Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość agata26
benzacne jest b mocny nadaje sie tylko dla naprawdej tlustej skory z wiekszymi zmianami a ja polecam sudocrem ktory jest tez dla doroslych z problemami skornymi , stowsowalam go zawsze zamiast tych wszytskich preparatow wysuszajacyh ale stosujecie raczej na noc bo najlepoej jak sie go troche zostawi nie wtartego na zmianie skornej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwka14...
Znacie jakieś domowe sposoby na wągry lub pryyszcze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Sudocrem stosowalam straaasznie dawno temu, potem skora sie chyba udpornila:/ do czasu jak moj brat sikal w pieluchy zawsze w domu byl Paneten i punktowo stosowany tez wysuszal i lagodzil:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wlazcie na ten link wirus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokoko
o tym benzacne farmaceuta powiedział, że "ma mniejsze stężenie niż X, ale na moją cerę zadziała". no i zadziałał... na razie daruję sobie jakiekolwiek odpryszczacze i poczekam, aż moja skóra dojdzie do siebie. (mój chłopak na pytanie czy zauważył poprawę mojej cery, odpowiedział "yhm" ponad moją głową i po sekundzie dodał czy może przełączyć na skoki Małysza) Agato26, napisałaś, że zniknęły Tobie blizny po jakimś czasie... po jakim? bo ja patrzę na swoje czoło i cholera mnie bierze, że jest jak piłka golfowa. i to ja jestem temu winna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
moje blizny nie byly wielkie ale byly po prostu przestalam wygniatac i cisnac i zostawilam buzie w spokoju i nie stosowalam nic jedynie wlasnie zel ale zauwazylam ze jak zrobi mi sie na buzi jakies zaczerwienienie czy wycisne jednego wygra to od razu smaruje ten krem rumiankowy i cudownie znika prawie do konca a moje blizny zniknely dosc szybko chyba ze ktos ma naprawde zmiany potradzikowe to juz gorsza sprawa , ja nigdy tradziku nie mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdgdgdf
Ech a ja okres wyciskania mam za sobą... poprostu nadchodzi taki moment w zyciu gdy mówi sie dość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski, co u was? Jak bilans twarzy? U mnie tak sobie, generalnie nawet ok poza dwoma wielkimi strupami, ktore sobie wczoraj zrobilam.... Sa cholernie widoczne, nawet pod make upem, jeszcze pare dni bede musiala sie pomeczyc. Przez ten weekend nigdzie nie wychodze i nikomu sie nie pokazuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech. zastanawiam się, wlasnie nad tym. Bo niby jestem dorosła, wyszłam z tego, a cały czas boję sie powrotu do tegoż zwyczaju. Niestety życie dopieka czasami i powoduję, że jesteśmy zdenerwowani........Ja zawsze wtedy biegnę do lustra i.... tylko siła woli powstrzymuje mnie przed zrobieniem z twarzy czerwonej spuchniętej banki. Czasem jest bardzo ciężko, zwłaszcza wtedy, gdy człowiek mimo tej drugiej, teoretycznie najbliższej osoby obok siebie zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę jest sam...ale co zrobic. C\'est la vie........ Pozdrawiam))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie kiepsko... zeby nie powiedziec bardzo kiepsko... juz nie wiem co mam robic... jak mam sie trzymac z dala od twrazy skoro caly czas mi sie na niej pojawia:( Chwilowo mam naprawde dosc...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ot, i smutny nastrój nam się na forum zrobil. To chyba wina długiej zimy.......... Pozdrawiam...... i mimo wszystko))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dronia
