Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość mxxxx
Tak na początek to wytrwałości życzę dziewczyny... Ja jeszcze niedawno masakrowałam twarz niemal codziennie, z kilkudniowymi przerwami na "Co ty robisz ze sobą".. a potem to samo. Nie poddawajcie się, po wakacjach powiedziałam sobie, że KONIEC z tym.. A raczej, że rozpoczynam walkę, a nie takie pierdu pierdu.. Przestałam W OGÓLE dotykać twarz, oczywiście nadchodzi czasem moment słabości (najczęściej wtedy, kiedy twarz jest oczyszczona, bez jakichkolwiek krost !! co jest jakimś cholernym paradoksem), na ogół zdarza mi się to w jakiś wolny dzień, np. sobotę, bo wiem, że przed sobą mam niedzielę... najlepszą motywację mam w tygodniu, bo wiem, że będę się codziennie widywać z ludźmi, więc w ogóle nie dotykam twarzy. Ale co najważniejsze... nie ruszam twarzy już jakieś 3 miesiące, ostatnio miałam chwilę słabości, ale szybko powiedziałam sobie STOP. Naprawdę, warto walczyć, teraz mam naprawdę silną motywację... To jest najważniejsze, nie poddawać się, nie ulegać takim zachciankom, że "mam ochotę wstać, iść do łazienki i odwalić masakrę"... (choć ja na ogół się kusiłam dopiero po spojrzeniu w lustro).. Za każdym razem, kiedy nachodzi was ochota na dotykanie twarzy, pomyślcie o tym, jak to cudownie mieć gładką twarz, jak to wspaniale móc dobrze wyglądać... I jak bardzo tego chcecie! Mnie przed wyciskaniem najbardziej powstrzymuje myśl o wściekłości i beznadziejnym humorze, jakie mnie ogarniają, kiedy z rana patrzę w lustro po "masakrycznym wieczorze" i muszę pokazać się ludziom... To jest okropne, uświadomcie to sobie! Warto walczyć, ja to PRAWIE pokonałam, jeszcze troszkę mi brakuje, ale już jest O NIEBO lepiej niż kiedyś... Powiedzcie sobie, że chcecie dobrze wyglądać, chcecie się dobrze ze sobą czuć i po prostu.. wyobraźcie sobie, że macie na rękach miliony okropnych bakterii (bo macie)... no i unikajcie miejsc, w których zawsze masakrowałyście twarz... Ja kiedy jestem w mieszkaniu na studiach - nie wyciskam nic, a kiedy wracam do domu - pokusa jest okropna! Także walczcie, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, my tu wszystkie wiemy o co chodzi, czytając wypowiedzi dziewczyn to ma się wrażenie, jakby się czytało o sobie, wczystkie czujemy to samo i tego samego chcemy... tylko to "coś" silniejsze od nas :) ale walczymy. Ja też wiem, że jak sobie zrobie masakre i potem się to goi i goi, to nie mam ochoty na nic, jestem zła, załamana i wszystko mnie wkurza, a nie daj boże żeby ktoś wpadł niespodziewanie... Maskowanie później tych strupków i tego całego badziewia zajmuje tyle czasu, że każde wyjście to nerwówka, a do pracy trzeba iść codziennie... A jak już wszystko ładnie zejdzie, to aż chce się żyć, spotykać z ludźmi, tyle że to trwa krótko i tak na okrągło... Wczoraj byłam na mikro.. kosmetyczka mnie nawet pochwaliła, ona wie że walczę :) kolejny zabieg za miesiąc, muszę wytrwać, choć wiem że łatwo nie będzie... buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tears
no właśnie ja nie mam dylematu: jak ja się ludziom pokaże po wyciskaniu.całymi dniami siedzę w domu, bo wychowuję małe dziecko. nie mamy z mężem znajomych, nie robimy namiętnie codziennie zakupów itd... po prostu jesteśmy strasznymi domatorami. może gdybym miała przed kim wstydzić się pooranej gęby to może by mie to hamowało. męża się nie wstydze bo on się na tym nie zna. zazwyczaj widzi tylko jakąś małą krostkę. a trzeba zacząć od tego że wszystkie moje niedoskonałości są dla innych niewidoczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meridah99
Kinga32 - masz racje, wszystkie wiemy o co chodzi. Walczę z tym 'nałogiem' ładnych pare lat, ale trzeba to zmienić. Małymi kroczkami się uda. Na początek stawiam sobie cel - tydzień bez wyciskania. Od teraz, żadnych taryf ulgowych. Napisze potem jak mi poszło. Trzymajcie się!! ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tears
