Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość Dolores20
I jeszcze do Wyciskarki Pryszczy: Wiesz, ja ostatnio zdałam sobie sprawę,że wszystkie negatywne rzeczy z mojego dzieciństwa (szpital,rozwód rodziców,brak kontaktu z ojcem, przeprowadzka,kłótnie,brak koleżanek w podstawówce itd.) mają odzwierciedlenie w ciągłym wyciskaniu... Generalnie mam nerwicę-i wcale się nie dziwię, że ją mam...A wszytko przez tamte lata:( Jednak dziś jestem pełna nadziei i choć brzmi to banalnie: osoby takie jak my,które muszą walczyć o ładny wygląd, bardziej to doceniają. Stajemy się silniejsi, choć narazie jesteśmy w rozsypce. Jeszcze raz pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze duza zbieznosc niestety... szpital,rozwód rodziców,brak kontaktu z ojcem, kłótnie,brak koleżanek w szkole u mnie to samo :/ i teraz podobnie jestem smutna,ze nie mam przyjaciol, a nie mam ich bo wszystkich trzymam troche na dystans i nie umiem tego zmienic :/ o problemie z drapaniem wie tylko moja mama i wy.... dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyciskarka pryszczy
Ja też pochodze z, można powiedzieć, patologicznej, rozbitej rodziny. Nie było alkoholu ani bijatyk, ale były wieczne awantury rodziców, od kiedy pamiętam, zmuszanie mnie, żebym stawała po którejś ze stron, a jak stanęłam po stronie ojca, to byłam wredną suką i zdrajczynią w oczach mojej mamy. Z resztą nie omieszkała zwerbalizować swoich myśli pod moim adresem. Bolało mnie to ogromnie, bo wiadomo - dziewczyna zawsze jest bardziej związana z matką. No i takim to sposobem skutecznie obniżała moja samoocenę i wpędziła mnie w nerwicę i depreseję. A do tego cała ta atmosfera w domu, że dzewczyna jak ładna to głupia, że jak będę tak przesadnie dbała o wygląd ( a nie poświęcała czas na naukę) to będę się nadawała tylko do tego, zeby ładnym tyłkiem kręcic. Brat wyśmiewający się ze mnie, ze jestem głupia baba, bo chce ładnie wyglądać i wiecznie stoję przed lustrem ( to był ten czas kiedy nastoletnia dziewczyna zaczyna bardzo zwracać uwagę na wygląd) Więc doszłam do wniosku, że ładny wygląd jest zły, że nie mam do tego prawa. Do 13 roku życia nie miałam problemów z cerą. Zaczęło się nagle, jakimis drobnymi zaskórnikami, a potem był istny wysyp czerwonych grud ( w rodzinie mojego ojca byl problem z trądzikiem). Powiedziałam kiedyś matce, że mam okropną cerę, a ona na to " Nie dziw się. Twój ojciec i twoja ciotka też obrzydliwe gęby mieli" " Czytaj " Ty też masz obrzydliwą gębę". I tak nauczyłam się nienawidzić swojej twarzy i zaczęłam nałogowo wyciskać pryszcze Matka ciągle mi powtarzała, że nie mogę nosić krótkich spodniczek, wydekoltowanych bluzek i odkrytych ramion, bo mam grube nogi, grube ramiona i duże cycki i nie powinnam ich pokazywać.(tak naprawdę zawsze byłam szczupła, nigdy nie miałam nadwagi). Kiedyś mi powiedziała, ze mówiła to po to, zebym była skromna i zeby mnie ludzie na osiedlu na języki nie wzięli ( nie mieszkaliśmy na wsi, ale w średniej wielkości mieście wojewódzkim, więc jej powody bardzo mnie dziwią, tym bardziej, że już tam nie mieszkam i mam gdzieś co oni tam o nie mówią) A jak kiedyś przyszłam ze szkoły do domu to zrobiła mi awanturę, że jestem nieskromna ( A byłam ubrana tak jak każda dziewczyna wtedy, w golf i dżinsy) Ja w końcu tego nie wytrzymałam i zaczęłam postrzegać siebie jej oczami. Zaczęłam siebie nienawidzić, nie tylko mojej twarzy, ale całego ciała. No więc tak nienormalna matka wychowała nienormalną córkę. Z resztą to nie cała historia. Widzę, że wszystkie mamy podobne przeżycia. Wszystkie pochodzimy z nienormalnych domów, których atmosfera nabawiła nas nerwicy. Od tamtego czasu przeszłam bardzo długą drogę w postrzeganiu mojego własnego wizerunku. Mogę powiedzieć, że dużo bardziej uwierzyłam w siebie i nawet czuję się piękna. Został mi tylko nawyk wyżywania sie na mojej "obrzydliwej gębie". Tego chyba już nie zwalczę do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyciskarka zwalczysz:))))))......kazda z na jest piękna :))...ja się nauczyłam patrzec w lustro stojąc nago i mówić sobie że jestem piękna ..a nie mogłam patrzeć na siebie wydawało mi się ze jestem obrzydliwa....proponuje cwiczenie dla Ciebie...wypisz sobie 11 cech pozytywnych o sobi emoze to być co chcesz ze np...