Cześć Dziewczyny! Ja też jestem w tym cholernym nałogu. U mnie trwa to już... prawie 7 lat!!! W czwartek kończę 22 lata, a to całe gówno zaczęło się w moim przypadku już w ósmej klasie podstawówki :-( Ale fajnie, że wypowiadają się tutaj osoby, którym udało się z tego gówna wyjść. To daje nadzieję! U mnie, szczerze mówiąc, jest teraz już duuużo lepiej, niż było kiedyś. Teraz jestem na trzecim roku i odkąd zaczęłam studia, to nie mieszkam z rodzicami. I wyobraźcie sobie, że na przykład potrafiłam przez dwa tygodnie na pierwszym roku (najgorszy okres był właśnie na pierwszym roku, bo wcześniej rodzice się na mnie strasznie wściekali, jak wyciskałam) nie chodzić na uczelnię, bo tak fatalnie wyglądałam (oczywiście siedząc w domu tylko więcej wyciskałam, objadałam się słodyczami i... "dołowałam się") Byłam też kilka razy u psychologa- nic to nie dało. A jednak teraz jest dużo lepiej!!! Nie jest idealnie, ale jest znaczna poprawa. Oczywiście wystarczy trzymać ręce z dala od twarzy!!! Problem tylko w tym, jak to zrobić. Moja rada: trzymać się z dala od lustra!!! Najlepszy sposób dla mnie, to wyjechać gdzieś na weekend: albo w góry, albo na narty (dwa dni na mrozie, ma się ubrane rękawiczki, nie ma możliwości wyciskania). Buzia szybko się goi, a potem szkoda jest wyciskać, no bo tak ładnie się wygląda. DZIEWCZYNY, JAK UDA WAM SIĘ NIE WYCISKAĆ PRZEZ JEDEN TYDZIEŃ (ALE WOGÓLE!), TO POTEM JEST NAPRAWDĘ DUŻO PROŚCIEJ. JA ZACZYNAM OD JUTRA I BĘDĘ KOMENTOWAĆ MOJE POSTĘPY. Może któraś chce się do mnie przyłączyć? Pozdrawiam i trzymam za Was (i za siebie też) kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dronia
O sorry! Nie wiedziałam, że tan email się wyświetla, to nie było celowe, bo wolałabym pozostać anomimowa. Czy można go jakoś wykasować z tej stronki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, nie wiem czy da sie wykasowac. Ale nie martw sie, my nie bedziemy ci wysylac wirusow, chyba ze wejdzie jakis psychol na nsasz topik, ale oni glownie siedza na forum erotycznym. U mnie ciekawostka, bo moja kochana siostrzyczka wyrzadzila mi w sumie przysluge i... zbila lusterko! (to, w ktorym sie zawsze masakrowalam). Juz dawno chcialam cos z nim zrobic, ale co bym powiedziala rodzinie, ktora tez tego lustra uzywala? No i problem rozwiazal sie sam :) mam nadzieje, ze to pomoze mi w nalogu i ze nikomu nie przyjdzie na mysl, by kupic nowe lusterko... Juz wczoraj chcialam sie poprzegladac w lusterku (pewnie skonczyloby sie na masakrze), ale przypomnialam sobie, ze juz go nie ma. No i zrezygnowalam z tej checi. To chyba dobrze wrozy... :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dronia
A tam... Olewam tego maila... W końcu to nic takiego, tylko mail... Ale z tym lustrem to fajnie, że się zbiło, IM MNIEJ LUSTER, TYM LEPIEJ!!! Ja postaram się w ten weekend wybyć gdzieś w góry, więc mam nadzieję, że też będzie OK. Pozdro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie taka jaka
Hej! co jakiś czas wracam tuatj, wiecie ja tez ostatnio zbiłam swoje całekiem przypadkiem ale dobrze się stało, w ogóle postanowiłam powstrzymywac sie od ruszania twarzy, takie postanowienie na wiosne...chce wytrzymac jak najdłuzej, pamietam ze kiedys jak tak długo mi sie udawało, to naprawde miałam spokoj i lepsze samopoczucuie generalnie to jest średnio...szczegolnie plecy mi sprwaiaja kłopot przez te straszna zime, bede stosowac zineryt, wiec moze bedzie lepiej..maacie jakies doswiadczenie z tym lekiem ??? na buzie stosuje nivea, a na zmiany acne derm...no i zakupiłam ostsnio KREM EKRAN SPF 90 z Erisa...może któraś z Was słyszała o nim, albo już używała( to jakas nowosc ponoć), jakie wrazenia? Chciałabym wreszcie skonczyc te głupote, bo wiem ze sa tylko szkody, ale same wiecie, ze to nałog, pozatym mam przez to problemy z koncentracja, nie moge sie skupic, bo ciagle sprawdzam w lusterku czy nie ma niespodzainek, czy mam zaczerwieniona skórę...TO JEST OBŁĘD ...jutro mam egzamin... życzę sobie i Wam wytrwałości...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszołomka
witam! Wiecie co!Ja nie wiem z jakiego nalogu wy chcecie wychodzic??!! Powiem wam że to nic złego a nawet pomaga!To co ze w gazetach mowia ze tak nie wolno. Ja zawsze wyciskam to co sie znajdzie na mej twarzy. Jakis czas temu (przed sylwestrem) wyskoczyla mi jedna krostka z boku na policzku. Nic jej nie ruszalam bo byla boląca i balam sie ze bedzie bardziej ja widac na sylwka. Zasmarowalam mascia i zostawilam. Od tamtej pory mialam wiele krostek ktore ciskałąm....one znikalay juz na 2 dzien ....lub gora 3. A tamta trzymala sie jeszcze prawie 1.5 miesiąca. Co jej nie zasmarowałam to jej nie bylo....pozostal czerony slad....a kilka dni pozniej wychodzila na nowo :( w tym samym miejscu. Wiec warto czasem wydusic to co siedzi zeby bylo juz po wszystkim a nie pojawialo sie i nas dreczylo po kilka razy :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amika
Hej, bede z Wami, bo mam to samo...jest noc a ja dwa potwory na brodzie załatwiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciezko, bardzo ciezko, mam wrazenie ze, nawet pomimo tego ze mniej sie masakruje to moja skora juz dawno powiedziala stop, i nic sie nie chce goic i znikac:/ Kosmetyczka proponuje mi serie zabiegow oczyszczajacych na bazie aloe, minumium piec, koszt okolo 150 euro:( nie wiem czy dac sie namowic i probowac czy nie... Mieszkam w dosyc malej wiosce gdzie zakaldy kosmetyczne nie swiadcza uslug typu mikroderm. Cholera nie wiem juz naprawde co robic. Co polecacie jeszcze na szybsze gojenie ´ryjka?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu biancaa, mam to samo. Tzn, ja caly czas wyciskam, ale juz zdecydowanie mniej, a i tak mam wrazenie, jakby skora sie zatrzymala i nic nie chce sie juz goic. W ogole jest jakas taka do dupy. gorsza niz przedtem, mimo ze wtedy wyciskalam wiecej. Chyba doszlam do granicy jej wytrzymalosci :( Mam nadzieje, ze da sie to jednak cofnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość //
niestety miałam to samo , potrafiłam kilka razy dziennie podchodzić do lusterka i sie masakrować a poźniej nie moge na siebie patrzyć, i na przemian: wyciskam i używam żeli do mycia twarzy bo zmniejszają zaczerwienienia, i tak w kółko ...mialam , ale już trzeci dzień się nie masakruję ...oby wytrzymać jak najdłużej :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem co to jest, ale kiedys z masakr robily sie strupy, a ze strupow normalna koleja rzeczy jakies czerwone plamy, czasem blizny, ale wszystko sie jakos goilo. Teraz mam np na policzku dwa takie slady, ktore nie chca sie od nie wiem juz jak dawna zagoic, pomimo, ze nic z nimi nie robie!!Wydaje mi sie, ze to m ajakis zwiazek z Tribioticiem, ktory moze zeczywiscie przyspiesza gojenie, ale jestem juz na osiemdziesiat procent pewna, ze przez niego slady zostaja tak dlugo. Szczerze mowiac mam juz strasznie dosyc, to juz trwa tyle lat:( na pocztaku bylam szczescliwa, ze udalo mi sie choc troche ograniczyc, ale co z tego jesli cera dalej jest do bani??:( to jest po prostu bledne kolo:( trzymajcie sie dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dronia
