Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Efcia mój mąż robi w budowlance i już nie ma pracowników bo ma bardzo dobrą prace w Niemczech .Poprostu zrezygnował bo tam mu się bardziej opłaca a ja przy okazji odpoczywam od jego arzędzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loczuś a ty co jesień cię dorwała .Ja czuje się w domu jak w więzieniu dzieci zrobią mi zakupy ,ciotka kupi papierosy i tak leci .Mysle ,że mi jest tak wygodnie .Ciekawe co będzie jak wszyscy zastrajkują co bez fajek zrobie, będe palić herbate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bombastik jestes bardzo mloda i nie marnuj czasu na to świństwo i walcz od samego początku nie daj się.Najgorzej jest zamknąć się w domu ,ja gdybym wiedziala to co teraz wiem o tej cholerze to byłoby inaczej napewno nie zamknełabym się w domu to jest najgorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adus juz mi peszlo, jakas chwilowa chandra, ale i tak przeszkadza mi dotychczasowe zycie, chce byc samodzielna, nie prosic kogos , ach..szkoda gadac, wyplakalam mi i jst troszke lepiej. a co do fajek to palilam przez 7 lat i rzucilam dzieki nerwicy, choc jeden plus, buiaki adus, uciekam do babci papa milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efcia ty jesteś nasz stronicowy lekarz otóz od trzech dni boli mnie w piersiach ,ale kiedy się dotykam to jest po prawej stronietak nad cyckiem nie wiem czy to przeziębienie czy może coś gorszego zawał albo rak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie moge rzucić fajek ograniczyłam i to bardzo ,bo pale paczke na dwa trzy dni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adusia ja jestem tylko pilnuje przy oknie bo chłop z prowiantem ma wrócić ..i tak się zastanawiam gdzie on przepadł...a musze mu pomagać to wnosić do domku... i wiesz chyba mnie telepka dziś .Wyjełam już kurtkę z szafy i nawet kozaczki ....żeby iść do niego na dół po zakupy...im dłużej tak stoje przy tym oknie to ...najpierw schowałam kurtkę ...a teraz kozaczki i zejdę tylko do klatki ...bo mnie dziś tez coś .......uciska ;) ale tego się nie boje bo to nerwobóle ...przejdą same . Twoje też przeminą ..tylko nie myśl i chorób nie wyszukuj ..bo na to jest od koloru do wyboru i jeszcze pogubisz się w tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc weekendowo! ja jestem chora juz na sama mysl,ze to weekend:( kiedys bylo zupelniie na odwrot!!!!!!!!!! Agatko sorki,ale mi sie przysnelo wczoraj.Wiesz na szefowa to dobrze byc twardzielem,a my to raczej miekkie jestesmy i wrazliwe.Choc ja kiedys moglabym poszefowac :P mamo Julki ja nic nie dostalam:( sluchajcie co z Netka???dawno jej nie widzialam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loczku ja miałam 20 lat i już rodzinę na głowie,bałam się tego wszystkiego jak sobie poradzę .Wtedy jeszcze wszystko było na kartki i musiałam sama z dzieckiem na ręku stać w kilometrowych kolejkach ,bo maż pracował od rana do wieczora. Niczego nie potrafiłam nawet ugotować obiadu ,bo mnie nikt tego nie nauczył. Dobrze że jak synek był mały to miałam pokarm i chociaż on głodny nie był :D A było tak że czasami nie miałam pieniędzy żeby te kartki wykupić ...ale stałam się samodzielna życie mnie do tego zmusiło. Nie myś teraz jak sobie poradzisz bo jak człowiek staje przed faktem dokonanym to znajduje w sobie taką siłę ze góry może przeniesc. Ty na pewno też sobie poradzisz tylko trzeba wszystko tak sobie ułożyć żeby pasowało .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane! hahaha wampirzyca ze mnie to fakt moja godzina 0:00 to godzina kiedy dopiero ide spac albo jeszcze z psem wychodze no ale wczoraj to o tej godzinie to jeszcze moj maz wykonczal meble w kuchni wiec chcial nie chcial nie moglam isc spac ale juz mam wszystko zrobione i mam sliczna kuchnie hura,hura,tylko dzis full roboty! mamaJulki dostalam od Ciebie zdjecia najpierw dwa ,pozniej jeszcze jedno ,moge powysylac dziewczynok jesli chcesz... dzieki Wam za wszystkie piosenki ,usciski i zdjecia zimowych widokow ogrodow ,dzieciaczkow u mnhie dzis pada snieg ale jest chlapa nie przypomina to zimy a snieg