Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Witaj FRedka 30 zagladaj do nas :) hej wszytskim! widze ze tloczno tytaj dzis :P ja caly dzien w pracy wpadlam na chwile sie przywitac no i powiedziec dobranoc :) samopoczucie w poarzadku :P caluski dla FRedki, Ewki, Aniolka, Renki, Liduszki, Mamy Juliki, Pipka, Marijke, MAscarpone, Niespokojnej i wszytskich ktorych nie wymienilam :D CmOk :* CmOK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .SYCYLIJCZYK.
JEST JESZCZE NETKA30?CZESC ANIOŁEK21 JA NAM 19

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże jak tu tłoczno się robi i tyle mlodych ludzi ,oj niedobrze.Młodziaki szkoda czasu na N bawcie się i zyjcie pełną piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marijke pytałaś o seroxat mi też po nim objawy się nasiliły i to bardzo miałam po nim straszny ból w piersiach ,aż zwalił mnie z nóg to jest bardzo silny lek ja brałam tylko pół tabletki i go odstawiłam teraz nic nie łykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba już wszyscy śpią ,a ja dopiero teraz mogłam się wyrwać bo moje cuda miały dzisiaj dzień cudów i tak jeszcze nie śpią -ciekawe jak jutro do szkoły wstaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada, wiesz, ja mimo wszystko jeszcze spróbuję z tym lekiem. Jest ciężko, ale daję radę i trzymam się tego, co część dziewczyn pisała, że najpierw objawy się nasilają, a potem jest lepiej. Aniołku, wiesz, u mnie też się kiedyś zaczęło takimi nocnymi lękami... Ale potem odpuściło zupełnie i miałam nadzieję, że nie wróci. Dobrej nocki wszystkim i pięknych snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny dawno mnie tu nie było bo juz przez długi okres czasu naprawde dobrze sie czułam ale ostatnio..............jest tragedia:( oczywiscie podczytuje was cały czas.....ale teraz po prostu musze napisac. od kilku dni w ogóle nie spie. Nie chodzi tu o to ze kłade sie spac i budze sie w nocy co jakis czas. Chciałabym zeby chociaz tak było:-O ja w ogóle nie spie!!!! dzis np. oglądałam tv do 6 rano a 20 min pozniej wstałam z łózka, ubrałam sie i pojechałam do pracy:( mam teraz takie zawroty głowy ze szok:( nie wiem co sie dzieje..........jak zbliza sie wieczór dostaje nerwicy, wszystko we mnie buzuje, jestem podminowana i łapie momentalnie doła. To juz kolejna moja nieprzespana noc. Czuje okropne zmeczenie, ledwo stoje na nogach ale wiem ze jak przyjdzie dzis noc..........ja znowu sie nie poloze:( jak długo wytrzymam????? przeciez tak sie nie da funkcjonowac! :-O dzis jak stałam na przystanku do pracy tak waliło mi serce jak bym biegła kilkanascie km. co mam robic???:( robiłam wszelkie niezbedne badania i wyszły oczywiscie wzorcowe. A ja nie spie juz którąś noc z rzędu........i powoli czuje ze trace siły........:( dziewczyny pomózcie mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starababa
moja droga - nie śpisz w nocy,bo gdy przychodzi czs spania,wcześniej podświadomie nakręcasz się,ze na pewno nie uśniesz a rano będziesz musiała iść do pracy,znam to doskonale z własnycch doświadczeń i doświadczenia mojej córki - która przezywała coś takiego po operacji na sercu.Trwało to straszniedługo w końcu jakaś madra psychiatra kazała brac jej przez jakiś czas tabletki przed snem - nazwy nie pamiętam.Kiedy okazało się,ze te tabletki bardzo jej pomogły,przestała bać się bezsenności - teraz bierze je sporadycznie.Jeżeli Ci zalezy to nazwę tego leku zdobędę i podam.A jak na razie,włącz sobie przy łóżku cichutko radio i zapal słabą lampkę.Ja przy świetle śpię od kupy lat ,ważne,ze mi pomaga.Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stara baba----dzięki za rady. chyba sobie radio z kuchni przeniose do pokoju i bede wlączac na noc. bo juz po prostu wykoncze sie niedługo:-O mam te tabletki kalms ale one mi w ogóle nie pomagają. W ogóle nie czuje róznicy...zadnej:( widze ze moja nerwica ma wiele twarzy.Raz za razem mam inne jej objawy. Teraz nie moge spac a wczesniej miałam problemy z oddychaniem, pociłam sie, miałam gule w gardle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny! moja nerwico współczuję wiem jak ci ciężko tez tak miałam - nie spałam miesiąc poszłam do lekarza i dał mi IMOVANE to lek przeciwlękowy i uspakajający , brałam go najpierw po 1 tabletce potem po pół i pomogło. Po połknięciu za 15min do pół godziny spałam a rano nie czułam otępienia. Moja mama też go teraz bierze już od roku po tym jak sąsiadka ukradła jej 17 tysięcy wtedy nie mogła spać i trzęsła się jak galareta. Schudła 10 kg ale teraz jest dużo lepiej. Organizm wyczerpuje się przez brak snu. Ale nie martw się będzie dobrze coś musiało się stać co pobudziło twój oranizm. Trzymam kciuki !!!!!!!!!!!! Zawtory głowy miałam okropne cały swiat wirował, teraz jest lepiej ale staram sie odpuszczać, mówiąc szczerze olewam wiele i nie martwie sie na przyszłość. Bedzie lepiej!!!!!!!! musi być!!!!!!!! bo tego chcemy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.i-apteka.pl/go/_category/index.php?idc=id_59 moja nerwica przeczytaj a moze znajdziesz cos dla siebie .Ja takie stany bezsennosci miałam w zeszłym roku ,musisz znalezc cos co przed snem Cie wyciszy ,mleko z miodem wypij, poczytaj nudna ksiazke na mnie to działało i działo zasypiam z nią na twarzy hihi ,a przede wszystkim nie myśl o tym tylko przygotuj sie do spania z wielkim spokojem tak zeby to był rytuał .Moze te metody przyniosa Tobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alma----mysle o pojsciu do psychologa. Moze taka szczera rozmowa mi pomoze....... wiekszosc leków które sa bez recepty są słabe. dzis ide na kontrole do rodzinnego po chorobie to moze powiem jej o moim problemie, moze mi cos przepisze. kiedys jak jej powiedziałam ze mam problemy ze spaniem dała mi tabletki o nazwie MYOLASTAN a ktos mi na forum kiedys napisał ze one są szkodliwe. przestałam brac. rzeczywiscie po nich odlatywałam.......i czułam sie taka obojętna.......ale sama juz nie wiem czy to prawda ze są szkodliwe czy nie... no musze cos zrobic w tym kierunku...bo oszaleje:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć postanowiłam się włączyć polecam wizyte u jakiegoś dobrego psychologa lub psychiatry ja sama od czerwca chodzę na psychoterapie miałam problemy ze snem ale nie tylko różne lęki itp. Nie biorę żadnych leków bo bardzo bałam się uzależnienia i powoli widze zmiany przede wszystkim zaczynam rozumieć siebie swoje reakcje wiem co dzieje sie ze mną i dlaczego tak jest a dzięki temu łatwiej mi przezwyciężyc różne stany takie wizyty bardzo pomagają ale niestety wymagaja dużo czasu i cierpliwości ale przede mną nie ma już czarnej dziury a to duży sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja nerwico - świetny pomysł masz okazję dostać receptę na IMOVANE to jest lepsze niż MYolastan po którym na następny dzień człowiek czuje się jakby z niego uszło całe życie. Myolastan zwiotcza mieśnie i otępia jest po prostu za mocny. Obecnie nie biorę nic choć przeszłam wszystko o czym piszą pozostałe dziewczyny. Nagle z wesołej szczęśliwej osoby zrobiło się straszydło nerwowe i nie radzące sobie nawet z codziennymi obowiązkami. Jednak nic nie