Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Wlasnie musze cos nalozyc, sprobuje Isotrex, on zluszcza, wiec jutro rzeczywiscie powinno byc lepiej. No i co najwazniejsze zostawia taka kryjaca warstwe na twarzy.. A po tej calej mikrodermabrazji zrobily mi sie drobne podraznienia (to ponoc normalne) i moja geba wyglada po prostu okropnie! Nienawidze takich momentow :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem na czym to polega ale czasem skora sie sama jakkos tak "rozpulchnia" i wszystko jest 3 razy bardziej widoczne i prosi sie o usuniecie... Tak samo czasami nagle wyskakuje mi w ciagu np. popoludnia cala masa syfkow takich z bialym czubkiem nawet na dekolcie, ramionach i w ogole - troche to jak potowki wyglada... i jak to rusze chocby pare - to potem jest ich wiecej i sie babrza... na obie sytuacje jest jedno wyjscie - mydelko antybakteryjne, cos sciagajacego i przeczekanie! czasem rano, a czasem po paru dniach jest lepiej :) zaczynam czasami myslec, ze to zalezy od dnia cyklu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To calkiem mozliwe, hormony szaleja itd. Ja akurat jestem po okresie, wiec raczej powinno byc dobrze. A nie jest!!!!! Do dupy to wszystko. A powiedzcie, czy znacie moze sposob na prosaki? (te biale twarde kuleczki). Zrobily mi sie dwa w wewn. kaciku oka. Nie mam do nich dojscia, wiec nawet gdybym chciala (a chcialam i chce nadal hehe),to i tak bym ich nie usunela. Czy kosmetyczka jest w stanie czyms to "rozbic" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samemu nic sie nie da... i lepiej nawet nie probowac w takich okolicach dobra kosmetyczka umie ocenic czy jest sobie z tym w stanie poradzic, z czescia podobno jest w stanie... z czescia mowi, ze nie i lepiej nie ruszac lub udac sie do dermatologa wiem, bo moja mama pare miala ostatnio :) ja to co sie robi przy oczach staram sie ignorowac :p u mnie to jakos znika po czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wiec nie bylabym taka pewna czy to sa na pewno prosaki...czu jakies zatkane pory tam u mnie - wiem ,ze ja je smarowalam czasem czyms delikatnie i ogolnie znikaja, a potem czasem znow mam... taka uroda :o ale ja mam wieksze problemy z okolicami oczu i np. popekanymi naczynkami plus inne powazniejsze, wiec to to akurat pikus - choc wkurzajacy przyznaje :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja juz mam te prosaki od paru ladnych miesiecy i nie zapowiada sie na samoistne znikniecie... Myslalam o tym, zeby to czyms rozbic u kosmetyczki. Tzn. zeby ona tez nie wyciskala recznie. Jest w ogole cos takiego?? Moze rozbic ultradzwiekami?? Co do naczynek, to tez mam troche w okolicach oczu i nosa. Ale bylam juz pare razy na laserowym zamykaniu i to naprawde pomaga (efekt natychmiastowy). Tylko ze potem znou zaczelam maltretowac skore rzy nosie i oczach, wiec porobily sie nowe (mi sie robia nie same, tylko w efekcie uszkodzenia skory). Tak wiec polecam laser. Uff, udalo mi sie. Nalozylam szybko Isotrex i odechcialo mi sie majstrowania. Ale naprawde bylo blisko. Boje sie co bedzie jutro wieczorem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co wiem to w wiekszosci przypadkow doswiadczona kosmetyczka umie to zrobic recznie... tylko nalezaloby podpytac kogos znajomego o taka sprawdzona :) inaczej to ja bym si bala... albo pojsc po rade do dermatologa lub ew. normalnego lekarza jak masz jakiegos w miare ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile cie takie laserowe usuwanie kosztowalo ? j niestety widzialam u mojej mamy efekty zamykania "pradem" naczynek na dekolcie...i mam jakis uraz :o ja mam niestety cala mase duzych pajaczkow na nogach, to na twarzy to pikus - tam mam ze 4 miejsca moze i to takie kropki bardziej :p w ogole mam jeszcze nos do zoperowania - to jest najgorsze z tego wszystkiego :p hehe - tchorz jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Placilam chyba 100 zl za jeden zabieg, ktory obejmowal kilka miejsc. Ja nie mam tego duzo, tylko pojedyncze naczynka, wiec uwazam, ze to drogo, ale bylam bardzo zadowolona i wydam kazda kase, zeby sie tego pozbyc. Jak juz wyjde z nalogu i zrobie sobie pare zabiegow mikrodermabrazji, to znowu sie na to zapisze. Nie jest to przyjemne, ale da sie przezyc. No i nie mialam ani zadnej opuchlizny, ani siniakow, wiec moglam od razu wyjsc do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za info :) moze kiedys sie zdecyduje :) poki co to wole taka same wydac na jakas mikroderambrazje lub peeling kawitacyjny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość You dont give up =
