Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość Jumka
Mnie to się już śmiać chce... Śmiać przez łzy... Niedawno byłam w łazience zobaczyć jak wyglądam i wyglądam dosłownie jak muchomor :/:/:/ żałosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jumka
hehe dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
zostałam owrzeszczana przez moją mame ;] najpierw kiedy byłam jeszcze pomalowana zobaczyła strupy (hm. pomalowana co ja gadam miałam tonę podkładu i pudru na sobie) później po kompieli tak mi sie oberwało usłyszałam 'jak można sie tak okaleczać, dziewczyno tobie w glowie sie poprzewracało, nie masz większych problemów, więcej ruchu na swiezym powietrzu by ci dobrze zrobilo a nie siedzenie przed tym komputerem, od rana nakładasz na siebie tony pudru' i inne mocne słowa... rozpłakałam sie i powiedziałam że mnie nie rozumie. ale nic do niej nie trafialo. na pewno też ją boli to co z sobą robie, z takiej ładnej, młodej dziewczyny. z twarzą jest delikatnie lepiej, strupy ladnie sie goją ale wygladam ciągle paskudnie. na prawdę chcę z tym skończyć. uh. wlasciwie zaczełam moja walkę z tym pieprzonym nałogiem, musi byc tylko lepiej. koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
uda mi się - jak ja Cię dobrze rozumiem... mimo, ze mam z moją maą świetny kontakt, nie lubiłam tego jej badawczego wzroku i czasem mocniejszych słów. Jakbym sama nie wiedziała co rbię, no Boże :/ cieszę się, że wszytsko się ladnie goi, do soboty będzie gladziutko :) A ja sie waham nad tą mikro...nie iem czemu, ale boje się, ze będę jednym przypadkiem na miliard, któremu to zaszkodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jumka
Laguppa - idź na tą mikro. Ja bym poszła na Twoim miejscu, nie rezygnuj. Przecież to tylko jeden pryszcz a to się szybko zagoi i ta ranka też mówię Ci. Poza tym jak masz b. duże wątpliwości to najwyżej zapytaj babeczki przed przystąpieniem do zabiegu czy to nie zaszkodzi i tyle;) Ale i tak wydaje mi się że nie powinno się nic złego stać... Ja wyglądam jak potwór dziewczyny - dosłownie! W domu już się na mnie dziwnie patrzą ale mówię że mnie wysypało od stresu...:| hmm... Ja nie wiem jak ja jutro się pokażę ludziom na oczy serio nie wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jumka
Laguappa* oczywiście :) sorry za literówkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
No więc tak, dzwoniłam do salonu i kosmetyczka powiedziała, że jakieś mini-ranki itd nie są przeszkodą w wykonaniu zabiegu. Spytała się mnie natomiast, czy przez najblizszy czas bedę miala mozliwsc unikania mrozu i słonca, przynajmniej przez tydzien, zeby ni podrazniac delikatnej skóry po zabiegu, a ja jadę na narty na cały przyszły tydzien, wiec ona zaproponowala jednak zabieg po powrocie, bo słonce (a w górach, kiedy odbija się od sniegu, ma duzy wplyw) + mróz + wiatr -> niekoniecznie dobre po mikrodermabrazji, kiedy jakby nie patrzec odslaniamy nową warstwę naksorka. Umówiłam się za to na niedzielę na bikini pastą cukrową xD Generalnie uwielbam ten salon, maja tam super podejscie do klientki i mimo, ze bylam tam dopiero 2 razy, to juz mnie traktują jak stałą klientkę xD Więc na mikro pójdę jak wrócę z nart. Dziś i jutro siedzę w domu (uczę się juz do ost egzaminu xD) więc bedę tu wpadac w ramach przerw od nauki. Stan cery- zadziwiajaco dobry. Zrobiłam wczoraj peeling i musze powiedziec, ze z tygodnia na tydzien jest coraz lepiej. Tej jeden wycisniety pryszcz jest prawie zupełnie niewidoczny, natomiast mowilam, ze niechcący zdarlam sobie kawałek naskórka pelingiem - posmarowalam tribiticiem, mam ministrupka, ale mam nadzieję, ze zejdzie jak najszyybciej. Poza tym skóra mieciutkia, nawilzona, rozjasniona, pory coraz mniejsze, nawet wągrów na nosie nie mam prawie wcale... i chyba mimo wszytsko spędzę większość tego tyg na nartach bez make-upu. Dam tylko odrobinę korektora na kilka większych przebarwien i tyle :) Jumka- przepraszam jesli pisałas, a ja nie pamiętam, ale czy u Ciebie tradzik jest realnym problemem, cxy tak jak większość z nas robisz pobojowisko z "niczego" ? :) i oczywiscie ściskam Cię, bo wiem, jak Ci teraz trudno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
laguappa cholera masz wszystko tak samo jak ja ! :D ja tez mam dobry kontakt z mamą ale to, że ona była wczora sama zła i zmęczona i wyżyła się na mnie... miała racje ze wszystkim tym co wykrzyczała... przecież nie jestem nienormalna przecież moge przestać po prostu wyciskać i ranic siebie tak jak zrobiłas to ty ;) tylko ze w tamtym momencie kiedy na mnie krzyczała to ja czułam się jeszcze z 1000 raz gorzej... i kiedy tylko weszłam do pokoju to wzięłam lusterko ;/ wycisnęłam jakieś dwa maluteńkie nie wiadomo co i nagle zdałam sobie sprawe że znowu to robię, no i nabawiłam się dwóch nowych malutkich strupków. na szczęscie sa na prawdę malutkie. Boże już jest sroda a ja ciągle wyglądam tragicznie ;( a jutro proba poloneza... pewnie jak zacznę sie na nią szykować to obsesyjnie będę próbować pozbyć się tych strupów... obym tylko nic nie zniszczyła na nowo. a wtedy do soboty nie było by tak zle... cóż, czas pokaże, jak będę wyglądać w sobotę. oby w miarę w porządku ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
dokładnie tak! :D w sensie, ze moja choc jest naprawde cudowna, to czasem tez jej się zdaży na mnie troszkę wyżyć xD jutro proponuję żebyś malowała się z włączonym komputerem i w międzyczasie pisała na forum xD powiedz o której, to mogę nawet tu siedzieć i pisac jakieś mantry, zebys tylko nic nie ruszyła ;) Mam nadzieję, ze teraz ładnie nawilzasz twarz, trupki najlepiej schodzą, kiedy się je nwailza, a nie wysusza, zostają wtedy mniejsze slady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laugappa: tak na przyszłość, na mikro można pójść z jakimiś pojedynczymi rankami czy krostkami... koncowka do zabiegu jest niewielka i kosmetyczka po prostu omija. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
No właśnie kosmetyczka też to powiedziała, i bym poszla, ale stanowczo odradziła mi zabieg parę dni przed wyjazdem w góry :) dlatego przesunęłam, ale po powrcie na pewno się wybiorę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa jestem wgl czym różni się ta tlenową od diamentowej... Ja musze jeszcze raz isc na diamentowa bo mam juz kupon ;) Po mikro dobrze jest dobrac sobie np peeling kawitacyjny lub jakas fajna maseczke, wtedy skora chlonie wszystko jak gąbka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
laguappa nie no teraz te pare dni przed studniówką to nie ma szans żebym cos ruszyła, zrobiłam sobie teraz próbnym makijaż na jutro i no moze nie wyglądam najlepiej ale już nie tak zle ;) podkreslilam ladnie oczy, usta, zamaskowałam plamy i nie jest zle. jasne ze ktos ze zdrową cerą pomysli ze nie wyglądam za fajnie, ale jak dla mnie na tą chwilę to da sie żyć z taką buską, już mogę przynajmniej patrzeć na siebie w lusterku ;) ( w sensie kiedy jestem pomalowana bo bez to plakac mi sie chce...) z dnia na dzien jest coraz lepiej. jakby nie patrzec to mam jeszcze całe 3 dni, prawie 4 ;D więc nie będzie źle ;)) no i własnie chyba masz rację że już powinnam zacząc nawilżac tym cudownym kremem ;) bo niestety do tego czasu jednak wysuszałam zeby szybciej odpadły te straszne strupy ale dzisiaj na noc nałożę już na twarz nasz krem ;)) po raz setny dziękuję ci że jestes na tym forum ;* a mame mam też na prawdę w porządku i nie dziwie sie jej ze wczoraj wybuchła bo gdybym ja miała siłe to sama na siebie bym nawreszczała ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