Hej Dziewczyny! Staram się mniej więcej regularnie czytać, co tam u Was. U mnie niestety do dupy. A więc w weekend byłam na Babiel Górze, wróciłam wczoraj rano i generalnie buzia była super. Ale wieczorem coś mnie naszło i... teraz jest beznadziejnie. W dodatku dziś miałam kolokwium, na które oczywiście nie poszłam, bo wczoraj zmarnowałam pół dzia na... pierdolone wyciskanie :-( :-( No niby nie jest aż tak tragicznie, ale sam fakt, że po przyjeździe z gór było tak dobrze, a ja to wszystko spierdoliłam, dobija mnie. Ponadto mieszkam w akademiku (trzeba się kryć) i zostałam przymuszona do zorganizowania imprezy urodzinowej DZISIAJ (a wyglądam, jak wyglądam), więc generalnie... CHUJNIA Z GRZYBNIĄ (to powiedzonko mojego kolegi- ale chyba przeszło na mnie). Tak więc proszę, trzymajcie za mnie dzisiaj kciuki, żebym to jakoś przetrwała. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dronia, nie martw sie. Glowa do gory, naloz jakis mocno krjacy podklad, korektor, zrob ladny makijaz oka (zeby odciagal uwage od reszty), ubierz sie ladnie, usmiechaj czesto, to nikt nie zauwazy. I pamietaj o tym, ze wygladamy ZAWSZE lepiej, niz nam sie wydaje (po prostu inni nie dostrzegaja szczegolow takich jak plamy, rany, blizny itp w takim stopniu co my).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dola okrutnego i nic ni pomaga. Po prostu mam kurwa siebie dosyc. Sorry, ale juz nie umiem inaczej. Nie moge patrzec na siebie w lustrze, jak nie upstrzona syfami, to ranami, a jak nie to plamami, bliznami, przebarwieniami... Nie wyciskam, staram sie i przeciez powinno byc lepiej, prawda?? A jest coraz gorzej! Ja juz za stara jestem na takie babraniny z syfami:( Strasznie to jest wszystko deprymujace, a ja przestaje siebie lubic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dronia
"Znów to zrobiłam" - wielkie dzięki za słowa wsparcia. Skorzystam z Twoich rad (Z resztą chyba nie mam innego wyjścia). Ja już się nie dołuję, no bo teraz może być już tylko lepiej!!! Biancaa - mam plan - zrób tak: nie wyciskaj przez cały tydzień (zaledwie 7 dni) (no i nie dotykaj buzi - RĘCE Z DALA OD TWARZY) i napisz nam relację, czy buzia się podgoiła [daję głowę, że się podgoi i że Twój dołek przejdzie!!!] Ja teraz tak spróbuję- odezwę się dopiero, jak mi się uda wytrzymać przez 7 dni; spróbuję zacząć od jutra, a jak nie wyjdzie, to od czwartku, itd. I założę się, że po tygodniu nie wyciskania zjawię się tu z super humorem. TRZEBA ZROBIĆ WSZYSTKO, ALE TO ABSOLUTNIE WSZYSTKO, ŻEBY Z TEGO WYJŚĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie posadzcie mnie o wredote i dolowanie, ale powiem, ze zaprzestanie wyciskania to dopiero poczatek walki i chyba najmniejsze wbrew pozorom zlo... Potem zostaja przebarwienia, ktore strasznie ciezko wytepic. Wiem to po kolezance, ktora tez miala ten nalog. Juz nie wyciska, ale teraz wydaje fortune na mikrodermabrazje, kwasy, wszelkie masci wybielajace itd., zeby pozbyc sie sladow. To wcale nie jest takie proste, latwe i przyjemne. Efekty sa widoczne, ale nie sa to efekty spektakularne. Potrzeba wielu zabiegow i majatku, zeby sie tego pozbyc. cudow nie ma. Tak wiec czekaja nas jeszcze gorsze czasy, niestety :( Im szybciej przez to przejsc, tym lepiej... Nie wspominajac o wysypie zaskornikow, kiedy to skora nie oczyszczona przez nas nie daje sobie na poczatku rady sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata26
to wy kobitki faktycznie musialyscie masakrowac sobie buzke skoro macie tearaz takie problemy ja tez wyciskalam gniotlam kazda zmiane na twarzy dekolcie nogach a na plecach mi siostra cisnela bo sama sobie nie dalam radyl ;P ale w koncu powiedzialam dosc! bo czasem byl koszmar kladlam tone pudru zeby wyjsc na ulice pprzestalam , wygoilam , plam blizn ani przebarwien nie mam a buzie mam lepsza niz kiedykolwiek , taka ze nie nakladam nawet teraz podkladu bo nie potrzebuje taka jest gladka a wyciskam sporadycznie i to pojedyncze ale takie jak naprawde sa duze i gdzies z boku :) uwierzcie ze sie da bo nagroda jest piekna cera ktora mozna pokazywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×