Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość wyciskarka pryszczy
Profesor dermatolog u którego się leczyłam kategorycznie zakazał mi opalania. Powiedział, że mojej twarzy nie mogę wystawiać na słońce i muszę używać kremów z wysokim filtrem za każdym razem jak wychodzę z domu, a szczególnie latem i zimą. Poza tym, opalanie nieszcy i postarza skórę. Szybciej robią się zmarszczki. Jedna pani dermatolog w jakims programie w telewizji powiedziała, że przychodza do niej miłośniczki solarium z prośbą o ratunek. To są 30-letnie kobiety o skórze 40-latki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholka
hm... ja w sumie bylam moze 6 razy w zyciu na solarium. To chyba jeszcze nie nalog. Poza tym zauwazam za kazdym razem poprawe. Wiem, ze to szkodzi ogolnie skorze, wiec nie chodze czesciej niz 2 w miesiacu i to jeszcze z miesieczna przerwa. W dodatku mocna opalenizna nie pasuje do mojej urody, wiec nawet szczegolnie mnie do tego nie ciagnie. Skora jest gladsza, oczywiscie trzeba ja dodatkowo nawilzac... Dla kazdego cos innego :-) Z moim gronkowcem, to akurat super sprawa. A co do blyszczenia - w ogole sie nie "swiece" po opalaniu. Najwazniejsze to i tak trzymac lapy przy sobie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chdze co jakis czas na solarium, bo dobrze mi robi. Skora szybciej sie goi i jest o wiele ladniejsza. Mysle, ze nie mozna uogolniac, ogolnie solarium w nadmiarze wiadomo, ze jest niezdrowe, ale raz na jakis czas mysle, ze jeszcze nikomu nie zaszkodzilo. Trzea tylko znac swoja skore, i wiedziec jak reaguje na opalanie. Ja np nie mam zadnych plam, czy przebarwien, za to po malym opalanku przyspieszone gojenie. Ale jak mowie u kazdego inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Mi w walce z tradzikiem bardzo pomoglo picie ziol. Pilam szczegolnie pokrzywe, bratek i nagietek (tak na przemian). Oczyszczaja organizm. Na poczatku skora moze sie pogorszyc, ja tez czesto musialam chodzic sikac do lazienki ale z czasem zauwazylam poprawe. Torebeczke po ziolach zas uzywalam i uzywam jako tonik do twarzy: odswieza i tonizuje. Przynajmniej u mnie skora nabierala zawsze ladniejszego kolorytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olsan
A ja dziś znów przegrałam ze sobą i wyciskałam :( I ponownioe obiecuje sobie, ze to ostatni raz!!! Błagam niech tym razem to będzi eprawda i będzie to ostatni raz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sie trzymam. Moje spostrzezenia: pierwsze dni super, jak sie wsyzstko pogoilo i wogole. Teraz zaczyna mnie korcic, bo widac juz pojedyncze wagry i tak sie zastanawiam, co tu z nimi poczac...Nic, poczekam co sie z nimi stanie. Wydaje mi sie, ze sie nie wchlona ani nie zetra...Obiecalam sobie, ze jakby co, to pojde do kosmetyczki, byle sama nie grzebac. Ale pewnie to jest ten najtrudniejszy czas, bo skora wyglada poza tym bardzo dobrze i tak korci, ze jakby tych kilku punktow nie bylo, to byloby suuuuper. A to jest wlasnie zgubne myslenie. I staram sie o tym pamietac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety jak sie nie wyciska to z czasem jest coraz wiecej grudek i wagrow...ktore zaczynaja korcic i to strasznie. Ja sobie powtarzam,ze sto razy lepsze grudki niz krostki, strupki i rany :) A z grudkami to zamierzam podobnie...do kosmetyczki zamiast samej cos dlubac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No raczej na 100% sie \"nie wchlona ani nie zetra\", niestety. Taka mamy cere, sklonna do niedoskonalosci...jak to ostatnio sie ladnie okresla :) Ale wszystko jest lepsze niz ciagle rozdrapane ranki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rarytka
nienawidze się :/ znowu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambamka..