jedynie na samochodach widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja lagodna wampirzyca krew wysysam tylko ze swojego meza wiec sie nie bojcie....hihihi! Efcia ja jestem po gastronoimicznej szkole ale gotowania uczylam sie po slubie na wlasnym gospodarstwie bo bylismy od razu na swoim i nawet to lubilam i bylam chetna do eksperymentow a czasy kartek pamietam ...stalam w nich... moj maz tez szukjal ludzi do pracy w meblarstwie-chetnych jak na lekarstwo ,brak fachowcow jedynie chlajusy i na pomocnika sie nadawali ,ciezko o ludzi do pracy a jest bezrobiocie,moj tata ma od zawsze problem ze znalezieniem ludzi do budowlanych prac-tragedia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od anity tez nie mam.... Sycylijczyka mam Twoje zdjecie -co ty chlopie tak marudzisz nad soba normalny z Ciebie facet ...a na kazdego gdzies czeka ta \"druga polowa\" tylko trzeba sie odnalezc.... Rety jak mi dzis w nocy palce dretwialy i teraz mi tez siadaja przy pisaniu ,najgorzej w lewej -najbardziej ja wykorzystuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bombastick
Powiem wam szczerze ze nie jest tak łatwo powidziec sobie łe tam to tylko nrwica i wyjsc z chaty,ja mam mega lęk.Ale wiem ze przez to mam ciagle to napiecie ,chodzi o uczucie co sie stanie jak wyjede .Dlatego mam zamiar sie gdziesz przejsc .Moze i to smieszne ale boje sie ze ktos mnie zaczepi i bede musiał z nim rozmawiac a niemam zabardzo na to ochoty :/ Staram soebie cały czas wytłumaczyc o co w tym wszystkim chodzi i jak narazie nie zabardzo kumam :( Zakoczyło mnie to jak szybko sobie zemna ta nerwica pojechała . Wiadomo miałem juz wczesniej ataki ale niewiedziałem ze to nerwica i zawsze byłem przekonany ze to cos z moim organizmem.Było to duzo łatwiejesze nigdy nie bałem sie ludzi czasem miałem leki przed wychodzeniem ale ogolnie w domu czułem sie bezpiecznie. Az do tego tygodnia :( Pierwszy atak dopadł mnie w centrum handlowym naprawde było ciezko oczywiscie myslałem ze swinguje ale jakos sobie dałem rade .Po tym wszystkim zamknołem sie w chacie i w mega napieciu jakby oczekiwiałem co bedzie dalej.I stało sie wczoraj napadło mnie w chacie (mega walace serce problemy z oddychaniem ) podobno standart :/ Po 15 min walki nie wytrzymałem Jakos zygzakiem dotarłem do przychodni.Tam pani doktor ktora zna juz mnie od dawna stwierdziła ze to nerwica dostałem hydroxyzinum nawet daje niezłego strzała :) Nie czułem zagrozenia ze strony ataku ale ciagle miałem napiecie niewiem dalczego :( Dzisiaj od rana nie wziolem juz tego leku wrzuciłem jakas ziołowa tabletke i szykuje sie do pierwszego ciosu mianowicie wyjscia na spacer ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bombastik i tak trzeba isc \"na cham\" jak mowi aniolek i ja tez tak robie codziennie...okres latania do przychgodni w ataku mam juz dawno za soba ale wiem jak to bylo,przyjdzie czas ze nauczysz sobie sie sam ataki przeczekiwac i radzic sobie bez lekarza a to juz duzy plus!I skoro lapie i w domu(tez mialam) to wyszlam z zalozenia ,ze wszedzie mnie moze dorwac wiec trzeba isc na przekor ...i uczyc sie je pokonywac na zewnatrz bo to jest najtrudniejsze w domu wiadomo lepiej.....kazdy udany raz jest polowa sukcesu Idz i nie koncentruj sie na tym co cvzujesz -bo mozna sie nakrecic....tylko zainteresuj sie otoczeniem wokol -wiem cholerbnie trudne ale wykonalne! a jak kogos spotkasz znajomego i bedziesz sie zle czul to zwyczajnie mow ze sioe spieszysz i lec do przodu!Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i założyłam te nieszczęsne kozaczki i ..wyszłam do autka po zakupy... chyba mnie to wyjście uleczyło bo serducho przestało dokuczać :D czy my nie mogliśmy sobie nic weselszego zafundować ...to jest ..sory ale musze...porąbane! nioo aż mi ulżyło :D Mąż już do pracy pojechał a ja robie obiadokolacje jak dobrze pójdzie to dziś znów na noc będę sama :O Witaj kolego masz racje nie jest łatwo i nigdy nie będzie ,ale żeby nie dać się zwariować trzeba na siłę wychodzić na przeciw swojemu lękowi. Jak się poddasz to jest wtedy o wiele trudniej go pokonać. Najgorsze są zawroty głowy ,ale zobacz Rrenka