ładnie wygladasz w jakieś bluzce ...wszytsko ..ze jesteś mądra lubisz matematyka wszytsko co pozytywne i kazdego dnia następnego dopisywac kolejną pozytywną ceche ..i tak chyba przez 20 parę dni :))....to działa:))).....zrób tak....ale zadnych negatywów tylko piszesz zalety ...i nie czasem nie mów ze ich nie masz....bo kazdy przed cwiczeniem mówi ze nie znajdzie tych 11 :))...i znajdua :))))))))):******........Współczuję Tobie i mamie...Twoja mama musi być nieszczęsliwa ze tak bardzo Cię skrzywdziła jesli mozna spytać czy to z powodu ojca się rozwiedli??...:****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyciskarka pryszczy
Krzywamania - dziękuję. Spróbuję tej metody:) Przeszukałam internet i dochodze do wnoiosku, że to jest prawda, ze to wyciskanie ma podłoże psychiczne. U wszystkich to wygląda tak samo. Przeczytajcie sobie poniższe cytaty. Znalazłam je na stronie xpress.sfsu.edu/specials/2006f/PICK06f/photo.jpg Niestety po polsku prawie nic na ten temat nie ma. "Garcia says she?s especially prone to pick when she?s bored, and also when she?s stressed. Whenever she?s tense, Garcia says she?ll immediately look for anything on her skin to pick at, and at times like these, she?ll step back from the mirror thinking, ?My god, I look like crap.!" To jest o tym, że kobieta wyciska się zwłaszcza wtedy kiedy czuje napięcie emocjonalne, albo się nudzi. "Whatever the cause, it is certain that the picking is therapeutic and stress relieving for those who do it. ?I forget about everything while I do it,? says Entner, echoing what many pickers have described as a trance state that they fall into. Koran estimates that about three-quarters of compulsive skin pickers go into a dissociative state of consciousness where they are unaware of the passage of time." A to o tym, że wyciskacze pryszczy podczas seansu wyciskania wpadają w trans i wchodzą w specjalny stan świadomości, gdzie nie odczuwają upływu czasu" Dla mnie brzmi bardzo znajomo. Pomyślcie ile czasu można zaoszcędzić każdego dnia, jeśli się nie wyciska. Ja ostatnio doszłam do wniosku, że na wyciskaniu marnuję jakieś 2 godziny dziennie, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Ile innych, ciekawszych rzeczy można zrobić przez 2 godziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XY2
Mnie dzisiaj oczywiście po minimalnym "dłubaniu" ratuje aspiryna. Aż niemożliwe, że ona tyle potrafi zdziałac - goi rany i wybiela przebarwienia, generalnie łagodzi większośc objawów wyciskania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie lepiej
Czytając wasze wypowiedzi wyć mi sie chce! Tyle osob boryka sie z tym problemem-niską samoocena,brakiem wiary w siebie i ten problem z trądziekiem,-wyciskaniem "wulkanów". :( Teraz juz wiem,ze nie jestem sama. Mialam tez problem z tradzikiem i wyciskaniem i dopiero pewna pani dermatolog (jedna z wielu) oswiecila mnie ze problem moj nie tkwi jako tako w cięzkiej odmianie trądzika, ale w psychice,w stresie.I kazala mi przysiąc,ze nie bede wyciskac pryszczy. Pomyslalam "co mi szkodzi"i przestalam.no, prawie przestalam. teraz czasami cos tam wydłubuję, ale staram sie byc silna,nie dać sie nalogowi! Mam nadzieje,ze wyleczę sie całkowicie. Wyciskarko pryszczy dasz sobie rade z nalogiem. jest to ciezkie dla Ciebie zadanie, ale nie poddawaj sie! jak zobaczysz,ze cera zaczyna sie goić i jest lepsza to to bedzie motywacją do dalszego dzialania. Wszystkie wierzymy w Ciebie :) Wierze w was wszystkie! bardzo polecam: -zel myjący EFFACLAR- LA ROCHE-POSAY-drogi,ale dobrze myje, likwiduje wągry,zmniejsza pory -płyn LINOMAG -"ZIOŁOTEK" (jest to wit.F, ktora przyśpiesza gojenie i pomaga w walce z wagrami,reguluje wydzielanie sebum) Dziś kupilam takze ochronny krem z wit. A tylko 2 zl-zobaczymy czy pomoże Pozdrawiam was dziewczyny! Wierze, ze damy sobie z tym wszystkim rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam ten krem ostatnio - pomagac na krostki nie pomaga ale jakakurat nie mam syfkow i chce dac mojej skorze odpoczac i zregenerowac sie to jest idealny ladnie znikaja zaczerwienienia i wszystko jakos lepiej sie goi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulek 85
chej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulek 85
chej dziewczyny ja mam podobny problem jak wy obiecuje sobie codziennie ze to juz ostatni raz i tak wkolo juz od roku mi bardzo dobrze sprawdza sie masc z wit. A super goi i lagodzi zmasakrowana buzke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulek 85
dziewczyny wezmy sie w garsc i postanowmy raz na zawsze wszystki ze to koniec!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyciskarka pryszczy
Niniejszym ogłaszam całkowite zagojenie się buzi i zaprzestanie wyciskania! Od dziś odliczam dni bez wyciskania. Zobaczymy ile wytrzymam tym razem??:) Do będzie lepiej - Gratuluję Ci, że udało Ci się powstrzymać od wyciskania! I to tak po prostu! Dla mnie niesamowite! Jesteś nadzieją dla nas wszystkich, że można, jak się tylko chce! Ja potrafię sie powstrzymać od wyciskania jakiś czas, ale po pewnym czasie nie wytrzymuję i się wyciskam. Czasami jestem na maxa wkurzona, bo walcze o ładną cerę kilka tygodni buzia już jest ładna, bez pryszczy i blizn, i w ciągu kilku minut potrafie zruinować osiągnięcia całych tygodni. I wszystko zaczyna się od nowa. Długie gojenie, siedzenie w domu z toną maści na twarzy, a potem blizny.... Ja też polecam Efaklar La Roche Posay - naprawdę świetny - nie wysusza, nie podrażnia ani skóry ani oczu - najlepszy żel jaki miałam:) I polecam też Diacneal z Avene. Jest naprawdę dobry (chociaż strasznie drogi), ma jakiś składnik przeciwtrądzikowy i 6% kwas glikolowy. Dzięki niemu buzia mi się rozjaśmiła, znikają blizny. Teraz jest już naprawdę dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarz dobrze sie goi po
kremie z karite i oloejem nigelle. chyba firma alma ma taki krem. ponoc jest zajebisty. polecam tez mydełko almy i masc aknemycin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie lepiej
A w jakiej cenie jest ten diacneal z Avene. Właśnie potrzebna mi jest kuracja rozjaśniająca. Trzeba mi pozbyć się śladów po tej masakrze. Robilam juz peelingi azjatyckie są świetne ale czy moja twarz bedzie taka gładka jak sobie wymarzylam? W to wątpie. chyba do konca zycia jestem skazana na pudry. Acha, dziewczyny polecam abyscie uzywaly dobre pudry to jest wazne! bo zle pudry powoduja,ze zatykaja sie pory i wyskakuja piekne \"wulkany\" :) co wiąze sie z drapaniem. polecam max factor-dobrze kryje lub loreala balance -dobrze matuje. Sa to kosmetyki \"inteligentne\", a takie sa nam potrzebne.:) Słyszalam tez o nowości na rynku -tabletki na trądzik face okey.Dziewczyny na forum polecaly te tabletki, reklama tych tabletek tez byla zachecajaca.musze to wyprobowac. Ja sie juz chwytam każdej deski ratunku. chociaz jest coraz lepiej.moja twarz tyle musiala zniesc,ile ona miala na sobie kosmetykow i lekow-koszmar! musimy sie wspierac!pamietajcie o tym!lepiej i łatwiej mi jest jak wiem,ze nas jest wiecej! trzymam za was kciuki i wierze w was!Niech mi sie ktora sprobuje wyciskac!!! ;) obiecajmy sobie,ze nie bedziemy wyciskać-codziennie pomyslmy sobie,ze zawiedziemy wszyskich na tym forum :) Pozdrawiam was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie lepiej