u mnie jest już dobrze. prawie już nie mam śladów po ostatnich masakrach. idealnie to już nigdy nie będzie ale chociaż niech będzie tak jak jest. wszystkie grudki i zaskórniki wyłażą na wierzch w postaci czarnych kulek ale codziennie je ścieram -delikatnie oczywiście-peelingiem garniera czysta skóra. i są niewidoczne. tzn nikt mi jeszcze nie powiedział że je mam. mąż wyjechał więc wogóle taraz mam okazje żeby się masakrować. trzymajcie za mnie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tears
mam do was pytanie. czy któraś z was używała garniera czysta skóra peeling i żel do twarzy. chodzi mi o active tą nową linie. za każdym razem jaj pare razy użyje to mnie wysypuje. nie wiem czy to tak działa że skóra się oczyszcza itd. ale wygląda to nieciekawie. wyskoczyły mi nowe prychole. po mydle siarkowym moja buzia wygląda zupełnie inaczej napiszcie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam, ja używałam garniera czysta skóra i totalnie mi nie leży, za bardzo wysuszał mi skóre, także go odstawiłam, osobiście wole soraya cere control. Narazie się trzymam :) a za Was trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Undine
Dokładnie znam ten ból:) Do niedawna myślałam,że tylko ja mam takie problemy..ale czytając to całe forum poczułam wieeelką ulgę:) jestem uzależniona od wyciskania od kilku lat..i wiem,że zmarnowałam sporo czasu na to błędne koło..teraz wiem,że to po prostu choroba i jest mi z tą wiadomością jakoś lżej. Zawsze po takich akcjach wieczornych obwiniałam się..mówiłam "jaka ty jesteś beznadziejna! jak możesz robić to sobie!!", obiecywałam nie raz,ze już nigdy w życiu nie dotknę twarzy,ale zawsze wracałam do tego i nadal to robię:( bardzo chciałabym skończyć z tym,ale nie daję już sama rady..wprowadzam się w coraz gorszą nerwicę, musząc rano wiele czasu spędzić w łazience a później po wielu próbach zamaskowania tej masakry, wyjść na ulicę. Wszyscy dziwią się co ja tak długo robię w łazience a mi jest po prostu wstyd o tym mówić. Dobrze jest tak czytać wypowiedzi ludzi,których dokładnie się rozumie:) Trzeba z tym walczyć! 3majcie się dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Undine
Chciałam jeszcze zapytać jak wygląda taka wizyta u dermatologa? może się wreszcie przemogę i ruszę dupsko! czy można tam iść normalnie w makijażu?? bo bez niego ani rusz! no niestety ja się z nim rozstaję tylko, gdy idę spać..normalnie masakra jakaś! ehh..pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tears
u mnie nie jest źle. chociaż mam jedno miejsce na gębie gdzie mam skupisko grudek. smaruje je acne derm no i zobaczymy. ogólnie to nic na twarzy nie widać. najgorszy kryzys przychodzi wieczorem jak siedze w łązience. trudno się powstrzymać i rzadko mi się to zdarza. co wtedy robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc się trzymamy, nie ma dnia by moje paluszki nie powędrowały na twarz, ale to trwa chwilke i pukam się w łeb... :) także ciągła walka. undime - skądś znam te godziny spędzone w łazience... nienawidzę wtedy samej siebie, a że żyję aktywnie, to co dzień ten sam scenariusz. Co do wizyty u dermatologa, lepiej iść bez makijażu, ja wyczekałam taki momenent kiedy było w miare, a delikatnie niektóre punkciki posmarowałam excipialem (który polecam do maskowania). Jeśli masz tego dużo i powstrzymuje Cię to przed wizytą to weź ze sobą mleczko i to zmyjesz u lekarza, jakoś przeżyjesz tę chwilę, czułam to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Undine
