Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 6, 2006 ja tez się klade czytac ksiazke dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 6, 2006 Dobranoc, ja też zmykam! Tysia, napisz właśnie, dlaczego się do psychologa nie wybierzesz. Jak sama nie pójdziesz, to my do Ciebie pojedziemy i za uszy Cię zaciągniemy :> Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 6, 2006 ale głupio zrymowałam. no nic, dobrej nocy! Ada, gratuluję Mikołajek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Grudzień 6, 2006 tyska wyslalam ci zdjecia, dlaczego nie chcesz isc do psychologa? a z wyjazdem poczekaj, skandynawowie nie sa tacy jak my slowianscy tam bedziesz sie bardziej czula samotnie, tyle,ze rodzicow bedziesz miala pod bokiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Grudzień 7, 2006 co tu po mnie?ja niedlugo sie wykoncze.zle napisalam ze od 3 tyg jestem w takim stanie.w takim sanie dluzszym od 3 tyg.ale takie przeplatanki czestego zlego humoru mam od 2 lat.chaotycznie napisalam po co mi jakis psycholog? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to juz chyba koniec Napisano Grudzień 7, 2006 ktos tu dzis jeszcze jest?? nie pisałam ale cały czas czytam wasze wypowiedzi co do mnie jak jestem na zwolnieniu lekarskim (ten tryb zycia - raz 3 h snu potem 17 rozwalił mnie totalnie) to lęk jest zdecydowanie mniejszy, kojąco dziala na mnie myśl ze ludzie siedza na ćwiczeniach czy wykladach a ja siedze sobie w domciu, to jest straszne, wiem, ale dla mnie zwykłe chodzenie na zajecia nawet jak nie ma zaliczen to cos strasznego czy sa jakies skuteczne leki dostepne bez recepty w aptece które hamują lęk?? chetnie bym pogadała na gg ale chyba marijke juz spisz co?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 7, 2006 To już chyba koniec --> tak, faktycznie już spałam, jak napisałaś. Niestety nie ma skutecznych leków bez recepty hamujących lęk. Dla mnie jeszcze niedawno każdy wykład, każde ćwiczenia to był koszmar! Najpierw czekałam, aż mój lęk spotęguje się do tego stopnia, że będę chciała wyjść, kolejną godzinę usiłowałam go stłumić i skupić się na zajęciach, więc pod koniec byłam wykończona i zaczynało mi się robić słabo. Znajdowałam różne wymówki, żeby uniknąć zajęć, chociaż uwielbiam swoje studia i mam świetnych przyjaciół na uczelni. Naprawdę powinnaś iść do lekarza, tak się nie da żyć, a tym bardziej studiować. Tyśka, Ty sama sobie odpowiedziałaś, dlaczego powinnaś iść do psychologa! Poza tym ... dzień dobry wszystkim :) Miłego dnia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Riko18 Napisano Grudzień 7, 2006 Jesli Muglbym pomuc muj numer gg:8305386 Interesuje sie extra dzialaniem produktuw dr.nona kture zawieraja witaminy olejki eteryczne oraz wyciag z bakteri z morza martwego ktura nie mutuje i jest od poczatkuw naszej planety ma wrodzona odpornosc i przy kontakcie z ludzkim organizmem uczy go tego i mobilizuje caly uklad odpornosciowy do tego aby organizm mugl sam sobie poradzic z problemem bardzo wycisza uspokoja pomaga w depresjach jest naprawde swietna sam uzywam i bardzo mi pasuje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Grudzień 7, 2006 Witam!Hallo jest tu ktos? zupelnie nie wierze w tego typu specyfiki na depresje czy nerwice do tego jest potrzebny lekarz Tyska sliczna dziewczyno ze zdjecia!Nie damy Ci spokoju bedziemy cie wspierac!Tyska a co Twoja mama na twoj stan ,jest tegoo swiadoma? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 7, 2006 Tyśka, wszyscy tu piszą, jaka Ty śliczna, a ja zdjęcia ciągle nie dostałam! TYŚKA I WSZYSCY INNI, KTÓRZY ZWLEKAJĄ Z PÓJŚCIEM DO PSYCHIATRY ALBO DO PSYCHOLOGA! W tym programie w TV lekarze mówili, że: NIE MA DOMOWYCH SPOSOBÓW LECZENIA DEPRESJI, TAK JAK NIE MA DOMOWYCH SPOSOBÓW LECZENIA GUZA PRZYSADKI! Dziewczyny, musicie zrozumieć, że to JEST CHOROBA. To samo dotyczy nerwicy. One nie przejdą od poleżenia pod kołdrą albo odpoczynku. Dziewczyny, sorry, że tak ostro, ale ręce mi opadają jak widzę wypowiedzi w rodzaju: po co mi psycholog. U mnie stany lękowe i nieustanne niepokoje zaczęły się wiosną. Pomyślałam: przemęczenie, trochę kłopoty zdrowotne, stresy, w wakacje mi przejdzie. Miałam cudowne wakacje: dwa tygodnie na Sycylii, tydzień na Majorce, słońce, plaża, morze, basen, no po prostu cudnie! Albo PRAWIE cudnie. Bo gdzieś głęboko czaiło się napięcie i lęk, że wakacje nie pomogą, że to jest coś więcej. Oczywiście, że nie zmarnowałam lata, ale mogłam się czuć na tych wakacjach znacznie lepiej, gdybym wcześniej się wzięła za siebie. I potem nie przechodziłabym gehenny w nowym roku akademickim. Do jasnej cholery, dziewczyny, IDŹCIE DO PSYCHIATRY! Same sobie nie pomożecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 7, 2006 No, to Was ochrzaniłam. Jak To Już Prawie Koniec i Tyśka napiszą, że idą do lekarza, będę znowu miła ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Grudzień 7, 2006 Marijke jestem pod wrazeniem! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 7, 2006 rrenka, ja bym im tak bardzo chciała pomóc, bo wiem, że mogą poczuć się lepiej i żyć normalnie. Płakać mi się chce, jak widzę, że one się przed tym bronią. Nikomu nie jest łatwo iść do psychiatry, ale tak trzeba. DZIEWCZYNY, TO, ŻE PÓJDZIECIE DO PSYCHIATRY, NIE ZNACZY, ŻE JESTEŚCIE WARIATKAMI!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Grudzień 7, 2006 Witajcie dziewuszki !!! Marijke zgadzam sie z Tobą w 100% bez konsultacji z lekarzem lub psychologiem nie ma mowy o tym żeby się podnieść i zacząć patrzeć inaczej na chorobę .Ja wiem że kiedy czujecie się dobrze to wszystko wydaje się wam do przezwyciężenia ,ale przychodzi kryzys i jest gorzej i gorzej i tak człowiek zagłebia się w tą chorąbę a ona tylko na to czeka i atakuje ze zdwojona siłą ,tak więc dziewczyny to tylko dobra rada ,czym prędzej do lekarza !!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Grudzień 7, 2006 rrenko u mnie dzisiaj o.k wysmarowana maściami po zażyciu leków ,kręgosłup zamilkł a ja już szaleje po chacie i robie plan porządków przedświątecznych uhaha jak ja to lubie ,wszystko takie pachnące lśniace i zapach pasty do podłogi to taki zapach dzieciństwa ,niestety nie mam czego pastować ale chociaż troszkę pasty do czegoś używam żeby choć troszke tego dzieciństwa w święta czuć hihi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Riko18 Napisano Grudzień 7, 2006 Uwazam ze macie racje jednak mozna sobie samemu bardzo pomuc a konsultacja z psychologiem jest bardzo wazna.Dobrze jest isc do psychologa bo mozna naprawde fajnie sobie porozmawiac sam kilka razy bylem jest to fajna sprawa ::) I jeszcze wlaczyc do tego relaks muzyke relaksacyjna kupic zapalic kadzidelko uczeszczac na zajecia np joga taniec i inne byc miedzy ludzmi i jest extra :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Grudzień 7, 2006 Witajcie Kochane Nerwuski! i Zgredku jak jeszcze tu zaglądasz ;) Marijkeja zgadzam się z tym co napisałaś ale rozumiem też te osoby które się boją poszukać dla Siebie pomocy.Cały czas jest w społeczeństwie taki pogląd że jak ktoś się leczy u psychiatry lub psychologa to musi być nespełna rozumu. My jestesmy fizycznie zdrowe tylko dusza jest chora i żeby żyć w zgodzie z samym sobą trzeba poszukać pomocy.Juz nie sa takie czasy kiedy lekarze byli na problemy duszy bezsilni wiedzą jak to leczyć. Im szybciej zacznie się coś robić tym szybciej mozna się tego pozbyć..wiem co piszę jak ważne jest zrozumienie tego co dręczy i jak ważne jest osobiste podejście do choroby .Wystarczy tak niewiele iść do psychiatry i opowiedziec o swoich problemach .Nikogo na siłę w szpitalu nie zamykają bo teraz trzeba samemu wyrazić na to zgode .Na siłę też nikogo nie leczą bo dezyzja zawsze należy do pacjęta.Mozna spowrotem cieszyć się życiem ,bo każda decyzja zależy tylko od nas . Wiele bym dała żeby tą wiedzę jaką mam teraz wykorzystać przy początkach mojej choroby nie zmarnowałabym prawie 20 lat życia ... Ale każdy ma wybór ja mam teraz o to pretensje sama do Siebie że byłam taka bierna i tyle z tym czekałam na jakiś cud ...który niestety nigdy nie nastąpił . Takie przysłowie że trzeba brać życie we własne ręce teraz dopiero do mnie dociera znaczenie .na wiele rzeczy mamy wpływ i możemy sami wiele rzeczy zmieniać tylko czasami żeby to zrozumieć trzeba pomocy ...a ta pomocą jest wizyta u psychiatry albo psychologa . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Grudzień 7, 2006 Kasienko ja też lubie zapach ...pasty do podłogi :) wtedy jest tak ...czyściutko ! Dobrze że przeszły Ci te objawy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Grudzień 7, 2006 Tak myslalam kasiu ze dzis juz bedziesz smigac na miotle po chalupie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Grudzień 7, 2006 Czesć efka jak synuś !!! nacieszyłaś sie juz nim ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Grudzień 7, 2006 no no tylko nie na miotle hihi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Grudzień 7, 2006 no z miotla! ja tez dzis latalam z miotla po chalupie energia mnie rozsadza mimo deszczu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aaa2005 0 Napisano Grudzień 7, 2006 Tyśka - i mi podeślij fotkę! Wiecie co, zauwazyłam że wiekszość dziewczyn z nerwicą tosuper laski! Zawsze jak ide do mojej psychiatry to i przede mna i po mnie sa zazwyczaj młode kobiety, zadbane itp. I pomyśleć że dusza choruje... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Grudzień 7, 2006 rrenko ja miałam w zeszłym roku robione badania serca i mam wypadanie płatka zastawki mitralnej ,ale pani kardiolog powiedziała co potwierdziłam jeszcze u innych lekarzy oczywiscie że to nic nie jest i tego sie nawet nie leczy ale od tego moga być też ataki lęku ,ale tym sie nie przejmuje i tego nie odczuwam . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agata1963 0 Napisano Grudzień 7, 2006 Kochane Nerwuski. Bardzo cieplutko Was pozdrawiam. Nie pisuje do Was,ale czytam prawie regularnie.Prawie,bo jak nie zajrze trzy dni to potem nie sposob nadrobic zaleglosci.Na zadnym forum nie przybywa w takim tempie wpisow.Ale tez\\specyfika naszej choroby pozwala na siedzenie przed kompem. Ja czuje sie naprawde dobrze,mam tylko problem z refluksem,ale to juz inna sfera,to fizyczna dolegliwosc,lecze to.Ale nerwiczkowo u mnie jest spokojnie od dluzszego czasu i nie chcialabym tego zapeszyc.Zycze kazdej z WAs takiegi samopoczucia,bez refluksu ,rzecz jasna. To ,ze nie pisze,nie znaczy ze o Was juz juz nie pamietam.Wrecz przeciwnie. Pozdrawiam cieplutko przed Swiatecznym zamieszaniem,pozdrawiam moje znajome i nie znajome,przybywajace wciaz ludnie na to forum,Panow tez pozdrawiam. Buziolki.Agata. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Grudzień 7, 2006 z tym platkiem to wiem ,ze nic sie enie dzieje ,znam osoby ktore nic nie czuja ,ale moja kolezanka ktora ma nerwice miala sensacje myslac ze to od tego platka -byla pewna-ale jak sie podkurowala i poki co nie ma objawow nerwicy to i o platku zapomniala..l.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Grudzień 7, 2006 agatko witaj! A wiesz ,ze czasem myslalam i o tobie i tak myslalam ze czytasz ale nie masz czasu napisac ,fajnie ,ze dalas znac ,ze czujesz sie dobrze,tak trzymaj!ja tez miewam klkopoty z refluksem -sama sie zdiagnozowalam ,bywa meczace ,wspomagam sie mleczkiem na zoladek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Grudzień 7, 2006 tak samo mam nadzieje ,ze pamietaja o nas Loczkins ,nerwica chwilowa ,lola...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Grudzień 7, 2006 Witam Perełeczki z ranka raczej z poludnia.Pogoda okropna na polko na spacerek nie idę.Ja nawet dobrze się czuję teraz nie wiem jak potem.Marijke ale syper takie wakacje to marzenie wczulam się tak jakbym tam była. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Grudzień 7, 2006 Efciu dziękuję slicznie za maila Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach