KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

i naprawdę sto razy lepiej wygląda się nawet z wielkim, syfem niz wycisnieta twarzą,jak mojemu chlopakowi cos wyrosnie i to ruszy,ma czerwony ogromny slad,strupy itp to wyglada sto razy gorzej niz z jasno rozowym syfkiem

Ja ciagle wytrzymuje :) do mojego planu dbalosciowego dodalam saune. Dzisiaj skorzystalam, chce raz w tygodniu chodzić.

dziwnetowszystko ale wlasnie sa osoby ktorym w drapaniu sie nawet nie przeszkadza to ze maja powody do zmian! Ze zmienic sie dla kogos,dla czegos...ja w tym przypadku zawiodlam siebie i teraz nawet nie patrze na to ze byloby pieknie gdybym nie drapala , drapie sie i juz bo czuje mocna potrzebe.

w tym cały sęk, że my doskonale wiemy że wyglądamy gorzej po tym , ale to robimy. To nałóg, być może jakas nerwica, nie umiejetnosc radzenia sobie z negatywnymi emocjami. Niektorzy palą wtedy papierosy, my nauczylismy sie wyciskac syfy.Lub po prostu gnieść się. ja myślalem o dermatologach kosmetyczkach, tylko że po co mi to skoro ja i tak się rozgniote >/??

w tym cały sęk, że my doskonale wiemy że wyglądamy gorzej po tym , ale to robimy. To nałóg, być może jakas nerwica, nie umiejetnosc radzenia sobie z negatywnymi emocjami. Niektorzy palą wtedy papierosy, my nauczylismy sie wyciskac syfy.Lub po prostu gnieść się. ja myślalem o dermatologach kosmetyczkach, tylko że po co mi to skoro ja i tak się rozgniote >/??

Witajcie. Bardzo dawno tu nie zaglądałam. Widzę, że jest kilka nowych osób.. Jeśli chodzi o powstrzymywanie się, to w przypadku nerwicy natręctw (a podejrzewam, że ma ją większość z nas tu piszących) nie da się powstrzymać tego siłą woli. To żyje w środku własnym życiem i kontrola nad tym jest znikoma albo żadna. Trzeba to odpuścić, bo i tak się nie da nic z tym odruchem zrobić. No może oprócz terapii, jakichś leków czy coś... Ja już próbowałam robić przeróżne rzeczy, od oczywistych, które miałyby mi uniemożliwić kontakt ze skórą, do zmian sposobu myślenia, zaglądania w siebie etc. Przeszłam długą drogę i mimo że rozumiem to wszystko o wiele lepiej, to nadal nie wiem, jak się tego pozbyć. Czuję się trochę jakbym była w punkcie wyjścia. Pani psycholog powiedziała mi, że może być i tak, że długo potrwa zanim się tego pozbędę lub w ogóle się nie pozbędę. Poważnie zastanawiam się na tym, czy się po prostu z tym nie pogodzić... Ale sami wiecie jakie to trudne. Niby zwykle nie zwracam uwagi na to, co myślą o mnie ludzie, aczkolwiek bałabym się teraz pójść na basen i pokazać się w bikini np., sama patrzę na swoje odbicie w lustrze ze łzami w oczach. Ech.. jeszcze zobaczymy, jak to dalej będzie.. Pozdrawiam! Trzymajcie się! :)

jestem w okresie nerwowym i strasznie reaguje na to moja buzia. Zaczęły pojawiać sie jakieś podskórniaki. Jestem raczej wytrwała w postanowieniach, ale dziś sie nie powstrzymałam. Musiałam dać jednemu radę. Teraz na policzku mam grubą wartę Effaclar DUO://// żałuje teraz:( pozdrawiam http://swigutowa.blogspot.com/

http://w-harmonii-z-soba.blogspot.com Jeśli macie odrobinę czasu, to zachęcam do czytania. Dopiero co go założyłam, ale myślę, że niebawem już coś będzie widać. Pozdrawiam! :)