jest bez powodu. Nadmiar obowiązków potem zespół przwlekłego przemęczenia i nerwica. Dotyka to osoby bardzo wrażliwe które biorą na siebie ciężar całego świata i chcą pomagać wszystkim ponad własne siły. Dlatego S T O P !!!!!!!!! JA JESTEM NAJWAZNIEJSZA i moje potrzeby. Juz teraz śmieję się wiecej ale to jeszcze nie ja. Pomaga mi w tym odnalezieniu tamtej dziewczyny psychoterapeutka, Chodzę 1 raz w tygdniu, na początku śmieszło mnie że na stole leżą chusteczki i zastanawiałam się kiedy z nich skorzystam, mój problem polegał też na tym że nie umiałam płakać i stało się na trzecim spotkaniu rozryczłam się jak małe dziecko i puściło SUPER czuła się jakby lżejsza i mniej mi się kręciło w głowie JEST LEPIEJ . Moje wypowiedzi są jeszcz takie poważne (jak to wcześniej zauważyła ADA ) ale juz nie długo zaskoczę was jakimś żartem jednak potrzebuje na to jeszcze trochę czasu. Moja nerwico psycholog to dobra droga trzeba próbować wszyskiego i walczyć!!!!!!!!! Nie wstydź sie tego co czujesz Szczera rozmowa to klucz do rozładowania napięcia to pomaga!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja nerwico, niestety nie jestem w stanie pomóc, ja akurat jak dotąd nie miałam takich problemów. Ale przy mniejszych kłopotach ze snem pomagało mi zostawianie włączonej lampki przy łóżku i czytanie czegoś nudnego, jak już pisały dziewczyny, no i unikanie telewizji i komputera przed położeniem się spać. Dziewczyny, które chodzicie na terapię, czy mogłybyście mi polecić (w mailu oczywiście, żeby nie wyszła publiczna reklama ;) konkretne miejsce w stolicy, o ile takie znacie? Spytam się jeszcze lekarza, ale to Wy macie doświadczenie w tej kwestii. Spokojnego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alma-----znalazłam namiary na internecie na dobrego psychologa. Od moich znajomych raczej nie dowiem sie który specjalista jest najlepszy bo nikt nie korzysta (albo o tym nie mówi) wiec musze zaryzykowac. Spisałam namiary....zdecydowałam sie pojsc na wizyte. Bo juz widze ze sobie zaczynam nie radzic. A ta bezsennosc i poczucie samotnosci, ciągle doły, depresja i zły humor.......juz mi zycie utrudniają:-( na wizycie dzis u lekarza moze tez podpytam czy mój lekarz zna dobrego specjalista albo zapytam o tego co sama znalazłam. czas wziąć sie za siebie......... ale czuje sie czasami jakbym była jakaś wariatką:( czuje sie inna niz reszta ludzi............... i nie mam z kim pogadac o swoim problemie......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc nerwski kochane! az boja sie pomyslec jak sie czuje... bo jak pomylse to od razu bedzie mi gorzej.. kurcze lezalam rano w łóżku i zdałam sobie sprawe, że wszystko bo robie jest poporzeadkowane NNNNNNNNNNNNN nie robie nic dla siebie, nic co lubie, bo boje sie ze bede gorzej sie czuc :o wkurza mnie to!! na maxa! musze cos z tym zrobic tylko nie wiem co....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja nerwico doskonale cię rozumiem ale dziś już wiem że nie jestem sama i takich osób jest bardzo wiele nie można się poddawać ja podjełam walke i jestem z siebie naprawdę dumna zwłaszcza że wizyte u psychoterapeuty odkładam ponad 10 lat tyle sie męczyłam sama ze sobą, aż przyszedł moment że przestawałam normalnie funkcjonować i w końcu musiałam zwrócić się o pomoc. Moja droga do wyleczenia jeszcze długa ale juz coś sie zaczyna ruszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiece co, to wszystko jest ściemą ze to minie! to nic nie minie! ludzie to maja po kupe lat, biora tabsy, chodza na terapie i co? i nic nie pomaga, mecza sie dalej, ja