ja tez ma problem z wyciskaniem, ale nie masakruję sobie na szczęście całej twarzy. na stan cery bardzo pomogły mi tabletki Merz Special ( te na paznokcie , włosy i cerę) chyba dlatego, ze mają w składzie wyciąg z drożdży, mam 0 syfów, a ilośc zaskórników tez zmalała. Efekty były juz po 2 tygodniach zażywania, a najlepsze jest to, że kupiłam je bo miałam problem z paznokciami i nigdy bym nie pomyślała, że tak podziałają na cerę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beliveme
Tak, do dziś myślałam, że jestem sama z moim problemem, moje koleżanki albo nie mają krost albo nie drapią. Przyjaciele mówią mi " nie ruszaj geby". Odkąd tylko pojawiły sie wypryski, to drapie - u mnie jest to na tle nerwowym. Oczywiście, że jest to nałóg, który niszczy zdrowie, może jest śmiertelny, tak jak narkotyki, alkohol itp., poza tym ludzie widzą, że ze mną coś nie tak. Sposoby, które mi pomagały przez jakieś okresy nie drapać twarzy: - szczera rozmowa o problemie - nie dotykanie twarzy (niestwarzanie możliwości pokusy drapania - bo wtedy zawsze coś sie znajdzie do wyciśniecia) - praca fizyczna a i umysłowa tez(bo nie myśle o sobie, o wyglądzie, bo wyciskanie wynika oprócz z perfekcjonizmu, również z egocentryzmu, nudy, niecheci podjecia trudnych obowiązków, matka mająca dziecko nie ma czasu na sterczenie przed lustrem - energie wykorzystuje dla drugiego człowieka) -"mocne postanowienia" :-) - czytanie o krostach - właściwości, jak pielegnować, czego nie robić - zwykły spirytus- WARUNEK - nie są podrapane (może sie nie zgodzicie, ale mi pomogło uzyskać ładną twarz do momentu jak nie znalazłam fikcyjnej krosteczki ... no i sie ponownie rozniosło) -SPORT- wydzielają sie hormony szczescia i człek siebie pokochuje i wyładowuje energie pożytecznie - unikanie przebywania samotnie- w łazience nie trzeba tkwić pół godziny, makijaż można zrobić przy partnerze, do egzaminu uczyć sie w bibliotece, lub w akademiku, a gdy chcesz być sama- idz na spacer, pobiegać itp Te wszystkie rady pisze od siebie- do siebi- może Wam da to też jakiś punkt widzenia. Trzymajmy sie!!! Przyznam sie ze temat jest zajebiscie wstydliwy, intymny i wielką nadzieją na kolejne dni walki napełnił mnie fakt, ze to forum na ponad 150 stron, mnóstwo osób walczy razem ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beliveme
sprostowanie: "może NIE jest śmiertelny..." sorki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XY2
Jakoś się trzymam w bezwzględnym niewyciskaniu. Dużo zajęc i poztywne spojrzenie na przyszłośc oddalają mnie od nałogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie trzymam juz ponad miesiąc ,yzywam kremu soraya na niedoskonała cerę i jestem bardzo zadowolona bo naprawde w porównaniu z tym co mialam na twarzy to teraz wyglądam EXTRA!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholka
Ja juz nie ruszam wagrow prawie miesiac i jest duzo lepiej. Rano myje twarz tonikiem, a wieczorem zelem + krem bambino. po calym dniu w pracy myje samym zelem (nie maluje sie, uzywam tylko punktowo korektora). Poza tym jak juz wspominalam bralam witaminki (cynk, capivit a+e forte i tran), bylam 2 razy na solarium... Poprawilo sie i wagrow jest duzo mniej, nie tworza sie nowe zmiany. Teraz odstawiam witaminki i musze podkurowac brode z uwagi na obecnosc gronkowca. Bede zazywac lisc oliwny, propolis i olejek pichtowy zeby go wygonic, bo te 2-3 guzki podskorne dzialaja mi juz na nerwy... Niby nie sa czerwone i nie rzucaja sie w oczy, ale sa dosc bolesne :-( Mysle, ze pomaga mi takze zagladanie tutaj co jakis czas :-) Pozdrawiam cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skad wiesz, ze to gronkowiec? Moze miejscowo jakas masc z antybiotykiem by go raz na zawsze wybila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wlasnie egzaminy, ale nie robie niczego zlego.;););) Opowiem, jak bedzie po wszystkim. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enchilada
psycholka- napiz cos wiecej o tym gronkowcu? jak sie objawia? U mnie dużo lepiej, co prawda wyciskam co nieco, ale tych neiwidzialnych nie. Teraz najwiekszy problem z przebarwieniami. Codziennie rano i wieczorem stosuję ten tonik z cytryny i olejku herbacianego i jest super. Czasem posmaruję sie Cepanem na blizny ale to rzadko, bo smierdzi cebulą okrutnie. Zaskórników dużo mniej, widocznych wągrów brak. Pryszcze nowe sie nie robią, mam tylko kilka takich, które jeszcze sie goją, tak powoli, tzn zaczerwienienie bardzo pomału schodzi, łuszczy sie, nie znosze takich... bo nawet jak nałożę korektor to odstają skórki, które doprowadzaja do szalu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholka
