin. Sa tam wszystkie witaminy potrzebne do gojenia się skóry: wit. K, PP i C na gojenie ran, wit. A i E oraz wit. z grupy B na ogólny stan skóry. Poza tym, są tam wszystkie minerały dobre na gojenie skóry: cynk, żelazo, selen. Witaminę C, cynk i selen łykam dodatkowo oddzielnie, bo podnoszą odporność, podobnie z żelazem - też mam oddzielny preparat. Jem dużo białka, owoców, warzyw. Nie mam cukrzycy. Skórę nawilżam bardzo dobrym aptecznym kremem z wodą termalną, ranki smaruję maścią z antybiotykiem i przyspeszającą gojenie. Dodam, że nie rozdrapuję ranek. Czasami tylko usuwam suche, martwe skórki, które odstają z krawedzi rany. A rany nie chcą się goić! Najmniejsza ranka goi się 3 tygodnie i dłużej! Nic z tego nie rozumiem!

U innych goją się szybciej. Często jednego dnia widzę kogoś z rozdrapanym, albo z wyciśniętym pryszczem i za jakies 5 dni, góra tydzień, widzę tę samą osobę z zupełnie zagojona ranką, po której nawet nie ma śladu. A u mnie to tak wolno trwa! dalczego?!!!

czytam wasze wypowiedzi i nie moge sie nadziwic, ze tyle osób ma taki problem... ja drapałam jakis czas temu plecy i ramiona - na twarz raczej uwazałam, bo to zbyt widac... moje problemy zaczeły sie dawno - jakies 5 lat temu mialam krostkina plecach, potem brałam tabletki i znikneły 1,5 roku temu rzucilam homrony i znow mnie zasypało drapałam, mialam problem z ciuchami (bluzki bez pleców, sukienki itd) teraz biore ,,BRATEK" w tabletkach, pije zielona herbatke i jest ok oprócz tego uwazam na słodycze i przekaski - jem tego mniej, bo uwazam ze to ma wplyw na pryszcze do tego maseczka z glinki, lub taka przezroczysta (Ziaja) i tonik Afronis i jest całkiem ładnie jeszcze nie idealnie - ale lepiej sie czuje ze swoimi plecami, wygładziły sie no i podstawa - nie drapac, zajac czyms rece np. sprzataniem :-) Pozdrawiam

chej dziewczyny fajnie ze jest to forum ze mozna sie wyzalic wygadac a wy zawsze doradzicie i pocieszycie ja am ten sam problem co wy bywa dobrze a nawet bardzo dobrze ale przychodzi taki moment ze marnuje wszystko w ciagu jednego wieczora postaram sie wytrwac mam nadzieje ze bedziemy sobie wzajemnie pomagac nie wyciskam juz 2 dni buzka powoli dochodzi do siebie chociaz ciagle jest nie za ciekawie zycze wytrwalosci w dazeniu do upragnionego celu

Cześć Julek Nie wytrzymam już tej hustawki nastrojów. Jednego dnia myslę sobie, że nie jest źle, a następnego, że mam okropną skórę i jestem brzydka. Wcześniej napisałam, że nie mam problemu z większymi bliznami i dziurami na twarzy, a dzisiaj mi się wdaje, że moja twarz wygląda jak powierzchnia księżyca. Chciałabym pójść na zabieg mikrodermabrazji, zeby blizny się spłyciły. Na razie robię własną kurację, która wygląda tak, że najpierw szoruję twarz peelingiem a później nakładam krem z kwasem. Może uda mi się pozbyć nierówności. Jak myślicie, po jakim czasie powinno pomóc? Poza tym przeprowadzam kurację ran. Nie chcą się goić:(

Wyciskarka, nie ścieraj twarzy dopóki nie zagoją Ci się rany :O bo się nigdy nie zagoją. Jak wyleczysz to dopiero się tym zajmij

dokladnie - zero zluszczania dopoki rany sie nie zagoja... ewentualne jakis peeling enzymatyczny z ominieciem ranek :)

Wiem, ze nie wplno złuszczać jak są rany. Złuszczam na razie tylko czoło i brodę. Tam nie mam ranek. Resztę zostawiam w spokoju. Jedna ranka pod okiem juz się zagoiła - po dwóch tygodniach. Mam jeszcze dwie ranki na prawym policzku - goją się całkiem nieźle i jedną rankę w części prawego policzka koło nosa - w ogóle nie chce się goić! W nocy rozdrapałam sobie pryszcza koło kącika ust (strasznie swędział!) - tu też mam rankę.