juz nie mam nadzieji na to ze kikedys bede normalnie zyc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniołek21 to bzdury co piszesz ale rozumiesz że tak możesz się czuć tylko ja od ponad 10 lat mam nerwice, zaburzenia lękowe, depresje i widze u siebie poprawe to się nie zmieni zaraz na to trzeba czasu i to nie sa jakieś cudowne metody poprostu zaczynasz siebie rozumieć wiesz jak masz reagować wymaga to wysiłku i pracy nic za darmo. Chciałam bardzo mocno podkreślić że nie jestem na lekach chociaż mój lekarz na początku bardzo mnie namawiał ale ja chce to zrobić świadomie a nie na prochach chociaż były momenty że chciałaś brać leki ale jakoś dałam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołek, no co Ty??? Co to w ogóle za post?! Męczymy się, ale czy to znaczy, że mamy sobie odpuścić? A Ty jesteś taką ładną uśmiechniętą osóbką na zdjęciach, które posłałaś! No już sama nie wiem, co mam Ci napisać, w każdym razie ja bardzo wierzę w to, że jak dłużej pochodzisz na terapię, to pomoże :) A jak w sobotę napisałaś, że od 10 do 20 byłaś w pracy, to zdębiałam - dziewczyno, super! Ale Ci zazdroszczę, tyle poza domem i to w pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej przepraszam, tak sie zdenerwowoalam bo mnie dusilo, przez moment, sorka. wiem ze na to trzeba czasu ... a w parcy to ja sobie siedze, sama w biurze, slucham radai, jem ,pije herbatki i czytam wyprzedaze co 10 mn. nudna jak flaki z olejem ta robota!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja nerwico z tego co czytałam, twoje posty, to jesteś bardzo wrażliwą, miłą i ciepłą osobą i na pweno nie zwariujesz. Wiem to trudne ale nie jesteś sama my też codziennie raz lepiej raz gorzej czujemy się. Dam ci taki przykład postanowiłam że zacznę chodzić na tai chi i poszłam na trening na którym było ponad 30 osób duszno, ciasno i co?????????? Dostałam ataku paniki (dawno nie miałam) i nici z tego. Nie jestem jeszcze gotowa na takie spotkania ale będe dalej próbować, bo koleżanka ciągnie mnie do szkoły tańca na taniec brzucha. Pójdę i zobaczę, szukam rzeczy które sprawiałyby mi przyjemmność. Chcę coś wreszcie zrobić dla siebie bez poczucia winy że czas przeznaczony dla siebie jest czymś złym i nagannym a tak najczęściej myślimy. KONIEC NIEWOLNICTWA KOBIETA TO TEZ CZŁOWIEK !!!!!!!!!!!!! Trzymaj sie i napisz jak po wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alma serdeczne dzieki za słowa otuchy:) na pewno sie odezwe i napisze jak sie czuje po wizycie. 1 krok juz za mną...ze sie w ogóle zdecydowałam na to............. musze zwalczyc to swinstwo. nie chce szukac co chwila coraz to innych sposobów na to by to cholerstwo mi nie dokuczało. Chce to całkiem zwalczyc!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim. aniołku troche mnie zdenerwowałaś.ja znam dwa przypadki w których nerwica odpuściłą całkowicie.jeden to moja najlepsza przyjaciółka a drugi to mój własny brat.miał taką nerwice ze nie mógł pracować.a teraz jest zagranicą, miesiąc temu leciał samolotem.czuje sie świetnie.tylko to nie jest tak ze weźmie się tabletke, pójdzie na psychoterapie i już jest ok.trzeba dużo, bardzo dużo pracować nad sobą.a z takim podejściem ze z tego się nie wyjdzie to rzeczywiście sie nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nerwica to tylko nasze myśli.te chore myśli od których trzeba uciekać.podziwiam miłoszke.ona nie poddaje sie. olewa to.mi duzo pomogla efcia i renka.zrozumialam caly mechanizm tej choroby.juz sie jej nie boje.bardzo im za to dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×