ja wczoraj wydusiłam kilka czarnych.... masakry nie było, ale i tak mi głupio przed samą sobą :/ tak ladnie wychodzily, prawie samoistnie :P co do mojego gronkowca, to juz nie wiem, czy tak sie objawia ten z moich miglakow, czy moze mam skornego... w kazdym razie sa to takie niby pryszcze, ale one nigdy nie robia sie bardzo czerwone ani biale. Jakby sie woda zbierala pod skora i tak cholernie bola. potrafi wyjsc kilka doslownie jeden na drugim. takie jakby guzki... jak sie jeden uprze to potrafi sie trzymac tygodniami. wlasciwie mam to tylko na brodzie od pewnego czasu - sztuk 3. juz wiem, ze za zadne skarby nie mozna tego probowac wyciskac, bo i tak nic nie wyjdzie, a tylko twarz spuchnie i cholerstwo sie rozejdzie obok. wczoraj potraktowalam to olejkiem pichtowym (nierozcienczonym - tak po prostu) i powiem Wam, ze zrobilo sie mniejsze i jakby wyschlo. podobno ten olejek zabija rozne bakcyle. dzisiaj zaczynam lykac lisc oliwny, ktory oprocz tych "guli" likwiduje kaszke charakterystyczna dla roznych wirusow typu wlasnie gronkowce, paciorkowce itp. pozdrowionka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholka
ciekawosc to pierwszy stopien do piekla ;-) nie martw sie - nie wymyslilam go sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wswswfg
ja tez zazywam liscia oliwnego na gronkowca na twarzy.lekarze leczyli mi to jak zwykyly tradzik i oczywiscie bez efektow.... psycholka zazywalas juz kiedys liscia? pomogl Ci ? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholka
chyba sprobuje z ta cebula... wswswfg -> dopiero dzisiaj mam odebrac liscia oliwnego w aptece. O zgrozo! Centrum Katowic a farmaceuci patrza na mnie jakbym nie wiem o co pytala i trzeba specjalnie sprowadzac... Takze bede pisac na biezaco jak tam u mnie wyglada "terapia" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie martwie sie, ze wymyslilas :) tylko mysle jak sie przekonac, ze cos takiego sie ma. domyslam sie, ze przez jakies badanie robione przez lekarza....tyle,ze jak znam lekarzy to wiekszosc trudno namowic na jakiekolwiek badania, wola dobierac leki w ciemno :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooopppppsssss
wedlug mnie cebula dobra jest nie tylko na tradzik,ale i na plamy i blizny po tradziku (jest przeciez w wielu masciach na blizny np cepan), wiec stosujac maseczke cebulowa niszczy sie pryszcze a przy okazji znikaja blizny ( czasmi gorsze od samych wypryskow...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholka
mi laryngolog stwierdzila obecnosc gronkowca na migdalkach. ze skory podobno sie jakos to igla pobiera i... brrr. w kazdym razie ja sobie tego nie dam zrobic. nawet nie mam na tyle duzych zmian, zeby mozna to bylo nakluc. takze z tymi "gulkami" bede poki co walczyc na wlasna reke. naczytalam sie troche o tym i jest to bardzo charakterystyczne, wiec mysle, ze to od tego. jakby co, to troche lekow na podniesienie odpornosci organizmu raczej mi nie zaszkodzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martina1985
nie sądziłam że tak dużo osób ma podobny problem!właśnie walczę z wielką raną którą sobie sprawiłam przez wyciskanie,tribiotic mi poleciła aptekarka.na razie mam odartą skórę ,czerwonego koloru jest to miejsce i wyglądam koszmarnie.wyciskałam niewidocznego wągra,a okaleczyłam się strasznie.już od długiego czasu mam objaw nerwów taki,że wyciskam co się da!cerę mam naprawdę ładną,gładką,brzoskwiniowego koloru ikażdy defekt wydaje mi się widoczny na kilometr..teraz już wiem w czym tkwi problem i zaczynam z tym walczyć .powodzenia życzę Wam też!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olsan
A ja dziś sobie kupuje Face Okey, na forach czytałam sporo o tym preparacie i jak naarzie nie spotkałam negatywnej opini, ciekawa jestem czy naprawde działa. Warto spróbowac. Będe Wam mówić, jeśli zechcecie jak tam moja skóra się sprawuje po tych tabletkach ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×