znalazła na to swój sposób ona przeczekuje atak ...nie boi się ich .I tak trzeba nie przestraszyć sie bo wtedy nakręcasz całą otoczkę łącznie z myślami typu ..no zaraz tu padnę ,albo zwariuję ..nigdy nic nikomu się takiego nie zdarzyło.Ludzie którzy mają pierwsze objawy nie mogą się tego przestraszyć i powinni uwierzyć że właśnie to jest to z czym trzeba walczyć.Jak masz zrobione badania i wychodzi że jesteś zdrowy ..to wychodz z optymizmem.Największym odkryciem było zrozumienie faktu, że ludzie mogą zmieniać swoje życie poprzez zmianę stanu swego ducha. Trudności będą na pewno opracuj wiec plan jak je pokonać. Uważaj siebie za kogoś, kto potrafi znaleźć wyjście z trudnej sytuacji Szukaj wielu możliwych rozwiązań Mów otwarcie o negatywnych uczuciach Szukaj dobrych stron każdej sytuacji To moze być pomocne a jak jeszcze potrzeba to założyć \"różowe okulary na życie\" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Właśnie wróciłam zajęć, klapa, uciekłam z ostatniego wykładu :( w tramwaju myślała, że padne, a z przystanku biegłam do domu :( takie ciezkie nogi miałam :( ja już nie mam siły z tym walczyć :( dostałyście moje piosenki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam teraz ten kawał i uśmiałam się :D Ma pani bardzo ładne zęby - zwraca się dentysta do pacjentki -Tak? To po mamie. -A pasowały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Aniołku dostałam Twoje piękne piosenki ... a samopoczucie zwal na pogodę ,i tak jesteś dzielną dziewczynką bo dałaś radę ...i nawet biegiem wróciłaś do domku :D to miałaś trochę ruchu.. Wiesz dobrze że idzie Ci świetnie a te drobne niedomagania to przecież kazdy człowiek może mieć ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze ten kawałek ;) Dlaczego wypisujesz do domu tego pacjenta spod ósemki - pyta psychiatra psychiatry. - Bo on już jest wyleczony! Wczoraj wyciągnął z basenu innego pacjenta który się topił! - Tak, ale potem go powiesił żeby wysechł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to już ostatni ;) Pacjent radzi się lekarza co zrobić, aby pozbyć się tasiemca. - Proszę przez tydzień jeść ciastka i popijać je mlekiem. Po tygodniu pacjent wraca. - Panie doktorze, nie pomogło. - Niech pan pije samo mleko! Chory zrobił, jak mu radził lekarz, a tu na drugi dzień tasiemiec wychodzi i pyta: - A ciacho gdzie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam u babci z mama, wiec zaden sukces zahaczylam bokiem o piaskownice:( zdarl sie lakier w dodatku swiatla mi padly i pedzilam do swojego mechanika szybko zeby mnie policja nie zlapala w miescie korek wszystko na nie...ja sie tak nie bawie:( w dodatku moj t nie mogl po mnie przyjechac w ten weekend, czuje sie jak za kratkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loczku trening czyni mistrza! następnym razem ominiesz piaskownicę .Przecież dopiero zaczełaś jezdzić a takie coś moze każdemu się zdarzyć. A jesli jesteś w weekend sama to potrenuj albo wyjścia ,albo jazdę autkiem .Nie siedz tylko w domku ...może odwiedz koleżanki ...teraz masz czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki efcia, co do tego zahaczenia pisakwnicy to przez mame:Dbo mi sie zaczela wtracac a kierowca nie jest, no i sie zestresowalam hehe, ale to mnie akurat nie martwi:D bo moja mama tak juz ma ze musi we wszystkoo swoj nos wkladac, do tego zawsze byla nadopiekuncza i najchetniej za mnie by wszystko zrobila, dlatego sie dogadac z nia nie moge...najgorsze ze zawsze ma wymagania niewiadomo jakie, a jak tu cos samemu zrobic jak cale zycie mamusia za ciebie wszystko robi?:)ona nawet do lekarza ze mna musi wejsc bo ja nie powiem pewnie wszystkiiego-ma takie myslenie, dlatego sie znia caly czas kloce. kiedys bylo inaczej,bo mogla sama decydowac za mnie, a teraz nie moze pojac ze ja chce i musze sama decydowac o sobie, pomimo tego ze jestem chwilowo od niej zalezna fionansowo:(ale nie o tym chcialam. niestety klolezanki to ja mam wszystkie w innych miastach-gdansk, warszawa, szczecin, wszystkie na studia wyjechaly i tam zostaly:(daj lepiej jeszcze jakis kawal efcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×