U mnie cały czas trwa walka i zaczynam się powoli zbierać po ostatnim..Nareszcie można się jakoś pokazać ludziom:) Ja wcześniej za każdym razem byłam potwornie zła na siebie,ale teraz zaczęłam jakoś inaczej na to patrzeć i już nie obwiniam się tak..jest mi ze sobą na prawdę lepiej i chyba się polubiłam taką jaka jestem:) Dzięki Kinia za radę:) może się kiedyś odważę i pójdę. Dobrze,że chociaż tutaj można się trochę wyżalić i poczuć,że inni też cię rozumieją. To powodzenia życzę w walce i trzymajcie się!;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i koniec radości... dopadł mnie wczoraj kryzys, okropnie się dzisiaj czuje, a już było tak fajnie, byłam taka dumna z siebie... porobiłam sobie rany z malutkiej prawie niewidocznej kropeczki. Także dzisiaj boki mam makabryczne, nie wspominając o czole. Jestem chora psychicznie!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuska
Dziewczyny, mnie się udało odzwyczaić kiedy zrobiłam sobie paznokcie :D ładne żelowe tipsiki okazały się zupełnie niefunkcjonalne do wyciskania w moim przypadku. Próbowałam kilka razy pozbyć się zaskórników czy większych rzeczy, a że to były moje pierwsze paznokcie to było to cholernie niewygodne i oporne. Efekty? Nie dotykam buzi już 5 miesięcy :D co poskutkowało samodzielnym wygojeniem się defektów i dodatkowo mam ładnie wyglądające zadbane dłonie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Undine
może dobry pomysł z tymi paznokciami:) chociaż mnie to prawdopodobnie nic nie powstrzyma:( masakra jakaś..co zaczynam już wyglądać w miarę dobrze to przychodzi takie małe załamanie i koniec.. zaczynamy od nowa..i tak w kółko..paranoja..ale nie podajemy się! dzisiaj dzień spędziłam w szaliku..ale dobra udajemy przeziębienie i wszystko jest ok,ale ile tak można? !:( może jutro będzie lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tears
z tymi pazurami to raczej odwrotnie. noszę tipsy pare lat i niczym się tak super syfa nie wyciśnie jak szponem. bo twarde, wytrzymałe i tak skóry nie rani. bo jest grubszy i nie taki "ostry" jak natural. także z tym to lipa. u mnie jeszcze ok. skóra wygojona. odrzuciłam te wszystkie garniery. znowu mnie uratowało mydło siarkowe. na to loreal super nawilżający i co pare dni peeling. i cynk łykam po 1 tab/dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kuurwy nędzy
przestać wyciskać to same wylezą. Na dłonie pozakładać rękawiczki i nie będzie czym wyciskać. Acha, nowość: dać psu mordę lizać, bo ponoć jakieś enzymy zawarte w psiej ślinie mają właściwości antytrondzikowe. Spójrzcie tylko na moją śliczną buzię i cycki, jest to efekt psiej terapiii: http://img222.imageshack.us/my.php?image=dziewczynkaic2.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozejakie wy
jestescie obleśne.dziwie sie ze niektore z was mają partnerow.jak mozna z takim kims byc,co sobie syfy wyciska i chowa sie pod toną makijażu jak mozna miec kogos z ladna gladka buzią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tears
wypad osły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tears
u mnie ok. buzia ładna bez syfów i zadrapań. nawet solar zaliczyłam. gładka 100% to ona nie jest i nigdy nie będzie. ale jestem dumna. zaskórniki też troche znikają. to chyba zasługa kremu. powodzenia wam życzę. może tym razem mi się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meridah99
Gratuluje no tears ;] U mnie też okej, co prawda poznęcałam się nad kilkoma, ale nie zrobiłam swojego całkowitego 'oczyszczania' twarzy. Kinga32 nie poddawaj się! Damy rade ;] Mam świetny sposób, przez kilka dni nosiłam na palcu czerwoną gumkę do włosów i zawsze jak chciałam coś wycisnąć, to przypominałam sobie że mi nie wolno, później jakoś samo przeszło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tears