Hej wszystkim. Kiedyś tu zaglądałam, bo tez mam problemy z buzią. Gniotłam i wyciskałam, co popadnie, ale od trzech tygodni leczę skórę u dermatologa i nie ruszałam nic, aż do dziś, ale dziś nie wytrzymałam. OD kilku dni żyłam w totalnym stresie, sprawa miała rozwiązać się dziś i jak sie rozwiązała, wtedy nerwy puściły, nie wytrzymałam i trochę powyciskałam.. co za idiotka.. kiedy nastąpi poprawa, Boże.. mam dość tego.

Mój syn też lata całe miał trądzik. Całkiem niezły, zmagaliśmy się z nim od lat. Ile to kosztowało to ja jako rodzic wiem najlepiej. Okazało się jednak, że są olejki czy mieszanki olejków eterycznych na trądzik, zaczął je stosować i problem zniknął, żadnych diet, suplementów, żadnych antybiotyków. Olejek w porównaniu do tego co wydałem kosztuje grosze. Nie jestem jakimś nawiedzonym akwizytorem i nie namawiam nikogo na wydawanie kasy. Każdy może sam spróbować, wystarczy napisać do dr Nemo i poprosić o próbki olejku na trądzik. Wysyła całkowicie bezpłatnie. Podaje stronę http://essentialoils.pl/

po paru dniach mam tylko lekkie plamki po tym nieszczęsnym wyciskaniu; Leczyłąm sie "siearkową mocą" oraz Effaclarem Duo. Recenzja "siarkowej mocy" na moim blogu http://swigutowa.blogspot.com/2013/03/recenzja-maseczki-antytradzikowej.html http://swigutowa.blogspot.com/2013/03/recenzja-antybakteryjnego-kremu.html

i co u was? kurcze a ja nadal robie to samo...chodz ostatnio po prostu nie mialam ochoty...bardzo to bylo dziwne...kurcze tak sie wstydze cery a wiem ze jedyna metoda jest nie wyciskanie sie a ja robie to

No i masakra w weekend. Oszczedzilem najbardziej zniszczone miejsca, ale rozładowałem się na czole. Efektem jest czółko w czerwone plamy.

No i masakra w weekend. Oszczedzilem najbardziej zniszczone miejsca, ale rozładowałem się na czole. Efektem jest czółko w czerwone plamy.

wtedy jak sie nie dotykalam mialam strasznie nerwowy okres najgorszy w moim zyciu a zarazem najlepszy

Aaaaa:( jestem w dołku.Wyszły mi na twarzy 2 szramy w kolorze skory takie krechy.Mam okropna cerę,teraz już wiem dobrze ze nie wyleczę twarzy i jestem porąbana.Nie mam czym ratuje się domowymi sposobami....

Ja chyba zbyt długo ratowałam się domowymi sposobami , teraz mam na twarzy blizny.. wydaje mi się, ze teraz będzie lepiej, na lewej stronie twarzy nie mam żadnej krosty, idealnie nie jest, bo są ślady, plamy, zaskórniki mniejsze i większe, ale krost nie ma. Sa za to krosty na brodzie i to spore, ale przysychają, byle tylko nie grzebać przy nich :) wizytę u dermatologa mam po świętach i jak zobaczy, ze coś rozdrapałam, to mnie ochrzani, więc muszę trzymać ręce z dala od twarzy.

Elotka, a mówiłaś swojemu dermatologowi, że nie możesz się powstrzymać? Po pierwsze, nie będzie miał do Ciebie pretensji, po drugie, dobierze Ci leki bardziej odpowiednie do sytuacji.