tawinna pewnie że sama ;) przecież nie ma szans żebym pokazała się komus z taką twarzą, pewnie kosmetyczna nawet by nie wiedziała jak zabrać się za nakładanie mi podkładu... i zamaskowanie tych wszystkich plam... a ja juz jednak mam wprawę ;] chociaż pewnie w dziennym swietle teraaz wyglądłabym przeżałoscie, na szczęscie na studniówce nie bedzie dziennego swiatla ;d w ogole mam nadzieję ze będzie delikatne oswietlenie... najpieiej jakby w ogole bylo ciemno xD ale z tego co wiem (byłam w tamtym roku tam na studniwoce) to oswietlenie nie jest slabe... a raczej takie dosc, bo kamera potzrbuje miec dobre oswietlenie... hm zobaczymy, po za tym przez te parę dni jeszcze wyładnieje ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
Ja też robiłam sama makijaż na studniówkę, ale nawet nie z powodu stanu cery. Przed studniówką rok temu bardzo się pinowałam i mogłabym spokojnie pójść na profesjonalny makijaż, ale chyba nie chwaląc się umiem sie sama bardzo ładnie pomalować. Nawet jeśli chodzi o oczy to bardziej ufam sobie nić komus innemu, wiem, ze to smieszne, ale kiedy maluję się sama, to jest mi łatwiej osiagnac wymarzny efekt. Za to kiedy kiedys umalowala mnie moja kuzyka, która jest własnie profrsjonalna makijazystką, to niby było ladnie, ale tak widziałam pare rzeczy, które ja zrobiłabym inaczej xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
no własnie z makijażem trochę jak z ubraniem trzeba się w nim dobrze czuć ;) a i cofam to co napisałam, jeszcze nie potarfię ze spokojnem patrzeć na siebie ;< ale ok, nie marudzę! już za poźno na marudzenie ;p teraz muszę dużo nawilżać te biedne miejsca ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
urządzenie bardzo fajne, jednak wolę ich na zabieg do kosmetyczni ;) mam nadzieję że na feriach mi się uda ;) (mam od 14 lutego do końca ;) ) tawinna zazdroszczę ci tak odległego terminu studniówki ;D i dobrzę radzę pilnuj się bo uwierz że nie chcesz przeżywać tego co ja przezywam... jestem ciągle przerażona, po prostu się boję w jakim stanie będę w sobotę, bo przecież juz wiem że nie w wymarzonym. ale ok nadrobię piękną sukienką, usmiechem i nikt sie będzie się przygladał mojej skórze prawda ;D (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbisia
Witajcie moje piękne:) Tak czytam wasze posty i zazdroszcze wam,że ma kto na was nawrzeszczeć...:( moja mama nie żyje od 2 lat a mi wciąż ciężko,tata jest cudowny ale to tata...i choć jestem już dorosła(prawie19 lat)to ciagle jeszcze dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balbisia: jestem z Tobą! ja nie rozmawiam wgl z rodzicami, ciągle tylko uciekam z domu, przez pare lat nie mieszkalam z nimi... mam 19latek też i czuję się sama. teraz dopiero znalazłam faceta ale to dopiero 2tygodnie.. czuję, że się uzależniam od niego ale to dobrze, jest większa motywacja do walki z nałogiem. :) Chociaż wydaje mi się, że byłoby łatwiej jakby ktokolwiek wiedział i mi pomagał. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
tawinna własnie że ludzie nie rozumieją naszego nałogu, jesli ktos nigdy nie wyciskał to nie będzie wiedział co czujesz... musimy sobie same dac radę ;) balbisia myslalam ze jestes starsza ;) więc wszystkie mamy prawie po 19 lat (rocznikowo bo tak dokładnie to będę mieć 26 maja ;) a na razie jeszcze 18) lagupagga i jumka są delikatnie starsze, a zmienic-swoje-zycie tez ma 19 ;) balbisia hm. włsanie dałas mi do myslenia, że powinnam zacząć na nowo cieszyć się z tego co mam. tak w ogole to ty na stałe jestes w Niemczech prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laguappa
ja mam urodziny w lecie, więc nadal mam 19 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pod koniec kwietna. :) będę już zdrowa do tego czasu. dziś dzień 23!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jumka
Heejj dziewczyny. Wstałam dzisiaj rano poleciałam do lustra i od razu zaczelam zabierac się do makijażu, bo wiedziałam, że sporo czasu mi zejdzie... :| Tam gdzie wczoraj wyciskałam i gdzie zrobiły się czerwone plamy dzisiaj porobiły się pryszcze białe i okropne... Jakoś to wszystko zamalowałam i poleciałam na egzaminy. Wróciłam do domu i byłam taka zestresowana, że wycisnęłam 2 z tych białych na twarzy i na ramionach kilka:( Jestem cała w stresie, czuję się okropnie:( non stop chce mi się płakać:( staram się nie wyciskać ale sama świadomość że wczoraj sobie narobiłam takiej masakry mnie dobija;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jumka