dzięki. najgorsze mam za sobą. pierwszy tydzień bez wyciskania. za 2 tygodnie mój mąż wraca z delegacji i może go czekać miła niespodzianka!!!! NOWA ŻONA!!! obym nie cieszyła się za szybko.(milion razy już tak było). czy ktoś już wypróbował ten krem antybakteryjny loreala? bo mi dużo pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane :), ja dochodze do normy, po ostatniej "akcji" miałam takie załamanie że masakra, od 5 dni nie ruszam nic, także samopoczucie już mam lepsze bo weekend praktycznie przepłakałam... To jest bardzo silne, zaczynam się zastanawiać czy nie iść do jakiegoś dobrego lekarza, przecież tak nie może być, za długo to już trwa... no tears - kupiłam to Twoje mydełko siarkowe, cera po nim naprawde jest przyjemna i taka fajna gładka, także warto :) meridah - walczymy, walczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tears
do kinga32 pamiętaj po mydełku dobrze skóre nawilżyć żeby cię nie wysuszyło. ja już ponad tydzień nic nie wycisnęłam i aż miło patrzeć. wczoraj już miałam chwilę słabości ale w pore się obudziłam. trudno jest to zwalczać. bez przerwy myślę o tym co tu sobie wycisnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tears
do kinga32 pamiętaj żeby po mydełku dobrze skóre nawilżyć bo bardzo wysusza. ja już ponad tydzień nic nie wyciskam i aż miło do ludzi wyjść. ale ochota na masakre jest przeogromna. widzicie tu logikę? wczoraj już prawie się złamałam ale w ostatniej chwili się obudziłam. trudno to wszystko przezwyciężyć. cholerny nałóg jak każdy inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tears
sorry za powtórkę.coś w skoczyć nie chciało -)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia17bieruń
Oj niestety też mam ten problem.;((Nigdy nie wyciskałam wągrów,bo nie miałam ich dużo,tylko na nosie trochę.Dopiero w 2008 roku mając 16 lat zaczął się ten nałóg,obecnie mam prawię 18 i nadal z nim walczę.Teraz pojawiło mi się więcej zaskórników niż miałam używam żeli,robię maseczki różne i szczerze pomagają,ale nie na długo.Do tego teraz jeszcze zmywam twarz czasem mydłem,po którym mi się robi sucha cera i lekko po marszczona,głównie w okolicach nosa i na czole,która potem się goi i drapię uszy aż do krwi;( To jest straszne,już nie wytrzymuję. Teraz jeszcze zrobiły mi się 2 plamki po wyciskaniu,ale mam nadzieje że same zejdą,bo już prawię zeszły.Codziennie stoję przed lustrem i wyciskam wągry,a nawet jak mi się zrobi,jakaś drobna krostka to też wyciskam.Koszmar ta obsesja mnie przerasta,jak wielu z was też;P Staram się obiecywać ,że nigdy więcej tego nie zrobię,ale to tylko głównie słowa.Mam nadzieję,że kiedyś wyjdę z tego i wam też tego życzę. Ja teraz działam daje sobie jakieś kary za drapanie i wyciskanie,mam nadzieje,że wyjdzie mi to na dobre:) Pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość necia1609
witam Was;) mam ten sam problem co Wy....nie mogę wyjść z tego nałogu....najgorzej jak siedze i sie nudzę...wtedy szukam na twarzy jakiejs krosty.... i także wczesniej nie miałam ich dużo tylko takie pojedyncze ale od kiedy zaczelam wyciskac to masakra....najgorzej ze mam takie blizny i nie wiem czy mozna je jakos zlikwidować....;/ a jesli chodzi o krosty to lekarz rodzinny ostatnio przepisal mi masc elocom czy cos takiego i to naprawde dziala nawet na takie krosty gdzie widac takie białe juz tylko nie mozna przesadzac z jej uzywaniem bo to na bazie sterudow czy cos ale serio pomaga po jednym smarowaniu krosta mi się zmniejszyła...pozdrawiam;) i bede dalej walczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tears
cześć dziewczyny. trochę mnie tu nie było. u mnie jest ok. od ostatniej masakry minęło już trochę czasu. oczywiście moja skóra daje wiele do życzenia. mam sporo zaskórników różnego rodzaju. ale używam na nie punktowo brevoxylu i poprawę widać gołym okiem. skóra po nim jest wysuszona, ale używam kremu nawilżającego i można wytrzymać. jaki mogłybyście mi polecić dobry krem nawilżający, który nie zapycha i po którym nie ma syfów? używałam loreal antybakteryjny ale w połączeniu z brevoxylem był zbyt agresywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhhhgjhgghh
Od kilku miesięcy sama zaczęłam się wyciskać. Teraz mam na twarzy istną masakrę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×