Nie musiałam nic mówić, bo sama od razu o to zapytała, widząc stan skóry, na buzi jeszcze czasem udawało mi się powstrzymać, bo widziałam, jak potem wyglądam, gorzej na plecach, drapałam, bo nie widziałam, jaka masakrę tam robię, a myślałam, ee, tylko taka malutka krosteczka :( obiecałam jej i sobie, ze postaram się opanować, nie do końca mi się udaje, dziś np. zerwałam z twarzy strupek, no, ale jest dużo dużo lepiej. Niebo a ziemia. Tfu, tfu, nie zapeszam :) gorzej plecy :(

A ja zaczynam od początku. Odpuscilam sobie i zaczęłam znów dlubac. Czas start? Dolaczycie?

Masakra mam ten sam problem i nie wiem jak przestac.

Wyglądam ohydnie. Co z tego, ze nie wyciskam, jak moja twarz to ruina, nienawidzę swojej twarzy. Dlaczego mnie to spotkało?? Jak do ludzi wychodzić? Epiduo mam od miesiąca. I jestem załamana, szczerze załamana i tak zdołowana.. :(:( wizytę o dermatologa mam w piątek. Ciekawe co powie.

witam, tradzik mam od 16 roku zycia czyli jakies 6 lat, po wizytach u dermatologa problem prawie calkowicie zniknal, ale od jakichs 3-4 lat wyciskam wszystkie pryszcze jakie mi sie pojawia, nawet takie wyimaginowane, czasami sie opanowuje np przez miesiac i moja buzia wyglada idealnie. to dziwne ze czlowiek sam sobie robi krzywde, od dzisiaj postanawiam ze juz nigdy niczego nie rozdrapie i nie wycisne, dlatego pisze to na forum i bede tu zagladal zeby sie motywowac. ciezko jest kiedy jakas krosta wyskoczy i do tego boli, ale trzeba sie nauczyc z tym zyc, 2 krosty na krzyz na twarzy to nie tragedia, prawda? a niewycisnieta krosta kiedys sie sama z siebie zagoi i zniknie? bo to chyba niemozliwe, no ale musze sie nauczyc z tym zyc, dam rade, czas na zmiany w zyciu i wiem ze jesli nie bede wyciskal to bede mial normalna cere a nie poraniona, btw znacie cos mocnego punktowego na takie krosty poskorne? bo najczesciej wyskakuja mi takie pod skora z tym bialym syfem, jesli ja posmaruje to nie bede jej widzial i nie bede rozgrzebywal swojej twarzy. trzymajcie kciuki mam nadzieje ze jesli potrafie wytrzymac miesiac to i wytrzymam cale zycie, nie dajmy sie :)

Jest jeden filmik na tą przypadłość/przypadłość uzależnień/ ale w języku angielskim. Kto zrozumie tekst w obcym języku to zrozumie ze jest to jedyne możliwe rozwiązanie. Często oglądam ten filmik:) polecam:))))!!! Oto link, miłego oglądania... http://www.youtube.com/watch?v=n-Tej0297wk

a może po prostu wyleczyć skórę? też miałam ten nałóg, teraz tylko ręce wędrują po skórze.... i nic nie znajdują... i KONIEC :) polecam pomęczyć się trochę (wątroba i kasa !) z ACNENORMIN. sprawdzone :)