Aha u mnie z trądzikiem to było tak, że w wieku 13-14 lat zaczęły mi wyskakiwać pryszcze i zaczełam od razu to wyciskać. Nie myślałam nad tym, że może to mi zazszkodzić i przerodzić się w dermatillomanię. Ogólnie to wydaje mi się, że miałam trądzik ale taki lekki, który normalnie lekami dałoby się wyleczyć. Ale teraz skóra jest już tak naruszona, że non stop coś wyskakuje. Nawet nie potrafię powiedzieć jak to dokładnie było, bo ja od 1 pryszcza w moim życiu wyciskam. ps oglądałam filmiki na you tubie o dermatillomanii. Tam dziewczyny normalnie nagrywają filmiki - co jest formą ich terapii. Szkoda, że nie znam tak dobrze angielskiego, bo nie za bardzo rozumiem, o czym mówią, ale chociaż popatrze i chociaż troszkę zrozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
Jumka kiedys musi nadejsc ten moment kiedy przestaniesz wyciskać. czy ten moment nie moze nadejsc własnie teraz? nie tłumacz sie stresem, tym że cos ciagle ci wyskakuje, bo to wtedy w kółko będzie do ciebie powracać. wiem po sobie ;) nie moge tłumaczyć tego że zrobiłam sobie masakre przed samą studniówką bo miałam stresującą sytuacje itd. bo to co zrobiłam było CHORE i teraz bardzo przez to cierpię... chce z tym skonczyć i wierzę że to sie stanie właśnie teraz. pewnie że już obiecywałam sobie to tysiące razy. ale w końcy nadejdzie ten prawdziwy ostateczny raz ;) jak dla mnie już nadszedł ;) czuję to ;) mam teraz totalnie przesuszoną skórę, dlatego wieczorem wyjdę na spacer z psem pooddycham powietrzem, wrócę, umyję się, zrobię delikatny peeling i nałożę toną kremu nawilżającego ;) no i musi być lepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
ah i jeszcz jedno chcę sobie zrobić też jakąs maseczke nawilżającą domową. znalazłam dwie bardzo proste 1. Starte jabłko należy wymieszać z jogurtem lub miodem. Po 20 minutach taki okład wspaniale nawilży suchą cerę, a tłustą rozjaśni. 2. Maseczka nawilżająca z jajek i płatków owsianych Czego potrzebujesz? * Dwa jajka. * Płatki owsiane. Zmiksuj białka jajek z łyżką płatków owsianych. Nałóż grubą warstwę maski na twarz i pozostaw na na kilka minut, dopóki jajka nie wyschną. Przemyj ciepłą wodą. powiedzcie mi tylko czy tą maseczkę mogę zrobić na noc i nałożyć później na ta skórę krem nawilżający, czy mam nie mieszać i został tylko przy kremie a maseczkę zrobić rano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laguappa- a do jakiego salonu chodzisz?Jeśli gdzieś na Pradze to dla mnie za daleko,ale może gdzieś bliżej? Tawinna- ja nie wierzę w takie sprzęty za 125 zł...Co za taką kasę to może dać?Wiadomo,że żeby był dobry efekt,muszą myć spełnione dwa warunki, dobry sprzęt plus osoba która się na tym zna. Wydaje mi się że to nie jest najlepszy pomysł,lepiej pooszczędzać i pójść do porządnej kosmetyczki,żeby mieć fachowo wszystko zrobione...ja bym wolała sama na sobie nie eksperymentować tanim sprzętem z allegro;) uda mi się- ciesz się,że możesz nadrobić uśmiechem;) Ja to po wyciskaniu jestem tak zestresowana,że nie potrafię wyluzować, unikam ludzi i wolę nie patrzeć im w oczy. Moja koleżanka ma tak jak Ty-choćby nie wiem jakiego doła miała,umie to ukryć,a ja niestety nie:/ Bardzo Wam zazdroszczę tej umiejętności. Dzisiaj mój 12 dzień:):) Bardzo Wam dziękuję,pomogłyście mi się zmobilizować, Ty Laguappa dałaś dużo wiary i nadziei...Przy marnym oświetleniu widzę różnicę- to było straszne jak nawet w toalecie w szkole gdzie jest dość ciemno, wyglądałam fatalnie. Teraz czekam aż będę mogła na siebie patrzeć w lusterku na dworzu...bo narazie cały czas jest kiepsko. Mimo,że w ciągu niecałych dwóch tygodni nie ma spektakularnych efektów, mam dużo lepsze samopoczucie. Oby tak dalej! A co do wieku- nie mam jeszcze skończonych 19 lat,dopiero w kwietniu mam urodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×