koniec, koniec!!! Raz na zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliaaaee
Ja przestaje wysciskac , jak zaczynam pic ! Co lepsze alkoholizm czy wysciskanie? gdy jestem pijana nawet nie mysle o tym, bo wyciskanie wymaga precyzji i skupienia. Dzis 3 dzien z kolei sie troche upilam , i cera jest piekna jak patrze to dziala , Sprobujcie!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalieee
Apropo u mnie 2 w nocy a nie 6 rano, zebyscie nie pomyslaly zle , ze tak od rana, hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyciskarka pryszczy
Do będzie lepiej: No więc używam tego Diacnealu (kosztuje ok 53 zł) i na razie widzę efekty w postaci: 1. rozjaśnienia i wyrównania koloru skóry (drobne blizenki już zniknęły lub znikają, a większym bliznom trzeba dać jeszcze troche czasu) 2. znikania zaskórników szczególnie z czoła (bo z nosa nic nie jest w stanie ich usunąć. Nie potrafił tego nawet cudotwórczy Acnenormin) 3. znikania drobnych krostek ze skroni 4. wysuszenia skóry, mimo obfitych ilości kremu, które na nią nakładam (to akurat średnio mi się podoba, bo skóra wygląda na odwodnioną i zmęczoną) Ogólnie jest ok. Na razie nie mogę go oceniać, bo jeszcze nie wiem, jak będzie dalej. Trzeba mu dać jeszcze trochę czasu, bo używam go dopiero od jakiś 3- 4 dni. Podobno widoczne efekty sa po 14 dniach. Poza tym widzę, że twarz dopiero teraz zaczyna się całkowicie goić. Na większe blizny nakładam dodatkowo Cepan. Z kosmetyków złuszczających blizny i przebarwienia podobał mi się krem ALBUCIN MAXIMA Ireny Eris, z serii leczniczej Pharmaceris (kosztuje ok. 30 zł) Efekty były widoczne bardzo szybko. W Weekendy, kiedy nigdzie nie wychodziłam nacierałam skórę 3 razy dziennie i po dwóch dniach twarz była już prawie bez blizn, a po dwóch tygodniach po bliznach nie pozostawał nawet ślad, a kolor skóry był jednolity. Znikały przy tym wszelkie zaskórniki i grudki, twarz była gładziutka i zdrowiutka. Ten krem ma jednak jedną wadę - wybiela skorę, bo powstrzymuje pigmentację (został stworzony jako krem na przebarwienia posłoneczne) Wybiela w dosłownym tego słowa znaczeniu. Po kuracji Albucinem wyglądałam jak żeńska wersja Michaela Jacksona:) Producent obiecuje,ze pigment skóry odnowi się po 2 miesiącach od odstawienia kremu, ale ja czekałam na to rok. Dopiero Acnenormin z ogromną iloscią pochodnej wit. A przyciemnił mi skórę, tak, że teraz wygląda normlnie. Dlatego teraz sięgnęłam po inny krem, który nie ma właściwości wybielających tylko jedynie złuszczające. Dobry jest też EFAKLAR K z La Roche Posay.Nie jest taki drogi jak Diacneal, bo kosztuje 42 zł. Bardzo dobrze i szybko złuszcza zaskórniki, grudki i blizny i wyrównuje kolor skóry (bez wybielania), ale jeśli masz problem z naczynkami to nie polecam, bo zawiera kwas salicylowy, który rozszerza naczynia krwionośne. Ja właśnie dlatego go odstawiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anioreczka
czesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anioreczka
cześć! myślałam ze tylko ja jestem sama z tym nałogiem. az jestem zaskoczona.wszyscy wiemy ze nie wolno sie wyciskac ale i tak to robimy. to jest silniejsze od nas! gdy byłam z facetem na wczasach nic nie robiłam z buzią, to rzeczywiście miałam piękną cerę, ale gdy wtróciłam, to jak dopadłam do swojej twarzy końca nie było! i co? i znowu twarz w kropeczkach!bez sensu! zauważyłam ze robie to w sytuacjach stresowych, gdy jestem zdenerwowana albo po prostu z przyzwyczajenia. naprawde obiecuje ze juz wiecej sie nie bedę wyciskac ! koniec!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anioreczka
naprawde to KONIEC! bo ja nie chce takiej zniszczonej twarzy! koniec! koniec! koniec! jestem z wami! wspieram Was i Wy tez wspierajcie mnie! róbmy sobie nagrody za miesiac bez wyciskania sie np kupic sobie cos dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny głowy do góry..Jestem zywym przykładem że można się pozbyć nałogu nie wyduszam i nie macam buzi po prostu super!!!.. Jeśli ja moglam to wy tez możecie ....A buzie mam bez syfów wystarczy się powstrzymac od wyduszania i do tego coś na syfy i efekty sa widoczne .. od sierpnia prowadziłam leczenie i oczywiście nie wyduszałam (nie licząc poprzednich prób) kurcze 4 miesiąc i nawet przed okresem nie wyskoczył mi syf!...:****** Jutro lub dzisiaj dodam zdjęcia jak wyglądałam w śierpniu a jak wyglada to teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to czekam z niecierpliwoscia na zdjecia ja walcze dalej :) jak mnie nachodzi by pojsc do lazienki i cos wycisnac to wyjmuje jakas maseczke lub peeling enzymatyczny i nakladam na buzie. no i przez 10-20 minut nie moge ruszuc... i ochota mi zazwyczaj przechodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyciskarka pryszczy
Dobry pomysł z tą maseczką. Jak byłam naprawdę zdesperowana, to tez myślałam, że żeby się pozbyć nałogu, muszę zaraz po zmyciu makijażu nałożyć na twarz grubo jakąś maść albo maseczkę, żeby nie widzieć twarzy i nie móc jej podrapać. Dobrym pomysłem jest tez robienie sobie nagród za niewyciskanie. Np za pieniądze zaoszczędzone na maściach gojących można kupic sobie jakis fajny kosmetyk. Zamierzam tak zrobić. Na razie nie wyciskam już kilka dni. Smaruję twarz Diacnealem i jest super. Z dnia na dzień twarz ładnieje. Ale! Poajwiła się pokusa! Otóż w części policzków tuż przy nosie zrobiły mi się dwa malutkie pryszczyki, które nie chcą zajść nawet pod wpływem dużych ilości kwasu i maści przeciwzapalnej. Siedzą już tak jakieś trzy dni i mnie denerwują. Strasznie mne korci żeby je unicestwić!!!!! Na szczęście na razie się trzymam. Krzywamania: Gratulacje za tyle miesięcy bez wyciskania! Jak już wytrzymałaś tyle miesięcy, to juz chyba można powiedzieć, że się wyzwoliłaś z nałogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyciskarka pryszczy
Nie wyciskam dokładnie od 10.11. czyli już TYDZIEŃ!! Zobaczymy ile wytzrymam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XY2
Ja chcę wreszcie przeżyc chociaż tydzień bez ani jedego wyciśnięcia! Może się uda...Dzień 1 zatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rusty77
zamieszkaj z facetem to moze przestaniesz. Mi chyba wlasnie to pomoglo. Bo wstyd chyba wyjsc z lazienki powyciskana i pokazac sie tak ukochanemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co jak sie nie ma faceta? :p nie mówiąc juz o tym, ze mi nie pomoglo nawet wtedy gdy go mialam i z nim mieszkalam - ale wtedy pomogly tabletki anty - nie bylo co drapac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anioreczka
cały czas walcze z nałogiem wyciskania. postanowiłam zdjąć wszystkie lusterka w domu, albo pozaklejać je zdjęciami ładnych buzi zeby zachecały do delikatnego traktowania skóry tzn. bez gniotów albo zdjęciami paskudnych powyciskanych twarzy zeby odstraszały i zniechecały do wyciskania.moze to pomoze, bo gdy sie spojrzy w lustro to zdjecie bedzie przypominac i zakazac dotykania buzi raczkami. bo ja mam tak gdy pojde do lustra i zobacze jedna kropeczke ktora oczywiscie wyciskam ze azz mi sie rece trzesa jak u alkoholika i potem dalej szukam kropeczki i tak dalej, wpadam jakby w trans az zapominam o calym bozym swiecie nie zdajac sobie sprawy jakie beda konsekwencje na twarzy... rzeźnia tak jak z was tak powiedziała. a potem dreczenie siebie wyrzutami sumienia i przyjmowanie do wiadomosci ze sie jest do niczego. doprowadza do kompleksów, niskiej samooceny. i po co to mi wszystko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia 19999
Hej!Wyciskarko pryszczy,dziekuję Ci za poradę. Szkoda,że masz taki pseudonim, bo widzę ,że pomagasz innym, odpisujesz czyli jesteś wrażliwa.Ktoś wrażliwy powinien mieć piekne imię a nie brzydki pseudonim.Pozdrawiam !:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×