Wygrałam ta walkę!!!! nie wierze, jestem 'śliczna'! co oznacza gładziutka :) Półtora roku, nie wierze!!! to wszystko zabrało mi cały mój świat, pewność siebie, unikanie znajomych niechęć do życia wychodzenia na zew itp:(((( Nie drapie bo nie ma co drapać, zero czarnych kropek, grudek, czerwonych pry... Wiecie jak??????? no właśnie!!!! Chociaz od zawsze byłam zle nastawiona do tej marki tak teraz mam ochote oddac za nia zycie ;) ZIELONY IWOSTIN PURRITIN, żel do mycia na trądzik (ale nie pomyslcie z rehydrinem- to po kuracji) i tonik z tej serii. do tego szczoteczka do twarzy. Boszzzzz zero kompletne zero pryszczy, zaskórników i grudek a przez 1,5 roku byłam trędowata! Acne-derm z kwasem azalinowym, poczatkowo przez 2 pierwsze tyg niektórych strasznieeee wysypuje ale potem zabija bakterie, oczyszcza i przede wszystkim sciąga wszystkie brązowe plamy nawet te wielkie. to na noc. Ale może z żelem Iwostin tak nie obsypie ja miałam to zanim kupiłam zel i tonik wiec moze dlatego. A na dzień KREM IWOSTIN Lucidin na przebarwienia (hamujący produkcje melaniny) ponieważ posiada filtr UV a po tej kuracji należy unikać słońca jak wamir bo powstaną plamy kilka razy mocniejsze. No i zero kosmetyków np. dla alergików które w składzie maja parafinum likldum, to tak mocno zapycha :((( seria AA np ja ma:( no i ja do tego używam najzdrowszy podkład na świecie Lily lolo (może być Meow bądz inny 100% mineralny) Nie polecam w płynie drogeryjnych to dla nas jest tragedia. Iwostin ma tez podkład, nie używałam ale może nie jest zły/ Panowie i Panie czuje sie tak piekna ze przez ostatnie dni cały czas jestem na dworze, bardzo późno wracam do domu, podskakuję spacerując czy jeżdżę na wypożyczonym rowerku. Oczywiście na mnie żadne ale to zadne antybiotyki doustne i do smarowani, sterta maści od dermatologa nie działały! Na podaną kurację trzeba unikać słońca. Jak kogoś nie stać na taką kurację to niech kupi sobie chociaż olejek z drzewa herbacianego (ale w 100% naturalny bez konserwantów i dodatków w składzie -12zł apteka zielarska)i zrobi z tego tonik (woda źródlana plus olejek) albo smaruje takim 100% nawet te mocno rozdrapane pryszcze. Susza sie w sekundę. Iwostin purritin jest własnie na bazie tego olejka (plus inne zwiazki bakteriobójcze). Każda z tych rzeczy kosztuje w granicach 20zł, na allegro taniej. Ale warto, mega warto. Jestem taka szczesliwa! Trzymam za Was i za siebie kciuki, idzie lato:) Po tej kuracji nawet gdybym chciała cos wydrapać to nie ma co :D Plecy i dekolt tak samo smaruję.

Kuracja około 100zł plus podkład Lily lolo 69zł (moge doradzic co do koloru bo bardzo dobrze znam ta marke). Ale ile wydało sie przedtem na maści, antybiotyki.... ? kilkanaście razy więcej :(((( Zaufajcie mi, warto. Ale znajdzcie też około miesiaca cierpliwosci. To tylko miesiąc! do lipca bedzie idealnie:) nic nie ma z dnia na dzień!

po acne dermie przez pierwsze 3 tyg schodzi skóra bo to kwas w kremie, ale to ogromny plus bo pościagało mi to blizny. potem skóra przestaje walczyc z tą maścia i działa juz tylko bakteriobójczo.

kurcze zebym nie zapeszyła... no dobra jest ok, fajnie ale zwyczajnie hehe ;) najlepiej zaczać od zakupu zelu purritin do mycia z wodą (na allegro za 11zł) plus szczoteczka (moze być nawet miękka do zębów). A przebarwienia z czasem same zejda. Wazne aby pozbyć sie intruzów!!! Mycie buzi rano i wieczorem obowiązkowo. Coś wątek ucichł ostatnio szkoda...

A co tu pisac :( wygladam nadal strasznie, nie mam na szczescie juz tych wielkich pryszczy-bomb, mam kilkanacie mniejszych, ale poza tym - twarz masakra :( ruina i pogorzelisko, czerwone slady, niezagojone ślady po krostach. teraz uzywam taki bialy robiony lek, mial wysuszyc wszystkie krosty, owszem trochłe podsuszył, ale najgorsze te wgłebienia na twarzy i czerwone blizny, slady :(:( góry i doły mam na twarzy. nigdy tego chyba sie nie pozbede, a plecy!! to tez porazka, dlaczego mnie to spotyka, jestem załamana:(