Witam Was. Kiedys tez miała problemy z twarzą. A to wyskakujące pryszcze a innym razem wągry. Kolezanka poradziła mi abym kupiła sobie krem w aptece \"Sudocrem\". I Pomogło po tygodniu ilośc moich pryszczy się zmiejszyła. Ale pamietajcie ten krem należy stosować na czysta twarz, i najlepiej wieczorem. W tej chwili nie stosuje tego kremu, ponieważ nie mam juz problemów w oczyszczaniu skóry.Ale zawsze widnieje w łaziemce, na wypadek gdyby miały się znów pojawić. Trzymjacie się ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
You dont give up = ale my mamy problem z tym, że wyciskamy pryszcze, zaskórniki, grudki masakrując przy tym twarz tzn. robiąc rany do krwi, przebarwienia. I jeśli nie znajdziemy sposobu na powstrzymanie się o tych masakr to żaden krem, maść czy inny specyfik nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qulka zrob cos z tym chamowatym dzieciakiem bo pokasowal wszystko w tabelce!! a chcialam dostawic plusika... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upgradeu
Ale ktoś ma zabawę :/ ubaw po pachy po prostu :D Ja chciałam się pochwlić, że u mnie dobrze :):):) Nie wiem czy to krem Nuxe tak dziala, ale nie mam ani jednej zmiany ropnej ani krostki :) Na brodzie coś się czai pod skórą i boli, ale staram się nie zwracać na to coś uwagi. Siedzę sobie teraz z maseczką aspirynową na twarzy, ramionach i dekolcie. Mam nadzieję, że rozjasni mi trochę przebarwienia. Poza tym biorę capivit A+E i hydro control, a przede wszystkim nic nie wyciskam i nie przyglądam się za bardzo twarzy, żeby nie widzieć zaskórników, które niewątpliwie są :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monkaka
A jak robicie te maseczke z aspiryny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczerniłam się ;) Maseczkę aspirynową ja robię tak: 1) 2-4 aspiryny bayerowskie wrzucam do większego kieliszka 2) \"Kropię\" je wodą bardzo delikatnie (dosłownie 2 krople na tabletkę), żeby się spulchniły. 3) Rozdrabniam je plastikową szpatułką (może być też drewniana, ale nie metalowa, bo podobno reaguje) 4) Dodaję jogur naturalny Danone ok. 3-4 łyżeczki ( w zależności od tego czy chcę położyć na twarz czy na twarz, dekolt i ramiona) trzeba sobie \"na oko\" ustalić proporcje ;) 5) Nakładam na twarz i trzymam aż do zaschnięcia, 6) Potem wilgotnymi dłońmi delikatnie masuję ( mamy od razu peeling) i zmywam wszystko. (może pojawić się lekkie podrażnienie, w zalezności od skóry, znika ono po jakimś czasie, ale proponuję robić maseczkę wieczorem) 7) Delektuję się mięciutką i gładziutką skórą :):):) Trzeba faktycznie zrobić porządek z tą tabelką bo to już się nudne robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety dzisiaj troche poleglam... Pisze troche, bo w sumie to co usunelam wyszlo ladnie i bez szwanku, zaczerwienienie jest znikome, jutro nie powinno byc najmniejszego sladu. Ale mimo to plusa sobie nie postawie, to by bylo nie fair. Troche jestem zla na siebie, ze nie wytrzymalam, ale juz naprawde nie moglam patrzec na te wystajace rzeczy. Oczywiscie to mnie w zaden sposob nie usprawiedliwia. Troche szkoda tych czterech dni bez ruszania, no ale mysle, ze ten maly kryzys nie wplynie negatywnie na dalsze rzucanie przeze mnie nalogu. Dzisiaj znowu kremik Avene pojdzie w ruch na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety dzisiaj troche poleglam... Pisze troche, bo w sumie to co usunelam wyszlo ladnie i bez szwanku, zaczerwienienie jest znikome, jutro nie powinno byc najmniejszego sladu. Ale mimo to plusa sobie nie postawie, to by bylo nie fair. Troche jestem zla na siebie, ze nie wytrzymalam, ale juz naprawde nie moglam patrzec na te wystajace rzeczy. Oczywiscie to mnie w zaden sposob nie usprawiedliwia. Troche szkoda tych czterech dni bez ruszania, no ale mysle, ze ten maly kryzys nie wplynie negatywnie na dalsze rzucanie przeze mnie nalogu. Dzisiaj znowu kremik Avene pojdzie w ruch na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo nowe imienne zaproszenia czy coś tam... bo nie wiem jak to jest:P woltomierz pewnie sie do prądu podłączył i efekt widzimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też gópia jestem:P rozwaliłam coś tak że za kare nie postawie sobie plusa, też mi żal tych moich 2dni:P smaruje tribiotikiem bo mi sie nadkaziło po tym miniusie poprzednim :/ i teraz się babrze:O Ale jakoś samopoczucie dopisuje, masakry nie było ale kara musi być, żeby nie babrać rozababranego:O:P podobnie jak kitty będę czytać temat od początku, chociaż stronę dziennie;):P ale generalnie powiem Wam że jest ładnie:D:D:D dzisiaj nawet się odważyłam wyjść bez podkładu...ale tylko na chwilę i było ciemno:P:P:P posmarowałam sie teraz na noc maską z sorayi, jak mi się zechce to napisze jak działa na mnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123444
wiecie co tez ciagle wyciskam twarz, gniote, drapie i mecze ogolnie, ale jakos nie pomyslalam do tej pory ze jest to nalog :| zastanawiajace, w sumie nie wyobrazam sobie nie dotykania np mojego nosa czy czola :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku też nie wiedziałam że to nałóg, po prostu...wydawało mi się że mam przyszcze to wyciskam. Ale później przyszła świadomość że wyciskam niemal niewidoczne rzeczy i wyszukuję namiętnie czegoś do usunięcia ze skóry. Jeśli brzmi to dla Ciebie znajomo...to niestety witaj wśród nałogowych wyciskaczy:O 🖐️ dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123444
no brzmi :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XY2
U mnie już 12 dni udanej walki. Boję się, że mogę stracic to, co już osiągnęłam, tyle dni bym zmarnowała. Wszystko w większości zaleczone, tylko nadal nie mogą się zagoic dwie ranki. Prawie dwa tygodnie są ze mną i wciąż odnawiają się głównie przy myciu i smarowaniu. Muszę chyba bardziej uważac i je porządnie wysuszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
XY2 gratuluję :):) Trzymaj się, szkoda zmarnować tylu dni. Już prawie dwa tygodnie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Siemaneczko!! :) No i jestem spowrotem :) udało się bez masakry, jak juz pewnie niektórzy z Was dostrzegli wstawiłam chyba ze 3 x : +/- jednak nie były to jakieś chwile załamania, czy zanuzenia się w trans, a jedynie usunęłam wilkie białe bańki, które wydaje mi się, że trzeba było zlikwidować. Oczywiście nie likwidowałam wszystkich! Tam gdzie było +/- likwidowałam jednego, raz zdarzyły się 2 które usunełam z łatwoscia, a które to nie pozostawiły sladów. Dodam , że wcześniej masakrowałam się kompletnie i dobitnie, cisnęłam takie głęboko osadzone grudki i wszytsko inne. Mimo +/- nadal uważam , że jest ok, gdyz już nie masakruję (jak naraazie twarzy) a oto mi wlasnie chodziło. jak któraś z Was pisała, nie można popadać ze skrajności w skrajnośc i niektóre zmiany warto umiejętnie oczyścic. Pozatym mam mase zaskórników na twarzy jednak tylko je obserwuje :):) ni cholery nie chce zepsuc tego co osiagnęłam. Jako fluid stosuję : dermacol, jednak ostatnio chłopak powiedział, że mocno go widać. Bylismy poza domkiem i juz nic nie mogłam z tym zrobić...chyba poprostu przesadziłam z ilością. Reasumując to smutne jak ktos zwraca uwagę na ilość albo zbyt widoczny make up :( może dla niektórych uchodzę jako tapeciara, a przecież maskuję tylko oznaki choroby ( trądziku i nerwicy) Tak bardzo chciałabym móc zamaskowac buźkę lekkim podkładzikiem, który zakryłby niedoskonałosci skóry i skutki mojej glupoty, ale narazie nie do końca jest to mozliwe. Zachęcona Waszymi pozytywnymi mopiniami kupiłam maseczke na noc z Sorayi - jestem z niej baaaardzo zadowolona. Własciwie nie miałam zbytnio niczego na noc, a nakładając ową maseczkę mam super uczucie kuracyjki :) to równiez jest ważne. Zapach tez bardzo przyjemny. Kiedys Wam pisałałam o dwóch gulach......one znikły po pierwszym uzyciu maseczki :) tzn rano były juz znacznie mniejsze :P:P a teraz, po paru dniach nie ma ich wcale :) JUPI :) a pamiętam, że jeszcze jak były spac nie mogłam, bo wydawało mi się, że są wielkie i rano osiągna kolosalne rozmiary, a tak sie nie stało. Ogólnie polecam tą maseczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, nie było mnie caly dzien :o Juz robie porzadek i zamykam dostep . Znudzilo mi sie :o Sprawdzcie swoje maile - znajdziecie nowe zaproszenia :) Kazdy kto bedzie sie chcial przylaczyc musi teraz Was lub mnie poprosic o zaproszenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×